TEMAT: Wśród starych sosen

Wśród starych sosen 20 Paź 2015 20:08 #409138

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Melduję, że ja mam lilie w donicach, zadołowane :happy-old:. W tym roku mam je w zasadzie po raz pierwszy, kiedyś tylko św. Antoniego, poczytałam o uprawie w donicach i próbuję. Kwitły :flower2: , teraz przekonamy się czy przezimują, jeśli nie to żal nie będzie wielki, to tylko azjatki z A.
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wśród starych sosen 21 Paź 2015 08:32 #409233

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Haniu Kochana nie popadaj w depresję :devil1: :wink4: ...Grujecznik kiedyś to wynagrodzi, mój drugi rok z rzędu 3/4 liści stracił po ,,piekielnym'' lecie a reszta niedobitków spadła przy ostatnim mrozie. Ale pamiętam lata że listki czekały do jesieni i przy bezwietrznym dniu wypełniały ogród zapachami z dzieciństwa - zasychające liście to dla mnie zapach cukrowej waty na patyku....kupowanej pod kościołem i pod bramą wejściową do Warszawskiego ZOO za ,,wuja'' gierka.... :wink4:

Kubuś musi stać na straży co by mu ,,rudzielce'' z miski nie wyjadały...... :happy3:

:kiss3:

a zapomniałem i muszę edytować.....a liście w ogrodzie to na cjanopan klejone :devil1: bo moje już wszystkie w kompoście :unsure:
Ostatnio zmieniany: 21 Paź 2015 08:44 przez chester633.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 21 Paź 2015 08:33 #409234

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Popieram Tomaszka w pełni :flower1: . U mnie tak jest z trzmieliną oskrzydloną, przepięknie się wybarwia ale trwa to zaledwie kilka dni, potem wszystkie kolorowe listki można podziwiać na ziemi ;) , ale nie pozbyłabym się jej nigdy :)
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 21 Paź 2015 10:11 #409250

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Witajcie w dzień deszczowy, ciemny i cudownie leniwy :happy:
Oczywiście leniwy z konieczności, siła wyższa nie pozwala na porządki w ogrodzie. Nie wiem z czego się tak cieszę, bo i tak muszę zrobić, co muszę, ale liczę na przypływ energii. Kuba śpi, chrapie i poza kanapą nic go nie interesuje. Rano się wygonił, był w lesie na spacerze, wrócił mokry, jak nieszczęście i pewnie ma dość atrakcji. Mądre psisko :hearts:

Wczoraj trochę podziałałam, wreszcie koniec z wrotyczowaniem, już mnie ten zapach denerwował, podlane żurawki i tiarelle w gruncie i w doniczkach, tam, gdzie były ślady żerowania kolejny raz podlałam wszystkie rośliny. Nie wiem, czy to jest skuteczne, ale mam nadzieję, że tak. Zobaczymy wiosną. Ciągle nie ułożyłam ostatniego kawałka linii. Jednak nie pójdzie na skarpkę, tylko w inne miejsce, bardzo trudne do podlewania, teren odrobinę nachylony, ale przede wszystkim nie da się tam sensownie ustawić żółwia ani żaby /deszczowni/. Dał nam ten sezon w kuper, cały czas rozmyślam o zabezpieczeniu podlewania.

Grujecznik ma takich wspaniałych obrońców, że naprawdę musi się postarać. Miejsce dostał chyba jedno z najlepszych w ogrodzie, osłonięte; nie żałowałam wody, ale jednak ten sezon był trudny, może dlatego tak się skompromitował :think:

Pikutku, trzmieliny są przepiękne :woohoo: podziwiam w innych ogrodach, nie mam, bo miejsca brak, wszystko zajmują ukochane irgi :oops:

Paweł, liście ładnie się trzymają, mam dobry klej :devil1: Ty pewnie swoje obskubałeś w ramach porządków jesiennych. Kuba wykopuje orzechy zakopywane przez wiórki; złości się, jak wiórki ganiają po drzewach, pewnie z zazdrości :) Dobrze, że od zapachu się nie tyje, choć jeżeli grujecznik nakręca apetyt .... :mad2:

Tomku, dziękuję za zdjęcie Twojego grujecznika :) , rzeczywiście jest piękny, czy ta moja sierotka kiedyś taka będzie? Ciekawa jestem ile Twój ma lat.

Krzysiu, chciałam sadzić lilie w donicach, ale przestraszyłam się ewentualnego nadmiaru wilgoci, choć u mnie jest głównie drenaż w podłożu, powtykałam cebule, gdzie było miejsce /niektóre zupełnie idiotycznie :oops: / i rosną sobie. Też mówiłam, 'a co tam, tylko azjatki, w razie czego wyrzucę i już'. A jednak bardzo mi szkoda każdej roślinki, jakie to piękności, jakie odporne i wdzięczne. No i zostały w starych miejscach. Jeszcze się zastanawiam nad przeprowadzką niektórych, ale pewnie na zastanawianiu się skończy :happy:

Kalmio, widzisz, jaki pojawił się front obrony grujecznika, co zrobić, zostanie łysiutek, dam mu szansę, może zrozumie swój błąd i lepiej się postara. Też miałam sumaka :mad2: rozlazł się okropnie i odrosty pod roślinami, w ich korzeniach musiałam likwidować chemią, okropne doświadczenie, ale wtedy nie wiedziałam, co to za agresywny jegomość i tak się sama wkręciłam w kłopot: widziałam przebarwienia jesienne u sąsiadów i zachwycona kupiłam drzewko, a nawet dwa :whistle: mój ogród jest osłonięty, ale to też nie gwarantuje bezpieczeństwa roślin w przypadku mrozów, czasem zimny powiew robi okropne spustoszenie.

Moniśka, mówiłam, że mnie czort podkusił na zakup tego utrapieńca, ale już zostaje; myślę, że słowa bym nie powiedziała na nawet najgorsze bałaganienie dębu; kocham te drzewa, niestety tutaj nie mam i już nie będę miała. Przepięknie przebarwiają się irgi błyszczące, moje ukochane krzaki, rozsiewają się okrutnie, a mnie szkoda usuwać i tak sobie zarastam, ale za to jaki efekt :happy: Moje paprocie w świetnej formie, poza oczywiście wietlicami :mad2: O ile w sezonie mi się podobają, takie zwiewne i delikatne, to teraz mnie zirytowały, padły przy pierwszym przymrozku, na szczęście mam ich tylko kilka.

Pięknie się trzyma Samobor
suntenectarninesamobor.jpg

Ani jednego kwiatka /Burgundula/ :placze:
DSC05126.jpg

Kalina zaczyna sie przebarwiać, dość nieśmiało, mam nadzieję, że jeszcze zdąży :think:
kalina-3.jpg

Przed domem irgi są złote, za mało słońca na więcej kolorów
front4.jpg


Edytuję: drugi raz wstawiłam zdjęcie kaliny, trudno, niech zostanie. Jest taka ładna :)
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 21 Paź 2015 10:24 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, chester633, Dorota15, Amarant, edulkot, zanetatacz

Wśród starych sosen 21 Paź 2015 12:32 #409279

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Brązy i rude ,to ostatnio najbardziej popularne kolory :happy: Wstyd się przyznać ,ale mnie już trochę obrzydły .Tęsknie za błękitem ,różem i czerwienią .Paskudnie dziś za oknem ,nawet nie byłam dziś w ogrodzie .A zresztą ogród i tak prawie wlazł mi do domu ,a w domu przynajmniej ciepło i sucho .
Jak my wytrzymamy do wiosny ? nie wiem :jeez:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 21 Paź 2015 12:47 #409282

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Ewcia :hug: , wytrzymamy spokojnie sporządzając listy zakupów :devil1: Co prawda, nie mam gdzie sadzić - Ty masz gdzie, bo jesteś mistrzynią ogrodowego upychactwa - ale od czego wątki forumowej sprzedaży i wymiany? Nie narzekaj na kolory, bo lada dzień to wszystko opadnie i dopiero będzie smutno. Czerwieni jest jeszcze sporo, u Ciebie też azalki na pewno pokazują ogniste odcienie jesieni. Dzisiaj bimbam i bardzo mi z tym dobrze :happy:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): wxxx-a

Wśród starych sosen 21 Paź 2015 14:59 #409299

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20000
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Haniu, ta Burgundula już kwitła? Dość mała jest.
Podejrzewam, że te niewielkie kupowane z pąkami kwiatowymi zostają w wymuszony sposób zapędzone do ich wytworzenia. Wysilają się maluchy i potem odpoczywaja - rok, a nawet dwa.
Na Dolnym Śląsku też szkaradnie, ziąb (koło 8 stopni) i opad jak z rozpylacza Jedyna korzyść, że już się trochę nawodniło, nawet te przyschnięte krzewy w parku w większości nabierają wigoru. Masywnie spadają liście z lip, głównego drzewa w naszych parkowych alejach, leżą na ziemi jeszcze atłasowo -żółte, wygląda, jakby całe to słońce, jakie zmagazynowały w upalne lato, pokotem legło na ziemi. W górze - szaro, w dole - słonecznie.
Ostatnio zmieniany: 21 Paź 2015 15:05 przez Łatka.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 21 Paź 2015 18:18 #409320

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Aniu, Burgundula kwitła i to jak pięknie
burgundula1-06-2.jpg

Też myślę, że rośliny są bezlitośnie pędzone i muszą odpocząć. Ale szkoda, że nie ma choć jednego kwiatka. Prawie wszystkie tegoroczniaki nie zakwitną. Na zewnątrz bardzo nieprzyjemnie, podobno tak ma być do końca tygodnia. Nie tracę nadziei na łaskawsze dni, czekają cebule i porządki. U mnie złote, jak to pięknie określiłaś, dywany ze słońca leżą głównie za sprawą klonów i brzóz, ale przy tej pogodzie długo tak nie będzie.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Amarant, edulkot, Krzysia, Adasiowa

Wśród starych sosen 21 Paź 2015 18:22 #409322

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Piękny, fioletowy kolor :bravo: :bravo: Hedera jako tło świetnie pasuje, tworzy nieco dziki, tajemniczy nastrój :)
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 21 Paź 2015 20:08 #409348

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Haniu ta Twoja Burgundula ma cudne kwiaty, a że nie zawiązała ani pączusia to nic nie szkodzi, podrośnie o na kolejny sezon zabłyśnie :lol:
Mój Kali niestety wyzionął ducha :cry3: jak go wyciągnęłam z ziemi to nie miał wcale korzeni, wyglądało jakby wszystko wygniło :crazy: a przecież wody ciągle brakowało :sick:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 21 Paź 2015 21:03 #409377

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Co to za imię dla tak ślicznego rodusia.. Burgundula :blink: tarantula.. :P Prawie jak Bronchilda Łysa :happy3:

Haniu..a czy ona przypadkiem nie jest głodna po tym sezonie..bo na tej fotce listki ładne, a tej jesiennej z poprzedniej strony takie jakieś blade :think: Wiem, że nowo posadzonych sie nie powinno nawozić zbytnio, ale może w kolejnym sezonie coś dolistnego..?
U Mamy był jeden roduś nie kwitnący przez kilka lat, wypuszczał jedynie pędy- w końcu litościwie nawiozłam i kwitł w tym roku..i pąki już ma zawiązane :woohoo:

EDIT..przepraszam, zdjęcie bladego rodusia podpisane innym imieniem :oops:
Ostatnio zmieniany: 21 Paź 2015 21:04 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 21 Paź 2015 21:37 #409389

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Moniś, głupio podpisałam na poprzedniej stronie. Na zdjęciu z bladymi listkami jest azalka i obok bodziszek Samobor; na innym zdjęciu jest Burgundula, listki ma w porządku. A może jeszcze inne zdjęcie masz na myśli? Muszę sprawdzić własne wpisy :oops: . Nie nawoziłam nowych rodków, dałam im tylko kwaśną ziemię i podlewałam, podlewałam. Wszystkie /z wyjątkiem jednego/ wyglądają dobrze, kolor liści zdrowy, pewnie odpoczywają. Zobaczę w przyszłym roku.
Ogólnie rzecz biorąc jestem rozczarowana kondycją rodków kupionych w tym roku, mam wszystkie odmiany, jakie chciałam, ale rośliny były pędzone bez umiaru, po kwitnieniu niektóre zaczęły chorować, doszły do siebie, wydaje się, że są już zdrowe. Do tego opuchlaki, nie chcę powiedzieć, że były w doniczkach z rodkami, ale zbieg okoliczności jest na tyle niepokojący, że serio o tym myślę. Na razie zachowuję spokój godny ogrodnika i czekam do wiosny, wtedy wszystko się wyjaśni.
Ciągle pada. Jeszcze przede mną wyciągnięcie Kuby na sikawkę, tak się spieszy do domu, że zapomina po co wyszedł :happy:

Majko, mam nadzieję, że to nie opuchlaki zżarły korzenie bogini :woohoo: ona była w doniczce czy w gruncie?

Alinko, witaj; już zaczynam wyciągać zdjęcia z wiosny :devil1: pięknie było, przez krótką chwilkę, co prawda, ale jest co wspominać.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 21 Paź 2015 21:50 #409392

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Haniu wszystkie nowe rodki i azalie do teraz siedzą zadołowane w doniczkach, nawet nie mam ochoty ich ruszać, to co przeżyje to dopiero wczesną wiosną będę sadziła do gruntu.
Masz rację pisząc o marnej kondycji tegorocznych nabytków.
Kali wyciągnęłam z doniczki ale w ziemi nie zauważyłam niczego niepokojącego, tylko całkowity brak korzeni. Inne rodki odchorowały ale jakoś się trzymają.

Mila też czasami zapomina po co wyszła i szybko zawraca do drzwi :lol:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 21 Paź 2015 22:06 #409397

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
To ja wszystko pokręciłam wobec tego :oops: :oops: Samobor-myślałam, że to nazwa rodka :rotfl1: w dodatku niepokojąco bladego- a to przebarwiona azalka jest :funnyface:

Ja w tym roku kupiłam jednego rodusia w ogrodniczym- Catawbiense :woohoo: Odpukać..chyba nie choruje :think: chociaż mimo, że dostał kwaśnej ziemi sporo i podlewałam uczciwie, to w przyszłym roku ruszam z nawożeniem. Po cichutku sie pochwale, że kilka pączków kwiatowych zawiązał :whistle:

Przypomnij proszę, gdzie kupowałaś rodki..pamiętam, że wysyłkowo, ale od którego producenta.. Zbieg okoliczności mocno niepokojący :mad2:

Ja mojego rodka w ogrodniczym kupowałam oczami, a producent był mi nieznany (znam raptem dwóch- Ciepłuchę i Pudełko)..i zaskoczona byłam marną jakością rodków dostarczonych do sklepu od Ciepłuchy..niektóre nie wyglądały zdrowo.. :think:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 22 Paź 2015 06:24 #409429

  • mrówa
  • mrówa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1379
  • Otrzymane dziękuję: 484
To przerażające co piszecie o nowo zakupionych rodkach :ohmy:
Wychodzi na to, że wszystkie rośliny przed wprowadzeniem do ogrodu trzeba "rozebrać" na części, przejrzeć dokładnie korzenie i oczyścić z ziemi, może nawet pomoczyć w jakimś środku, lub niczego więcej już nie kupować :teach: tylko jak to zrobić :think:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 22 Paź 2015 10:25 #409467

  • Roma
  • Roma's Avatar
Po tym jak wprowadziłam sobie opuchlaki do ogródka,teraz każda zakupiona roślina jest wypłukana pod ostrym strumieniem wody,zamoczona w roztworze miedzianu i dopiero idzie do ziemi.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 23 Paź 2015 11:35 #409704

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Nadrabiam zaległości w lekturze
Martwicie mnie tymi opuchlakami.Bo o ile na tych młodych krzaczkach jakoś bym "zdzierżyła" :jeez: chociaż jak przesadzałam nic nie widziałam w korzonkach to na tym dużym a też widzę powycinanych kilka dziurek
Zobaczę co dalej
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 23 Paź 2015 16:53 #409755

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
A ja nie narzekam na swoje rodkowe i azaliowe nabytki .Pięknie rosną ,zdrowiutkie jak rydze .
Jak zakwitną okaże się wiosną .Kali jest dwa razy taki ,jak go kupiłam ,ale wiele pączków ,to ja na nim nie widzę .Aby do wiosny :lev:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.764 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum