Dzień dobry!
Zakwitła mi w ogrodzie pierwsza róża - rugosa
Jakże pięknie mieni się w półcieniu swoim intensywnym różem...
Czekam już na następne, choć niewiele ich
Jak Wam mija środa?
Mnie cudownie
Daluniu, 'logiczny piątek' bardzo mi się podoba
Do biura wracam dopiero za tydzień, zatem cieszę się pięknymi, słonecznymi dniami i chyba pierwszą opalenizną
W ogrodzie jest cudnie! U Ciebie zapewne wciąż azaliowy spektakl?
Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa!
Doris, modraszek był niepełnosprawny - jedno skrzydełko nieczynne
Ale cudnie pozował na łodyżkach chwastowo-polnych na skraju łąkowego stawu...
Cudo istne!
Brzozo, ano jestem
Jakoś rozleniwiona totalnie, nie mogę (i chyba nie chcę!) wpaść w zwyczajny rytm dnia...
Wszystko robię w zwolnionym tempie i dobrze mi z tym.
Bardzo mi miło, że widać zmianę w jakości zdjęć... z tym, że ja nie idę w stronę żylety, a czegoś, co jest mi bliskie. No, takie chyba niewypowiedziane do końca. W Złodziejewie otworzyłam szerzej oczy... było pięknie w szerokim planie i w tym w skali fotografii makro.
Ach i och, na samo wspomnienie...
Dziękuję i dobrego odpoczynku w ogrodzie!
Moniko, dzień dobry po przerwie!
Rozbawiłaś mnie z tymi zamiarami synchronizacji urlopowych
Owszem, nie zaprzeczam, że mam trochę szczęścia, ale zawsze tak było... jako dziecko słońca chyba potrafię je wyczuwać!
Relaksuję się w ogrodzie jeszcze przez tydzień
Super, że słońce i ciepełko dopisuje!
Ty od jutra też wolne, prawda?
Dziękuję za tyle serdecznych określeń pod adresem zdjęć... pod okiem mojej mistrzyni wszystko było inne, piękniejsze
...w ogrodzie mamy winniczki
...a tu cudny biały bodziszek-niespodzianka... chyba od Małgosi-nutki?
...i mój ukochany magnificum, który istnymi łanami kwitnie
...na koniec, wspomnienie Złodziejewskich krajobrazów: