Forum Ogrodnicze Oaza

Coś bym napisała, ale strzeliłam focha

Miałam też napisać, że nie mam portek w kwiatki, ale wychodzi na to, że wiesz lepiej bo mam

Bluszcz wspinający sie po pniu świerkowym/sosnowym widuje codziennie nieopodal mojej Mamy- tak więc daje rade.. i malowniczo wygląda.. A pnąca hortensja u Hani to dopiero cudo!

nic już więcej nie mówię.. zapomniałam, że mam focha.

Hurrra sosna uratowana, bardzo się cieszę i czekam na kolejne relacje z sosnowego zakątka

Witam wszystkich zaglądających do mojego ogródka i donoszę sosna rośnie na swoim miejscu i do wiosny będę ,,dumał'' cóż tam dosadzić.. ....jak kasa będzie .To dziś nocno-poranny kotlet pt .Polskie Rh...na moje oko przezimowały dobrze-chyba -30 to już na termometrze nie zobaczę w tę zimę...planuję jeszcze dokupić Królową Jadwigę,Królową Bonę i Władysława Łokietka...wszystkie wymienione charakteryzują się dużą mrozoodpornością..około -30 stopni

Kazimierz Odnowiciel








Bolesław Chrobry, na stronie producenta kwiaty mają trochę iny odcień....














jako przerywnik Wyczyniec Aureovariegatus



pęcherznica Diable D'or z berberysem Aureum,






różanecznik Bosuki












pysznogłówka i róża Artur Bell - lubię zestawienia kolorów ,,dających po oczach''.....




różanecznik Catawbiense Boursault (aby)



na pożegnanie krwista Ingrid Bergman



wiadomość dla Hani ....Kokos jutro ma zabieg o 9.30....jak będzie po dam znać...

Lubię i ja takie wyraziste zestawienia . Czy ta pysznogłówka naprawdę jest taka czerwona?
Na wieści Kokosowe czekam i ja

Specjalnie wrzuciłeś fotę tego Odnowiciela, żeby mnie z zazdrości skręciło . Jaki on piękny . Muszę go zdobyć wiosną .

Ja również jestem zainteresowana zakupem kilku rh z serii "Królewskie rododendrony". No i właśnie Królowa Bona mi się b. podoba i Królowa Jadwiga śliczne są no i ta mrozoodporność!

"Wiadomość dla Hani" reszta już się nie liczy?
Zapisałam sobie poczet królów polskich i również rozpocznę poszukiwania,zobaczę co uda mi się zdobyć.

Paweł, trzymam kciuki za psiejstwo

Piękne różaneczniki... no i radość, że sosna zostaje!

Miłego, zimowego...

3mam kciuki za Kokosa..!! i Ty też bądz dzielny

Oczywiście, że dla Hani (dziękuję Paweł ), bo tylko ja wiernie uwielbiam Kokosa i daję temu nieustający wyraz
Moje malutkie psisko, na pewno będzie się bał, Paweł masz być dzielny, żeby miał z kogo brać przykład. Na pewno będzie dobrze! Myślę o Kokosie zawsze, a z Anią-Adasiową od kilku dni w wiadomym kontekście
Czekam na wieści, pilnuj mojego ulubieńca
Czy Chrobry jest naprawdę jasno-fioletowo-lila czy nie daj Boże, różowy

Wiesiu, tą pysznogłówkę kupiłem chyba u p.Podstolca-kolorek faktycznie żywo czerwony

Dorcia na RH umówimy się u Kordusa-dam ci sygnał jak przywiozą RH bo też chcę kilka nabyć drogą zakupu....i trzeba kupować jak będą kwitły żeby jakaś pomyłka nie zaszła...

Kalmia ja też zdecydowałem się na te RH ze względu na ich mrozoodporność...

Roma Kochana..przepraszam że Cię pominąłem ale zdajesz sobie sprawę jak to jest gdy piszesz o 02.37...

Aguś,Monia ......

Haniu, chyba ja się bardziej denerwuję jutrzejszym zabiegiem niż Kokos ,mam nadzieję że będzie wszystko ok. ....RH Chrobry jest taki jak na fotce wg. mnie kwiaty zmieniają się w miarę przekwitania...

Wiem, że się denerwujesz, bo na dodatek ten ufny głupuś nie nie rozumie. Miałeś już przecież takie przejścia z psiakami, to i teraz będzie dobrze. Żeby się tylko po zabiegu mój Kokosik nie przeziębił
Chrobry zakwita na jasny fiolet, a potem aż tak się zmienia?

Haniu, ja już jestem na urlopie i Kokos będzie pod moim czujnym okiem na ogród będzie wychodził celem załatwienia potrzeb fizjologicznych na początek zapewne będzie to na moich rękach...z tym Chrobrym to chyba nic nie pomyliłem.... czy masz jakieś spostrzeżenia

Paweł, wiem, że Kokos będzie miał najlepszą opiekę, jaka jest możliwa Serdeczne pozdrowienia od Kubusia, doświadczonego w medycznych bojach.
Z Bolesławem, to już nic nie wiem . Chcę go kupić, ale teraz nie mam pojęcia, jak jest naprawdę z kolorem. Nakręciłam się, bo w opisach fiolet; a na zdjęciach amaranty, może trochę łamane, ale nie fiolety! Pierwsze zdjęcie w Twoim poście, to byłoby super, ale następne, to już nie dla mnie. I nie wiem, jaki jest.

Haniu spójrz jeszcze raz na daty przy zdjęciach-kolor kwiatów zmienia się z upływem czasu....a może światło było inne i nasycenie kolorów wyszło inne...

Popatrzyłam Chyba powinno się kupować kwitnące rośliny, wtedy nie ma problemu.
Spokojnego wieczoru i spokojnych snów

Byłam ze swoją sunią na "podobnej" operacji, ale do głowy mi nie przyszło, żeby się bać
Hanka sztucznie podkręcasz emocje

Bolesław Chrobry i Bosuki baaardzo w moim guście Odnowiciel jest przesadzony, nomen omen

Na bank Kokosik się nie obrazi. Na szczęście na dobrą sprawę nie zrozumie o co w tym chodzi:)