Witam w ten cudowny, pochmurny dzień
Jak wspaniale, że podlało, każda kropla cieszy, a było ich naprawdę dużo. Oczywiście na wysuszony las /to jest moje największe zmartwienie
/ ciągle mało, ale i tak jestem uszczęśliwiona. Teraz też zaczęło trochę padać, może jeszcze doleje
Nic nie robię w ogrodzie, mam totalnie dość
Paweł, mam nadzieję, że u Ciebie porządnie podlało i jeszcze podleje; czytałam o biednych, smażonych kwiatach
Kubuś upały przeczekał spokojnie na kanapie, wychodził na krótkie chwile, niezbędne rzecz jasna, i z powrotem do domu.
A ja czekam na więcej deszczu, i jeszcze więcej i jeszcze trochę
Do zobaczenia
Aniu, tym razem deszcz mnie wyręczył, ale oczywiście mi mało
Długo nie zatęsknię za ciepełkiem
Olu, dzisiaj już możesz o tym opowiadać bez obaw
Ale jesteś szczęściara
Moniśka, nie zgadzam się na 25*
Koniecznie poniżej 20*C !!! Dom musi się schłodzić, przewietrzyć, sama rozumiesz. Poświęć się
Oliwka dla dzieci
Anusia, skąd Cycusia ma imię? Pojawiła się w stanie anatomicznym wskazującym na mocno zaangażowane macierzyństwo
. Tak ją nazwałam i zostało; Teraz mimo przeprowadzki dzieci, przychodzi codziennie na taras; zostawiam jej orzeszki i miseczkę z wodą. Głodomór wielki, szybciutko je, pije i biegiem na sosnę
Lilie w tym roku to ostępkowa masakra; kilka jest, cieszę się nimi ogromnie, ale żal, że tylu kwiatów nie zobaczę. Może za rok będzie lepiej. Z 'Verowego pakietu' też są jakieś bardzo wysokie, liczę na kwiaty, żeby chociaż poznać kolor, może się rozwiną. Ciekawa jestem, jakie hosty zamówiłaś u Marty.
Deszczu, chłodu i spokojnego, leniwego wieczoru
Lilia nn 1
Najpiękniejsza dla mnie hosta Second Wind
Lilia nn 2
Liliowiec Chicago Queen
Pysznogłówka
Polarnacht, spóżniony kwiatek
I z ostatniej chwili: LEJE