Forum Ogrodnicze Oaza

Agnieszko , witam w upalny niedzielny dzionek!!
Piękne zdjęcia
Bodziszkowe porteciki piękne .O i ta roślinka różowa co i u mnie rozkwitła.Zastanawiałam się skąd ją mam.
Naparstnice kojarzą mi się z latem.Piękna biała.Moja jeszcze niue kwitnie.Ale może różowe późniejsze ??
I rodek ładny kolor,( takie wyraziste lubię i ja) i krzaczorek
Pozdrowionka

Bry

Ale u nas parno!
Coś chyba z tego będzie po południu... ech, jakże przydałby się taki zwykły, spokojny, podwieczorny deszcz...

Aniu, wiem, że lubisz wyraziste kolorki
Ja mam u siebie miejsca spokojniejsze, ale i mocne akcenty.
Trudno mi powiedzieć, jakie kolory lubię teraz najbardziej, ale jednak ku tym subtelniejszym mnie ciągnie bardziej...
Tak czy inaczej, cieszę się każdym kwiatem.
Naparstnic mogłabym mieć naprawdę dużo... wysiałam te podarowane przez kochaną forumkę i czekam efektów
Pozdrawiam gorąco!
Ewo, bardzo raz jeszcze dziękuję za miłe słowo pod adresem zdjęć...
Twoje fotki są bardzo przyjemne w odbiorze - na pewno w dobrym kierunku zmierzasz w sposobie patrzenia na świat. Przede wszystkim, jest to Twój sposób.
Dorotka, to M-a wysyłasz do sanatorium? Kurczaki, no to pięknie
Gorzacia nieco słusznie prawi - bez przesady z tymi kantami na koszulach!
Daleko od domu będzie?
Gorzaciu, ale masz super - pogoda wymarzona na taki wyjazd
Dziękuję za dobre słówko! Sztuka, powiadasz... no, taka użytkowa
Pikutku, rumianki mnie zauroczyły... muszę dokupić jeszcze te żółto-białe, tradycyjne...
Romeczko, ależ piękny futbol! (udaję, że afer korupcyjnych nie ma, bo inaczej bez sensu byłoby siadać przed tv)
Jestem bardzo zadowolona z wyniku - puchar należał się Barcelonie!


Udanej niedzieli!

Aga, M. blisko wyjeżdża, w każdej chwili mogę wpaść na inspekcję
Zazdroszczę mu trochę bo uwielbiam Pieniny, ale cóż, ktoś z dziećmi zostac musi.
U nas upal od rana, ale na razie na burze się nie zanosi. Choć jakieś tam wieczorne zapowiedzi były...
Miłego dnia Ci życzę

Aguś jak samopoczucie w tę śliczną pogodę..... ......ja bym się zaszył w Waszym kinie i wyszedł dopiero późnym popołudniem... ...u mnie zaczyna znikać trawnik...jak tak dalej pójdzie trzeba będzie przyjąć wersję za oceanu i położyć plastik....

U nas pada i to dość mocno. Tylko dlaczego od razu się ochłodziło do ok. 20*.
Aga ,Kasia-Robaczek rozpoznała czosnka , o którego pytałaś.
Miłej niedzieli.

Ina, to by się zgadzało!
Zerknęłam do swojej encyklopedii bylin i porównałam z Twoim zdjęciem - masz neapolitańskiego
Pada, powiadasz? U nas parno, ale ni krzty deszczu póki co...
Paweł, samopoczucie doskonałe
Ja lubię taką aurę, a do kina na górze nie wchodzę przed 20stą
Trawnik wysycha? U nas też było wczoraj kryzysowo, ale już chyba wróciło do normy...
Deszczu nam trza!
Dorotko, miłego dnia również
Sanatorium to chyba niewyjęte trzy tygodnie?
Dobrze, że to niedaleko, bo taka rozłąka przykra raczej jest...

Z upalnego ogródka, to i owo:

Agnieś dzień dobry Zdjęć ślicznych narobiłaś ,a ja jak zwykle chętnie obejrzałam przyjemnego popołudnia ,wypocznij dobrze ,bo te upały dają się we znaki nie tylko roślinom

Agusia jeszcze urlopuje? To nie ma co liczyć na deszcz Jeżeli jutrzejsze szkolenie jest w ramach pracy, upały powinny się skończyć, może nawet będzie trochę chmur. Jak się czują nowe drzewka w tym ukropie?

Haneczko, Ewuniu, upał się utrzyma, jednak nieco chwilowo zelżeje, by za kilka dni oddać władanie afrykańskiemu klimatowi
Podlewajmy!

Tymczasem, zapraszam na tradycyjny spacer.... krzewuszki zakwitają zachwycająco. Czekam na jaśminowce i żylistki, ale w ogóle, ogród jest teraz niezwykle bogaty w kwiecie i kolorki. No, nie tak jak u Robaczka na przykład, ale jak na moje standardy, jest nieźle

Aga, w Twoim ogrodzie nie widać suszy i upałów. Dzięki codziennemu podlewaniu wszystko cudownie zielone i cieszy oko
Może i nie jest on zasypany kwieciem o milionie kolorów ale ma zdecydowanie przepiękny, swój własny charakter.
Dzięki tym wszystkim trawom i rozrośniętym krzewom, kolorowy busz nadaje ogrodowi niesamowitego uroku.

Cześć Aguś!
Oglądam i właściwie przy każdym zdjęciu wzdycham z zachwytu. Tak nad samymi zdjęciami, ujęciami jak nad tym co przedstawiają. Biała piwonia absolutnie przepiękna! Muszę taką mieć. Tylko skąd ją wytrzasnąć? W sprzedaży wiedziałam dotąd tylko "piwoniowe". Tego, że białe mogą być naparstnice nawet nie wiedziałam.
Trawy pięknie Ci się rozrastają, a kiteczki iglakowych przyrostów dają im teraz wyjątkowe tło. Krzewuszki naprawdę są cudowne, a i pęcherznicom niczego nie brakuje. Jak napisałaś jest kwieciście i kolorowo. Ileż odcieni samej zieleni! Jest pięknie!
A jak nazywa się to kolorowe cudeńko? imageshack.com/i/idS5E1pZj
O tym co słychać w Szczecinie, a raczej pod Szczecinem, napisałam wcześniej w Codzienniku.

Miłego wieczoru!

Cześć Aguś.Dawno nie spacerowałam pod Twoimi brzozami,ale teraz postaram się to nadrobić.

Aga, taki dojrzały ogród daje sporo cienia i ochłody w te upalne dni.
Tyle dziś planowałem zrobić w ogrodzie, ale upał mnie pokonał i skończyło się na planach. Wypoczynek na leżaku w cieniu z lekturą nie jest jednak taki zły.
Ogniki zaczynają mnie trochę wkurzać. Zimą powalają je obfite opady mokrego śniegu, teraz znów uginają się pod ciężarem kwiecia. Raz je już nawet wyciąłem przy ziemi i ze zdwojoną siłą odbiły od korzenia. I tak już zostały.

Cześć Aguś!
Ja bym powiedziała, że jest bardzo kolorowo! I jak odważnie Firletki i rodki w takich kolorkach, no nie poznaję koleżanki
Peonia piękna, wydaje mi się, że fajnie pasuje to ażurowych krzewów u Ciebie, może zmieści się większe poletko?
Na jakimś zdjęciu widziałam już kwitnące nenufary, tak wcześnie? U mnie w bajorku ledwie widać pierwszy pączek!
Ilekroć przychodzę do Ciebie to wypoczywam. Zieleń, spokój, harmonia. Ach...
Pozdrowionka

Dobry wieczór Państwu,

trenowałam dziś różne, bynajmniej nie ogrodowe sytuacje... wychodzenie z poślizgu na oblodzonej powierzchni, slalomy, omijanie przeszkód, kryzysowe hamowania...
Dżizas, może to i fajne, ale jakie stresujące!
Jutro kontynuacja...
Jestem trochę wyprana emocjonalnie w związku z tym...

Kasik, odblokowałam się na kolorki i różne inne ogrodowe sprawy.
Słowem, wyszłam z pętli przekonania, że w moim ogrodzie tylko krzaczki w stonowanych barwach się wpisują.
I powiem Ci, że niezwykle mnie cieszy odkrywanie małego świata
Dużo masz w tym swoich zasług!
Nenufary mają już drugi rzut kwitnienia... są w tym roku ogromne! Muszę je z bliska sfotografować, bo wyglądają naprawdę przepięknie...
W mniejszym oczku może chwilkę dłużej potrzebują?
Romku, dziękuję za odwiedziny...
Upały są dla mnie ok - dopiero w sytuacji wysokiej wilgotności zaczynam je źle znosić...
Wiesz, ja urodzona zimą, to i potrzeby słoneczne mam wyższe niż przeciętne
Ogniki to niestety i w mojej opinii kapryśne krzewy... moją cierpliwość wypróbowywały przez kilka lat, aż zapadła decyzja o eksmisji i... od tamtej pory obsypane są i kwieciem i później owocami...
Pozdrowienia!
Kasiu, serdecznie pozdrawiam i zapraszam
Brzozo, ano w ogródku coś tam się codziennie nowego dzieje...
Krzewuszki w tym roku są niesamowicie skąpane w kwieciu... cudne prawdziwie są.
Twoje pęcherznice mogą być jeszcze maluchami, skoro nie kwitną...
Moje (i te zlote i bordowe) kwitną mocno. Poczekaj chwilkę...
Peonie można kupić w sklepie sadzawka.pl - sprawdzone, piękne odmiany... polecam zakupy tam mimo, że sama unikam... z tych byłam zadowolona
Kolorowe cudeńko to rumianek ogrodowy.
Do napisania w Codzienniku może jutro wieczorem?
Małgosiu, bardzo dziękuję za opinię!
Wiesz doskonale w jaki sposób prowadzę ogród i co lubię...
W tym roku trochę zboczyłam z obranej wcześniej drogi i ta sprawia mi ogromnie dużą przyjemność.
Zakwitł od Ciebie śliczny biały bodziszek!

Spokojnej nocy

Oj, czekam na sesję nenufarową z wypiekami na twarzy!
W Twoim wykonaniu to będzie istna magia!
Fajnie, że przekonujesz się do bylin. Duże plamy bylin mogą przecież fantastycznie uzupełniać krzewy i trawy w naturalistycznych założeniach..., jak u Pieta
Każdy z nas chyba w pewnym momencie dojrzewa do zmian i wizja ogrodu ewoluuje wraz ze wzrostem świadomości. Wiele razy o tym pisałaś, doskonale opisując ten proces.
Ja dojrzewam do nie-różanych nasadzeń i wierzę, że też zmierzam w optymalnym kierunku
Miłego wieczoru mistrzu kierownicy!

Też kiedyś przechodziłam takie szkolenie, moja ówczesna firma fundowała pracownikom. Wychodzenie z poślizgu ćwiczyliśmy na piasku, bo było lato , a na koniec dnia w nagrodę mieliśmy przejażdżkę po torze z prawdziwym rajdowcem . W Legionowie to było zresztą
I podobno jedna z koleżanek, nie znana mi osobiście akurat , prosto po tym szkoleniu jadąc do domu wjechała... do jeziora . Szkoda, że nie znam bliższych szczegółów

Agnieszko ślicznie jest w Twoim ogrodzie... aż chce się wypoczywać... widać, że pielęgnujesz wszystko jak należy... jest po prostu bajecznie...
pozdrawiam i powzdycham do zdjęć...