TEMAT: Adasiowe grządki i rabatki

Adasiowe grządki i rabatki 24 Kwi 2016 21:47 #460696

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Anulko, nie martw się tym na co nie masz wpływu, szkoda zatruwać mysli gdy jeszcze przed Wami dobre chwile, ile nie wiadomo, trzeba jednak korzystać z nich. Chwilo trwaj..... Pozostana wspomnienia i będą towarzyszyć jak wczesniej kochane istnienia...... :kiss3:
Ogródek podziwiałam w dziale warzywnym.....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe grządki i rabatki 24 Kwi 2016 22:50 #460763

  • Amarant
  • Amarant's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1874
  • Otrzymane dziękuję: 3379
Aniu :flower1:
Jeśli to smardz to mamy chyba wysyp tych grzybków. :rotfl1:
Nieświadomie "unicestwiłem" chyba już kilkanaście. :think:
Chyba "przyszły" do mnie razem z korą. :think:
Pozdrawiam
Marek

Zapraszam
Markowy Ogródek
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 25 Kwi 2016 09:03 #460833

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Anulko, smutne wieści Ale dzięki Waszej czułej opiece Vini na pewno jeszcze długo z Wami pozostanie...
Na ogródku się dzieje... Pozazdrościłam warzywniaka i nie wykluczone, że w tym roku też wygospodaruję odrobinę miejsca na ten cel... Zobaczymy czy się uda ;) .
Ściskam serdecznie :hug: !
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 28 Kwi 2016 21:12 #462709

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Smardze przychodzą w korze, że się tak wyrażę, bardzo sympatyczne grzybki.....jak w kabarecie. :rotfl1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 28 Kwi 2016 21:30 #462730

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20230
  • Otrzymane dziękuję: 64467
Melduję się jutro wraz z odpowiedziami na wszystkie przesympatyczne wpisy i dowody pamięci :kiss3:
To jest nieprawdopodobne, że czas tak szybko biegnie, doba ma 24 godziny, a powinna mieć więcej, człowiek jest coraz słabszy ( lub - jak to woli - dokładniejszy ), za chwilę rozpocznie się najpiękniejszy z wiosennych miesięcy, podczas gdy termometr za oknem wariuje, niebo zmienia wygląd z minuty an minutę, a lodowaty wiatr coraz dobitniej przypomina, że czas na schowanie czapki do szafy jeszcze nie nadszedł. Ki diabeł namieszał tam w Górze :mad2: ???

Pozdrawiam cieplutko razem ze wszystkimi sierściuchami :kiss3:

Kozłek lekarski ( waleriana .... Sieriko :hug: )



Żywokost



Lubczyk



Hyzop



Przetacznik



Mniej więcej pośrodku rabatki - lawenda



Oregano



Hmmmm.... siakiś czosnek :supr:



Skalnica Aureomarginata



I na dobranoc :)

pomidorowo ....



... i z dyniowym buziakiem ;-)



Do jutra, Kochani, bardzo Wam dziękuję za odwiedziny :hearts:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Bozi, anabuko1, elzbieta1, Amarant, VERA, hanya, viola, Krzysia, beatazg, Łatka

Adasiowe grządki i rabatki 28 Kwi 2016 21:31 #462733

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Adasiowa wrote:
Staram się podchodzić do kwestii odchodzenia spokojnie i z pokorą, ponieważ żaden żywy organizm nie jest wieczny. Czasami się buntuję, złoszczę, czasami wpadam w czarną rozpacz, ale to w niczym nie pomoże. Tak, jak piszesz - na nieuchronność losu nie mamy wpływu.

Aniu pięknie to napisałaś :kiss3: anioły czuwają....warzywnik na podwyższonej rabacie mistrzostwo... :bravo: ...to chyba będzie warzywnik :think: .
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 28 Kwi 2016 21:54 #462755

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Aniu, to chyba czosnek kartawski. Utkwił mi w pamięci bo ma kwiat w kształcie kulki.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 29 Kwi 2016 06:30 #462864

  • VERA
  • VERA's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1919
  • Otrzymane dziękuję: 3718
Anusiu, wielki szacun za warzywnik !!!!! Ja nie mogę się zmusić by wykrzesać z siebie miłość do "kapusty" . Mam warzywnik i owszem, ale poza wiosennym sianiem i sadzeniem - resztą zajmuje się M.
Pozdrawiam serdecznie :kiss3: :hug:
Głaski dla futrzaków.
Pozdrawiam Vera :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 29 Kwi 2016 15:19 #463056

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5026
Adasiowa wrote:

Przetacznik


A to raczej przywrotnik :)
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 29 Kwi 2016 19:30 #463115

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20230
  • Otrzymane dziękuję: 64467
Kochani.... bardzo dziękuję za pozdrowienia i wyrazy czułości dla Vini – oczywiście wszystkie przekazałam, wyczochrałam futerko i wycałowałam nochalek. Krople na jaskrę będzie przyjmować już do końca, tak więc … najważniejsze, żeby nie towarzyszył tej chorobie ból.

Iwonuś :) zwracam honor … przy gąsiennicy trociniarki te małe, czerwone paskudy poskrzypkami zwane, po prostu nie istnieją … masz rację, nie byłoby mnie psychicznie stać na zmiażdżenie jej w dłoni, brrr.... tym bardziej, że nawet wydłubywane z kompostu pędraki mają darowany żywot – biorę szeroki zamach i ciskam nimi hen.... daleko, na polankę pod brzozami, gdzie najczęściej żerują kosy i drozdy … Ale chrabąszczowy pędrak to też przysłowiowy pikuś; pamiętam relację naszej Majeczki i portrety larw rohatyńca – i to było piękne!
Oba asterki – boczno- i wrzosolistny – przetrwały zimę i obecnie wypuściły młode listki :) przy najbliższym wyjeździe ( już jutro!!!! ) zrobię zdjęcia i zamieszczę. Zwłaszcza Lady in black jest imponująca, tfu, tfu ….

Anulkowa Łatko :) - zobacz, jak czasami ten sam dzień potrafi wpłynąć na nasze życie … 15 maja Twoja suczka powędrowała na TM, podczas gdy nasz Figo przyszedł na ten świat. Nieraz wierzę w to, że ukochane istoty odchodzą, aby uczynić miejsce kolejnym, wyczekiwanym przez innym gościom.... oczywiście nie umniejsza to naszej żałoby, bo odejście każdego z Maluczkich potwornie boli i zostawia bliznę do końca życia, ale niekiedy … takie podejście … odrobinę pomaga i uśmierza ból cierpienia.
Na ślimaki, podobno, dobra jest także pułapka z ( zamiast piwa ) z coca colą, albo środek opracowany przez Mietka Pomodoro z Warzywnika, oparty na tymolu i alkoholu, który m.in. paraliżuje ślimaki – w odpowiednim stężeniu opryskujemy intruzów i … czekamy, aż zaniemogą. Ludzie bardzo sobie chwalą ten preparat ( w skrócie HT ), skuteczny nie tylko na ślimaczyska, ale także na mszyce, choroby grzybowe … w tym roku sporządziłam konkretną dawkę :)

Zresztą nie tylko róże, pysznogłówki, goździki, floksy i szczypiory będą jutro pryskane HT; prysznic dostaną też nasze czworonogi, ale Frontline'm – kleszcze już szaleją!

Wspominałaś w piwoniowym wątku o Twojej i mojej drzewiastej …. naprawdę podejrzewasz tę moją młodziutką o pąki kwiatowe ? Jutro sprawdzę jej kondycję, bo dwie, trzy noce były na minusie …..

Bożenko :) w tej podwyższonej grządce będą, a jakże, warzywka - taki „poetycki” misz-masz: trochę ziółek kuchennych, parę kwiatków, nieliczne pomidorki, papryczki, może kalarepka, jakaś ozdobna kapustka …. kto wie, co mi strzeli do głowy?

Bardzo Ci dziękuję za przypomnienie o czosnku karatawskim!!!! To najprawdopodobniej on sam, we własnej osobie; poutykałam te cebulowe gdzie popadnie i zapomniałam, a potem się dziwię, że coś tu i ówdzie wschodzi .. te dwa, które wsadziłam dwa lata temu, owszem, skiełkowały, ale tak mizernie i kiepsko, że nie daję im żadnej szansy. Dobrze więc, że udało mi się choć te 4-5 sztuk zachować, z ubiegłego roku.

Sieriko :) tę chwilę staram się przeciągać w nieskończoność, ale jeśli ma się to wiązać z brakiem jakiegokolwiek komfortu dla Vini, to … nie będę sadystą. Każdy z moich psów ma to obiecane. Chociaż tę jedną pewność mogę im ofiarować.
Czy pisząc o kabarecie, miałaś na myśli „Na grzyby, ryby, lwyby...” ;-)? czy może coś innego.... nie jestem biegła w kulturze wysokiej :oops: ….
Uściskaj swoje futrzaki – niech żyją w zdrowiu i radości bycia z Tobą.

Marku :) umówmy się po cichutku, tak między nami, że były to grzyby „smardzopodobne” …. wówczas ich likwidacja nie będzie nosiła znamion … przestępstwa ;) . Oczywiście nie wiem, czy na terenach przydomowych, działkach ROD ustawa o ochronie przyrody obowiązuje, ale jeśli chodzi o gatunki pod ścisłą ochroną, a do takich należy smardz, to …. wiesz, nic nie widziałeś, nic nie słyszałeś, nic nie zrobiłeś ;-)

Taki kret na przykład – jest objęty ochroną częściową, co oznacza, że w parkach, terenach miejskiej zieleni, ogródkach, etc. może być tępiony.... co oczywiście nie upoważnia nas od wysyłania tego pożytecznego skądinąd owadożercy do Krainy Wielkich Kretowisk ….. - zaznaczam, że to tylko moja opinia.

Asieńko :) dawno nie widziana Wielkopolanko ….. jestem przekonana, że jeśli zdecydujesz się na wygospodarowanie kawałeczka ogrodu pod warzywnik, to niedługo będziemy świadkami powstania jednego z ładniejszych jarzynowych zakątków; w wolnych chwilach odwiedzam przecież ulubione ogrody i wiem, że cokolwiek postanowisz, to będzie to pełne uroku i wdzięku, a przy tym funkcjonalne. Trzymam kciuki, jeśli nie w tym sezonie, to w następnym :) … zobaczysz, ile radości sprawisz Fruzi ….

Chesterku :) dziękuję za pochwałę, ale to nadal tylko słowa … o ileż łatwiej nam pisać czy mówić o odchodzenie w momencie, kiedy nie dotyka nas ono osobiście … dopiero postawieni przed faktem dokonanym pogrążamy się w rozpaczy i rwiemy włosy w bezsilności... W tej bezsilności, w obliczu której nie możemy już nic zrobić. I to jest przekleństwo ewolucji naszego rozumu :(

Dlatego, póki wszyscy mamy darowaną tę chwilę czasu, pozwalam moim futrzakom na przemierzanie wszystkich działkowych ścieżek, obwąchiwanie każdej piędzi ziemi, zaznaczanie jakiejkolwiek szczeliny, wystającej gałązki czy kępki trawy, grzebanie w grządkach czy na inną tego typu niecną działalność. Jeśli jednak mam być szczera do końca, to rozsady pomidorów, papryk i dyniaczków otoczę wyjątkową opieką :)

Veruszko :) dziękuję za to uznanie, ale spieszę z wyjaśnieniem: dopiero w tym roku, po niemal 8 latach przerwy , powracam do uprawy warzyw z większym respektem i uwagą, starając się przy okazji wdrażać wszystkie wiadomości zaczerpnięte ze stosownego działu naszego Forum. Tylko dzięki pomocy i życzliwości tamtejszych Fachowców mogę pokazywać tutaj portrety moich rozsadek, przygotowywać wzniesione grządki, wysiewać, nawozić, chronić, etc.
Ale to jeszcze nic …. od dzisiejszego rana wiercę dziurę w brzuchu Adamowym pomysłem tuneliku z folii.... i wiesz co ? Adam tak się zapalił do tej koncepcji, że chce od razu ruszać z pracami …. muszę kuć żelazo, póki gorące ..

Lilie wzeszły …. i te od Ciebie, i od Agnieszszki, i te dokupione przeze mnie.... mam nadzieję, że nie dobiły ich przymrozki ….

Wiesiku :) wstydzę się wielkim wstydem :oops: …. przetacznik, przewrotnik … dziękuję za czujność kochana. Przekaż , bardzo poproszę, Wikusiowi bardzo serdeczne i cieplutkie pozdrowienia od watahy z Poznania , a Ciebie wiosennie ściskam.

Żurawka Paprika



Pierwiosnki





Zakątek przy "poidełku": trochę rabarbaru, begonie, języczki Przewalskiego, marzanka wonna, tawułki, a za płotkiem granicznym bez lilak, jarzębinka i rabata cienista z czosnkiem niedźwiedzim w roli głównej



Czy może być piękniejszy widok przy wejściu na działkę ? kwitnąca czereśnia niczym młoda panna...



Część rabatki z leszczynką, czyli żurawki, iglaczki i ubiegłoroczne maluchy, których jeszcze nie widać...a których nazwy muszę sobie przypomnieć :supr:



Pod koroną leszczyny zadomowiły się ... oczywiście żurawki



... a groszek wiosenny kwitnie :)



pozdrawiam cieplutko :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, chester633, Bozi, anabuko1, Amarant, VERA, hanya, Krzysia, beatazg, Łatka

Adasiowe grządki i rabatki 29 Kwi 2016 20:09 #463133

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Prześliczny latyrus vernalis, mój jeszcze nie pokazał swego uroku ale kiedyś doczekam się.... :hearts:
Ostatnio zmieniany: 29 Kwi 2016 20:09 przez sierika.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 29 Kwi 2016 20:24 #463144

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
Melduję, że rabarbar od Ciebie jutro będzie spożywany w postaci kompotu (lub placka - w zależności, co mi się będzie chciało robić). Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję!
Masz bogaty zielnik, ja muszę koniecznie odnowić lubczyk w ogrodzie, bo gdzieś mi znikł :supr:
Pozdrawiam!
Miłka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 02 Maj 2016 20:04 #464161

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20230
  • Otrzymane dziękuję: 64467
Sieriko :)
Doczekasz się z pewnością - kto, jeśli nie Ty ?! Mój mieszka z nami już kilka lat, ale ze względów kwaterunkowych ( posadzony pod starą czereśnią, w towarzystwie wielkiego miskanta, ziemia ubita na skałę ) stara się rosnąć i nawet kwitnąć. Co dziwniejsze, w tym roku zauważyłam w pobliżu groszku kilka jego "dzieci" ... poczekam, aż podrosną i zmężnieją, a rodzic przekwitnie i wówczas zrobimy przeprowadzkę.

Tobie dedykuję - biała Swanna



A skoro jesteśmy już przy bieli, to zachwyciła mnie roślinka, o której dopiero teraz mogę napisać - posadzona jesienią ubiegłego roku, wyściubiła nosek i zakwitła - serduszka :)



Złamaną bielą, a właściwie ciepłym, śmietankowym kolorem charakteryzuje się Maria Kaczyńska - po kilku latach niebytu ( posadziłam cztery cebulki zaraz w pamiętnym 2010 r, po czym zapomniałam je wykopać ) jedna ujawniła swój urok i delikatny wdzięk na nowo. Z tego, co pamiętam, wnętrze kwiatu jest równie pastelowe: seledynowe z jasno żółtymi pręcikami i słupkiem...



Połowy tej wiekowej śliwy, rodzącej śliwki wielkości pięści już nie ma, ale odrodziła się pozostała jej część; spisałam ją, z bólem serca, na naturalne odejście, sadząc u stóp pnącą hortensję; tymczasem tegoroczna wiosna sprawiła nam obu niespodziankę :)



Nas też jest coraz więcej :dance:



Czekam i czekam na marzankę, a ona, uparciucha, ćwiczy moją cierpliwość; w zeszłym roku posadziłam maleńką kępkę ...



Wiśnie ...



Miłeczko :)- bardzo się cieszę, że mu u Ciebie tak dobrze!

Chciałam pójść w Twoje ślady i zerwać parę rabarbarowych ogonków do drożdżowego placka, ale dopiero w drodze powrotnej do domu uprzytomniłam sobie, że tego nie zrobiłam. Może ujął mnie ten widok ?



Poletko zielonego rabarbaru, na pierwszym planie bergenia...



Skoro było "na biało", to zapraszam na podróż "na czerwono", jako że dzisiejsze Święto zobowiązuje :)







Po bardzo pracowitych dwóch dniach na działeczce ...





z musztardowcami włącznie ...



.. i w domu ...







... udajemy się ...



... na zasłużony odpoczynek :happy:





Pozdrawiam cieplutko :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Bozi, anabuko1, Amarant, VERA, hanya, Łatka, ogrodnikowa

Adasiowe grządki i rabatki 02 Maj 2016 20:27 #464179

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19029
  • Otrzymane dziękuję: 78195
Cześć Aniu, oczywiście zaczynam od końca - wzruszyły mnie zdjęcia kłębuszków. A kto to w wiosennym uczesaniu, Figutek?
Podziwiam nieustająco za benedyktyńską hodowle parapetową, choć ja się na "spożywkę" już raczej nie nawrócę - ale pamiętam moja mamę w smutnych i szarych czasach siejącą w lutym pomidory, cały ten zachód do połowy maja... Ale wtedy udawały się pod gołym niebem, może jako fachowiec wyjaśnisz mi, czemu? Dlaczego teraz zgniją, dostaną parcha, porazi je wirus jakiś - a pamiętam smak ogromnych malinówek mojego dzieciństwa, bez foliaków żadnych oczywiście. Miedzy innymi przebieram nóżkami, by wystartować do Włoch, bo tam pomidory to pomidory :unsure:
Kiedyś miałam i rabarbar... tylko rabarbar w pewnym momencie, nie do powstrzymania, nie do wyplenienia. I długo potem uraz. Rabarbar - never, nie u mnie. Ale od pewnego czasu baaardzo lubię... dżem rabarbarowy z wanilią, albo pół na pół z truskawkami.
Oglądam sobie zdjęcia, co tam w kraju (jak to brzmi :rotfl1: , pewnie jak wrócę od bratanków, nie będę wiedziała, w co ręce w ogrodzie włożyć.
Podrap tam wszystkich za ucholami.
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 02 Maj 2016 21:11 #464229

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Aniu, wszystkie zasiewy już wysadziłaś oprócz pomidorów i papryki?
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 24 Maj 2016 08:54 #473231

  • Edyta D
  • Edyta D's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 522
  • Otrzymane dziękuję: 767
Witajcie :)
szukałam wątku związanego z agrestem, ale nie znalazłam. Jeśli ktoś mógłby powiedzieć co się stało z moim krzaczkiem to byłabym wdzięczna.


IMG_20160521_174339.jpg


Przepraszam, że zaśmiecam.
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 24 Maj 2016 09:16 #473237

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9769
  • Otrzymane dziękuję: 14471
Edytko macznik prawdziwy. Pryskaj którymś z specyfików pomodoro ja wczoraj pryskałam róże, tez były popielate Dziś meszek znikł, a porażone liście maja blizny i są zaschnięte.
Ostatnio zmieniany: 24 Maj 2016 09:18 przez Emalia112.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Edyta D

Adasiowe grządki i rabatki 24 Maj 2016 20:34 #473429

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20230
  • Otrzymane dziękuję: 64467
Nie wierzę, ktoś odgrzebał mnie spod grubej warstwy kurzu ... Edytko, mam nadzieję, że nie kichałaś zbyt długo :happy: , Emalko, jak zwykle - jesteś niezastąpiona ( no, ale żeby wyręczać mnie w odpowiedzi we własnym wątku .... toż to wstyd dla mnie przeogromny :oops: ).

Nikt nigdy nie zaśmiecał Adasiówki, wątek jest szeroko otwarty dla wszystkich Duszyczek w potrzebie.
Rzeczywiście to mączniak prawdziwy, uparty i niebezpieczny, z lubością atakuje podczas wilgotnej i ciepłej pogody; nie jest wybredny: poraża zarówno kwiaty, jak i krzewy, ale i na niego mamy sposób :)
Posunę się dalej niż Emalka proponująca preparaty Mietka i polecę albo HT, albo PW; oba stosujemy do oprysków profilaktycznych i leczniczych, a recepturę można znaleźć tutaj .
Jednym z nich, HT, pokonałam pomarańczowego grzyba, Gymnosporangium sabinae na jałowcu. Ów grzybek jest odpowiedzialny za rdzę gruszy :mad2:

Tak wyglądał po pierwszym oprysku:


A tak na końcu "operacji" :)


Na pożegnanie zostawiam jeden z najpiękniejszych kwiatów, który zakwitł u mnie w niedzielę ...

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): anabuko1, Amarant, hanya, edulkot, viola, Łatka, Edyta D


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.726 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum