Forum Ogrodnicze Oaza

Ooo- Paweł, tu jeszcze z Tobą nie gadałam Wracasz z pracy o 20.. uuuuu- się powodzi.. jak ja jestem o 20 w domu to znaczy, że wcześniej skończyłam

Haniu- gdzie przepadłaś Wszystko OK?

Moniś dziś to o 8.00 i jutro tzn.dziś powtórka z rozrywki.... Hania zrobiła sobie dzień odpoczynku a to takie haloo, o co kaman...

Zawsze mi sie wydawało, że jestem stworzona do nocnych dyżurów- z moim umiłowaniem do niespania po nocach. Okazało sie, że tak to nie działa a nocne dyżury w pracy były okropne- pod wieloma względami

Haniu- wobec tego nie przeszkadzam w odpoczywaniu od forum.. ale za długo nie odpoczywaj

Monika-Sz wrote:
i ja przyłączam się do życzeń.....

Hej Ogrodnicy, może luty się ulituje nad naszymi ogrodami i przyśle trochę śniegu i mrozu? Okadzanie okolicy było niewystarczające, białe zostało na fotkach, słońce i mróz we wspomnieniach. Muszę się lepiej postarać

Trochę domowe sprawy zwarzyły mi humor, Kubuś chory, nie wiadomo jeszcze, co to jest. Podejmę temat, jak coś się wyjaśni. Nawet nie chce mi się o tym pisać. Wiem, że kibicujecie i trzymacie kciuki. Opowiem w przyszłym tygodniu, będą wyniki badań, taką przynajmniej mam nadzieję.

No to wracamy do korzonków. Naoglądałam się ogrodów, arboretów i wymyśliłam, że (jeżeli trochę pożyję) może jednak dać rodkom trochę oddechu? Sadzenie co 2 m, wydaje mi się sensowne. Szukam zdjęć z ogrodów naszych forumków, bo tylko takie mają dla mnie wartość. Do tego parę słów opisu i już wiem, jakiego koloru się spodziewać. Przy ograniczonej ilości miejsca i określonych finansach to bardzo ważne.

Moniśka i Paweł, ja tam nie wiem, ale Wasze nocne rozmowy bardzo mnie cieszą, zapraszam częściej

Flora, witam serdecznie Dlaczego tylko jedną sosnę? To wspaniałe drzewa, może faktycznie nie przy samym domu, ale są przyjazne roślinom, a kwasoluby to ich najbliższa rodzina Docenisz za ileś tam lat

Fireball po deszczu rozcapierzona, ale i tak piękna i wielka


Bardzo lubię te paproty, niestety nie znam odmiany

Za Kubusia i szybką diagnozę-kciuki .
Haniu, czy pod Twoimi sosnami nie jest sucho na Rh? Pod moją "centralną" dociera tylko zacinający deszcz. ... po wyglądzie Twojej hortensji pnącej, wnioskuję, że jest ok.
Mam miejsce pod tą moją sosną i zastanawiam się nad jakimiś rodkiem, azalią ... to przez te Wasze rodkowe rozmowy , wczesniej by mi to do głowy nie przyszło . Teraz muszę poszukać jakiegoś wątku dla początkujących, bo Wasze rozmowy są dla zaawansowanych .

Haneczko, trzymam mocno kciuki za Kubusia zdrowie i Twoje samopoczucie też!

A dedykuję Ci jedno ze zdjęć, które wykonał David Perry, podczas swojej wizyty w amerykańskim różanecznikowym Ogrodzie Botanicznym:

Źródło: David E. Perry FB page

Katju, 1 rododendrona sadzić nie można 3 to niezbędne minimum Musi być grupa! Wtedy jest szansa, że załapiesz się na kwitnienie choć jednego

Haniu, 2 metry odległości??? Trochę dużo jak na mój gust Ale skoro lubisz przewiewy... to nie ma zakazu

Kasiu pod sosnami jest sucho. Dlatego linie kroplujące leżą i kroplują. Ale miejsce jest świetne: drzewa chronią krzewy przed ulewami, gradem, ostrym słońcem. Dla mnie wadą jest oczyszczanie sosen: zawsze coś się zniszczy, trochę to wina pracowników, nie są zbyt uważni.
Dlaczego uważasz, że nasze rozmowy są dla zaawansowanych? Pytaj o wszystko, jeżeli tylko potrafię z chęcią odpowiem, przecież jesteśmy tu też po to, żeby dzielić się doświadczeniem. Ale, że do tej pory masz wolne miejsce pod sosna, to aż trudno uwierzyć I Siberka, słusznie prawi: musi być grupa, bo samotny ze zmartwienia pewnie będzie marny...

Siberko a jak myślisz, ile byłoby wystarczająco, żeby mogły zachwycić za np 5-7 lat? Mogę je podsadzać tylko dużymi hostami, paprotami, parzydłem, cisami. Drobnicę pies rozdepcze. Myślałam, że 1,5 wystarczy, ale po tych zdjęciach, sama nie wiem.

Agusia, miej litość to pewnie 3 m jest za mało Ale może dlatego, że tam mają wszystko większe.
Dziękuję za piękne zdjęcie

hanya wrote:
Hanuś ,wydaje mi się że to Dryopteris affinis,porównaj ze zdjęciami z bazy paproci .

Tomku, bardzo dziękuję (ogrodowy ), masz rację. Zajrzałam do bazy, siostrzyczki

Hanulka

O rodkach i azalkach nie mnie pisać i dyskutować, jako że innej orientacji ( ogrodowej, oczywiście ) jestem, ale pilnie śledzę Wasze poczynania, założenia i zapał i przyznaję, że jestem pod ogromnym wrażeniem zarówno Waszej wiedzy, jak i rozeznania wśród odmian, kolorów i wymagań
To się nazywa prawdziwa pasja!
Mimo tego roślinnego szaleństwa chciałabym Hanusiu, żebyś wiedziała, że myślę przede wszystkim o Twoim Kubusiu i to jego stawiam na pierwszym miejscu własnych zainteresowań.
Wobec powyższego czekam na każdą wiadomość; nie muszę chyba zaznaczać, że cały czas jestem z Tobą i psiskiem myślami, a całe nasze stado trzyma wszystkie kciuki i łapki.
Będzie dobrze, wiesz o tym prawda ?

Haniu, potarmoś ( delikatnie ) Kubusia w moim imieniu

Łażę po różnych wątkach, czytam, notuję i korzystam z info o azaliach, rh i paprotach, dziękuję więc wszystkim, którzy dzielą się wiedzą


Byłam w naszym największym ogrodniczym, nawet wszystkie nasiona jeszcze nie wywieszone, a kiedy próbowałam podpytać o zamówienia azalii to miałam wrażenie, że rozmawiam ze sprzedawcą w żelaznym Kiedy już udało mi się zmusić go, żeby wysłuchał o co pytam, okazało się, że nie mam szans na specjalne zamówienie, no może gdybym reflektowała na 20 szt. jednej odmiany Coś jednak z mojej listy będzie Gibraltar, Klondike, ale tego dowiedziałam się z innych źródeł.

Kubuś to dzielny psiak więc da radę . Trzymam kciuki i ślę głaski czekając na wieści.
A te 2m to zdecydowanie za mało patrząc na zdjęcie Aguni

Krzysiu, to faktycznie trochę 'żelazny' łepek (żeby nie powiedzieć inaczej). Do 'mojego' sklepu zamówienie przywozi producent i może do hurtowych ilości dla sklepu po prostu dodać po jednym egzemplarzu innych odmian. W sklepie zaproponowali mi takie rozwiązanie. Może dowiedz się od kogo biorą te krzewy, możesz porozumieć się ze szkółką.
Dziękuję w imieniu Kubusia
Jutro zobaczę, które paproty wyglądają najlepiej. Myślę, że Nerecznica mocna Pinderi, Paprotnik Herrenhausen i jeszcze coś było, ale co? Jutro uzupełnię.

Anusia, ja też myślę przede wszystkim o psisku, ale muszę się trochę odkręcić z tematu, bo mnie coś może trafić. Całemu stadu serdecznie dziękuję za wsparcie

Hanuś dla Ciebie i Kubusia będzie dobrze.

Odstępy między roślinami, nie tylko między rodkami zależą od szerokości jaką zajmie roślina za 10 lat. Jak chcesz żeby tylko się stykały to pół szerokości jednego i pół drugiego rodka. Jak mają się przenikać to bliżej, a jak ma zostać jakiś odstęp to dalej posadź. Ja sadzę jeszcze z przesunięciem przód tył albo w dwóch rządkach na mijankę.
Sposób sadzenia zależy od ilości roślin do posadzenia.

Nasze rododendrony nigdy takie nie będą Może za 30 lat, ale do tej pory 100 razy je przesadzimy lub oddamy w dobre ręce

Na tej stronie Ciepłuchy widać rysuneczki krzewów koło ludzi - znikoma ilość rośnie w wielkie krzaczory. Niektóre dorosną do pasa

www.cieplucha.com.pl/pl/oferta

Niestety, trzeba trochę poklikać, żeby trafić na wykaz alfabetyczny roślin z rysunkami Dziwnie chodzi ta strona...

hanya wrote:
Hanulku, podobnie, jak kolega T, myślę,że to Dryopteris affinis.



Zdecydowałaś już, jakie nowe różaneczniki zakotwiczą w Twoim ogrodzie?