Dzień dobry, pochmurny i deszczowy, ku mojej wielkiej radości
Jedynym minusem takiej pogody są ubłocone psiska, wycieranie łap i reszty futrzaków mnie nie bardzo bawi, ale dla deszczu mogę się poświęcać jeszcze długo. Wczorajsza inspekcja włości pokazała, że znowu jest sucho
Jeżeli siły natury nie wystarczą, będzie trzeba odpalić podlewanie
Bozi, najlepsza chyba zasada to jeść 2x mniej i ruszać się 2x więcej. Dla mnie każda 'jakaś tam' dieta, jest nie do zaakceptowania, nie mogę ciągle myśleć o jedzeniu, odważać, eliminować, wprowadzać. Bardzo lubię zieloności, nie tylko w ogrodzie
Zawirowania zdrowotne mnie paskudnie urządziły, ale uparłam się i wyjdę na prostą, bo nie mogę sama ze sobą żle się czuć
Ciekawe rzeczy piszesz, wszystko postawione na głowie ze śniadaniem
Smoothie warzywne mi się podoba, z owocowym gorzej, za słodkie
Poczekam, jakie u Ciebie będą efekty
Martusia, może wpatruj się w pączusia, aż go znienawidzisz ....i cm zaczną spadać
Pikutku i Ewo, jeżeli jesteście zdrowiutkie i nie możecie przytyć, to Wam okrutnie zazdroszczę; zapach czosnku
apetyczny w sałacie, poza tym towarzyska katastrofa
Poluś, może zacznę podprowadzać lody karmelowe i co bardziej tłuste sery
Majko, i znajdujesz jeszcze coś pod śniegiem? Dobrze, że masz znowu śnieg, chyba u Was napadało. Tutaj deszczyk, dziwna zima
Marysiu, nie ma to, jak ekonomia
Olu, niestety nie jest sprawiedliwie: pysznego podgryzania marchewek życzę
Wyłażą serduszki
Zuzia