TEMAT: Wśród starych sosen

Wśród starych sosen 18 Paź 2015 19:30 #408655

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Drugi pies pozdrawia :flower1: ;)

Cyguś trochę spi, trochę psoci.. Obłaskawiłam go przekąską między posiłkami pt "świński ryjek" i miałam pół godziny spokoju :woohoo: a teraz zasnął :woohoo: :woohoo:
Śpi spokojnie w poczuciu dobrze wypełnionego obowiązku- przed zaśnięciem w poszukiwaniu rozrywki zwalił doniczkę z parapetu :angry:

Grujecznik jest śliczny i proszę, niech rośnie u Ciebie, to takie urokliwe drzewko :hearts: a drzewko całe obfocisz jutro..? plizzzzz Ja czuję, że go jeszcze polubisz..no wygłupił się teraz, to fakt.. Pomyśl jednak- młode to i głupie..sezon ciężki miał więc pierwszego przymrozku się gapa wystraszył :lol:

Kubuś widzę czujny..słusznie- w końcu nie może pozwolić, aby coś biegało po jego sosnach..w takich chwilach chyba żałuje, że nie jest kotem :happy3:

U nas na drodze kałuże stoją, więc chyba dobrze się nawodniło..? Oczywiście niech deszcz sobie pada- czemu nie! Ja już podlewałam zimozielone kilka dni temu, w ramach rozpoczętej akcji upijania przed zimą ;) Jedna tylko uwaga..szkoda, że padało caaaaały weekend.. miałam ochotę na spacerek z Diablątkiem, tak ładnie się las pobliski przebarwia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya


Zielone okna z estimeble.pl

Wśród starych sosen 18 Paź 2015 19:58 #408678

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Moniśka, chyba wiesz, co się u Ciebie dzieje? :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: Mam na myśli wątek, rzecz jasna :devil1: Jutro zrobię zdjęcie tego golca / :oops: /, niech będzie, że młody i głupi, do tego tchórz jeszcze na dodatek. A co było w doniczce? :devil1:
Podobno taka pogoda ma być przez cały tydzień, nie wierzę w prognozy, tyle razy mnie oszukali, że nie traktuję ich poważnie, ot, takie wróżenie z fusów :funnyface: .

Hakonka ma bardzo delikatne kłoski
hakonka-kosy.jpg

Mikrobiota
mikrobiota-3.jpg

Widok z tarasu w stronę lasu
odtarasulas.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Amarant, VERA, edulkot, Krzysia, Łatka

Wśród starych sosen 18 Paź 2015 20:03 #408681

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Tak, wiem.. ;) Wyobraź sobie moją minę, jak dostałam powiadomienie o wpisie w moim zamkniętym wątku :rotfl1: Niepoprawna władza tutaj jest..totalitarna wręcz :funnyface:

Co było w doniczce..? kwiatek z ziemią oczywiście.. :jeez: coś w rodzaju kaktusa..na szczęście się nie połamał. Cyguś był mocno zaskoczony moim brakiem radości :silly:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Paź 2015 20:08 #408685

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Uwielbiam taką formę totalitaryzmu :devil1: Mam nadzieję, że humor Waćpanna ma lepszy i lada chwila pójdziesz przygotować kawkę na powitanie tylu stęsknionych gości :kiss3:
I bardzo dobrze, że psiak wywalił kaktusa, czy kaktuso-podobnego kwiatka, pewnie mu się nie podobał :whistle: Musiałam wyrzucić wszystkie kaktusy, bo moja Gapa właziła na parapety, taka była szelma :hearts:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 18 Paź 2015 20:08 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Paź 2015 20:11 #408688

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Witaj Haniu :kiss3: .
U Ciebie bez względu na porę roku zielono, jesienne przebarwienia też piękne, wypatrzyłam chyba azalię już w nowej szacie.
Kubuś jak zwykle na posterunku :).

U nas dziś wreszcie pada, powoli, ale jest nadzieja na porządne podlewanie, to będzie chyba pierwszy raz od czerwca, czy nawet maja. Zaczynam się obawiać o kondycję starych tuj i dwu świerków, mają dużo zżółkniętych igieł, pewnie dopiero wiosną okaże się czy przeżyły.
Mam też jeszcze trochę roślin do zakopania z donicami i kilka rozrośniętych Plektrantusów Nico, którym muszę znaleźć dogodne miejsce na zimowisko, ubiegłoroczne zostało zajęte przez kanapę :( .
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Paź 2015 20:13 #408690

  • Roma
  • Roma's Avatar
Hanuś,dziękuję za współpracę :P Niech pada choćby cały tydzień,mimo kilkudniowego deszczyku ziemia u mnie suchutka.Przyda się deszcz bo niebawem zaczynam przesadzanie róż.
Dla takiego właśnie widoku u mnie powstaje taras,nieduży ale zawsze coś.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Paź 2015 21:45 #408752

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20000
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Haniu, stanowczo prostestuję przeciwko rzucaniu potwarzy na Złotookiego! Toż to Jedyny Prawdziwy Obrońca, pilnowanie całej chudoby i co ważniejsze, Pańci ukochanej na jego głowie - a jak ma odstraszać wredoty różne, jak nie werbalnie? Od razu z zębami?
Jak czytam te wpisy o zakończeniu robót ogrodowych nie posiadam się ze zdumienia. Fakt, ja sie staram nie przepracowywac ogrodniczo, ale gro tego, co konieczne, dopiero mnie czeka. Liście u Was nie spadają? U mnie tak, pakowanie mokrego i zimnego draństwa do worów (wychodzi przeciętnie około 30-35 takich dużych), moja jesienną pokuta za grzechy. Moje rośliny są w takim stadium, że jeszcze żal przycinać, clematisy być może jeszcze zakwitną, dalie kwitną wciąż - a nawet dopiero teraz, łodygi lilii nadal zielone... Trawa! Trawa po ostatnich deszczach ruszyła jak szalona, nie wiem, czy nie będę jeszcze musiała skosić. Wy nie? Na tarasie stoją "tarasówki", mało, cytrynę i kamelię wyniosłam z powrotem, myślę, że definitywnie "odtrąbiono" będzie za jaki miesiąc, albo i później.
Haniu, czy Wy naprawdę osłaniacie czymś rodki? Ja nie, a nie rosną we Wrocławiu, tylko w górach, gdzie temperatura -30 nie jest ewenementem. Jedyne, co im szkodzi, to potężna susza, mróz przetrzymują spokojnie.
Haniu - nie chcę się powtarzać, więc odsyłam do wątku liliowego, przeczytaj i może coś poradź.
Deszczu w nadchodzącym tygodniu życzę!
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 19 Paź 2015 13:53 #408889

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Dzień dobry, słoneczko pokazuje czubek nosa, chyba będzie dobry dzień na ogrodowe potyczki :happy:

Kolory przepiękne, żeby tylko liście za szybko nie opadły, bo zrobi się smutno i pusto, a to jeszcze nie czas przecież, może utrzymają się do końca pażdziernika, bo żeby dłużej nawet nie śmiem marzyć. Zaraz idę do ogrodu z aparatem, zrobię portret takiego jednego niewdzięcznika, łysola :devil1: Mam nadzieję, że się zawstydzi i wiosną mnie pozytywnie zaskoczy.
Wróciłam z 'polowania', ziiiimno i niestety nieprzyjemnie. Muszę trochę podziałać w ogrodzie, ale nie mam złudzeń, że będzie to miłe. Natomiast jest zupełnie nieżle podlane :dance: Linie podlewają tujki, oj ucierpiał ten mój biedny żywopłot, susza go mocno osłabiła, wszystko żyje, ale do dobrej formy daleko.

Aniu, Kuba już wie, że ma obrońcę, bardzo dziękuje i przesyła uścisk łapy :happy: Złotooki :rotfl1: Strasznie czasem jest hałaśliwy, trochę go temperuję, ale nie za bardzo, niech sobie 'wredoty' nie myślą, że tu nie ma stałego nadzoru :kiss3:
Sprawa opadłych liści mnie nie dotyczy :devil1: to znaczy oczywiście opadają i to w ilościach wielkich, ale ja nie grabię, odrobinę tylko, dosłownie kilkanaście m2 z tzw. trawnika. Wszystko zostaje na ziemi, rozkłada się, daje pożywienie roślinom, schronienie różnym żyjątkom, trzyma wilgoć. Zbieram i wyrzucam chore liście. Tutaj nie ma liści, które się trudno rozkładają. Mam klony, brzozy, czeremchy i dziesiątki ulubionych irg. Tak więc widzisz, że nie mam problemu. Co więcej, przywożę liście od Taty: kompostują się w workach się , trochę mocznika i na wiosnę wędrują. Trawa już chyba nie będzie koszona, może urośnie, jak by się zrobiło ciepło, ale póki co spokój. Mam trochę lilii do wsadzenia i mnóstwo sprzątania, ustawiania, przenoszenia doniczek, ale to pomalutku zrobię. Żadnych terminowych spraw. Osłonię tylko część rodków sadzonych w tym roku, niektóre odmiany nie są do końca pewne w swej mrozoodporności, a ponieważ młodziutkie, to osłonię od mrożnych wiatrów na wszelki wypadek.
Do lilii zajrzałam, napiszę tutaj:
bałabym się zadołować doniczkę z cebulami w ogrodzie z powodu możliwego nadmiaru wilgoci, a tego nie lubią; chyba, że w miejscu pod tym względem bezpiecznym i na warstwie drenażu; przypuszczam, że po kwitnieniu i zamarciu liści, wyjęłabym cebule z donicy i wsadziła do ziemi w ogrodzie. Czy ta donica jest duża, wystarczająca dla kilku cebul? Bo możesz też wstawić zabezpieczoną przed mrozem na balkon albo dać do garażu i wiosną znowu mieć ozdobę w donicy.

Romuś, bardzo dobrze zrobiłaś :kiss3: tutaj podlało zupełnie nieżle, pod drzewami wiadomo, że jest jak zwykle, ale ogólnie powoli zaczynam się mniej martwić. Czytałam u Ciebie o tarasie, z wielką ciekawością czekam na realizację pomysłu.

Krzysiu, a nie możesz Plekrantusów posadzić na kanapie? :think: Twoje drzewa zapewne żyją, ale może trochę potrwa zanim się odbudują. Ze wszystkim zdążysz, żeby tylko pogoda była przyjemna na ogrodowanie :garden1:

Te smutne, chude badylki to mój grujecznik :happy:
grujecznik-2.jpg


przedtarasem.jpg


przedtarasem2.jpg


rsunset.jpg


bluszcz2.jpg


Znowu pokazało się słoneczko! Lecę do ogrodu :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, piku, chester633, Amarant, VERA, Krzysia, Łatka

Wśród starych sosen 19 Paź 2015 14:14 #408899

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
No cóż grujecznik się nie spisał, ale daj mu szansę :) . Poza tym masz piękną złotą jesień więc pędź do ogrodu oczywiście razem z Kubusiem :lol:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 19 Paź 2015 18:17 #408945

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Pikutku, grujecznik to jakaś katastrofa; gdybym wiedziała, że tak zrzuca liście od byle przymrozku, nawet bym na niego nie spojrzała, nie mówiąc już o kupnie. Poczekam do wiosny.

Trochę porządków za mną, dużo więcej przede mną :devil1: . Niesamowite, jak szybko się robi ciemno :woohoo:

Kalina
kalina-2.jpg

Paul's Glory
paulsglory19-10.jpg


DSC05129.jpg


DSC05130.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Amarant, VERA, Krzysia

Wśród starych sosen 19 Paź 2015 18:21 #408946

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Ja przed chwilą wróciłam z ogrodu :tongue2: , w końcówce robót na dziś już mi księżyc przyświecał :rotfl1: , ale prawie wszystko posadziłam i ognisko dokończone :dance: . Teraz tylko jeszcze pińcet cebul i finito :tongue2:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 19 Paź 2015 19:20 #408967

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Marta, witaj mi :) A co tam miałaś do sadzenia, takie skromne łupy, że szkoda gadać; spodziewałam się listy na pół strony przynajmniej, przecież to musi wystarczyć na prawie pół roku :woohoo: 500 cebul brzmi nieżle, prawdę mówiąc przerażająco :woohoo: , ja mam pewnie ze 40, albo i to nie :devil1: Co to za cebule?
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 19 Paź 2015 19:49 #408971

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Skromne łupy :evil: , a 10 róż to pies :jeez: ? Już u Dorci pisałam, że te łupy ze zdjęcia sadziłam pół godzinki ;) , a wsadzenie 10 róż zajęło mi 5 godzin :jeez: , najpierw przygotować kompost, wyskrobać doły :evil: , wywieźć z nich piach, posadzić róże, a czasem jeszcze zedrzeć najpierw trawę :angry:
Cebule to głównie tulipany, hiacynty i czosnki. Troszkę zawilców, chyba jedne krokusy i jakaś drobnica typu śnieżniki. Na pewno nie mam ani jednego narcyza, chociaż bardzo lubię, ale u mnie to roślinki jednosezonowe niezależnie od odmiany :dry:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 19 Paź 2015 20:09 #408975

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Pies! I to w dodatku wodołaz :rotfl1: :rotfl1: A dlaczego dla 'doniczek' nie trzeba przygotować stanowiska tylko tak z marszu sadzisz? Przecież to nie kaktusy :devil1: Ciągle zapominam, gdzie są cebulki i niszczę beznadziejnie. A w ogóle chyba u mnie nie ma dla nich dobrego miejsca, za mało słońca. Mam tylko lilie i czosnek Krzysztofa. Ile czasu zabiera posadzenie 500 cebul? :jeez:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 19 Paź 2015 20:10 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 19 Paź 2015 20:57 #408989

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
A czemu wodołaz, bo nie zrozumiałam :oops: ? Doniczki sadzi się łatwo, bo mają małe korzenie, tyle co w doniczce ;) , a róże z gołym korzeniem wymagają trzy razy głębszych dołów, bo po pierwsze mają zawsze długie korzenie (chociaż skracam), a po drugie miejsce szczepienia musi się znajdować kilka cm pod ziemią :devil1:
No i miejscówki dla róż dużo trudniej znaleźć, żeby nie utrudniać sobie potem niezbędnej pielęgnacji ;) , jednym słowem kupę zachodu, ale i tak je uwielbiam, zwłaszcza w czerwcu :woohoo: :happy3:

Samo sadzenie cebul nie zajmuje dużo czasu, najwięcej zajmuje wymyślenie GDZIE je posadzić i w jakiej konfiguracji :rotfl1: . Trzeba przy tym przewidywać różne sytuacje, żeby właśnie nie dziabać szpadlem z takim trudem wsadzonych cebulek :happy3: . Oraz maskowanie zasychających liści :jeez: . Normalnie studia logistyczne by sie przydały :rotfl1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wśród starych sosen 19 Paź 2015 21:14 #408994

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Już zapomniałaś o podlewaniu? Wodołaz bo lubi wodę, tak mi się jakoś skojarzyło :happy: po tegorocznej suszy i akcji z podlewaniem. Najważniejsze, że je uwielbiasz :hearts: Doniczki mają małe korzenie, ale przecież wyłażą z małego dołeczka i jest zabawa, myślałam, że jednak warto zrobić większy, rozwojowy dół, przynajmniej dla niektórych. Wymyślanie miejscówek to największy problem, wiem coś o tym, ciągle nie mogę opanować do końca techniki: najpierw miejsce do zagospodarowanie, potem pomysł czym zagospodarować i wreszcie zakupy tego czegoś :rotfl1: . Kilka razy mi się udało, ależ to jest przyjemność :happy: W zimie popracuję nad siłą charakteru :devil1:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 19 Paź 2015 23:35 #409022

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Ale się na tą bidę zawzięłaś :rotfl1: Miłością do grujecznika pałasz, jak ja do orzecha włoskiego u Mamy.. ROsną przy bramie, pierwsze zrzucają liście, wiosną jako ostatnie je rozwijają, później zaczynają zrzucać na podjazd glizdy..wieczne utrapienie :hammer: Jedyny ich plus to orzechy zbierane jesienią- jest co do karmnika wrzucać :wink4:

Ładnie kolorowo u Ciebie.. co to za krzewy tak się fajnie przebarwiają- trzmieliny :think: ?
Jak po przymrozkach trzymają się u Ciebie paprocie.. Moja Ursulka niestety padła po pierwszych przymrozkach i sterczy sobie jak namoknięta ściereczka do podłogi.. :jeez:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 20 Paź 2015 10:33 #409051

  • Kalmia
  • Kalmia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 373
  • Otrzymane dziękuję: 209
Witaj Haniu,

Rozumiem, że złościsz się na grujecznika :( Ja miałam podobną sytuację, kiedy miałam w ogrodzie sumaka. Co roku czekałam na jesienne przebarwienia, ale nic z tego! Przy czym w mieście obserwowałam niesamowicie przebarwiające się okazy! W końcu postanowiłam się go pozbyć, bo nic się nie przebarwiał, a na dodatek zaczął strzelać odrostami. Walkę wygrałam dzięki temu, że działałam bardzo konsekwentnie. Teraz podobną sytuację mam z miłorzębami... :( :evil: Oczywiście miłorzęby nie muszą się obawiać losu sumaka, ale przykro to mi jest ... Po pierwszym przymrozku wyglądają okropnie, liście wiszą jak szmatki ... widok nie powiem, okropny ... :( Moja działka nie jest osłonięta, więc prawdopodobnie tak będzie co roku ... :(
Tylko na trzmielinę oskrzydloną można zawsze liczyć:


12064140_878174535564777_824502830_n.jpg
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.628 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum