TEMAT: Adasiowe grządki i rabatki

Adasiowe grządki i rabatki 02 Sie 2015 20:58 #393227

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Dziękuję za piękny opis istoty sierpnia......... :kiss3: , pisać nie mam jeszcze ochoty ale czytać zawsze.....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe grządki i rabatki 02 Sie 2015 21:29 #393235

  • viola
  • viola's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1253
  • Otrzymane dziękuję: 1469
Aniu jak ja uwielbiam czytać twoje słowa :kiss3: W pierwszej chwili myślałam,że dalszy tekst to również czyjaś poezja ale im dalej chłonęłam te cudne myśli tym bardziej uświadamiałam sobie-nie,to pisze Ania o tym co czuje,robi.Miód na serce.Może ty naprawdę jesteś jakąś czarownicą?ale oczywiście z tych dobrych :lol: tak kojąco działasz :hearts: Przyznaj się siostra.A i doradź mi,gdyż masz już rozeznanie jaką odmianę borówki wybrać? Zorganizowałam sobie nawet dość spory kawałek poletka i myślę obsadzić go różnymi krzewami owocowymi takimi jak borówka,jeżyna,aronia,agrest itp.Aniu ja cały czas pamiętam co obiecałam ale pierwsze próby ukorzeniania wypadły marnie,chyba przez te upały.Dopiero drugie się udały ale chce,żeby sadzonki troszkę się zabrały aby ładnie wyglądały po wysłaniu więc wybacz,że tak długo schodzi
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 02 Sie 2015 21:47 #393248

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Mój sierpień na pewno nie będzie taki jak w Twoim opisie ;) , a szkoda, bo byłoby pięknie. Tymczasem idzie największa tego lata fala upałów :jeez: , u Ciebie tydzień nie padało i już się martwisz, a co ja mam powiedzieć, gdy ostatni deszcz padał u mnie 2 i pół miesiąca temu :cry3: , pięciominutowych deszczyków nie dolatujących do ziemi nie liczę ;)

Wiatr też jakoś trudno mi pokochać, bo suszy niemożliwie :pinch: , myślę, że Gałczyński nie był ogrodnikiem :happy3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 02 Sie 2015 22:31 #393270

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
A ja dziś pomyślałam o sierpniu podobnie tylko mniej poetycko :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:.
Słońce jakby mniej prażyło, wiatr wysuszający, ale mniej swawolny niż w lipcu, zapachy i kolory nasycone, pełni lata....oby tylko kolejne dni nie popsuły tej sielanki :happy-old: .

Aniu, Dragon's Blood przepiękny, jak przyrasta, mam podobny, ale nie mogę go rozmnożyć, od kilkunastu lat ma 3-4 pędziki, choć tylko u mnie się uchował, bratowej zniknął :angry: .

Floksy też cudne i lilijki, zwłaszcza ta pudrowa :bravo: .
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 02 Sie 2015 22:46 #393275

  • Anowi
  • Anowi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1825
  • Otrzymane dziękuję: 1586
Piękny ten sierpień w Twoim opisie,żeby tylko nie te upały o których pisze Markita-największe? :woohoo: Padnę ani chybi :jeez:
Floks liliowy prze-cud-ny.O piesach nie wspomnę :)
Pozdrawiam IWONA
Mały ale mój...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 02 Sie 2015 23:33 #393288

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Ech,, mój sierpień, to też nie będzie jak twój :( ..... Anuś :bye:
Ale to prawda mi tę kojarzy się z pachnącymi śliwkami( mam jedną co w sierpniu dojrzewa), małymi jabłkami, dojrzałym zbożem i zapachem żniw i zaraz pustymi polami.
Oznakami zbliżającej się jesieni,,
Ciszy i lata pełnego..
A jeszcze czasu na przetwory, i ogórkowym i dżemowym,,,i różności letnich chwil.
Boćki zaraz uciekną. nostalgia będzie zgadać
I w tym roku z trudnymi doświadczeniami...ot życie :silly:
Te twoje piesiulki są śliczne :wink2:
Upały idą jeszcze większe, więc wylegiwanie będzie rożne.
Śliczna hortensja :hearts:
Begonie okazałe i śliczne nachyłki zupełnie inne niz moje :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :flower1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 03 Sie 2015 08:59 #393315

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Na ostatnim zdjęciu piesek jakby specjalnie pozował :) Modelek ;)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 03 Sie 2015 11:08 #393348

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusia, nawet jeżeli Twój cudowny opis sierpnia poruszył jakieś niewielkie pokłady romantyzmu w mojej zracjonalizowanej duszy, to wizyta w ogrodzie sprowadziła mnie na ziemię, rozgrzaną, suchą, ledwo dyszącą w promieniach bezlitosnego słońca. Podlewam, podlewam, podlewam i to by było na tyle mojej ogrodowej działalności ostatnich tygodni.
Mam nadzieję, że Twój ogród i śliczne roślinki przetrzymają następne dni; chyba wizyta w środę okaże się niezbedna.
:hug: :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 03 Sie 2015 16:05 #393384

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Witam i ja w tym ..... tropikalnym dniu ...
To, że mam już swoje lata, doskonale wiem i czuję ;-), ale w życiu nie sądziłam, że doczekam aż takich temperatur, a z tego, co głoszą wszem i wobec prognozy, te dzisiejsze upały to pikuś w porównaniu z tym, co nadejdzie niebawem .... nigdy nie byłam w tzw. ciepłych krajach, ale wyobrażam sobie, że panuje tam taki właśnie klimat - wniosek nasuwa się sam: nie trzeba wyjeżdżać do Egiptu, itp.:)
Najbardziej mi żal osób starszych, schorowanych, zwierzaków i roślinek - bez pomocy silniejszych istot niewiele mogą zdziałać .... może warto rozejrzeć się dookoła, może tuż za rogiem ktoś czeka na kubek wody ?

Sieriko, kochana ....

Dziękuję, że w takich chwilach masz jeszcze siłę mnie odwiedzać ... każda Twoja wizyta jest dla mnie bardzo ważna i mimo wszystko cieszę się, że moją pisaniną przynoszę Ci choć odrobinę zapomnienia o trudnych chwilach; pamiętaj, że zawsze masz we mnie duchową ostoję. Trzymaj się - jak zawsze - dzielnie :hug:

Violisiu :)
A wiesz, że czasami chciałabym być taką dobrą, mądrą czarownicą …. potrafiłabym wyczarować taki świat, w którym nie byłoby strachu, bólu i cierpienia, bo o resztę jestem spokojna :) Dla Ciebie mogę być Wiedźmą – jeśli przynoszę uśmiech i radość, to oznacza, że moje „czary” są potrzebne.
Mówiąc poważnie: staram się – w miarę możliwości, oczywiście, może nie tyle żyć w zgodzie, co w przyjaźni z naturą … obserwuję, wsłuchuję się, uczę …. ale i tak popełniam podstawowe błędy ;-) W sumie … jeśli kochasz przyrodę, to każdy miesiąc i każdy dzień są prezentem :)
Borówki … hmmm...., podobnie jak aronia, kochają słońce, ale na tym podobieństwo się kończy. Violisiu, chciałabym tylko zaznaczyć, że cudowna aronia ( „apteka na krzaku” ) rośnie dość mocno i w którymś momencie, jeśli nie będzie przycinana, zaskoczy Cię swoim rozmiarem – zaplanuj więc większy areał :) Z tych odmian borówek, które posadziłam w zeszłym roku, najbardziej smakuje mi Darrow i Patriot; ta pierwsza ma ogromne owoce, druga mniejsze, ale obie są soczyste i orzeźwiające. Z kolei słynny Chandler ma również ciekawy smak, jednak w pełni dojrzały jest, jak na mój gust, trochę mączysty; chyba, że będziesz zbierać borówki nie do końca dojrzałe.
Czwarta odmiana, Toro, nie wyróżnia się niczym szczególnym, słodka, z leciutko kwaskowatym posmakiem. Warto zajrzeć do wątku borówkowego w dziale Sadownictwo – tam skierowałam pierwsze kroki przed założeniem „plantacji” ;-)
Agrest – jak najbardziej !!! Koniecznie odporny na mączniaka, bo ten podstępny wróg potrafi nieźle namieszać podczas zbiorów ….
Roślinkami absolutnie się nie przejmuj! Miną upały, wrócimy do tematu :)

Martulek :)
Wiem wiem :oops: nie mam prawa narzekać .... generalnie mam mało wymagających roślinek, więc nawet dłuższy okres suszy im nie szkodzi, najbardziej jednak cierpią te posadzone w ostatnich tygodniach .... kto przypuszczał, że spadnie na nas ta upalna plaga ....
Fakt, że napisałam o tygodniowym braku podlewania, miał świadczyć jedynie o moim grzechu zaniedbania - teoretycznie mogę przecież po pracy pojechać te 20 km i napoić spragnione rośliny .... tym bardziej, że na działkach ROD woda jest darmowa i mogę ją lać bez opamiętania ...nie odbieraj tego jako malkontenctwo :oops: ale jako publiczne przyznanie się do winy :) Może nie powinnam opiekować się roślinami ... najbliższe dni będą dla mnie sprawdzianem własnej kondycji, ponieważ bezapelacyjnie, podpierając się nosem ze zmęczenia, konieczne będą wizyty na ogrodzie ...
Musimy jednak - tym razem wszyscy - być dobrej myśli, że j a k o ś przetrzymamy ten czas :)

Krzychna :)
Nieważne są słowa, jak zwykł mawiać mój Tato, tylko czyny :) Niezależnie od tego, jakich określeń i metafor użyjesz, to i tak o istocie Twojej Osoby będzie świadczyć to, jakim jesteś człowiekiem i co ze swoim człowieczeństwem zrobisz, prawda ? A wystarczy odwiedzić Twój ogród :), aby się o tym przekonać.
Smoczą Krew mam od ... tygodnia, ofiarowaną przez Monisię :kiss3: , więc o rozrastaniu będę mogła powiedzieć coś konkretnego w przyszłym sezonie. Posadziłam ten rozchodnik wczoraj :hammer: ( Pan Bóg mi rozum odebrał! ) ale wierzę, że wybaczy mi moją głupotę i zastanę go w dobrej formie ... jeżeli rozrośnie na miarę moich oczekiwań, to ... wiesz już :)?

A to rozchodnik kamczacki ( kaukaski ), przysłany niechcący przez Hanusię - rozrósł się dziarsko i zakwitł :kiss3:


Z odcieniami różu i fioletu mam niejaki problem - moje ulubione barwy są zgoła inne, ale jeśli mam do czynienia z delikatnym kolorem, takim właśnie pudrowym, to właściwie .... patrząc z drugiej strony .... czemu nie ?

W żadnym wypadku nie chowaj do szafy babcinej chusty, szkodniku Ty ;-)

Aaaaa, z serii "coś jest źle" - znacie? to pomóżcie kochani ...

1. Młody, ubiegłoroczny dziki bez - wiosną wystrzelił ze wzrostem, posadzony na słonecznym stanowisku, w ziemi zmieszanej z przekompostowanym obornikiem, dokarmiany na przemian biohumusem i pokrzywówką .... od czerwca jaśnieją, bledną liście, nowe rosną, aczkolwiek słabiutko ... rozgrzebałam ziemię dookoła, znalazłam mrówcze gniazdo .... brak składników? dzicy lokatorzy ?




2. Hortensja pnąca - również ubiegłoroczne nasadzenie - czy nowe listki nie są zbyt małe? roślinka dzielnie wydłuża pędy, zaczęła wspinaczkę po sąsiadującej śliwie, urodziła sporo przyrostów, ale moim skromnym zdaniem, ta "młodzież" jakaś licha jest :think:



Iwonuś :)
Skoro mamy paść, to przynajmniej wszyscy razem :) przed chwilką rzuciłam okiem na sobotnie prognozy ... 39 stopni :supr3: w myślach żegnam się z niektórymi roślinkami, ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu ... najbardziej martwię się o Mamę i futrzaki, wszak pierwszą młodość mają już za sobą, a co za tym idzie, zdrowie także :(
Na pocieszenie napomknę tylko, że oba "koronkowe" astry od Ciebie już mnie przerosły ( a mam 163 cm ), zwłaszcza Lady in Black :) Pamiętasz może, kiedy kwitną?
Będziesz chętna na kępkę fioletowego floksa na wiosnę ? Na razie "jagodziak" ma trzy pędziki ....
Uściskaj kociambry :kiss3:

Anuś :)
Dziecko kochane .... nie ma dnia, abym nie myślała i pamiętała o Tobie, wiesz o tym. Jednak, jak sama słusznie zauważyłaś, dopóki są dobre i przyjazne dusze wokół Ciebie, nawet najczarniejszy scenariusz nie wydaje się aż tak straszny .... człowiek jest bardzo silną istotą - tego też doświadczyłaś; i wiele zniesie, czasami sam nie zdaje sobie sprawy, ile .... nigdy nie wolno się poddać, czasami można się wypłakać, wykrzyczeć, stłuc ukochany kubek, ale nigdy zwątpić. Pamiętaj o tym, a ja .... będę z Tobą.
Bociany odlecą, ale .... wiosną znów wrócą :) o tym masz myśleć, a nie o odlotach i przemijaniu ... natura wie, co robi, zaufaj Jej.
Na tych pustych polach za moment zaczną się paść gęgawy, żurawie i kruki :) spokojnie, ziemia nie będzie leżeć odłogiem, Anuś, głowa do góry ;)
Nachyłki: ten jaśniejszy, mniejszy to Cranberry Ice, a ciemniejszy, wyższy to Jive. Oprócz nich mam jeszcze żółciutki, chyba Zagreb ?
Poruszyłaś temat śliwki ... cóż ... jesienią kupiłam, za poradą naszej Agusi Aguscac, węgierkę dąbrowicką; byłam wniebowzięta, kiedy młodziutkie drzewko przetrwało zimę, wiosną wypuściło sporo zdrowych listeczków, a później spełniliśmy toast na cześć jedynego owocu :) Czas mijał ... wytępiłam mszyce, potem mrówki, owoc rósł bez przeszkód, ale .... jakoś inaczej; kształtem nie przypominał węgierki. Wczoraj na jaw wyszła zabawna prawda: śliwka jest kulista i nabiera złotego koloru :happy: czyżby renkloda ?????

Bożenko :)
Dziękuję w imieniu Dumki :) To nasza najmłodsza latorośl, zaledwie 9-letnia, więc jeszcze w pełni urody i kondycji … pod względem łakomstwa nikt jej nie przebije, więc w jej imieniu muszę dbać o Dumkową figurkę ;-)
Udało mi się ostrzyc całe towarzystwo przed nadejściem tych upałów ….

Hanulka :)
Odwiedzam, proszę ja Ciebie, Twój osobisty wątek i o czym się dowiaduję? O pokonaniu Lenia ! No wiesz …. myślałam, że jednoczymy forumowe siły i hołubimy Jaśnie Pana … a Ty się wyłamujesz ;-) Bardzo sympatyczne spotkanie mieliście z Chesterkiem i Monisią – z przyjemnością przeczytałam całą relację i skrupulatnie obejrzałam zdjęcia – stanowicie niezwykle Miłą i Radosną Rodzinkę :) Takie przyjaźnie są bardzo budujące, prawda ? I ten tort czekoladowy …. babeczki robiłaś sama ? Jeśli choć trochę są tak pyszne, jak cukiniowe placuszki, to poproszę o więcej danych.
Kubuś i Mały Książę wyglądają uroczo - twierdzę z całą stanowczością, że życie bez zwierzaków jest takie …. ubogie …
Trzymam mocno kciuki za godne i bezstresowe przeżycie upałów … idą ciężkie dni, ale musimy je przetrwać z podniesioną głową … i wodą mineralną ;-)


Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, chester633, Amarant, VERA, hanya, viola

Adasiowe grządki i rabatki 03 Sie 2015 16:38 #393390

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Dobrze to określiłaś ;) , j a k o ś przetrwamy, w końcu nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było :happy3:
U Was przynajmniej jakieś burze nadają w środku tygodnia, a u mnie wtedy co? jeszcze większy upał :mad2: :hammer: . I w ogóle żadne prognozy dłuższoterminowe nie przewidują deszczu aż do września :placze:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 03 Sie 2015 19:59 #393429

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Alem sobie Aniu poczytała ,podobało mi się nie powiem :hug: Dzisiaj w dzień przybierałam podobne pozy ,jak twój piesek :rotfl1: Różnimy się tylko owłosieniem :happy2: Pięknie kwitną Ci nachyłki ,
a ostatnia foteczka śliczna ,jest odbiciem Całej Twojej Osóbki :flower1:
Ostatnio zmieniany: 03 Sie 2015 20:00 przez wxxx-a.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 03 Sie 2015 21:51 #393469

  • peonia
  • peonia's Avatar
I ja sie dołączm do słow Nowinki, podziw, masz zdolności pisarskie i powinnas je wykorzystać, czytało sie jak dobą opowieść, floksy cudo. :hearts:
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 03 Sie 2015 21:52 #393470

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Dla mnie sierpień to czas pachnący zbożem - rozgrzanymi ziarnami na przyczepach i suchą słomą zwożoną do stodoły :wink4: co prawda wkoło rozchodzą się przeróżne zapachy, ale zawsze brak czasu na ich kontemplowanie zdecydowanie je zagłusza ;)
Co do temperatur to najbardziej obawiam się o chłopców pracujących na polach cały dzień w palącym słońcu :( rośliny dadzą radę albo i nie, a żniwiarze muszą wytrzymać te afrykańskie upały, żeby chleb pachniał dojrzałym ziarnem a nie stęchlizną ;)

Dzięki Anusiu za relację z upalnego ogródka :kiss3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku

Adasiowe grządki i rabatki 03 Sie 2015 22:23 #393490

  • Anowi
  • Anowi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1825
  • Otrzymane dziękuję: 1586
Aniu może jakoś przeżyjemy :) ja w spiżarni pewnie bazę zrobię ;) Asterki normalnie to kwitną póżną jesienią ale,że teraz mało co normalne to pewnie wcześniej zaczną :think:
Na floksa się piszę :hug:
Koty pomiziane :)
Pozdrawiam IWONA
Mały ale mój...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 03 Sie 2015 22:36 #393496

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Anulko :)
Ileż poezji w Tobie!! Aż mi słów brakło i nie wiem o czym pisać. Alem się zaczytała... rozmarzyła... jak dobrze, że nas sierpień przywitał piękną pogodą! Ostatnie dni lipca wpędzały mnie w doła, bo przecież tego lata tak mało, jak ono śmie być takie brzydkie!! Mam nadzieję, że sierpień zrekompensuje te paskudne dni i da nam dużą dawkę słońca.
Widzę co prawda tylko jutro 30, a pojutrze już znów jedynie 22, ale potem na wrócić upał. Mogłoby tak pogrzać do końca sierpnia, bo potem nie ma na co liczyć przez kolejne 10 miesięcy...

Deszczu u nas było dużo, padało prawie codziennie, więc i podlane mam wszystko aż za bardzo, i beczki z wodą do podlewania szklarni pełne, na 2 tygodnie wystarczy. Niestety zimno i deszcze sprowadziły choróbska na rośliny i przetrzebiły mi mocno zawiązki winogron. Mam ich jednak tyle, że nie powinnam narzekać na brak owoców :)
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 03 Sie 2015 23:15 #393517

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Aniu, według mnie to coś żeruje na liściach bzu.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 04 Sie 2015 15:01 #393621

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusia, co Ty opowiadasz ,moje dziecko, o pokonaniu Lenia Najmilszego :hammer: Przecież ja mu jestem posłuszna, jak najlepiej wychowana niewolnica :rotfl1: Nawet nowych wyznawców zaprosiłam do wspólnej celebracji aktywnego leniwcowania :devil1: Bardzo było miło i pracowicie :rotfl1: Babeczki przywiezione zostały przez Pawła i M., zapomniałam podać i w ostatniej chwili ratowałam się przed kompromitacją; natomiast ciasto Moniki zostało przeze mnie pożarte :oops: w samotności, nie dałam nikomu, takie było pyszne :happy: Wstydzę się okropnie :rotfl1:
Babeczek nie robię, choć przypominam sobie, że w dawnych czasach robiłam i to nie tylko słodkie, ale i wytrawne, z 'konkretnym' wypełnieniem, dobra przekąska sylwestrowa na ten przykład. Teraz kupuję puste ptysie i wypełniam czym mam ochotę. Najchętniej budyniem i konfiturami, ale jak kiedyś poczęstowałam Moniśkę, to dotarło do mnie, że dla normalnych ludzi moje desery są za mało słodkie :whistle: .
Nie martw się hortensją, moje młodziutkie też w tym roku zdrobniały, myślę, że gorąco, sucho i męczą się biedaki. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie lepiej sobie poradzą. Bez wygląda na ofiarę jakiegoś robala; a nie ma on przypadkiem za dużo słońca? Za sucho? Poza tym taki blady, pisałaś, że żywiony jak królewicz ...
:hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 05 Sie 2015 08:08 #393753

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Aniu, Twój bez pewnie przekarmiony :think: On sieje się zwykle na rumowiskach, w jałowej pobudowlanej glebie a nawet w szczelinach murów. U mnie trwa już kilka lat w niedokończonym ogrodowym kominku podlewany jedynie z nieba :)
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.745 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum