TEMAT: Wśród starych sosen

Wśród starych sosen 17 Lis 2015 17:22 #414109

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
A u mnie też pada ,z czego bardzo się cieszę .Dla mnie może taka pogoda .Spragniona wody przyjmuję ją z wielką radością .Zapowiadają nawet burze :woohoo:Ciekawe tylko czy i u nas tak popada ,żeby wszystko się podlało .U różanecznikow teraz dopiero dobrze widać pączusie .Mam nadzieję ,że nie pomarzną :think:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wśród starych sosen 19 Lis 2015 02:39 #414312

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu, cisza w wątku oczywiście oznacza, że Kubulek zdrowy i Pańcię na spacery wyciąga, więc na forum czasu brak ;)

Odezwij sie, co tam u Was słuchać.. Przy okazji tej wizyty składam reklamację- już drugi dzień z rzędu pada u mnie "Twój" deszcz :hammer:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 21 Lis 2015 11:05 #414563

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Dzień dobry Wszystkim :)
nie odzywam się, bo czas mi się skurczył, skurczybyk jeden :devil1: Różne różniste sprawy spowodowały, że ogród poszedł w odstawkę i będę działać lada dzień, a ma być tak zimno :placze:

W domu rewolucja: wczoraj pojawiła się Zuzia vel Ziuta, czarna kupka nieszczęścia, chuda, przerażona i rozpłakana znajdusia. Decyzję podjęliśmy w kilka minut i psiak jest w domu. Kubuś to prawdziwy skarb :hearts: , bardzo dobry i cierpliwy, choć bywa zdegustowany jej płaczem i absolutnym lekceważeniem jego zaproszeń do zabawy. Ze stoickim spokojem przyjął dość 'intensywną' obecność koleżanki, ogólne wariactwo, które zapanowało w organizacji życia znosi z pełnym zrozumieniem. Zuzia piszczy i płacze, chce ciągle wychodzić, wyrażnie tęskni :( . Nie wiem, ile ma lat. Waży 9kg. Jest bardzo grzeczna, rozumie polecenia, świetnie chodzi na smyczy; oczywiście jadłaby bez przerwy, jest spragniona uwagi i przytulania. Kubuś ma swój rytm dnia i tego się trzymam pazurami, żeby mu nie odebrać poczucia bezpieczeństwa i miejsca w domu.

Jest teraz sporo akcji weterynaryjnych, na razie odrobaczenie /jedno i drugie oczywiście/, badania wszelkie, z naciskiem na ewentualne niebezpieczeństwo ciążenia :hammer: :hammer: Tak to jest, jak się adoptuje z marszu suńkę, zwłaszcza, że jej biusty wskazują, że coś było lub, co nie daj Boże, jest na rzeczy :think:

W nocy płakała, Kuba wycofał się na swoją kanapę i nie zwracał uwagi na płaczącą psiunię, ja z żelazną konsekwencją /proszę się nie śmiać, sama ledwo w to wierzę, ale naprawdę, to już nie były żarty :devil1: / uwzięłam się, że po spacerku i sikawkach, ma spać: nie pozwoliłam wejść na górę, choć walczyła mała złośnica i pchała się na schody nie wiem nawet ile razy. Za każdym razem kazałam maszerować na legowisko. I za hm, pewnie 25 razem, poddała się.

Potem jeszcze wyła, piszczała i wreszcie ....cisza. Spała spokojnie do rana na swoich piernatach na kanapie, oczywiście innej, niż Kubuś :rotfl1:

Zastanawiam się, czy pojawi się właściciel. Jeżeli zobaczę, że oboje oszaleją z radości, to zapłaczę się, ale oddam. W innym wypadku będzie wojna :mad2:


Moniśka, Kubuś ok, choć, jak widzisz atrakcji mu nie brakuje. Teraz huśtawka z brzuszkiem Zużki, zmiana karmy i zagłodzenie. Pewnie będę miała następnego psiaka na diecie :happy: A z deszczem faktycznie kiepsko zadziałałam :oops: Muszę poćwiczyć :devil1:

Ewcia, popadało i szczęście, bo nie mam czasu na nic. U azalek i rodków teraz dopiero ...nie widać pączków :devil1:

Aniu-Łatko, piękne są drzewiaste i rosną duże, tak, jak lubię. Niestety miejsca brak. Teraz, jak będą dwa psiaki, pewnie w ogrodzie trzeba będzie trochę pozmieniać, żeby miały miejsce na zabawę. Nie mam zdrowia bez przerwy pilnować i bez przerwy upominać i zabraniać. Zobaczymy, jak wszystko się ułoży.

Zrobiłam zdjęcie Zuzi - tak nazwał ją M - nie jest dobre, ale nie chciałam jej denerwować, przede wszystkim widać, że to Kubuś w wersji mini. Największa różnica w kolorze oczu: Kubuś bursztynowe, jak to określiła Ania-Łatka, a Zużka bardzo ciemne, głęboki brąz. Mam wrażenie, że jak już poczuje się pewnie w nowym miejscu, zacznie rozrabiać, chyba to będzie mały chuligan /dlatego dla mnie to Ziuta :kiss3: /; bardzo bym chciała, żeby została z nami i była szczęśliwa. Los pokaże.

DSC05371.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Amarant, VERA, Krzysia, Adasiowa

Wśród starych sosen 21 Lis 2015 11:33 #414565

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Haniu :kiss3: za przygarnięcie Ziuty masz tam na górze kolejny plus :thanks: , oby się wszystko dobrze poukładało..... :flower2:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Wśród starych sosen 21 Lis 2015 12:03 #414566

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Ziuteńka vel Zuzia przecudowna!
Widać że jest lekko spłoszona, ale przyjazna chyba bardzo... Kubuś pięknie się zachowuje.
Haniu :kiss3:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 21 Lis 2015 12:51 #414570

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Czy dobrze zrozumiałam, że sama ją znalazłaś? I ogłosiłaś gdzieś, że suczka czeka na właściciela?
Widzę, że masz słabość do psów "w typie" Kubusia :happy3: , byłoby fajnie, gdyby została, bo mogłabyś uwolnic się od etatu drugiego psa :rotfl1: . Może nawet rozwiązałoby to problem włażenia Kuby tam gdzie nie trzeba ;) , bo miałby się z kim bawić.

Po opadnięciu liści z azalii u mnie też wyszła na jaw "goła" prawda :devil1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wśród starych sosen 21 Lis 2015 14:36 #414585

  • mrówa
  • mrówa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1379
  • Otrzymane dziękuję: 484
Oj będziesz miała wesoło teraz :happy4: już czasu zabraknie na smęty i narzekania jesienne ;) Kubuś i Ziuta jak brat i siostra bliźniaczka, wyglądają zabójczo razem :woohoo: pokaż proszę je razem podczas zabawy :hug: Czyżbyś to planowała... :think:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 21 Lis 2015 15:05 #414591

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19999
  • Otrzymane dziękuję: 83501
chester633 wrote:
Haniu :kiss3: za przygarnięcie Ziuty masz tam na górze kolejny plus

Moim zdaniem Hania ma pięć plus na górze tak wspaniałomyślny gest... A u mnie - :hug: :hug: :hug:
Haniu, oj, teraz masz mnie na karku!
Po piersze - przy okazji wizyty u weta zrób USG brzucha, żeby sie przekonać, ile piesków przygarnęłaś :think: Albo może doświadczony wet po wyglądzie narządów rodnych ustali, czy suniołek rodził niedawno. Mleko z sutków się nie sączy? Ściśnij leciutko i zobacz... Moja czarna wizja jest taka, że maleńką wyrzucono z domu za złe prowadzenie się, albo co gorsza - po oszczenieniu uśmiercono miot, a mamuśka fora ze dwora. Dlatego może tak piszczeć i rozpaczać . Nie puszczaj jej póki co luzem!
Jeśli jednak tak nie było, jeśli czarnulka po prostu sie zgubiła (w co słabo wierzę), zajrzyj do nas na e-beagle.forum/adopcje, na początku przyklejony jest poradnik, co zrobić, gdy sie znalazło psa. Dobry poradnik. Beaglarze to specjaliści w poszukiwaniu psów - i ich właścicieli.
Sunię tak czy siak należy gruntownie przebadać, już choćby ze względu na bezpieczeństwo Twoje i Kubulka. Ale jako doświadczona psiamama :P wiesz sama, co i jak.
Powiem Ci jedno: co dwa psy, to nie jeden :happy:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Wśród starych sosen 22 Lis 2015 10:06 #414654

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Witam w rozespaną niedzielę :) ,
noc minęła spokojnie, trochę płaczu było oczywiście, ale potem cichutko do rana :happy: Brzuszek się uspokoił i wyrażnie psina lepiej się czuje. Największa rozpacz, kiedy zostaje sama, a pańcie idą sobie na górę :placze: Poddała się już po kilku odprowadzeniach na posłanko; postęp ewidentny, mam nadzieję, że taki kierunek współpracy się utrzyma :hearts: Jakie to miłe stworzenie; lepiej, żeby ktoś, kto ją skrzywdził nie wpadł mi w łapy, bo nie wiem, czy drania nie zamorduję :mad2:

Aniu-Łatko i Paweł, nie widzę w tym, co zrobiliśmy niczego szczególnego, ale bardzo dziękuję za dobre słowa :hug: :hug: Dopóki będą istniały schroniska dla zwierząt, bezdomność wszelkich gatunków i domy dziecka nie uwierzę w dobro ludzi i rzeczywisty rozwój cywilizacji. O innych sprawach nie piszę, bo to przecież forum ogrodnicze.....

Aniu-Łatko, to bardzo dobrze, że mam Cię na karku, sama przyjemność :happy: Do veta idziemy jutro, zależy mi na opinii konkretnej vetki, mam do niej zaufanie. Zawsze słucham rad i opinii innych, bo przecież od każdego można się dużo nauczyć. Zajrzę na stronę, o której piszesz :kiss3: Święte słowa: co dwa psy to nie jeden i co osiem brudnych łap, to nie cztery :rotfl1: Myślę o ilości zwierzaków domowych u Romy i od razu u siebie nie widzę problemu, co więcej: dostrzegam możliwości 'rozwojowe' skromnego przecież stada :whistle:

Mróweczko, to przypadek, że akurat ta bidulka się pojawiła u nas. Chciałam drugiego psiaka i właściwie jedynym kryterium była płeć /koniecznie dziewczynka/. Miałam też kryterium wagi zwierzaka: nie dam rady już podnieść dużego psiaka, jednak, gdyby się znalazła jakaś większa sierota, to nie trzymałabym się tego warunku. I masz rację: nie mam czasu na jesienne smutki :happy: Jak tylko zaczną się razem bawić, na pewno będą zdjęcia :) Na razie nie bawią się same, tylko jednocześnie każdy psiak ze mną :jeez:

Marta, póki co, jestem na etacie trzeciego psa i wcale nie jest mi lżej: muszę się bawić z dwoma zbójami, a one trochę się kłócą w trakcie zabawy, więc dochodzi obowiązek łagodzenia sporów. Taki mój los :rotfl1: Liczę na poprawę pozycji w stadzie, ale wielkich nadziei nie mam :rotfl1:
Obawiam się, że będą włazić oba tam, gdzie nie trzeba, bo Zuzia już patrzy łakomym okiem na ogrodzone fragmenty ogrodu i Kubuś na pewno nie da jej dobrego przykładu :devil1:
Znalazłam na stronie naszego UM info o odłowionym przez SM psiaku, który się plątał po parku. To było w czwartek wieczorem, wtedy już nie można było pojechać zobaczyć psiaka, bo siedziała w boksie ZOM i tam nie można wejść po godzinach pracy. Zadzwoniłam do strażników z prośbą o dopilnowanie, żeby było jej ciepło i żeby zadbali o wodę i jedzenie. Rano w piątek zadzwoniłam, dowiedziałam się, że psiak dalej u nich jest, nikt się nie odzywał, pojechaliśmy i Zuzia na rękach u pańcia, przyjechała do domu :dance: Oczywiście podpisałam papier adopcyjny.

Agusia, bardzo słodka to psina, prawda? Rozkręci się i będzie druga ogrodowa torpeda. Taką mam nadzieję, bo pies chuligan to zdrowy i szczęśliwy pies, a o to mi chodzi dla futrzaków. Teraz jeszcze ma momenty stresu, jest zaniepokojona, nawet się chwilami boi, muszę ją zachęcać do podejścia do mnie. Ale nic na siłę. Poznaje dom, wącha sobie wszystko, mam nadzieję, że nabiera zaufania i wreszcie się zadomowi na dobre i na zawsze :hearts: Teraz sobie śpi, bardzo spokojnie, głęboko oddycha. Wierzę, że idzie ku dobremu.

Paweł, musi się ułożyć, innej możliwości nie dopuszczam. Będę z niepokojem czekać na wyniki badań, bo nie wiadomo przecież nic o tej bieduli, mam nadzieję, że nie wyjdą jakieś poważne sprawy zdrowotne, ale tak czy inaczej będzie miała opiekę i bezpieczny dom, tak, jak Twój Azjomiś i Kokos, nie mówiąc o Kubusiu :hearts:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 22 Lis 2015 10:08 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aguniada, chester633

Wśród starych sosen 22 Lis 2015 10:13 #414656

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Cześć Hanuś :bye: Widzę ,że przybył Ci piesek :ohmy: Troszkę Ci zazdroszczę ,ale i ja zaczynam się łamać ,gdy tak czytam o Waszych pieskach .Kilka lat już nie mam żadnego .Zostałam z jednym kotem .
Może pora to zmienić :bad-idea:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 22 Lis 2015 11:14 #414666

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19999
  • Otrzymane dziękuję: 83501
He he, ogrodowy wątek Hani zmienia sie zwolna w wątek kynologiczny :happy:
Haniu, jeśli masz naprawdę zaufanego weta, warto oczywiście poczekać jeden dzień, skoro nic gwałtownie się nie dzieje.
Z historii moich "introdukcji" drugiego psa do domu wynika, że fochy rezydenta trwają kilka, najwyżej kilkanaście dni, potem psy zacznają funkcjonować dobrze w nowym układzie. Nie ma co sie dziwić Kubulkowi, zdetronizowaanemu księciu-jedynakowi, że trochę ignoruje suczydło, którym pańciostwo z konieczności zajmują się sporą część czasu. I tak dobrze, że nie ma spinek, jak to miało miejsce, gdy adoptowałam Cytrysię. Wydrap ode mnie oba czarne łebeczki.
Pozwolisz, że tu zwrócę się do Ewy?
Ewo - jeśli masz taką możliwość, koniecznie przygarnij jakąś bidę. Piekąc własną pieczeń zapraszam na forum adopcyjne, albo e-beagle.forum.adopcje, albo na strony naszych beaglowych organizacji pomocowych, SOS Beagle lub Beagle w Potrzebie. Pełna oferta, sunie, pieski, szczeniaki, jeden nawet malutki, starsze i całkiem starsze :( . Osobiście polecam gorąco raczej beagle w średnim wieku, gdy szataństwo im wywietrzeje z głowy, a zostaje sama słodycz i miłość. Ale oczywiście, nie jest to rasa dla każdego, jest wiele innych potrzebujących.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 22 Lis 2015 11:54 #414670

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Aniu-Łatko, jak odzyskam równowagę umysłową :devil1: , może znajdę jakieś zdjęcia ogrodu, ku pokrzepieniu mej umęczonej ogrodniczej duszy :rotfl1: Na razie okazało się, że za wcześnie ucieszyłam się ze spokoju 'brzuszkowego', znowu coś się dzieje. Wygląda na sensacje stresowe, bo sunia wydaje się być w ogólnie dobrej kondycji; oczywiście może też coś się dziać po środku na odrobaczenie.
Oba są niemożliwe: teraz Kuba wlazł na jej kanapę a ona położyła się na jego kanapie. Nie wiem, co będzie dalej, nie spuszczam ich z oka, Kuba zazdrosny, jak Turek: mała weszła mi na kolana, a Kubuś warczał okropnie!!!! Ona bardzo się garnie do bliskiego kontaktu, potrzebuje dotyku i serdeczności, zazdrośnik się irytuje. Liczę na unormowanie sytuacji za kilka dni, bo cholery dostanę. Czasami boi się podejść, wyrażnie się kuli :jeez:
A dla Ewci, to bym raczej widziała kanapowca z dziada, pradziada i prababki też :rotfl1:

Ewcia, bierz psiaka :kiss3: Co prawda Twój ogród nie jest chyba dostosowany do psich harców :rotfl1: No i jeszcze kot :woohoo: Ale jest tyle biednych, skrzywdzonych zwierzaków, że, jak tylko zdrowie i warunki w miarę pozwalają, to nie ma się nad czym zastanawiać. Oczywiście, jeżeli serce tak dyktuje :hearts: , bo z rozumem różnie bywa :oops: /mam na myśli swój, rzecz jasna :kiss3: /.

Oczywiście w ogrodzie nie zdążyłam ze wszystkim. Mam jeszcze do zadołowania kilkanaście doniczek i muszę zabezpieczyć całe mnóstwo sadzonek.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 22 Lis 2015 11:56 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 22 Lis 2015 13:03 #414678

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu..nowa psina..i to jakie pięknie imię.. :woohoo: ZUzia to moje ulubione i wymarzone (dla mnie ;) ) imię.

Psiunia śliczna i ciekawa jestem niezwykle, jak się sytuacja ułoży z Kubusiem. Zuzia na razie zagubiona i nieśmiała, ale niech tylko rozwinie skrzydła- od razu weźmie Kubusia pod psi obcasik :rotfl1: Chyba najczęściej jest tak, że suczki rządzą :think:

Nasza teoria o posiadaniu 2 psów u odstąpieniu etatu drugiego psa na razie, jak widze, legła w gruzach :funnyface: Oj zima szyyybko Wam minie :P

Ale czy dobrze przeczytałam- wzięłaś psiaka od SM bez kwarantanny, bez oglądania psa przez weta u SM przed oddaniem :blink: Kurczę..odważna jesteś.. Jeszcze się może okazać, że zostaniesz babcią :rotfl1:
U nas Sm nie ma w okolicy, ale jest schron- psiny wysterylizowane albo właściciel musi podpisać stosowne zobowiązanie, pies po kwarantannie itp. Wiem, bo swojego czasu się interesowałam :oops:

Mam nadzieje, że Zuzia okaże się zdrową psinką, a właściciel pewno się nie znajdzie.. Jeśli psina znaleziona w czwartek, a nie ma jeszcze na necie, w okolicznym schronisku i przy wszystkich spożywczych ogłoszeń, że szukają psiny, to wiesz....

Serdecznie życzę, żeby się szybko sytuacja unormowała- towarzysko i zdrowotnie, Kubuś polubił nową koleżankę..a Zuzia..nie mogła lepiej trafić :hearts:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 22 Lis 2015 13:56 #414695

  • Roma
  • Roma's Avatar
Haniu! ja wyznaję zasadę,że zwierzaki tak jak i ludzie,to zwierzęta stadne i staram się aby było ich przynajmniej po dwa :P Jeśli jednak mam być szczera to osobom w podeszłym wieku nie polecam psów takich jak mój Dino który powinien być czesany przynajmniej 1 x w tygodniu.Wczoraj męczyłam się z nim prawie 3 godziny a dzisiaj nie mogę chodzić :teach: Najbliższy gromer który zajmuje się dużymi psami to Bydgoszcz 100km :( więc muszę radzić sobie sama.Latem przyjeżdża koleżanka (gromerka) to wtedy widać jak piękne są berneńczyki.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 22 Lis 2015 14:11 #414697

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Moniśka :hug: , jak zacznie rozrabiać, to wtedy będzie Ziuta :devil1: A w ogóle, to nie miałam wyjścia, bo by ją wywieżli do schronu, wiesz gdzie :mad2: Nie zostawiają psa na weekend, bo nie ma kto się nim zajmować, a osoby postronne nie mogą wejść na teren ZOM. Taki, rozumiesz, strategiczny punkt na mapie :rotfl1: Zatem to nie była kwestia odwagi, tylko ściany. Jak powiedzieli, że wywiozą małą bidę, to wystartowaliśmy z turbodoładowaniem. Pewnie, że się martwię o Kubusia; myślałam o robaczycy, zagrzybieniu, chorobach skóry....

Obejrzałam Zużkę bardzo dokładnie, skóra wygląda pięknie, uszka ok, nie ma kleszczy; odrobaczyłam. Nie pozostało mi nic innego, jak wierzyć w szczęśliwą gwiazdę. Wiem, wiem, to nie wystarcza, ale co miałam zrobić? Jutro wizyta u veta, wyjaśni się wszystko. Może uda się ustalić termin sterylizacji. Oczywiście wszystkie szczepienia, badanie krwi, usg....Tak, zima zapowiada się na bogato, w atrakcje oczywiście :devil1:

Zdjęcia Zużki wiszą na stronie UM i na miejskim Fb. W SM powiedzieli, że jak ktoś szuka psiaka, to jest wielki odzew, bo przecież właściciel dostaje... kota :woohoo: w takiej sytuacji; interesują się sąsiedzi i psiaki szybko wracają do domu. Oni szukali w zgłoszeniach zaginięć w sąsiednich miejscowościach, nikt jej nie szukał. Jakby co, to tak, jak pisałam: oddam do kochającego, tęskniącego domu, inaczej pogonię :hammer: :hammer: :hammer:

Pytałam w SM, czy u nich nikt psiaka nie bada; dowiedziałam się, że tylko w przypadkach widocznych urazów i chorób. Inaczej pakują i wywożą. Barbarzyństwo i tyle. Chyba sobie utnę krótką pogawędkę w UM :mad2:

Romuś, pisałyśmy razem :hug: na razie stado się organizuje :happy: psinka malutka, dla mnie to nowość; zawsze miałam do czynienia z dużymi psiakami, a taki pędrak, to poważne wyzwanie - boję się nadepnąć :oops: przestawiam wszystko, nawet miotły i grabie w ogrodzie, żeby coś na nią nie spadło, bo przecież to strasznie delikatna istotka.
Na wielkiego psa to ja jestem zdecydowanie już nie bardzo :whistle: dolne strefy stanów średnich jeszcze dam radę ogarnąć, z większymi bardzo ciężko, przetrenowałam w czasie choroby Gapci. Ale nie wiadomo, co los przyniesie :hearts:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 22 Lis 2015 14:16 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 22 Lis 2015 15:18 #414708

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19999
  • Otrzymane dziękuję: 83501
Haniu kochana, ja też nie sądzę, by ktoś psinki szukał - choć z moim beaglowym doświadczeniem wiem, że niestety, mimo najgorliwszych poszukiwań nie wszystkie psy się znajdują. Ale tu obstawiam wywalenie suniołka z odmu :mad2: 99,99%.Możesz ja uważać za swoją, choć może minąć chwila, nim ona będzie Cie uażać za swoją.
Z tym pchaniem sie naraz do głasków normalka, dlatego nie mogę mieć więcej niż dwie, nie jestem bogini Kali ośmioręka :wink2: Moje ponadto obie na raz pchaja się na moje kolana, gdy nieopatrznie sobie przysiadę w fotelu z książką lub tabletem :happy:
Z drugiej strony naprawdę zajmują się bardzo często soba nawzajem, nawet ilość i długość spacerów mogłam istotnie zredukować, bo nikt ich tak nie wybiega, jak one siebie wzajemnie w ogrodzie. No, ale muszę być jak Wielki Brat i widzieć wszystko, bo inaczej mam gruntownie przearanżowane rabatki :wink4:
A propos kanapowca... beagle to totalne kanapowce One większość czasu spędzają na kanapach, no, chyba że pod kołdrą :happy4
Po prostu to psy dwufunkcyjne, w pół sekundy przełączają się z trybu: pluszak w tryb: wielki łowca. Choć jak pisałam wyżej te starsze (tak powyżej 5 lat) nieporównanie chętniej pracują trybem kanapowym.

Będzie dobrze. A na pewno ciekawiej i weselej :happy4:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 22 Lis 2015 15:36 #414709

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
:happy4: Człowiek sobie spokojnie wchodzi na forum ogrodnicze :whistle: żeby odpocząć od tematu psów, a tu kolejny kundelek :jeez:
Na szczęście już w dobrym domu :hearts:

Początkowo myślałam, że to jakaś dawna dziewczyna Kubusia oddała mu wspólne dziecko na wychowanie, ale doczytałam, że jednak źródło jest zupełnie inne... przynajmniej pozornie :lol:

Dobra, spontaniczna, ludzka decyzja :kiss3: :kiss3: :kiss3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wśród starych sosen 22 Lis 2015 15:49 #414711

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Aniu-Łatko, poszli z Pańciem na spacer po obiadku. M. zabiera oba razem i jest dobrze, choć nie bawią się, tylko grzecznie idą. Chciałabym, żeby się z Kubą skumplowali tak, jak Kokos i Asia; marzy mi się taki widok na kanapie czy w ogrodowym 'koszyku'. I mój święty spokój przy okazji też :devil1: Trzeba poczekać. Perspektywa obu psiaków na kolanach brzmi rozrywkowo :rotfl1:
Miłego wieczoru :hug:

Siberko, żeby tylko została z nami, to będzie cudnie. Są bardzo podobni; może się uda kiedyś zrobić wspólny portret, w końcu jak podejrzewasz, rodzinny, bądż co bądż :happy:
Zapraszam w odwiedziny :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 22 Lis 2015 15:52 przez hanya.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.829 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum