TEMAT: Ogród Aguniady cz. 3

Ogród Aguniady cz. 3 21 Mar 2015 23:15 #351237

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Dzięki Bogulenko za informację :hearts: Bardzo mi przykro, że straciłaś swoje stokrotki, ale dzięki Tobie nie będę się spieszyć. W necie wyczytałam, że są odporniejsze od bratków... chyba jednak niekoniecznie :lev:
Ja też wrzosów i lawendy nie cięłam. Zostawiłam też róże, choć żal mi gdy widzę jak tak wysoko wybijają grube pąki. Miejmy nadzieję, że niżej też będę dorodne, gdy je już skrócę.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Ogród Aguniady cz. 3 21 Mar 2015 23:33 #351248

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Cześć Aguś!
Popracowałaś dzisiaj bardzo intensywnie, brawo! Mam nadzieję, że kontuzja nie jest zbyt poważna...ręka się jeszcze przyda ;-)
Moje bukszpany jeszcze nie cięte, muszę się za to zabrać wkrótce.
Pozdrawiam serdecznie!
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 08:17 #351282

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry!

Dziś przerwa techniczna w pracach ogrodowych: po pierwsze mamy śnieg, a po drugie moja ręka z ledwością się porusza - wciąż spuchnięta i mocno bolesna, buu.

Jest tak:























Kasiu, witaj!
Czytałam, że i Ty miałaś zajęcia w ogrodzie - świetnie, warto było wykorzystać pogodę.
U mnie dziś zimowo, więc odpoczywam, a poza tym nieszczęsna ręka i tak nie dałaby popracować...
Lucynko, wertykulacja jest u nas niezbędnym zabiegiem. Trawnik po zimie wymaga dogłębnej regeneracji, więc mimo, że zajęcie żmudne i ciężkie, to je ze łzami w oczach wykonujemy.
Stokrotki miałam w domu - teraz przekwitły i jak ziemia znów będzie miękka, pójdą do gruntu pewnie.
U nas było na tyle wiosennie - i od jutra znowu jest, w prognozach - że przyspieszyłam większość zabiegów.
Niewielki przymrozek nic złego roslinom nie wyrządzi, a ja krok po kroku posuwam się do przodu i odhaczam kolejne zadania.
U Was wciąż zimowy krajobraz?
Krzysiu, pogoda bardzo sprzyjała pracom w ogrodzie - żal było spędzić dzień na innych zajęciach.
Wydaje mi się, że masz rację, jesli chodzi o stokrotki - zapewne są szklarniowe. W naturze jeszcze nie kwitną, a wyniesione na zewnątrz podmarzają... ja jeszcze czekam z kwiatowymi zewnętrznymi aranżacjami - nie chcę stracić podopiecznych.
Gosiu, jaka pogoda? U mnie biało. Jest jednak tylko -1st na zewnątrz, więc nie boję się o rośliny, aczkolwiek dziś w nocy spodziewam się -5st. Przetrzymamy.
Fajnie, że udało Ci się tyle zrobić!
Iwonko, dzięki za troskę - ręka niestety wciąż nie chce działać... piszę tego posta jakąś masakryczną ilość czasu, starając się operować tylko końcówkami palców, bez napinania środka dłoni.
Przejdzie, chociaż nie wiem, czy nie powinien tego lekarz zobaczyć.
Nie bardzo mogę prowadzić auto i pisać swobodnie, więc może trzeba to zawinąć w bandaże z jakąś antybiotykową maścią, jak radzi Majutek.
Chyba trochę za dużo wrzuciłyśmy sobie wczoraj na plecy - mój organizm też obolały, ale jakie szczęście, że tyle udało się zrobić!
My mamy jeszcze do zwertykulowania największy, czwarty pokój ogrodowy, od zachodu. To zadanie na 'po pracy', w przyszłym tygodniu.
Ja też za chwilę będę sypać nawozy!
Bogna, muszę Ci powiedzieć, że Cię podziwiam - jesteś bardzo dzielna i pracowita.
Ja nieskromnie mówiąc też się nie opierniczam, ale Ty znajdujesz pokłady jakichs niekończących się sił - brawo, naprawdę!
Mam nadzieję, że dziś odpoczywasz - śnieg mamy! Ale i piękne słońce :)
Zwerykulowaliśmy trzy z czterech części, zostało spakować sianko do worów i dokończyć ostatni pokój.
Najgorsza wiosenna robota - zgadzam się absolutnie. Dla mnie jest tylko jedno działanie bardziej żmudne i ciężkie - darcie darni.
Co z brzozami - będą? A jakie jarzynki siejesz?
Super, że już pogrillowaliście! Ja nie miałam wczoraj siły na jakiś konkretny obiad, więc machnęłam tartę z brokułami i kilkoma innymi dodatkami.
Majutek, dzięki za dobre rady! Postaram się dziś coś zrobić z tą ręką - Altacet niestety nie wyciągnął opuchlizny, ani nie zlikwidował bólu.
Muszę zadziałać czymś silniejszym. Dla mnie róże to była pesteczka w porównaniu z berberysami - setki kolców, jeden przy drugim, zawsze wychodzę poraniona po obcowaniu z nimi, ale teraz to mnie załatwiły...
Co do tych zakorzenionych żołędzi, to wnuczęta pewnie jeszcze za słabe, żeby pomóc je wyrywać?
Masz śnieg?
Magda, obawiam się, że ta szyba w obserwowaniu zaćmienia niewiele zamortyzowała, ale dla pocieszenia powiem Ci, że ja też miałam taki bufor ;-)
Były nim mleczne szyby palarni zewnętrznej ;-) Ja nie palę, ale jakoś lepiej było mi przez to (i przez gęsty filtr fotograficzny) patrzeć.
Czekam w takim razie na zdjęcia Tofika!
Ja takze bukszpany tnę pierwszy raz w marcu... nic im nie będzie!
Haneczko, uśmiechnęłam się szczerze, bo sama planowałam zabrać jakąś kliszę rentgenowską z domu - na szczęście w radio usłyszałam, że nie wolno przez nią patrzeć ;-) Dobrze, że ze wzrokiem u Ciebie wszystko ok :hug:
Pogoda rzeczywiście się sprawdziła i jest biało = cóż, przyznaję, że przerwa mi się przyda...
Bukszpany można spokojnie ciąć właśnie teraz - nic się im nie stanie.

Miłej niedzieli! :bye:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 08:26 #351284

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
Witaj Aguś! Ładnie masz za oknem, ale dlaczego w marcu? Dobrze, ze to tylko taki krotki epizod.
I ja wczoraj odrobiłam dniówkę z nadgodzinami w ogrodzie. Sporo prac podgonionych. Dziś rąk nie czuję a raczej czuje te kolce w nich. Wydawało mi się, ze wczoraj wszystko usunęłam.
Od wtorku ruszam z nawozami i cięciem reszty róż. Na razie załatwiłam tylko te odporne na mróz bo u mnie zapowiadają dziś w nocy i do -7 nawet. A noce w zeszłym tygodniu -5 -4 na okrągło. I jak zwykle róże po zimie super a wiosna załatwia sprawę - większość rabatówek czarna. Dobrze, ze w tym roku mam plan niskiego cięcia bo chyba byłabym niepocieszona.
Miłej niedzieli :hug:
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Ostatnio zmieniany: 22 Mar 2015 08:27 przez dodad.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 08:37 #351290

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dorotko, wczoraj to miałam ładnie, po wertykulacji!
Teraz cały ogród w kupkach pod śniegiem, jakby to były kopce krecie, a to sianko do sprzątnięcia!
Czekam na powrót wiosny. Zresztą, zapowiadają ciepełko, więc pewnie za chwilę białe zniknie.
Aleśmy wczoraj odwaliły robotę! To cieszy, bardzo :) Ja po dokończeniu wertykulacji także ruszam z nawozami.
Dorotka, bierz pęsetę i usuwaj te kolce - ja jak nic mam jakieś zakażenie, albo przynajmniej ostry stan zapalny...
Miłego!
Ostatnio zmieniany: 22 Mar 2015 08:37 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 08:45 #351292

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
U mnie też taka kołderka śnieżna :sick: . Aż nie dowierzałam jak rano zobaczyłam śnieg za oknem :jeez: . Mam nadzieję, że słońce szybko się z nim rozprawi.

Tego kolca to Ci współczuję :hug: . Kiedyś wbił mi się kolec róży i przy wyjmowaniu ukruszyła się końcówka. Babrało mi się to ze dwa tygodnie :pinch: i bolało :unsure: . Mam nadzieję, że u Ciebie tak nie będzie :flower1: .

Aga wypożyczaliście wertykulator, czy macie swój? Cięgle myślę nad zakupem, ale zawsze znajduję jakieś ważniejsze wydatki :tongue2: .
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 08:49 #351295

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dorcia, kolca niby nie widzę, ale miejsce jest mocno bolesne, więc cholera wie.
Zobaczymy, może będę musiała skoczyć do internisty.
Mamy własny wertykulator - niestety nie spalinowy, więc jest trochę p*** z kablem, ale dajemy radę.
Spalinowe były chyba bardzo drogie, więc odpuściliśmy.
Ten nasz, to jakiś Bosch - jak chcesz, to sprawdzę symbol.
Moim zdaniem, to maszyna niezbędna. Ciekawa jestem, w jakiej cenie można wypożyczyć?
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 08:50 #351296

  • Bogulenka
  • Bogulenka's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 208
  • Otrzymane dziękuję: 62
Aguniu, witaj niedzielnie, czytam, że ból ręki nie przeszedł, współczuję. Mam nadzieję, że nic poważniejszego się z tego nie wykluje, czasem z takich zwykłych wydawałoby się zakłuć potrafią wyjść różne rzeczy. Musisz koniecznie tę rękę bacznie obserwować. Mi jakiś ból pod łopatkę wszedł, nie wiem czy na tyle skutecznie, żeby dziś nic nie zrobić - myślałam rano o posprzątaniu pomieszczeń gospodarczych.
Śnieg i u mnie, ale już znika wraz z mijanymi minutami, za godzinę pewnie śladu nie będzie.

Z warzyw będę siała: rzodkiewkę, sałatę, szpinak, groszek zielony i troszkę bobu. Marchew, pietruszka, pietruszka naciowa, koper, rukola, cebula czerwona i zwykła, czosnek wiosenny i jesienny to wszystko już zrobione.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 08:53 #351298

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Agunia :)
Śnieg nadal leży, ale chyba już niedługo, bo świeci piękne słoneczko. Aż trudno było uwierzyć wczoraj gdy sypnął śnieg, że dzień wcześniej było ognisko i pieczenie kiełbasek.

Kuruj łapkę, oby szybko się poprawiało. Jeśli nie, to nie zwlekaj z wizytą u lekarza.
Wiem, że porządny trawnik wymaga wertykulacji. U mnie zbyt dużo terenu, by się kusić o zakładanie trawnika, zresztą łączka wygląda super :)
Myślę, że też zacznę cięcie róż, nie zapowiadają na razie żadnego większego ochłodzenia, a potem to już chyba nie grożą nam mrozy uszkadzające cięte krzewy.Chyba muszę się zebrać i odkryć winogrona.

Jak to w naturze nie kwitną jeszcze stokrotki?? Ależ oczywiście, że kwitną :wink4: One kwitną cały rok. Nie ma ich tylko gdy znikną pod śniegiem. Chyba, że masz ta myśli takie kiedyś kupowane piękności ogrodowe, to nie wiem, bo do tej pory nie miałam. Chciałabym wysadzić te swoje potem do gruntu. Ciekawe czy normalnie zakwitną za rok.

Nawozy... jeszcze te nawozy, ależ Wy potraficie mi ciągle wymyślać kolejna prace ogrodowe :devil1:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 08:54 #351299

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
O nie....
Co to ma być ,Aga?
U mnie jedynie lód na kałużach, ale to w centrum miasta, obawiam się ,że na działce może być gorzej,
tam bywa dużo zimniej i w ogóle jakby inny klimat.

Ale to nic, w radio mówili ,że od wtorku z powrotem wiosna :)
Szkoda tylko ,że będziemy w pracy :unsure:

Te różane kolce jak głęboko ukłują, to długo boli. Gorzej ,że masz tę rękę spuchniętą.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 09:00 #351301

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Magda, sypnęło zgodnie z prognozami. Najlepsze jest to, że wg Amerykanów o 10 ma padać deszcz - na razie niebo błękitne.
Od wtorku rzeczywiście znowu cudowne 15st, więc tym dzisiejszym dniem się nie przejmuję.
To berberys mnie tak załatwił... wyszarpywałam spomiędzy krzewów wrastającą trawę, zawyłam jak wbił mi się kolec, ale myślałam, że to było tylko ukłucie. Tymczasem okazało się, że dobrą godzinę z nim pracowałam - w rękawicach nie widziałam, dopiero w domu, przy myciu rąk.
Mam nadzieję, że szybko przejdzie.
Lucynko, no ja jeszcze w tym roku nie widziałam stokrotek na łące kwitnących, więc myślałam, że to jeszcze dla nich nie czas :)
Krzewom moim zdaniem nic nie będzie - to taki chwilowy nawrót zimy i wraca zaraz wiosna.
Jakie nawozy sypiesz?
Bo wiesz, robota w ogrodzie to nigdy się nie kończy...
Bogna, dzień dobry.
Rękę mam na oku, zobaczymy czy samo przejdzie. Jak nie, to trzeba jakiś antybiotyk włączyć.
Ja Cię proszę, odpuść dziś to sprzątanie...
Jarzynki pyszne! Bardzo lubię bób. Robiłaś kiedyś z niego pesto?


EDIT: ładny ogród Maja pokazuje... świetne trejaże, piękne aleje, mnóstwo kwiecia, staw... Ogród z miłością uprawiany.
Podoba mi się. W końcu nie coś sztucznego, 'od projektanta', w dodatku pielęgnowanego przez firmę...
Ostatnio zmieniany: 22 Mar 2015 09:12 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 09:08 #351306

  • Bogulenka
  • Bogulenka's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 208
  • Otrzymane dziękuję: 62
Aga, pesto z bobu nigdy nie robiłam. Wiesz, ja kulinarnie to dopiero tak niedawno się rozwijam, do pesto jeszcze nie doszłam. Ale już wiem i planuję w tym roku z udziałem bobu zupy, sałatki. Tylko, że my zjadamy tyle bobu, że aby go tyle wyhodować we własnym zakresie musiałabym przeznaczyć na to cały areał warzywnika... Więc w tym roku wysiewam resztkę nasion, żeby się nie zmarnowały, a które wystarczą li tylko na dodatek do sałatek co najwyżej.

Brzozy, wiesz chwilowo odpuściłam, choć 3 sztuki posadziliśmy jesienią w drodze przed domem. Sama nie wiem co mam z nimi począć, bo bardzo chciałabym odrobinę tego ażurowego cienia mieć u siebie, a z drugiej strony, żal mi to wszystko rujnować dookoła. Taka huśtawka emocjonalna. Słońce świeci mocno, ale zdaje się, że wiaterek dość silny.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 09:28 #351322

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Bogusiu, do robienia pesto w domu serdecznie namawiam. Oczywiście te kupne też są smaczne, ale domowe przewyższają je o głowę!
Pesto z bobu jest pyszne, tak samo sałatki z dodatkiem tego smacznego warzywa. Rukola, bób, suszone pomidory, może jakiś ser, aromatyczny dip - wystarczy do szczęścia.
Z brzozami w takim razie się może wstrzymaj. Ja jak nie jestem czegoś pewna w 100%, odpuszczam.

Wczoraj przy cięciu wrzosów obudziłam wygrzewającą się na krzewince jaszczurkę... wiosna pełną gębą, a jak teraz ładnie ptaki śpiewają!
Ostatnio zmieniany: 22 Mar 2015 09:28 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 10:16 #351347

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Naprawdę masz tyle śniegu :supr3: u nas jak zwykle na zapowiedziach się skończyło, pokropiło, odrobinę białego spadło, ale rano tylko na samochodach go widać, deszczu potrzeba :mad2:
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 10:26 #351349

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
U nas zapowiadali tylko deszcz... Na dworze na razie tylko 1 stopień, a ja desperacko wystawiłam stokrotki, bo zaraz goście przyjadą :happy: Chyba nic im nie będzie, choć na zmrożonej ziemi w korytku stoją. Wczoraj stały pół dnia na dworze w ogrodniczym, więc raczej zahartowane.

Nawożę głównie azofoską, ale mam też różne inne nawozy, magiczne siły itp :silly: Pod borówki daję siarkę, albo specjalny nawóz do borówek. Niestety to niewiele pomaga i tak chorują i rosną słabo. Poza tym rozkładam obornik koński pod warzywa, a winogrona podlewam gnojówką.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Ostatnio zmieniany: 22 Mar 2015 10:42 przez aguskac.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 10:27 #351350

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Cześć Aguś!
Faktycznie macie zimowy epizod :blink:
U nas słoneczko i gdyby nie patrzeć na termometr (1 stopień) to wiosna w pełni.
Ubieram się ciepło i wyruszam w plener, ostatnia szansa na wizytę w Śnieżycowym Jarze :bye:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 11:43 #351385

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Sypnęło u Was troszkę więcej, niż u nas..ale w nocy, jak zobaczyłam śnieg, to zdębiałam- dziś prace ogrodowe zaplanowane, a tu taka niespodzianka.. Na szczęśćie słońce mocno operuje i zostały tylko jakie,ś niedobitki pod krzewami- reszty nie ma :lol:

Jak to nie widziałaś kwitnących stokrotek ;) - u siebie pokazywałam stokrotki w trawniku u Mamy, kwitnące. :woohoo: Na razie przyczajone, bo kwitną kwiatkami na 1cm szypułkach- ale nie dają się maluchy zmrozić ;)

Pozdrawiam i mam nadzieję, że ręka szybko się wyleczy. Może jakiś okład na skaleczone miejsce, tak na szybko domowym sposobem- rivanol..soda.. :think: Pamiętaj tylko, że rivanol farbuje- na kilka dni..ale jednak zamienisz się w kurczaka :silly: Jeśli miejsce będzie puchło, zaczerwieni się i będzie cieplejsze niż reszta skóry, to trzeba pomyśleć o maści z antybiotykiem.. Mimo wszystko mam nadzieję, że szybko o sprawie zapomnisz! :hug:

Miłej niedzieli
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 3 22 Mar 2015 11:53 #351386

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Moniko, dzięki za rady - nie mam skaleczonej ręki, jest tylko ślad po kolcu. Jest ciut lepiej, więc jak posmaruję maścią z antybiotykiem, to będzie szansa że się wyleczy i opuchlizna wraz z bólem zejdzie.
Stokrotek nie zauważyłam - sorry :)
U mnie dziś nastrój spacerowy, ale nie pracowy w ogrodzie. Po wczorajszych 10h mam dość.
Po południu zbierzemy tylko sianko z wertykulacji do worków.
Miłego ogrodowania zatem!
Kasiu, myślisz że śnieżyce jeszcze kwitną?
Widziałam Bożkową relację - tam jest super! Zatem życzę świetnej wyprawy :)
Lucynko, właśnie o borówki chciałam dopytać... piszesz, że i tak chorują... moje krzaczki w ogóle nie chorowały, ale też ubiegły sezon był ich pierwszym. Kupię im specjalny nawóz zatem.
Krzysiu, śniegu spadło jakies 3cm - wciąż się rozpuszcza, bo temperatura niska i mimo słońca, miejscami białe się utrzymuje...
Jednak idzie ocieplenie!

W ogrodzie wesoło i jasno... na trawniku kupki siana, pierwsze pączki, trochę śniegu... a na pierwszy rzut rozmarzona Sarcia... zapraszam :)







































Ostatnio zmieniany: 22 Mar 2015 11:54 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.665 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum