TEMAT: Adasiowe grządki i rabatki

Adasiowe grządki i rabatki 05 Sty 2015 13:48 #325936

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Aniu, rzadko piszę, ale czytam i jestem na bieżąco :)
Kocham zwierzęta i ich sprawy są mi bardzo bliskie. Szczerze podziwiam Cię za to, co robisz dla naszych braci mniejszych...
Oczywiście i ja, i moje dwa psiaki - Ptyś i Gucio - trzymamy mocno kciuki za Dredzika, wierząc, że wszystko będzie dobrze. Bo MUSI być dobrze!!!
Pozdrawiam Cię serdecznie :bye:
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe grządki i rabatki 05 Sty 2015 18:39 #326071

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Musi się udać, po prostu musi......
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 05 Sty 2015 18:51 #326079

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
I ja tak uważam, ale kciuki potrzymam :)
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 05 Sty 2015 20:19 #326133

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Dosłownie dwa zdania:
1. Młody w jak najlepszej kondycji, wszystko goi się jak na przysłowiowym psiaku - Marcin jest bardzo zadowolony, a my tym bardziej;
2. z Dredzikiem jest źle :( niedowład/paraliż całej prawej łapy na skutek zwyrodnień w kręgosłupie; pozostają tylko leki przeciwbólowe i przeciwzapalne.
Bardzo staram się trzymać. Muszę być silna.

Sieriko .... pamiętaj - jestem i będę z Tobą zawsze i wszędzie. Ty też musisz być teraz silna.

Moi kochani - dziękuję za wszystkie dotychczasowe wyrazy otuchy i wsparcie - niesamowicie to pomaga w tym ciężkim czasie.

Haneczko - PW
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 05 Sty 2015 21:43 #326188

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Aniu- a jakieś zastrzyki sterydowe i rehabilitacja :think: ? Biedne Dredziątko!!
Dla przeciwwagi- jakże cieszą wieści o Figusiu- mały dzielny chłopak :hearts: Niech mu majteczki szybko zdrowieją ;)

Ściskam i pozytywne myśli kieruje do Was :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 05 Sty 2015 23:42 #326238

  • viola
  • viola's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1253
  • Otrzymane dziękuję: 1469
Aniu nie potrafię cię ani wesprzeć w tych trudnych chwilach ani pocieszyc bo wiem,że i tak by ci to nie pomogło ale wszyscy jesteśmy z tobą i trzymamy kciuki za Dredzika. A ty trzymaj się siostra.Nie jesteś sama
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 06 Sty 2015 09:13 #326259

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Violisiu - masz rację - nie jestem sama - dzięki Wam o wiele łatwiej znosić przeciwności losu, które, jak tak przyjrzymy się z bliska, są właściwie wpisane w nasze codzienne zmagania :) Ściskam Cię po siostrzanemu - bardzo mocno!
Dlatego:
Myszko, Hanusiu, Krzychna, Dalu, Sieriko, Wiesiku, Moniko i Violiś! i wszyscy kochani Goście, którzy czasami tu zaglądają i trzymają kciuki za nasz "gabinet geriatryczny" ;-)
Jestem Waszą dozgonną dłużniczką - potwierdza się stara, ludowa i prozaiczna prawda - najważniejsze jest zdrowie - dla każdego z nas. Dziękuję :)

Nie chcę niczego zapeszać, ale po wczorajszych zastrzykach Dredzik poczuł się na tyle dobrze, że o własnych siłach powędrował ( utykając ) na poranny spacerek :) nie wybiegam jednak z optymizmem za daleko w przyszłość, ponieważ zdaję sobie sprawę, że za wcześnie na potwierdzenie skuteczności leczenia, aczkolwiek .... pojawiło się światełko w tunelu. Najważniejsze, że silny ból ustąpił nieco i Dred nie płacze.

Monika wspominała o zastrzykach sterydowych ... przyznam szczerze, że w ferworze nerwów nie dopytałam Marcina o tajemniczy specyfik w strzykawce, jutro i w piątek ciąg dalszy zmagań ze starością :) Marcin jest bardzo ostrożny w podawaniu sterydów - chyba nie chce niepotrzebnie obciążać serca i wątroby ... jeśli nic nie zaćmi mojego umysłu - dopytam.
Dla Ciebie kochana - zamieszczę przepis na tartę, która zawsze się udaje i jest po prostu ... przepyszna :)
Szukaj ciemierników !- jeśli nie znajdziesz, wykopię mój własny i Ci podeślę - możesz być spokojna.

Młody błyskawicznie dochodzi do formy, zaryzykuje nawet stwierdzenie, ze "goi się jak na psie" : )Dwie rany nie wykazują objawów zapalnych, nie ma obrzęku i wysięku, czasami tylko "wiadomy" płyn zabarwiony jest na różowo, ale ... nic dziwnego. Apetyty dopisują obu panom, kawałki babeczki znikają w oka mgnieniu :)

Nie wyobrażacie sobie ( oczywiście, że wyobrażacie sobie, każdy właściciel psicy wie, o czym mówię ), jakie to cudowne uczucie, zobaczyć własne psy w lepszej kondycji ... i ja wiem, że w dużej mierze zawdzięczamy to Waszym dobrym myślom :)
Jeszcze raz dziękuję ...

Dalu droga ...
Dla Gucia i Ptyśka - całusy w same środki mokrych i zimnych nosków, a dla Ciebie ... :kiss3:

Do Tajemniczej Kochanej Forumki kieruje szczególne wyrazy wdzięczności za Tajemniczy Podarunek, który niezwykle pomógł mi otrząsnąć się z ostatnich przygnębiających chwil - Droga Moja - wspanialszego prezentu nie mogłam sobie wymarzyć, a zamieszczone informacje aż piszczą, żeby wprowadzić je w życie :) No, krótko mówiąc: jestem przeszczęśliwa !!!
Z pewnością już dzisiaj wszystkich gorąco namawiam: siejcie pysznogłówki i sadźcie liliowce! Dlaczego? O tym w następnym "wejściu antenowym" ... oraz o żurawkach, begonkach i dyńkach...

Przy okazji: czy ktoś reflektuje na sadzonki rozmarynu, które poczynię wiosną :)????
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): dala, piku, chester633, hanya

Adasiowe grządki i rabatki 06 Sty 2015 09:41 #326268

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Aneczko, dzień dobry w ten piękny, słoneczny dzień ze śniegiem!
Pogoda dziś wymarzona i optymistyczna, zwłaszcza ogromnie się cieszę, że i z Twojego wpisu przebija się całkiem sporo optymizmu!
Tak trzymać - psiejstwa na pewno wyjdą na prostą, muszą!
Młodość jak widać szybko dochodzi do formy, dojrzałość z opóźnieniem, ale też będzie postawiony na nogi, z Waszą nieocenioną pomocą.
Świetnie, że się uśmiechnęłaś z powodu forumowego upominku!
To będzie dobry dzień :)
Rozmaryn uwielbiam, ale prosić nie śmiem...
Wszystkiego dobrego!
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 06 Sty 2015 09:44 #326269

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Na takie wieści czekałam z utęsknieniem! :dance: Od razu świat ładniejszy, zwłaszcza, że słoneczko dzisiaj pracuje z dużym zapałem.
Pojedziecie do ptaszków? Dzisiaj po mrożnej nocy, karmniki oblężone : cztery wiórki rozrabiały niemożliwie i mnóstwo pierzaczków opychało się na wyścigi. Idę teraz do ogrodu, muszę sprawdzić, czy w obejściu Kubusia wszystko w porządku.
Dobrego dnia dla wszystkich :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 06 Sty 2015 10:03 #326272

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Aniu, cieszę się z dobrych wiadomości i :hug: zwłaszcza czworonogi, słońce, mrozek, rany dobrze się goją w taką pogodę :hearts:

Z pewną taką nieśmiałością uśmiecham się do rozmarynkowych sadzonek :flower2: jeśli przetrzymają zimę to lawendowymi będę mogłabym się odwdzięczyć.

Moja młoda sąsiadka, nie posiadająca wiedzy ogrodniczej, rozmnożyła, je w dużej ilości w doniczce, w sierpniu zaproponowałam jej pomoc w zimowaniu maluszków. Wygrzebałam z tej doniczki ok 50 cieniutkich, zabiedzonych roślinek, garść oddałam innym, bo już nie miałam siły grzebać się w tej drobnicy :jeez: Trochę wiosną zagospodarujemy, ale mam nadzieję, że będzie coś jeszcze do oddania.
Śmiałyśmy się z tego jej eksperymentu, zadziałało jak prawa fizyki u dzieci, nie znają ich więc ich nie dotyczą, chyba zauważyliście, że dzieciom się udaje to co nie ma prawa się udać :rotfl1:
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 06 Sty 2015 11:02 #326299

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Aniu Ciesze się ,że piesiowi lepiej .A co za tym idzie ,to i Tobie humorek dopisuje i to jest ważne Ściskam Cię i pieszczocham twoje zwierzątka :kiss3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 06 Sty 2015 12:49 #326343

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Gdyby ktoś z nas miał kłopoty z pamięcią i kalendarzem, to spieszę podpowiedzieć, że mamy dziś 6 stycznia .... tymczasem pogoda za oknem ( oprócz niewielkich ilości szronu ) : bezchmurne niebo i pełne słońce - zdają się zaprzeczać tej dacie :) Jest dobrze, póki co widoki za oknem zmuszają do uśmiechu :)
Z euforią i hurra-optymizmem wstrzymam się do uzyskania pewności, że moim staruszkom udało się pokonać chorobę, może nie w 100%, ale w przeważającej części. A wówczas, wierzcie mi, z hukiem otworzę buteleczkę szampana ... tzn. wina musującego.

Agnieszszko :)
Pozwolę sobie na malutkie sprostowanie .... pisząc "Młody" mam na myśli 11-letniego Figo ;) przepraszam za wprowadzenie w błąd :oops:
Nie masz pojęcia, jak się cieszę, że masz ochotę na rozmaryn ! I Krzychna także! Nie mam niczego ciekawego do zaoferowania, więc jeśli ktoś przejawia ochotę na coś z "adasiowego ogródka", to jest to dla mnie spory zaszczyt :)
Nie obiecuję, że z tych moich sadzonkowych eksperymentów cokolwiek wartościowego wyniknie, ale w razie wpadki odwiedzę centrum ogrodnicze, aby nie zawieść oczekujących ;-)
Rozmaryn darzę ogromną sympatią: za delikatny, igiełkowy wygląd, za cudowny zapach listków, za przepiękne kwiatki ... jestem ciekawa, jaki będzie dalszy ciąg jego "zimowania" u mnie w mieszkaniu .... od września podlewam krzaczek umiarkowanie, stoi sobie nasz królewicz na parapecie, korzysta z kąpieli słonecznych, na czas codziennego wietrzenia przenoszę go do innego pomieszczenia ... a przy każdorazowym dotknięciu roztacza oszałamiający zapach :)
Piękne konie Agnieszszko .... dziękuję :kiss3:

Hanusiu :)
Tak szybko, jak to możliwe, staram się dostarczać na bieżąco najświeższe wieści z "pola walki", a jeśli są to szczęśliwe informacje, to tym bardziej chcę się nimi podzielić. Poza tym ... jako Aniołkom należą się Wam i podziękowania, ale przede wszystkim rzetelne i radosne wiadomości :)
Na ogród nie jedziemy - Figuś ma zbyt świeże pooperacyjne rany, Dredzik ma zakaz jakiegokolwiek wysiłku fizycznego, a poza tym nie chcę narażać obu nieszczęśników na przemarznięcie ( ubranka mają, i owszem )i dodatkowe przeziębienie czy komplikacje, a zostawienie ich w domu nie wchodzi w rachubę - z pewnością, nie zważając na powagę sytuacji, doszliby do wniosku, ze warto w koledze zatopić zębiska i pokazać, kto tu rządzi ...
Wyjazd na działkę na pewno zrobiłby nam wszystkim dobrze, jednak ze w/w względów zostajemy dziś w domowych pieleszach. Mam nadzieję, że przyszły weekend pozwoli nam na króciutką wizytę w ogrodzie.

Ściskam Was kochani "hanusiowie " :)

Krzysiu, serduszko białostockie :)
Mam nadzieję, że "z goło głowo" nie chodzisz ? U nas ciut mroźnie, ale u Was ... uszy czerwone, nochalki też ;-) Zdradzisz mi zakończenie Twojej bajeczki, opowiedzianej maluszkowi ?
Rozmaryn - mówisz i masz ! Proszę tylko - tym razem ja nieśmiało - o chwilę cierpliwości; wg zaleceń Mądrych Ludzi, sadzonki z niezdrewniałych pędów możemy pobierać pod koniec wiosny, co oznacza, że musimy uzbroić się w cierpliwość.
Nie musisz się niczym odwdzięczać! Będzie mi bardzo miło, że mogę spełnić Twoje życzenie :) Koniec dyskusji.
Aaaa, czekaj, czekaj .... jeśli baaardzo chcesz się zrewanżować, to poproszę o Twój własny, osobisty przepis na ulubioną babkę Twoich synów lub Twoją. Sprawę uznaję za zakończoną :)

Myszko :)
W dużej mierze zawdzięczam ten optymizm Wam :) nie zdawałam sobie dotychczas sprawy, ile dobrego może przynieść wspólne odczuwanie i duchowa obecność życzliwych i kochanych osób .... przyznam się, że czasami ten ogrom serdeczności i wszechobecne odczucie, że Wam na nas zależy .... nie wiem nawet, jak to nazwać.... naprawdę nie zasłużyłam na TAKĄ wspaniałą reakcję ...
Jeszcze to cudowne słońce na niebie, zepchnięcie niedobrych emocji i taka czarodziejska cisza dookoła ... na starość człowiek częściej się rozkleja .... ale wzruszenia TEGO typu to dobre wzruszenia :)
Ściskam Cię - bardzo cieplutko i pozdrawiam ... begoniowo ;-)

Obiecany przepis na tartę - dla Moniki i wszystkich chętnych :)

Ciasto:
*** zazwyczaj robię je z podwójnej proporcji - lubię grubsze :)
150 g mąki pszennej
75 g bardzo zimnego masła
1 żółtko
1/4 szklanki równie zimnej wody
szczypta soli

Szybko zagnieść kruche ciasto, włożyć do lodówki na 20 minut lub pominąć tę czynność - zwykle kontynuuję pracę.
Rozwałkowanym ciastem wyłożyć formę do tarty, ponakłuwać widelcem ( lub położyć na wierzch papier do pieczenia i wysypać fasolę - nigdy tak nie robię )i podpiec w 180* w piecyku.

W międzyczasie przygotowujemy farsz:
- podduszamy na rozgrzanej oliwie plasterki pora ( białej i zielonej części ), kiedy osiągnie stan zezłocenia, dodajemy rozdrobnionego tuńczyka z puszki, suszone pomidory i tymianek; całośc króciutko podgrzewamy, aż smaki sie połączą.
- baza jajeczna: 2 jajka, pieprz ziołowy i 1/2 szkalnki tłustej śmietany dokładnie mieszamy.

Na podpieczonym spodzie układamy masę tuńczykowo-porową i zalewamy śmietaną z jajkami.
Pieczemy około 30 minut do apetycznego zrumienienia wierzchu.
To naprawdę prosta, pachnąca i pyszna tarta :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya, wxxx-a, viola

Adasiowe grządki i rabatki 06 Sty 2015 13:14 #326352

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusia, pytając o wyprawę do ptaszków, miałam na myśli ludziów, a najlepiej jednego dyżurnego od napełniania stołówki :happy: Nawet w głowinie mi nie postało wysyłanie naszych pacjentów na zimne wyprawy :woohoo:
Skorzystam z przepisu, czy zamiast tuńczyka może być np. gulasz drobiowy, pieczarki, czy wtedy parametry pieczenia zostają takie same? Czy pomidory suszone masz własnej produkcji (pewnie tak :oops: ), czy znasz jakieś do kupienia pysznotki?
Serdeczności dla całego Figulcowego stada :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 06 Sty 2015 13:49 #326372

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Aniu- serdecznie dziękuję za przepis!
Oczywiście mam kilka pytań..
Zrzućmy zasłonę milczenia na przygotowanie ciasta- kupię gotowe.. :oops:
Do farszu dodajesz suszone pomidory-suche.. czy suszone ale z zalewy? Widziałam w sklepie i takie suche w woreczkach i suszone w słoiczku w zalewie- wolę te suche-mokre :silly:

Za ofertę ciemiernikowa niezmiernie dziękuję, ale nie rób sobie kłopotu. Rok temu w sklepie widziałam sadzonki, teraz pewno też na przedwiośniu będą dostępne. :hug:

Bardzo się cieszę, że Figuś się tak pięknie goi :dance: Niech jeszcze serduszko i tarczyce uda się wyregulować, to będzie super!
Dredzik bidulka cierpiąca- niech leki chociaż troszkę ulgi przyniosą! Większość z nas wie, jaki to ból, gdy niedomaga kręgosłup czy tzw korzonki.. Serce się kraje, gdy psina cierpi- niech już dobre duszki nad Wami czuwają, żeby zdrowie dopisywało :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 06 Sty 2015 14:49 #326396

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Moja ulubiona babka to piaskowa, tylko taką robię, może być?

Za jakiś czas wrócę to napiszę wszystko co tylko chcesz :rotfl1:
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 06 Sty 2015 14:55 #326400

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Cieszy każdy krok do przodu Aniu, pozdrawiam przesyłając pęczek brzóz :flower1:

DSC_6973.jpg
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 06 Sty 2015 17:31 #326487

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Ze wstydem nadrabiam zaległości ... :oops:
Brzdące śpią - są już po wieczornym posiłku i po "świątecznym" deserze - na tzw. obiad usmażyłam górę naleśników: my zjedliśmy je z domowymi dżemami, a futrzaki - suche ... mimo głośnych protestów z ich strony. Najbardziej do naleśników pasuje nam dżem truskawkowy, ale ponieważ w zeszłym roku zrobiłam niewielką ilość słoiczków i zostawiam je na bardziej "uroczyste" podwieczorki, dzisiaj zadowoliliśmy się konfiturką z aronii i dżemem z czerwonej porzeczki - przynajmniej trochę witaminy C ;-)
Póki brzdące śpią, mam chwilę wolnego ....

Agusiu :)
Melduję posprzątanie wszelkich bożonarodzeniowych ozdóbek z wyjątkiem jemioły i janiołków :) tym samym pożegnałam teoretycznie zimę w naszym domu i rozpoczęłam polowanie na kiełkujące cebulki hiacyntów; podobno pierwsze już pojawiły się w kwiaciarniach, a przed chwilą wróciłam od Moniki, która wspomina też o Tesco !
Bez świątecznego drzewka nie wyobrażam sobie Świąt, może dlatego, że w moim rodzinnym mieszkaniu ubieraliśmy z Tatą sztuczną choinkę, poza tym w mieście to jedyna możliwość obcowania z igiełkami na wyciągnięcie ręki i wciągnięcie do nosa zapachu żywicy.
Pozostałości po choince najczęściej kończyły na ogrodzie jako stroisz.
Czy data przyjazdu do Poznania uległa krystalizacji :) ???

Moniko :)
Pytałaś o moje mojej pracy ... we wczesnej jesieni życia zostałam psim ... fryzjerem :) praca rzeczywiście przynosi mnóstwo satysfakcji i zadowolenia, jednak 10 godzin dziennie takiego swoistego "aerobiku" daje o sobie znać ... o normalnym urlopie czy chorowaniu mogę zapomnieć, na szczęście oprócz paru przewlekłych schorzeń jestem zadziwiająco odporna :blink:
Jutro około godz. 8 mam wspomniane spotkanie z Szacownym P, który zrzeka się swoich shih tzu ... już teraz mam ścisk w żołądku ...
Ostatnimi latami ich pielęgnacja ograniczała się do ... usunięcia wszelkich możliwych dredów, kołtunów, spilśnionej sierści, posklejanych od różnych wydzielin kłaczków ... bardziej drastycznych opisów oszczędzę :( na jednego biedaka musiałam poświęcić 2-3 godziny ...
Ale ... wracając do bardziej sympatycznych akcentów pracy wspomnę tylko o samoyedach - dużych, białych "szpicach" o niewyobrażalne gęstym, sztywnym włosie i równie gęstym, lecz puchatym podszerstku. Taką przytulankę kąpiemy i suszymy - we dwójkę !!! - 4 godziny :)

Monisiu .... precz z gotowcami! Ani mi się waż!!! Zlituj się kobieto ... najgorsze domowe ciasto jest o niebo smaczniejsze od najlepszego sklepowego! Zrobienie kruchego ciasta z podanych proporcji zajmie Ci ... 2 minuty.
Suszone pomidorki miałam z własnego "zakładu przetwórczego", czyli suszarki do warzyw i grzybów. Suszyliśmy plasterki pomidorów Lima, które do potrawy kroiłam w mniejsze kawałeczki. Część mumijek włożyłam do słoiczków i zalałam oliwą, dodając różne zioła.
Podstawą dobrych suszonych pomidorów jest kupienie tych mocno dojrzałych, bardzo słodkich - suszenie trwa dłużej, ale ich późniejszy smak - bezcenny.

Hanusiu :)
Powiem otwarcie, że wolałam mieć Adama pod ręką ... nie mam prawa jazdy, a w nagłych przypadkach szybki transport do lecznicy może być decydujący. Żal mi tych naszych ptasich stołowników, ale będąc ostatnim razem zostawiłam im duże ilości donic ze smalcem i słonecznikiem. Obawiam się jednak dzisiejszej nocy - prognoza zapowiada -7*, co oznacza, że na ogrodzie będzie -10, -12*
Pomidorki suszymy we własnym zakresie, dlatego nie potrafię polecić gotowego produktu .... logicznie rzecz ujmując, chyba najlepsze będą oryginalne włoskie ?
Z gulaszem drobiowym nie ryzykowałabym .... za dużo smaków w jednym ;-) natomiast myślę, że idealne będą kawałeczki pieczonego lub kurczaka lub łososia, dodatek pieczarek również może urozmaicić potrawę. Zwróć jednak uwagę Haneczko, że o ile pizza - im bogatsza, tym lepsza, o tyle tarta wychodzi smaczniejsza, kiedy dominuje jeden, góra dwa składniki. Ze względu na masę śmietanowo-jajeczną i kruche ciasto i tak jest wystarczająco syta :)
Chociaż ... moja ukochana pizza to Margarita ;-)

Krzychna :)
Piaskowa jak najbardziej, ale najważniejsze, że ... Twoja :)
Wątek odwiedziłam, nadal jestem w bardzo miłym i radosnym szoku .... będę kibicować wrzosowisku i rabatce ziołowej, a ponieważ znam zaledwie ułamek twoich możliwości i zdolności oraz wyobraźnię, wiem, że zagospodarujesz ten ogród w cudowną oazę.

Wiesiku ... :)
Jak zwykle wiesz, czym mnie uszczęśliwić .... brzozy, to obok sosen i dębów moje ukochane drzewa ...
Ta na pierwszym planie jest podwójna ! Oooo, bardzo dobrze, bardzo. Twoja Brzoza, Hanusiowa Sosna ....tyle dobrej energii ... kurczę, jakiś dąb by się przydał ... podwójnych nie ma, ale chociaż jedynak jakiś ...

Musimy uśmiechnąć się Hani, żeby podzieliła się wiadomościami ze swojej książki o magii drzew, bo "o czym szumią wierzby" już wiemy :)

Tymczasem na zakończenie tego słowotoku ...
Może dałoby radę wymienić się informacjami na temat pysznogłówki? przydatne będą wszelkie wiadomości na temat uprawy, warunków, w jakich lubi rosnąć, opinie na temat żywotności, wymagań, na odmianach kończąc....
wszystkie opisy, zdjęcia ... zależy mi na WASZYM doświadczeniu z tą roślinką :)
A więc - ktokolwiek widział, ktokolwiek ma - zapraszam :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Adasiowe grządki i rabatki 06 Sty 2015 17:59 #326503

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Najpierw bajeczka :rotfl1:

Była Dobra Pani i Niedobry Pan i były dwa chore pieski, jeden mieszkał u D.Pani, drugi u N.Pana. N.Pan nie wpuścił swego do domu, więc D.Pani go zabrała do siebie. Młody człowiek wie o czym mówiłam, bo jego mama znalazła kiedyś kilka szczeniąt na śmietniku, poumieszczała je u znajomych( sama już posiadała Sunię, a nie posiadała własnych funduszy), a jednym obdarowała swoją przyszłą teściową, pod jej nieobecność i bez jej wiedzy :rotfl1:. Foggi jest towarzyszem zabaw młodego człowieka i jego młodszego braciszka, kiedy odwiedzają dziadków, a moich przyjaciół.
Potem było ble, ble, ble... długo i kolorowo, jak to pieski razem trafiły do weterynarza- młody człowiek lubi książeczki z serii Mądra Mysz i wie kto to taki ;)
Pieski razem się kurowały i wspierały, a potem wróciły do D.Pani gdzie wszyscy zjedli ogromną pizzę :rotfl1:

Młody człowiek za tydzień będzie miał usuwany trzeci migdał, jest przygotowywany do zabiegu, więc bajka się wpisała w temat.

Babka zaraz będzie w kulinariach :)
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.426 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum