Madziu, niestety,nie mam głowy do nazw a znaczniki ciągle gdzieś giną
Możesz coś więcej napisać na temat zakazu zbierania grzybów?Pierwszy raz spotykam się z czymś takim.
Dorcia,czy Ty zawsze musisz mnie rozgryźć
Aguś,na szczęście,wreszcie w tym roku zrozumiałam,że nie wszystko co podoba mi się w innych ogrodach może rosnąć również na naszej polanie.Pomału zaczyna to do mnie docierać
Bożenko,już za rok będziesz słuchała szumu traw
Monia,takie słowa to miód na moje skołatane serce
:kiss3:Coś mi się wydaje,że wcale nie mamy więcej przestrzeni niż u Was
Edytko,niestety nie znam nazwy
może ktoś zajrzy i rozpozna? Z tymi dziurami to jest tak,że specjalnie je ukrywałam,jutro przedstawię całą prawdę i pokaże luki do obsadzenia
Paweł,dobrze,że wreszcie się odezwałeś,już zaczęłam się martwić o Ciebie
.Mój Drogi,grzybki to Sprawka Sławka(zięcia) z tego co mi wiadomo to nazbierał je nieco bliżej niż z okolić Białorusi,coś wspominał o Czarnobylu
Nie wiem czy byłbyś zadowolony gdyby Ci ktoś próbował zmieniać ogród
ja to co innego
Jak by nie było to i Ty masz swój wkład w tę rabatę
Nowinko,jak się dobrze rozejrzysz to zapewne znajdziesz skrawek ziemi na trawy
a trawnika czasami nie masz za dużo?
Chyba jakieś fatum wisi nad naszą polaną
Dopiero co pochowaliśmy Biankę a już mamy kolejny problem
Nasza sznaucerka Lejdy dorwała się do winogron i spuchła jak balon,brzuszek miała taki nadęty,że miałam obawę czy dojedziemy z żywą do weta.Na szczęście po kroplówkach brzuszek zmalał i w nocy wróciła do domu.
USG wykazało powiększoną wątrobę i teraz przez dwa kolejne miesiące ścisła dieta i leki na wątrobę.Dzisiaj o 20:00 przyszły wyniki,które na szczęście nie są najgorsze.No ale dosyć biadolenia.Teraz trochę z ogrodowego podwórka.
Moje jesienne róże