Majko, tak właśnie sobie liczyłam, i średnia wyszła 2m. Za te drobne 10 lat
będą bliziutko siebie, a chciałabym żeby hosty i paproty też tam były. Tylko te 10 lat przeczekać. Jak posadzę bliżej, trzeba będzie rozsadzać. I znajdż człowieku rozwiązanie.
Ilość roślin do posadzenia zależy od rozsądku ogrodnika
oczywiście w granicach szeroko pojętych możliwości.
Mam listę już prawie gotową, wybrałam 9 rodków. Sama jestem ciekawa, jaka będzie wersja ostateczna
Krzysiu, mam nadzieję, że zakupy będą udane, bulwki zwłaszcza. Jaką chemię masz na myśli?
Wszystko spokojnie kupisz, może jakieś paproty u forumków będą do podziału?
Poluś, dziękuję za diagnozę dla paproty
Mam te 9 rodków: Rasputin, Torrero, Erato, Bolesław Chrobry, Azurro, Alfred, Taragona, Purple Splendour, Francesca. Jeszcze kilka łazi mi po oczach: Blue Boy, Tamarindos, Marcel Menard, Old Port, Blutopia, Burgundula...
Pikutku, w imieniu Kuby dziękuję, mam nadzieję, że będzie lepiej, niż się zapowiada. W Ameryce wszystko ogromne
Siberko, 30 lat, to teges...dlatego tak się waham między 1.5 a 2m. Muszę poobserwować, jak będą tu rosły. Kilka zeszłorocznych poszło na szerokość dość mocno, w górę nie, ale w obwodzie pozwoliły sobie ładnie. Dzięki za stronkę, popatrzę chętnie. Ciągle szperam. Właśnie zajrzałam i dopisuję: nie zauważyłam tych rysuneczków wcześniej, a zaglądałam w poszukiwaniu info o kwitnieniu