Forum Ogrodnicze Oaza

Ale i tak warto zasłonić widok czymś zimozielonym bo taka dziura wśród iglastych. A te patyczki z małymi listkami to co jest?

Majutek, patyczki z listkami to trzy bardzo dorodne krzewy hortensji ogrodowych, które co roku kwitną
Wyleciała inna, nierokująca zupełnie, posadzona w pobliżu trzcinników. Generalnie, tam jest bylinowo-trawiasto-lawendowo, jeśli chodzi o obecny widok na puste miejsca. Kiedyś rosły tam róże Zdjęcia nieco przekłamują ilość przestrzeni - tej jest tam sporo...

Aga ,bardzo dziękuję za katalog klonów
A jeśli mowa o ich przemarzaniu - czy można im pomóc poprzez okrywanie na zimę?
Stosuje się takie zabiegi ?
Co jest najbardziej narażone - korzenie czy góra?
Np. w przypadku magnolii ,czytałam ,że one mają bardzo wrażliwe na przemarznięcie korzenie
i to właśnie ziemię w obrębie korzeni trzeba na zimę grubo wyściółkować.

Magda, swoje młode egzemplarze okrywam na zimę agrowłókniną (starszych nie mam jak zabezpieczyć, są zbyt duże)... podstawa jest też wyściółkowana korą, ale jej nadmiar usuwam wiosną, żeby zapobiec ewentualnemu zapleśnieniu korzeni.
Tak jak obiecałam, opiszę poszczególne odmiany, tylko czas... czas!

Aga, a dużo tam masz nowego miejsca? Znasz dereń rozłogowy Kelsey? W sezonie ładne kompaktowe krzaczki, jesienią mocna plama koloru liści, a zimą czerwień pędów.

Witam w klubie podrapanych przedramion..ja dziś odchwaściłam i korowałam pod jałowcami.. wyglądam super.. komplecik mam do sińca na nosie

Wspomniałaś o nierokującej hortce.. z dumą donoszę, że ten duży krzew, któego się pozbyłaś rok temu..rośnie u mojej Mamy..i ma pączusie na każdej gałązce Oczywiście mówię o tych które przezimowały, bo jest tez sporo odrostów od korzenia
raz jeszcze w imieniu Mamy dziękuję

Trawiaste coś na obwódkę- zawsze A rozważałaś może jakieś tawuły japońskie.. one mogłyby ciekawie grać z tą fontannową trawką rosnącą nieopodal..

Aga nie wiesz przypadkiem kto ukradł wczorajsze słoneczko, a podrzucił wiatr? Jak ja bym tego kogoś dorwała .


A nie myślałaś żeby w tym pustym miejscu posadzić jakiegoś rodka, albo azalkę? . No jakoś mi tam pasuje coś co by teraz lub za momencik kwitło .

Dzień dobry,

do domu kcę

Dorcia, nie wiem, kto ten wiatr przysłał, ale tak mną wyszarpał pod budynkiem pracowym, że cud będzie jeśli się nie rozchoruję.
P*** jak w kieleckim
Nie wiem jeszcze co tam sobie posadzę... po prawej jest duża plama zieleni i na pewno muszę ją przełamać...
Może azalie, nie wiem, zobaczę co w oko wpadnie w ogrodniczym...
Co dziś robisz?
Moniko, dziś już z tym pieczeniem lepiej, chociaż ręce nadal w czerwonych kropkach i paskach...
Moje duże hortensje ogrodowe mają się świetnie, ale ta którą wczoraj wyciapałam, była w jakimś głupim miejscu wciśnięta i kompletnie mi się nie podobała. PanM przyłożył trzy razy nogę i kępa poszła z dymem...
Cieszę się, że u mamy hortusia rokuje!
Tawuły japońskie biorę pod uwagę w tym miejscu... chciałabym je rozjaśnić... trawka po lewej nie jest fontannowa, bo to trzcinniki - tylko teraz wygląda na pokładającą się...
Iwonko, miejsca jest sporo - mniej więcej na trzy duże kępy rozplenicy
Derenia zbadam, bo chociaż go znam, to nie wiem, gdzie jest na żywo do dostania... pokrojem bardzo by mi tam pasował...

Witaj Aga, pozdrowienia z wietrznej Żabiej, bardzo zimny ten maj. Przeczytałam, że i Wy żegnacie się z płożącymi jałowcami, mi zostało na skarpach jeszcze ok 7 sztuk, ale w tym sezonie im chyba daruję, nie wiem jeszcze co tam posadzić, a nie chcę się spieszyć, żeby nie posadzić czegoś równie atrakcyjnego.
Te derenie rozłogowe co Ci Iwonka Majowa poleca są u Grąbczewskich, widziałam je, tak samo jak takie duże już Milky-Way - jak byłaś nie rzuciły Ci się w oczy, były wtedy już kwitnące?
Ogrody pięknie się zazieleniły, żyć się chce jeszcze mocniej. U siebie na wiązie znalazłam takie same pęcherze, wczoraj wieczorem pryskałam ciekawa jestem czy skutecznie. Zapowiadają zimną noc z soboty na niedzielę, mam nadzieję, że się nie sprawdzi, bo nie bardzo uśmiecha mi się targanie wszystkich donic do garażu, poza tym dużo roślin jest zapączkowanych np. Milky Way właśnie, szkoda byłoby gdyby przemarzł, bo naprawdę szykuje się piękny spektakl.
U Ciebie działka obok się sprzedała, więc są widoki na pozbycie się mlecza, u mnie moi sąsiedzi wręcz go hodują i zdaje się, że im z tym dobrze, przy tym wietrze już widzę niemal wszystkie helikopterki zmierzające w stronę mojego trawnika.

Naoglądałam się Twoich pięknych zdjęć i znów brzozy chodzą mi po głowie, a myślałam, że ten temat już za mną.

Pozdrawiam

Bogna, dzięki - i ja Cię pozdrawiam
Zimno przez ten wiatr... gdyby nie on, temperatura jest całkiem przyjemna - 18,5st.
Niestety wciąż głowę urywa.
Nie lubię marznąć... lubię co prawda stan, gdy do pracy mogę śmigać w kardiganie albo marynarce, ale jednak przydałoby się trochę więcej odczuwalnego ciepła.
Jałowce lubię, ale jednak po kilku latach nieładnie się starzeją i zaczynają trochę zgrzytać na rabatach...
Zobaczymy, co wybiorę w miejsce moich wykopanych. Może jutro coś się uda wypatrzeć?
Dereni rozłogowych wtedy u Grąbczewskich nie dostrzegłam... chyba lawendowy sernik zawrócił mi w głowie.
Za to dorwałam w Warszawie klona Shirasawy Aureum... Wysokość w donicy do mojego pasa, od głównego 'pnia' rozgałęzienie na dwie strony z kilkoma bocznymi odrostami... generalnie, maluch. Cena 288pln Chora i kosmiczna
Jeśli faktycznie ogrodnicy w weekend ochłodzą, będę parę rzeczy okręcać agro, ale oby nie.
Co z tymi brzozami? Znowu Cię wzięło?

wzięło znowu, tylko rozterki mam, bo szafy na środku pokoju się nie stawia, dzieciaki korzystają z trawnika (niestety), poza tym do duże i bardzo szybko rosnące drzewa, które miałyby rosnąć blisko domu. A na przeciwwadze tym minusom piękny ażur i kora ... ech i znów nie wiem. Pocieszające jest to, że do jesieni nie muszę się tak szybko dowiedzieć . Aga czy ty masz spartynę grzebieniastą u siebie?

Bogna, moim zdaniem brzozy sobie odpuść.
Osobiście, widziałabym tam tylko postać wyspy z jedną brzozą taką jakby dwupienną.
Ale po pierwsze raczej takiej nie dostaniesz, a po drugie to jednak szafa na środku pokoju.
Oferuję w zamian nielimitowaną możliwość przytulania się do moich brzóz
Reflektujesz?
Spartyny przecudnej nie mam jeszcze, ale ponoć mam mieć

Byłam dziś tu i tam i wróciłam z cudnymi orlikami w kolorze pastelowego brudnego różu, ostrogowcami ruber oraz ostnicami Pony Tails.
...oraz dostałam paczuszkę od Adasiowej Aneczki z sadzonką oregano oraz mniam mniam dżemem rabarbarowym... Ania, dzięki wielkie!
Lalalalala

Aga, czyżby priorytet pocztowy oznaczał dwa dni na doręczenie paczki Nie dostałaś?

Dorociu, jeszcze nie dostałam - ale jutro się chyba już można spodziewać?
Ania wczoraj wysyłała - widać Poznań szybciej idzie...
Ale to nie szkodzi, nie martw się... roślinki od razu wsadzę do ziemi, podleję i będą żyć!
W ogóle, na tej mojej północnej już jest szaleństwo
Bardzo się cieszę, że się zdecydowałam!

Pokaż północne szaleństwo

Priorytety pocztowe mają różną prędkość na terenie Polski.
Ciekawa jestem czy jakakolwiek przesyłka przebije tę,którą wysłała Elsi do mnie
Z lubelskiego do Gdańska w 7 godzin Toż to był cud pocztowy ,nadal nie wiem jak to możliwe

Haneczko, będę jutro fotografować - miałam ze sobą tylko 50tkę i trudno to było objąć wzrokiem
Rabata w ogóle jest trudna do pokazania w całości - za długa!
Ale piękna się zrobiła już teraz
Magda, 7 godzin?!? Toż to szok istny!
Ja zwykle podaję adres pracowy, bo mój wsiowy listonosz potrafi priorytet tydzień donosić...
Jak córa maturalnie?

Mam takie obserwacje ogrodowe, że niektóre rośliny kwitną szaleńczo, a niektóre zastanawiająco skąpo.
Np. azalie pontyjskie były zwykle w całości skąpane w kwiatach, w tym roku bida...
Moja przeukochana kalina Mariesii, która zbudowała ogromny krzew malowniczo zwieszający się nad oczkiem wodnym, pokazuje kwiaty dosłownie na czterech gałązkach... dodam, że jest zdrowa do bólu, więc nie mam pojęcia o co jej chodzi... Pozostałe kaliny dla odmiany w mszycach, które już co prawda załatwiłam Mospilanem, ale ładne to te krzewy nie będą, zwłaszcza Roseum z pozwijanymi liśćmi.
To pomarudziłam sobie, ale... reszta roślin nie zawodzi i jest przedorodna!!!
Moja ogrodnicza dusza ogólnie się raduje.

PS. Aha! Nie wiem, czy moje konwalie zakwitną! Całe pole liści póki co widzę

Dla pociechy:

No to jutro będzie wspaniały pokaz Bardzo jestem ciekawa Twoich północnych zestawień.
Dobrej nocy