TEMAT: Adasiowe grządki i rabatki

Adasiowe grządki i rabatki 15 Maj 2015 22:10 #369193

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20241
  • Otrzymane dziękuję: 64602
Aguś :)
Zrywamy tylko kwiaty, bez żadnej zieloności. Obejmij kwiat palcami wskazującym i środkowym tak, aby znalazł się on wewnątrz dłoni i lekko pociągnij - kwiatek łatwo oddzieli się od łodyżki :)
Dasz radę Aguś! Jak nie Ty, to kto ;-)?
Trzymam kciuki i za pogodę, i za koszenie mniszka :kiss3:
A wszystkim kochanym Gościom życzę dobrej i spokojnej nocy ... - na wpisy , wybaczcie... że odpowiem jutro po powrocie z ogródka ....

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bozi, Amarant, VERA, hanya


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe grządki i rabatki 15 Maj 2015 22:14 #369198

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
To, że się oddzieli od łodyżki to wiem, ale te kwiaty są w zielonych koszyczkach, jak je zerwać bez tych koszyczków? Hmmm muszę jutro popróbować... Oby tylko słonko było przed południem, bo dziś to lało i nawet się nie pootwierały. U nas tak mokro, że do południa mogą nie obeschnąć, a właściwie dlaczego zbieramy przed południem??
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 16 Maj 2015 21:54 #369498

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20241
  • Otrzymane dziękuję: 64602
Dobry wieczór :), a nawet bardzo dobry!
Całe Zimne Towarzystwo szczęśliwie nas ominęło, chociaż dzisiejszy, poranny rzut oka na szyby samochodów zaparkowane pod kamienicą zjeżył mi trochę włosy .... jednak alarm okazał się przedwczesny :woohoo: ogródkowi warzywnemu za oknem nic a nic nie zmarzło, podobną sytuację zastaliśmy na działce ... ufff... kamień z serca ....
Jednak pamiętam inne kwietnie i maje ... zwłaszcza maje z ciepłymi wieczorami i rześkimi porankami, opadami deszczu nocą i cudownym zapachem nagrzanej, świeżo zroszonej ziemi .... kiedy wieczorem, po bardzo ciepłym dniu, nadeszła burza i spadł gruby, gwałtowny deszcz, wybiegaliśmy na podwórko i na boso taplaliśmy się w kałużach .... mam na myśli nas jako dzieciaki ;-)

Aguś :)
Rozwiewam wątpliwości na temat zrywania kwiatków mniszka, mleczem zwanego: skubię je w całości, bez oddzielania dna kwiatowego - po pierwsze byłby to zabieg trwający wieczność całą, a po drugie - mógłby on pozbawić nasz surowiec cennego pyłku. Dlatego wybieram opcję całościowego zrywania ... :)
Tymczasem w słoju z pędami sosny zebrało się prawie pół "syropu", nadal jednak część cukru pozostaje nie rozpuszczona; dlatego raz dziennie potrząsam słojem, aby doprowadzić do równomiernego wymieszania składników, przy okazji delektując się zapachem...

Hanulka :)
Z wrażenia zdjęłam okulary, aby lepiej widzieć ... tę mszycę ... ale "ciemność zobaczyłam" . Czy mogłabyś sprecyzować miejsce sjesty tego głodomora ?
Dzisiaj niemalże listek po listku sprawdziłam wszystkie 4 borówki i .... nic mszycopodobnego nie stwierdziłam .... ale ! zło nie śpi! będę czuwać :)
W hołdzie dawnym, dobrym zwyczajom ogrodniczym naszych Mam, Babć i Ciotek - mini relacja z zakładania warzywnika na parapecie ...

Pomocników miałam wielu ;-)


Drewniane skrzynki po owocach, wysępione w pobliskim spożywczaku pomalowałam lakierobejcą w kolorze pomarańczowym;
wnętrze wyścieliłam grubą folią, podziurawioną na dnie, wypełniłam ziemią i w takie "mieszkanko" posadziłam pomidorki, bazylię, paprykę i pietruszkę na natkę.


W skrzynce środkowej tkwią na razie tylko doniczki z wysianą nasturcją ... poniższe zdjęcie Adam zrobił na zewnątrz kamienicy - to parapet okna kuchennego ...


Na parapecie obok, należącym do "dużego" pokoju pozostałości bratków; wkrótce czeka je przeprowadzka na ogród; muszą zwolnić miejsce dla pelargonii ;-); w centrum okna - Dumka :evil:


Hanusiu, razem z pysznogłówką przywędrowała od Ciebie pewna urocza roślinka .... co to takiego ? Dla mnie super :kiss3:


Monisiu :)
Przyznam szczerze, że Twoja wersja piosenki o wiele bardziej mi się podoba! Nie dość, że Waszego autorstwa, to na dodatek baaardzo życiowa ;-) Rewelacja !
Muszę też przyznać się do niecnego procederu :oops: zauroczył mnie ten berberys Bonanza, którego kiedyś poszukiwałaś ... no i ... :oops: właśnie dzisiaj był jednym z wielu nasadzeń, jakie poczyniłam na ogrodzie; malutki, złoty Bonanza Gold .... nie dziwię Ci się, że znalazł się na Twojej liście, ani sobie, że zrealizowałam kolejne chciejstwo :hearts: wybacz ....

W duecie z Admiration od Ciebie powinien stworzyć całkiem zgraną parę :), a jeśli Maria i Bagatelle dopiszą urodą, to Berberysowy Tercet może okazać się całkiem miłym, krzaczastym akcentem ...

W najbliższym czasie wstawię malutką relację z sobotnich poczynań na ogródku .... troszkę się działo :) - m.in. posadziłam dwie jagody kamczackie :dance:
Jednak najważniejsze, że i tym razem pogoda dopisała, a wraz z nią chęci do pracy, dobre humory i ... bolące plecy ;-)
pozdrawiam cieplutko :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, Bozi, Amarant, VERA, hanya, Sinthell

Adasiowe grządki i rabatki 16 Maj 2015 22:17 #369523

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Aneczko świetny pomysł z tym parapetowy warzywnikiem :bravo: zawsze pod ręką i zdrowe.
Cieszę się, że dzień był bardzo dobry, oby kolejni dni nie były gorsze :hug:
Dumka ciekawie wygląda co też Adam wyprawia na dole :hearts:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 16 Maj 2015 22:24 #369531

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Jak zwykle pozytywny zapał, najprostsze sposoby dają najlepsze efekty.....jakie estetyczne poza wszystkim, zazdrostki w oknie cudowne...... :hearts:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 16 Maj 2015 22:33 #369540

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Poszłam na kompromis po przeczytaniu Twojego przepisu i wielu innych :wink4: Wzięłam fajny sekatorek i każdy kwiatek ścinałam w połowie dna kwiatowego. Szło to bardzo sprawnie i odpadała część zielonego kielicha. Jako, że robię syrop po raz pierwszy zdecydowałam się na połowę porcji. Ciężko jednak było prawie 300 kwiatków zalać połową litra wody... Tak samo ciężko pewnie zalać 500 kwiatów litrem wody zaledwie. Cóż... zobaczymy jutro co z tego wyniknie :)

Teraz to ja już wiem dlaczego te skrzynki mieszczą Ci się na parapecie :P Jakie piękne pomidorowe sadzonki, tyle kwiatków, a nawet owoce :woohoo:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 17 Maj 2015 09:01 #369639

  • Sinthell
  • Sinthell's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Michał
  • Posty: 651
  • Otrzymane dziękuję: 438
Witam siostrzyczko...
Ależ ty jesteś pomysłowa... skrzynki po owocach zaadoptować na skrzynki warzywne... no proszę ekologia pełną "gębą"...
i jak to smakowicie wygląda...
Czyli to będzie twój "podręczny" domowy warzywnik...?

A co do bratków no rzeczywiście miewają się wyjątkowo dobrze... aż szkoda ich ruszać ale może jak przesadzisz je do gruntu to również będzie im dobrze... ustępują miejsca pelargoniom ... - jakim..? bo ja się zastanawiam czy u siebie nie włożyć paru do skrzynek...?

pozdrawiam i czekam na sobotnią obiecaną relację...
Michał
___________________________________________________________________


___________________________________________________________________
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 17 Maj 2015 11:26 #369696

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Aniu w podobnie spreparowane skrzynki po owocach ( w sensie wyłożenia perforowaną folią, a nie pięknie ozdobionych lakierobejcą :devil1: ) od lat dokonuję wiosenne wysiewy i pikowania. Łatwo je się wynosi na werandowanie, a na noc można ustawić jedną na drugiej w garażu, wiatrołapie czy nawet pokoju ;).

Warzywnik na parapecie prezentuje się wspaniale, a bratki to najbardziej urocze kwiatuszki :flower2:

Odpowiem za Hanię, to co widzę na zdjęciu to rozchodnik kaukaski, żelazna roślina zadarniająca, u mnie radzi sobie w każdym miejscu, nawet na betonie pod studnią :jeez:.
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya, Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 17 Maj 2015 11:51 #369710

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20241
  • Otrzymane dziękuję: 64602
Kochani Ludeczkowie :)
Napiszę prawdę i tylko prawdę - zarumieniłam się bardzo :oops: , z radości, po przeczytaniu Waszych wpisów dotyczących skrzynek .... nie spodziewałam się takiego odzewu ... w końcu to tylko drewniane skrzyneczki .... niemniej bardzo się cieszę, że przypadły Wam do gustu :)
Sieriko, Aguś, Majeczko, Braciszku, Krzychna - serdecznie dziękuję :kiss3:

Faktycznie, jak zauważa Krzysia, takie wolno stojące pojemniki są rewelacyjne, jeśli chodzi o ich mobilność; w razie zapowiadanych przymrozków czy zaplanowanych zabiegów, można je z łatwością przenosić.

Krzychna :)
Jeśli jest to rozchodnik kaukaski, to jestem dzisiaj najszczęśliwszym ludziem na świecie .... po prostu szczyt moich marzeń! Wiele o nim słyszałam, nigdy nie widziałam na żywo, a na mojej liście skalniakowych chciejstw jest na pierwszym miejscu ...

Majeczko :)
Dumka jest rzeczywiście bardzo ciekawskim sznaucerkiem, jako jedyna z czwórki naszych sierściuchów wskakuje z fotela na parapet celem przeprowadzenia lustracji "terytorium" ;-), a jeśli zauważy na horyzoncie wrażego psa ..... ooo, ów musi mieć się na baczności....
Sprawdziłam różyczkę; mszyc nie zauważyłam, ale obcięłam pozwijane listki. W nóżkach posadziłam białego astra krzaczastego i kępki oregano.

Aguś :)
Mimo, że przepis zaleca 1 litr wody na kilkaset kwiatków, zawsze zalewam nieco większą ilością tak, aby całość była względnie zakryta wodą; potem proporcjonalnie zwiększam ilość cukru; to wydłuża co prawda czas gotowania do zgęstnienia syropu, ale nie zmienia smaku i mam nadzieję, walorów zdrowotnych również ....
Czy ten sekatorek ma także inne zastosowanie? Pochwal się nabytkiem :)i poproszę o rekomendację produktu ;-)

Braciszku :)
Relację zamieszczę w następnym wpisie, mniej więcej na pół godzinki, więc poproszę o chwilkę cierpliwości ....
Skrzyneczki - według tego zamysłu - mają stanowić podręczny warzywnik; kiedy wykiełkują nasturcje, środkowa skrzynka zostanie także napełniona ziemią ... w niej chciałabym wsadzić trochę majeranku, wysiać koperek , parę cebulek na szczypiorek ...
Część bratków posadziłam w sobotę na grządkach, niech się rozsiewają .... te na parapecie również tam powędrują, ale chciałabym jeszcze chwilę się nimi nacieszyć. W żadnym wypadku nie znajdą się na śmietniku !!!!

Ten pierwiosnek przytaszczony z Gardenii 28 lutego tego roku, kwitł na parapecie; teraz znalazł docelowe miejsce na ogrodzie wśród konwalii i ma się nadal dobrze ... chyba ;-)



Pelargonie, jak co roku, kaskadowe, najchętniej w mocnym, czerwonym kolorze, chociaż skłaniam się także ku soczyście żółtym miniaturowym surfiniom ... coś mi się zdaje, że tegoroczne obsadzenia będą właśnie w tych kolorach ... te szare mury kamienicy wymagają ożywienia ;-)
Mojej Mamie kupiłam zachwycającą pelargonię kaskadową, o białych kwiatach z dwoma delikatnymi różowymi prążkami - wierz mi, jest warta grzechu ;-)

pozdrawiam cieplutko, do zobaczenia niebawem :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 17 Maj 2015 12:18 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA, edulkot

Adasiowe grządki i rabatki 17 Maj 2015 11:58 #369716

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Ciekawa jestem ,jak Ci się uda uprawa okienna .Ja już nie chcę krakać ,ale czy to trochę nie za gęsto?
Pięknie i estetycznie to wszystko wygląda bez dwóch zdań .A sunia w bratkach śliczności :hearts:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 17 Maj 2015 12:22 #369729

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Aniu..niezwykle mi miło, że mogłam chociaż odrobinkę Cię zainspirować do zaopatrzenia się w nowego berberysowego mieszkańca :kiss3:

Parapety kwiatowo- warzywne niezwykle bujne..ale jaki mieszkaniec oknem wygląda- super ujęcie :hearts:

Pozdrawiam cieplutko :hug: Mam nadzieję, że u Ciebie za oknem cisza..u nas wiatr silnie wieje, aż się serce ściska, jak wszystko jest tarmoszone.. Co za rok :jeez:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 17 Maj 2015 12:39 #369738

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20241
  • Otrzymane dziękuję: 64602
„Tyś jest jak dzień wiosenny z pogodą błękitną
I majowe w swej duszy nosisz poematy
Radością zasadzone myśli w Tobie kwitnących
Ruchliwe, jak motyle, i wonne, jak kwiaty”
K.Wierzyński

Kiedyś, na początku mojej przygody z Forum, pisałam, że jesienne kolory są najbliższe mojemu sercu; z tym stwierdzeniem zgadzam się do dziś, jednakże żaden inny miesiąc w roku nie ma dla mnie piękniejszej, subtelniejszej oprawy … o ile płomienne i ogniste barwy września wprawiają mnie w błogi, spokojny i pełen ciepła nastrój, o tyle szaleństwo soczystej zieleni, bieli i upojny zapach konwalii niosą ze sobą zapowiedź wszechogarniającej energii, radosnych powitań poranka i cudownego odrodzenia natury … tyle wspaniałych prezentów, ile daje nam przyroda, nie doświadczymy nigdzie indziej. Cieszmy się moi kochani, póki jest nam to darowane :)











Przy rabatce z ziołami dla pszczół zmieniłam troszeczkę "aranżację" płytową ;-)




Dzisiejsza aura sprzyja odpoczynkowi ( z kuchni dobiega już smakowity zapach placka z działkowym rabarbarem :) )…. niebo co prawda bardziej jest bezchmurne niż zasnute szarością, słońce przygrzewa, ale silny i chłodny wiatr powoduje, ze odczuwamy ją jako dokuczliwą i wcale nie majową ;-) To odczucie jest tym bardziej dotkliwe, że sobotni dzień wręcz prosił się o jak najszybszy wyjazd na ogród i rzucenie się w wir pracy …. tak też niezwłocznie uczyniliśmy.
Żaden przymrozek nie nawiedził naszego ogrodu, co więcej, odniosłam wrażenie, że przez tydzień wszystkie roślinki nabrały „ciała” i kolorków, nawet te, co do których miałam wątpliwości, czy zdecydują się na kontynuację wegetacji …. szczególne brawa i wyrazy uznania należą się w pierwszej kolejności lubczykowi, który od lat, właśnie o tej porze zaczynał żółknąć i schnąć … tym razem jest inaczej – liście, spore i dorodne sięgają mi do kolan – co oczywiście nie oznacza, że tak będzie w przyszłości ;-) Zastanawiam się, na ile pomógł spory dodatek obornika, sypnięty w nóżki ziółka ;-)

Słuchając ptasich koncertów zabraliśmy się ochoczo do zadań specjalnych, zarówno tych zaplanowanych , jak i kompletnie żywiołowych. Zabiegi typu koszenie tzw. trawników czy podlewanie tudzież odchwaszczanie pominę, jako że są to operacje niezbędne i doskonale wszystkim znane; maj to wszakże miesiąc intensywnego wzrostu roślin, pora wysiewów, nasadzeń, tropienia szkodników, podglądania zwierzęcych rytuałów i ... czerpania radości z otaczającego, pięknego i bezcennego świata. O tym ostatnim często zapominamy, a przecież to najlepsze lekarstwo na nasze wszelkie smutki, depresje i zwyczajne zmęczenie :)

Na rabatkach roślinki zaczynają prezentować się coraz okazalej, zwłaszcza żurawki, mimo że nasadzane ubiegłej jesieni, całkiem przyzwoicie rozrastają się i rodzą pierwsze kwiaty …



Żuraweczka Solar Power




Któryś z Wielkich Malarzy ... Gaugain bodajże


Electric Lime najmniej podrosła ...






Tu razem ze skalnicą ...


Trwa festiwal konwalii … kiedy przechodzę obok „poletka” ,aż kręci w nosie od intensywnego, słodkiego zapachu … muszę jednak szybciutko ewakuować się z tego miejsca … na starej śliwie, rosnącej w centrum tej pachnącej polanki, odchowują lęg sikory bogatki; młodzież, bardzo już żarłoczna, nie daje rodzicom chwili wytchnienia …

Warzywnik coraz bardziej przypomina , do czego został przeznaczony, chociaż … nie powiem … panuje tam pewien rozgardiasz: warzywa mieszają się z kwiatami, krzewami owocowymi, ziołami i bylinkami ozdobnymi … ot, taki zwariowany nieco, „adasiowy” ;-)



Jeden z "zielników" z melisą, tymiankami i majerankiem


W grządki dosiałam po szczypcie żółtych nagietków, pierzastych kosmosów, aksamitek i cynii; sadząc parę rozsad bratków, przywiezionych z Poznania, zauważyłam siewki czarnuszki i ogórecznika :)! Wzeszła też posiana tydzień temu rukola …
W przyszły weekend do warzywnika zawitają rozsady dyń; w sumie dochowałam się 7 odmian, które przechodzą czas hartowania.

Na rabatki natomiast trafią begonie bulwiaste, zwykłe i kaskadowe – już są na tyle rozrośnięte i zdrowe, że z powodzeniem mogą zacząć zdobić np. rabatkę babciną :) a tam …. zakwitł w końcu 1 ( słownie: jeden ) babciny narcyz …. z sześciu posadzonych cebulek ;-) ; do kwitnienia przygotowują się dwie kępy liliowców, powoli gramolą się jeżówki i dzielżany, natomiast rozchodniki, łubiny, floksy i nachyłek …. zaczynają szaleństwo, nie na tyle jednak, aby od razu je portretować ;-)





Z grubszych nasadzeń – zaprosiłam do sadu dwa krzaczki jagody kamczackiej : Czelabinkę i Siniczkę, rabacie kosówkowo-berberysowej przybył kolejny nowicjusz – Bonanza Gold ( przy okazji zakwitła tawuła Tor Gold, piękne są te drobniutkie białe kwiatuszki w połączeniu ze złotymi liśćmi ) ….

Czelabinka


Siniczka


Pierwsze kwiatki na tawule


nie obyło się, rzecz jasna, bez pomniejszych wkopów w glebę ;-), a to wszystko przy wtórze kosów, pierwiosnków, drozdów, sikorek, pleszek, sójek, grzywaczy, kruków i mazurków …

„Rozśpiewały się ptaki majowe,
coraz bliżej i bliżej do dnia,
powitajmy dzień chlebem i słowem,
i muzyka niech gra, niech nam gra”
A. Osiecka

Cóż, niecierpliwie będę wyglądać kolejnego weekendu ....:)

Myszko :)
Przecież to żadne krakanie, tylko - mam nadzieję - życzliwa troska ;-) jeśli okaże się, że faktycznie posadziłam bidulki zbyt gęsto, wówczas zacznę się martwić i zastanawiać, co zrobić.
W razie awarii bazylię zjemy wcześniej niż to było zaplanowane ....i zrobi się więcej miejsca ...
Póki co - będę szczęśliwa, jeśli cokolwiek przeżyje w tych warunkach :) W zeszłym roku posadziłam dwa pomidorki koktajlowe ... zebrałam sztuk owoców ;-), a liście .... szkoda wspominać ...

Poznajesz ? :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, Bozi, Amarant, VERA, hanya, edulkot, Krzysia

Adasiowe grządki i rabatki 17 Maj 2015 12:44 #369741

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Aniu oczywiście ,że życzliwa troska :hug: Ja po prostu znam te wszystkie błędy ,bo je sama robiłam.
Za wszelką cenę bym chciała uchronić wszystkich przed nimi .Ale czasem się nie da :(
Ostatnio zmieniany: 17 Maj 2015 12:45 przez wxxx-a.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 17 Maj 2015 19:10 #369920

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20241
  • Otrzymane dziękuję: 64602
Myszko ... dziękuję :kiss3:
Kiedy nie miałam jeszcze skrzynek, wstawiałam w drewniane korytka zwykłe doniczki z wsadzonymi pomidorkami koktajlowymi i ziołami. Chcąc nie chcąc musieliśmy sobie wszyscy radzić z ciasnotą, ale roślinki zdrowo rosły ( duża zasługa biohumusu ), nawet nadawały się do konsumpcji ;-)
Nie wierzę, że Ty jako Mistrzyni upychania roślin na obojętnie jakiej przestrzeni robiłaś błędy ... to niemożliwe :)
Natomiast u mnie .... wiesz, moje roślinki mają tendencję do karłowatości :evil: , więc staram się być dobrej myśli ...
Jednak i tak jestem bardzo wdzięczna za zwrócenie uwagi - jest na wagę złota :kiss3:
Jeśli Twoje proroctwo się spełni, padnę przed Tobą na kolana i na przyszły rok poprawię się ...
Zapomniałam zapytać, co to za orlik od Ciebie??? Czy powinnam podjąć jakieś zabiegi po przekwitnięciu? Kiedy będę mogła go dzielić? Parę lat temu kupiłam "wypasioną" roślinkę orlika .... kwitła nawet ochoczo, ale krótko. W następnym roku słuch o niej zaginął :( Czy orliki tak mają :cry3: ?

A jutro poleci paczuszka, paczuszka :dance:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): viola

Adasiowe grządki i rabatki 17 Maj 2015 19:28 #369927

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusia, zdjęcie nr7, na gałązce, od spodu...no, cóż ciągle je widzę :oops: A gdzie jest czatownia? Będzie używana w tym roku? Bardzo mi się u Ciebie podoba, masz niezwykle urokliwy ogród, jakaś taka serdeczna atmosfera emanuje z ekranu :kiss3:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 17 Maj 2015 20:10 #369962

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Aniu, orliki są krótkowieczne, natomiast sieją się obficie ale te pojedyncze...nie przejmuj się więc.
Opisujesz prozaiczne w sumie działania w ogrodzie niczym wielka przygodę, tyle w tym zapału, serca, dziewczęcej radości, że lektura zbyt krótka....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 17 Maj 2015 20:46 #369993

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Piękne te Twoje kamczackie :) Wypasione już. Przydały by Ci się jeszcze jakieś polskie odmiany np. Wojtek, Czarna czy np. Brązowa. Mają inny kształt i inny smak, warto mieć te i te.

Jak ja kocham konwalie :hearts:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 17 Maj 2015 20:52 #369999

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Aniu, warzywnik na parapecie elegancko się prezentuje :)
Ogród majowym kwieciem przystrojony i jasną zielenią. Sporo nowych nasadzeń.
Piękna poezja :)
Ostatnio zmieniany: 17 Maj 2015 20:53 przez Bozi.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.602 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum