TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 24 Cze 2015 11:38 #382756

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Dorciu- krasnal pochłonął i absorbuje, to fakt. Czasem to nieco męczące bo mam wrażenie, że nic nie robię poza pracą i pilnowaniem psa..i tak dokładnie jest :silly:

Kasiu- wyjazd do ZP da się połączyć jak najbardziej z Zalewem. Oni mieszą się w Jachrance, więc tuż nad Zalewem. Jeśli jedziesz od strony Wawy to lecisz trasą na Augustów, przecinasz Zalew i kilka km za nim skręcasz na światłach w lewo na Borową Górę i Jachrankę. Jedziesz tą drogą i oni mieszczą się po prawej stronie.
Sam Zalew mijasz po przejechaniu duuużego ronda prosto. Gdybyś na tym samym rondzie skręciła w prawo, w stronę Nieporętu, to kilkaset metrów dalej jest plaża publiczna :whistle: W weekendy straszny na niej tłok, spokojniej w tygodniu..
Ale gdybyś się w weekend wybierała, to daj znać (!!)- mieszkam prawie po drodze :silly:, więc oczywiście zapraszam :hug: , a mogę też CIę pokierować na plażę gminną- nieco na uboczu, ale spokojniejszą trochę od tej przy trasie.
Udanych zakupów :dance:
Aaaaa..jeszcze jedno- Zielone Progi to teren przy domu prywatnym, więc trzeba dzwonić i się "zapowiedzieć". Jeśli w sobotę to zazwyczaj do 12 jest ok, później wolą nie- obiad, jakieś wyjazdy z dziećmi itp.. Płatność tylko gotówką.

na zachętę :whistle: hostowisko i widok na teren "handlowy".. :supr3: (hosty mają raczej drogawe..)
WP_20150530_001.jpg


WP_20150530_002.jpg


Cieszę się, że Mama zadowolona z Evovego zakupu :hug: Mieli tam najokazalsze sadzonki, jakie widziałam-miło mi, że dałam dobry cynk ;)
Ostatnio zmieniany: 24 Cze 2015 11:46 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): katja


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 24 Cze 2015 17:32 #382840

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Monika, dziękuję za cenne informacje i za zaproszenie :kiss3: . Na razie jestem na Mazurach, ale oferta ZP kusi i kiedyś się tam wybiorę :) .
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 24 Cze 2015 20:15 #382874

  • D_M
  • D_M's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 234
  • Otrzymane dziękuję: 31
Aga jakiś czas temu mnie tknęło by tu zajrzeć bo coś czułam, że będzie nowy lokator no i co nie pomyliłam się B) jednak nie miałam chwili by napisac choć parę słów, dziś wróciłam by pochwalić szczeniora cudnej urody i słodkim pysiu.. :hearts: a że masz z nim 3 światy to pomyśl, że za jakiś czas to minie a potem będziesz miała co wspominać..jak już będzie takim ułożonym psiakiem.
Ogród również wygląda kwitnąco..trawa soczysta.. :garden: nic tylko wypoczywać na tym odnowionym komplecie ogrodowym :drink1:
bużka dla was (Cyganka) :bye:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 24 Cze 2015 22:56 #382945

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Kasiu- przyjemność po mojej stronie. Udanego mazurskiego wypoczynku :hug:

Dario- miałaś nosa, kiedy zajrzeć :hug: Cyguś umila mi wieczory i ranki ;) Jest z niego pomysłowy psotnik, ale jakoś daję sobie z nim radę. W zasadzie okiełznanie go najlepiej wychodzi mi , Mama ma z nim urwanie głowy, bo u Mamy Cyguś ciągle poluje na psa Siostry i trzeba odwracać jego uwagę :P
Mebelki nowe są i niezwykle cieszą- jak to miło mieć na czym przysiąść..chociaż ostatnio raczej rzadko trafia się okazja- chodzę krok w krok za psiakiem, czy czegoś nie broi :lol:
Co słychać u Ciebie???
Pozdrowionka!

********

Aniu Adasiowa, oto zdjęcie pomylonego berberysa ciapiastego. Mizerny z niego na razie krzaczek- za karę wylądował prawie w kącie ;) Może w te wakacje uda się przed nim- w miejscu pustej ziemi, zrobić kontynuację wrzosowiska :whistle:
DSC08804.jpg


kwitną pierwsze lilie :dance:
DSC08805.jpg


góruje nad nimi powojnik Betty Corning, wypełniający- na razie nieśmiało- lukę między szmaragdami
DSC08806.jpg


u Mamy w ogrodzie znacznie bardziej rośliny zaawansowane.. liliowce już kolejny dzień kwitną (u mnie jeszcze nie zaczęły)
DSC08808.jpg


Vanilki u Mamy w rozkwicie..u mnie ledwo pączków się mogę doszukać :jeez:
DSC08807.jpg


mojej ogrodówce będę chyba codziennie pokazywać fotkę ogrodówek u Mamy- niech się moja wstydzi!
DSC08809.jpg


u mnie widoczek przy wejściu- Red Barony obustronnie rosnące są fajną ozdobą..już zaczynają płonąć im końcówki. Bardzo lubie te trawki!
DSC08810.jpg


z pozdrowieniami od Cygusia.. nie umie usiedzieć na miejscu do ładnej fotografii..albo gryzie korę, albo pędzi do mnie, wsadzając nos w aparat :lol:
DSC08821.jpg


odwrócenie uwagi od kory na rabatach- etui od aparatu równie kuszące!
DSC08825.jpg


Muszę Cygusia baaaaardzo pochwalić! Psina nie dość, że dzielna- nie boi się już zupełnie psiaków w sąsiedztwie ujadających, to zauważam powoli słuchanie się coraz lepsze komend.. Komenda "daj" zaczyna działać..nawet jak go dorwę z korą na ogródku, to ładnie oddaje z pyszczka bez szarpania. Maskotke też oddaje grzecznie- daję jeszcze komendę siad..i czeka kilka sekundek w skupieniu, aż rzucę zabawkę.
Pięknie też daje się zostawiać w sypialni na hasło "pies zostaje"- albo zaczyna zwiedzać pokój, albo układa się do spania.. Co prawda zostaje na kilka minut na razie, ale po wejściu do pokoju zastaję spokojnego psiaka. Duża pochwała dla brzdąca!

Moje obwiązanie przęseł sznurkiem nie zrobiło na Cygusiu większego wrażenia :happy3: Po prostu kombinuje i przeciska się pomiędzy sznurkami, rozpłaszczając się jak naleśnik- siatka więc musi zostać zamontowana do czasu, aż psina nie urośnie..

Ponieważ wczoraj u Mamy manewr z wskoczeniem na pudło i ucieczką na schody udał się świetnie- dziś postanowił potrenować tę metodę :silly: Na szczęście Mama stała tuż obok- musimy wymyślić jakąś nową barykadę na spryciarza..

Poza tym przez półtora tygodnia psina nam zmęrzniała- podrósł troszkę, odważny jest i moim zdaniem (niech inni mówią co chcą :funnyface: ) grzeczna z niego psina!

Pozdrawiam- coraz bliżej do weekendu :dance:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 25 Cze 2015 08:29 #382983

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Ten powojnik- jakiś płożący to nie Arabelka ?
liliowce i lilie zaczynają.Oj będzie pięknie :hearts:
Uroczy ten twój piesio.I sprawdza czy roślinki rośną.Chyba go pani obchodu po ogrodzie nauczyła :happy:
W zielonych progach ,zamawiałam sporo i kupowałam swoje hosty.Ale tylko internetowo.
Fajnie tak popatrzeć jak tam jest.Dzięki za zdjatka .
Pozdrawiam cieplutko
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 28 Cze 2015 10:20 #383701

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Aniu- w Zielonych Progach można dostać oczopląsu, to fakt. Przyznaję jednak, że niektóe rośliny są bardziej okazałe w centrach ogrodniczych, niż tam.. Po prostu zależy, na co się trafi.

Cyguś obchód robi ze mną- jeszcze tylko muszę mu wytłumaczyć, że cięcie roślin jest w określonym czasie, a nie cały sezon :funnyface:

*****
Niedzielne dzieńdoberek.
Jakże piękny dzień się zapowiada- już jest upalnie :woohoo:

Niestety dzień nie będzie się sprowadzał jedynie do delektowania się pogodą.. Wpada do nas dziś elektryk na kilka drobnych prac, więc pewnie- jak to On- nieco dłużej zabawi u nas. Bardzo Go lubimy- fajny z niego Facet. Nie traktujemy, jak wykonawcę, który odbębnia robotę- zawsze zapraszamy na obiad, ja robię jakieś ciasto.. ale dzień z głowy :crazy:
Poza tym z brzdącem jadę do weta na szczepionkę..i może już niedługo będziemy mogli iśc na spacer po okolicy. Co prawda psina ma już zwiedzoną naszą osiedlową ulicę, jednak na trasę spacerową go nie zabieram- a nie mogę się doczekać!

Wczorajszy dzień wyczerpujący.. Całe popołudnie spędziłam w kucki, zabezpieczając ogrodzenie.
Nasz kochany i najgrzeczniejszy pod słońcem Cyguś coraz chętniej zwiedza naszą uliczkę.. Jeszcze tydzień temu bał się bardzo suczki Sąsiadów. Teraz, gdy ona zaczyna szczekać, Cyguś wychodzi między prętami i biegnie w jej stronę rozbawiony. Wszystko byłoby ok gdyby nie to, że tuż obok nas rozpoczęła sie budowa i cicha nieuczęszczana osiedlowa ulica jest obecnie trasą budowlaną :jeez: Co prawda dostawy towaru rzadko- ale o nieszczęście łatwo!
Tak więc wczoraj kilka godzin spędziłam w kucki, zabezpieczając ogrodzenie. Muszę przyznac, że ten sprytny maluch bije mnie na głowę w pomysłowości. Sądziłam, że wszystko starannie zabezpieczyłam- wyszłam jeszcze zrobić mocowanie od strony ulicy i przy okazji przekonać się, czy psina da radę do mnie się wydostać. Taaaaa..wyszedł w 3 miejscach na odcinku 2 metrów :rotfl1:
Tak więc po wnikliwym odbiorze konsumenckim musiałam poprawić moją pracę :P
Oczywiście wszystko odbywało sie przy nieocenionej pomocy Cygusia- ileż on się napracował :woohoo: ..szarpanie siatki, wyciąganie z niej nitek, toczenie rolki, kradzenie sznurka.. Piesek o 21 padł, wychodząc z legowiska tylko żeby się napić- jak weteran, z klapniętym ogonkiem i powłócząc nogami.

Byłam też na wycieczce w ogrodniczym- uznałam, że połączę przyjemne z pożytecznym ;) więc wzięłam Cygusia na ręce i za zgodą właścicieli weszłam z psiakiem na rękach- niech się socjalizuje i oswaja z obcymi, żeby nie był nieśmiały. Pierwsza osoba, która się do niego uśmiechnęła od razu wywołała merdanie ogonka. Psiak był rozanielony- jedna Pani zaczęła głaskać, kolejna przechodząc też pogłaskała.. a Cyguś zachwycony- jak tylko ktoś pojawił się w zasięgu wzroku, to on od razu merdał ogonkiem- dzielna psina!
oczywiście w nagrodę za odwagę kupiłam mu kilka roślin :funnyface:
Serio mówiąc.. u Michała wypatrzyłam fajny szpalerek z kulistych tuj, co bardzo mi się spodobało! U mnie posadziłam 3 ale uznałam, że można to nieco wydłużyć, więc dokupiłam jeszcze dwie.. i kolejne 3 do posadzenia w innym miejscu. W oko wpadła mi też bardzo ładna sadzonka Hakone Naomi, na która polowałam..aż żal było nie brać :silly:
Na szczęście skończyła mi sie gotówka i z czystym sumieniem mogłam wrócić do domu :funnyface:

Kiedy ja to posadzę :think:

Tymczasem na rabatach..nudy..nudy.. :unsure:

macierzanka zaskakuje mnie swoim rozmiarem :blink: jest prawie wielkości berberysów Kobold.. Sądziłam, że będzie niższa- nie ma problemu- przesadzę ją w czasie urlopu na wrzosowisko, niech tam robi zamieszanie..
DSC08837.jpg


pierwsze lilie coraz bardziej okazale kwitną- to moja ogromna radość!
DSC08839.jpg


liliowiec rudy/rdzawy też juz zaczął :dance: Czekam jeszcze na pozostałe liliowce- nie wiem jakie będą kolory. Dowiem się, jeśli dotrwają :silly: Cyguś w rozbawieniu łapie sie za niektóre rośliny- wczoraj w pyszczku miał już kwiat liliowca-niespodzianki. Na szczęście "nie wolno" zaczyna czasem działać- mimo,że stałam jakieś 2 metry od niego- wypuścił z pyszczka i zajął się czymś innym. Uffff.. może doczekam się kwiatów :funnyface:
DSC08841.jpg


prześliczny rozchodnik od Ani :hearts: Same pędy są już ogromną ozdobą, a co dopiero, jak zakwitnie :woohoo:
DSC08842.jpg


chwasty mnie opanowują :jeez: są miejsca bezproblemowe..za to w innych widać, że czują się świetnie, przerastając rośliny ozdobne.. Bardzo ładna jest ta roślinka- muszę ją przenieść nieco z przodu, żeby mieć ją na oku..
DSC08844.jpg


zdaje się, że to Christmas Candy..
DSC08845.jpg


jeżówka ma już kilka kwiatków- bardzo jestem ciekawa, czy tak jak rok temu będą kwiaty i białe i różowe z jednej sadzonki..
DSC08843.jpg


taką śliczniusią hakone sobie kupiłam.. Naomi. Powinnam dokupić jeszcze jedna chociaż- polowałam na tę odmianę od wiosny..
DSC08846.jpg


trawniczek po wczorajszym koszeniu :whistle: Są jeszcze gdzieniegdzie łyse placki. Z dosiewką czekam jednak na to, jak będziemy robić trawnik na pozostałym fragmencie działki- sypne od razu za jednym zamachem. Placki i tak robią się coraz mniejsze.
Przypomina mi sie to, o czym wspominałą Iwonka-majowa.. że trawa jest w różnych kolorach. Iwonko- u nas też miejsca zielone i miejsca bardziej blade- nie martwię sie jednak, bo wspominałaś, że u Ciebie też tak było..?
Dopiero na zdjęciu zauważyłam mlecz w trawniku- jak ja chodzę po ogródku, że tego nie widziałam :think:
DSC08847.jpg


na moje usprawiedliwienie wspomnę, że na ogródek zawsze idę z psiakiem, którego mam na oku, czy nic nie gryzie..sama też jestem pod stałą obserwacją
DSC08840.jpg


Pozdrawiam serdecznie, życząc Wszystkim udanej niedzieli :flower2:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Robaczek, Margo2, Krzysia

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 28 Cze 2015 11:10 #383713

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Monia, ale z niego słodziak! :hearts:
Na ostatniej fotce wygląda przecudnie! Zwłaszcza jak ma w tle taki fantastyczny, zieloniutki trawniczek :bravo:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 28 Cze 2015 11:21 #383720

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Trawnik prima sort! :)
A co do przywrotnika, którego chcesz przenieść do przodu - świetnie komponuje się w bukietach z różami, jest mniej banalny ;) od gipsówki, bardzo ładnie komponuje się też z intensywnym fioletem: sprawdziłam ten duet przy okazji kwiatków na zakończenie roku szkolnego ;)

Upał? U mnie 17 i deszcz :dry:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 28 Cze 2015 13:50 #383768

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Przywrotnik fajnie gasi żarówiaste kolory, zupełnie inaczej spojrzałam na firletkę smółkę przez kwiaty przywrotnika :rotfl1: jeśli masz coś o bardzo zdecydowanym kolorze to podsadź to przywrotnikiem :flower2:.

Naomi piękna, zapiszę ją na swoją listę traw, którym nie mogę pozwolić zakwitnąć, o kolorowych źdźbłach :flower:.
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 28 Cze 2015 13:58 #383770

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Gdybym to ja zaczynała pisać Twojego posta początek wyglądałby tak: jakże koszmarny dzień się zapowiada - już jest upalnie :evil: :jeez: ( :rotfl1: )

A wiesz, że kuliste tuje bardzo szybko rosną ;) , moja ma zaledwie trzeci sezon i potrójnie przytyła :happy3: . Na szczęście mam tylko jedną, którą wzięłam dla celów kompozycyjnych, ale chyba będę musiała czymś zastąpić, bo inaczej ona zastąpi mi wszystkie okoliczne nasadzenia :happy3:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 28 Cze 2015 22:59 #383991

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Widzę, że Cygi cygani Cię na każdym kroku :wink4: Zmyślny piesek, a jaki pracowity :) Ma taką słodką morduchnę.

Moja mała ostatnio uwielbia pomagać mi w ogrodzie. Jeszcze kilka dni temu nie umiała znaleźć miejsca, gdzie nie ma furtki, więc jak nie chciałam by weszła, wchodziłam przez furtkę, zamykałam jej przed nosem, a ona zostawała za ogrodzeniem chwilkę próbując atakować płotek i odpuszczając. Niestety szybko wyczaiła, że jest jednak miejsce gdzie można wejść zawsze. Ja ją za płotek, a ona myk rundkę dookoła i już wbiegała drugą stroną.
Dziś plewiła ze mną pomidory w szklarni. To chyba jakiś borsuk będzie. Na świeżo oczyszczonej grządce wyryła sobie legowisko i tarzała się w wilgotnej ziemi. Nos utaplany aż po oczy! Była przeszczęśliwa. Wczoraj poszliśmy nad jezioro, tam dopiero miała radochę, wpadała do wody wyciągała jakieś paskudne wodorosty i robiła z nimi taniec radości.
Na szczęście skończyło się zarywanie nocek :)
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 28 Cze 2015 23:24 #383994

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Kasiu- słodziak z niego jest kochany. Mały pomysłowy psiak, który chyba zapomina, że nie jest kotem ;) ale o tym za chwilę..

Gorzaciu- róż u mnie nie ma- z wyjątkiem jednej i więcej nie będzie..ale połączenie z fioletem brzmi kusząco.. zwłaszcza, że powinnam przestać kupować różowe i czerwone kwiaty :whistle:

Trawnik prima sort- jak ser szwajcarski..z dziurami :funnyface:

Krzysiu..podsadzić coś o zdecydowanym kolorze przywrotnikiem..hmm..pół ogródka :happy3: albo żółte..albo czerwone.. a w ramach rozrywki- różowe lub pomarańczowe :crazy: Staram się pod względem kwiatów obecnie trzymać się w barwach bieli i fioletu.
Pomysł na uspokojenie czegoś ciekawy- niestety wszystko czerwone rośnie w słońcu, a to przywrotnikom chyba nie odpowiada :think: Muszę doczytać!

Hakonechloe kwitnie..? Chyba nie.. :think: W każdym razie Naomi fajnie się przebarwia i liczę na to, że będzie ciekawą ozdobą. Polecam- mi się bardzo podoba, żólta z czerwonymi muśnięciami, a zdaje sie, że im dalej w sezon, tym muśnięć będzi więcej :whistle:
Ciekawe, jak z zimowaniem..

Martuśka- nie martw mnie, że te maluchy tak szybko nabierają ciałka.. :unsure: Może posadziłaś u siebie Globosę :P - ja mam jedną sztukę i jeszcze chwila, a będzie mojego wzrostu :woohoo:
W razie czego będę ciąć (formować kulki-hahaha) a tam, gdzie posadziłam 5 sztuk blisko siebie, najwyżej z czasem wykopię dwie, zostawiając 3 w większym odstępie. Coś się wymyśli :whistle:

Uwaga..pocieszam- u mnie upalnie, bez deszczu :kiss3:



******
Ufff..długaśny dzień za nami. U nas dośc parny, przez moment nawet się wydawało, że będzie burza..ale skończyło sie jedynie na krókim zachmurzeniu i wieczorne podlewanie było konieczne.
Całe szczęście, że musiałam podlewać- odkryłam, że rabatę azalkową mam prawie w powietrzu- zryta korytarzami nornic :mad2: Stałam i z perfidną satysfakcją lałam wodę w korytarze- rok temu skutecznie je zniechęciłam do dalszego budowania- oby i tym razem metoda była skuteczna! :evil:

Poza tym udało mi sie wyrwać z domu na ogródek i posadzić świeżo kupione rośliny.
Sadzenie z Cygusiem jest doskonałą zabawą i generalnie wszystkie prace ogrodowe idą jak z płatka :jeez: Mój ogrodnik ma wiele zajęć- gryzie korę, je ziemię, szarpie worki z ziemią, wpada do wykopanych dołków, fascynuje go lejąca się woda z węża, którą próbował łapać, mocząc sobie łepek w zachwycie.. W wolnych chwilach spaceruje między roślinami wąchając- a dy odzywa się w nim poczucie obowiązku- zaczyna skubać rośliny..co tam akurat pod ząb wpadnie :silly:
Narobił się dziś tak, że padł w legowisku, a moje kończenie podlewania przesiedział przy drzwiach do domu, bo chciał już wracać.

Co chwilę przerywałam sadzenie, żeby zabawką odciągnąc go na bok- z marnym skutkiem. Oczywiście to, co robię jest fajniejsze :happy:
Zachwyt wodą nieco osłabł, jak opędzałam się przed chrząszczem i przypadkiem chlapnęłam go wodą. Niestety zainteresowanie przeniosło się na rabaty, czyli spacerek, trochę leżakowania w ziemi, wejście w największe błotko- tak więc zaliczyliśmy wieczorną kąpiel po powrocie do domu, bo psiak od stóp do głów umorusany był ziemią.
Słowem- ubaw po pachy. :tongue2:
Przypomniało mi sie, jak rok temu w upalny dzień Zakusia zmoczyłam wodą na karku i krawacie..a Zakusiek mokruteńki poszedł pod krzaczek do swojego wykopanego dołka w ziemi na rabacie- boszzzzz..jak on wyglądał :jeez:

Wracając do tematu.. Posadziłam tuje Miriam. Markitka trochę mnie zmartwiła wspominając o ich tempie wzrostu- czyżby będzie konieczna nauka formowania kulek, żeby zwolnić przyrastanie :hammer:
Skusiło mnie ich opisywane na ulotce zimowe przebarwianie się.. o rozmiar pomartwię się później, a w razie czego (i tu Was zaskoczę :funnyface:) będę przesadzać :P
Wygląda to tak, że przed limkami na rabacie przy przyszłym tarasie jest 5 kulek, a na rabacie urodzinowej vis-a-vis schodów 3 sztuki.

Rabata przy tarasie- będę układała tu obrzeże z kostki (kiedy..? :think: )nieco poszerzając rabatę- nie jest wykluczone, że wtedy je nieco rozsadzę z większymi odstępami. Na razie jest tak..
DSC08850.jpg


Na urodzinowej.. od razu widać hakone Naomi. Coś sobie jeszcze wymyślę w dziurę między hakone a skrajną Miriam i na tą chwilę mocno myślę o czerwono- pędowych rozchodnikach. Nie kupuję jednak- może lepszy pomysł do głowy wpadnie. Często zostawiam puste miejsca- sporo mam takich- czekają na jakiś pomysł..
DSC08851.jpg


i urodzinowa widziana ze schodów- fajny chyba efekt będzie, jak jałowce Blue Chip zarosną tuje. Lubię niebiesko żółty kontrast i podobać mi sie będą złotawe kulki wynurzające się z niebieskich jałowców. Zdjęcie robione o zmroku, więc jeszcze gorsze, niż zazwyczaj- tak..tak..to możliwe :silly:
DSC08854.jpg


Widać kiciusia na murku..? oraz gustowną siatkę :rotfl1:
DSC08857.jpg


z perspektywy..
DSC08852.jpg


i od drugiej strony. Na razie nudnawo tutaj, ale niedługo zakwitną bukietówki- od tej strony domu rosną 2 Limki i 2 Vanilki. Teraz kwitną tawuły Goldmound, ale młodziutkie, więc niewiele widać.. aaaa- i powojniki na ogrodzeniu, na razie niekwitnące :mad2:
DSC08870.jpg


mój nowy kotek uwielbia chodzić po murkach..
DSC08862.jpg


przechadza się też po obrzeżach zgrabnie ustawiając nóżki, żeby nie zboczyć z toru..
DSC08864.jpg


Najgorsze jest niestety to, że zamiłowanie do chodzenia po murkach dotyczy wszystkich murków..tych najwyższych części też. Ciągle sie boję, że spadnie- staram się pilnować, ale nie zawsze sie udaje.
Nie wiem, skąd mu sie to bierze- czasem normalnie idzie po rabacie slalomem między krzaczkami..a czasem jak linoskoczek po samym murku sie przechadza :crazy:
Tutaj jest najwyższa część murka, a głuptas sobie po niej łazi, zerkając z murka na rabatę. Stoję przy nim, spycham go trochę na rabaty- zupełnie go to nie zniechęca :jeez:
DSC08879.jpg


czasem sobie przypomina, że kocha panią ;)
DSC08868.jpg


Na marginesie dodam, że psina waży już zawrotne 2.2kg i może brać już tabletki p/kleszczowe :dance: U weta są nimi zachwyceni! Podobno w naszej okolicy jest kłopot z babeszjozą- nie stwierdzili jeszcze żadnego przypadku u psiaków zabezpieczanych tabletkami. Dziś miał darowane, bo i tak bidula dostał 2 szczepionki, z czego wścieklizna nieco zabolała- był płacz i ogólna rozpacz. Dopiero smaczek z kaczką utulił skołatane nerwy :whistle:

Wracając na rabatki..

bratki- samosiejki dzielnie kwitną, przesłodkie maluszki
DSC08866.jpg


kolejne lilie- jeszcze chwila i zakwitną- w żarówiasto pomarańczowym kolorze :silly: Powojniki Polish Spirit miały stanowić ładny kontast- niestety zapomniały zakwitnąc a sądząc po rozmiarze pączków- daleka do tego droga :angry:
DSC08867.jpg


W wielu wątkach królują teraz róże- ja niezbyt je widzę u siebie i chyba tak zostanie- bardziej kwaśna ze mnie ogrodniczka :silly: Jedyna moja róża- Yellow Fairy
DSC08865-2.jpg


Pozdrawiam, życząc miłego tygodnia pracy- oby szybko minął ;) Byle do weekendu- (Martuśka, zamknij oczy) słonecznego :woohoo:

EDIT..

Aguś- tak długo kleciłam post, że nie widziałam Twojego postu :hug: Psinka nabiera werwy- wesoło będzie..coraz weselej ;) . Twoja psinka pomaga w pracach ogrodowych- zupełnie jak mój Cyguś- co byśmy bez tych pomocników zrobiły :silly:
Dziś sadziłam- cóż to była za fajna praca i jak szybko poszło- gdyby nie Cyguś, to chyba ze 3 razy dłużej bym wszystko robiła :rotfl1:

Ja też jestem zaskoczona pomysłowością i spostrzegawczością Cygusia- w try miga wypatrzył wszystkie słabe punkty mojego wczorajszego osłaniania siatką. Poza tym wystarczy mu raz pokazać coś fajnego- np siadanie na ławce ogrodowej.. Juz po jednorazowym na niej spaniu Cyguś codziennie do niej biegnie próbując się wdrapać- a jak już któreś z nas usiądzie, to biegnie jak wystrzelony z procy i też musi siedzieć.

Zmyśla Twoja psina, że odkryła wyjście- zauważyłaś, ile radości psiaki mają, jak coś wymyślą i uda im się nas przechytrzyć :happy:

Super, że noce zaczynacie mieć spokojne! teraz już będzie z górki- nawet nie zauważysz, jak mała zda maturę i pójdzie na swoje :funnyface: :silly:
Załączniki:
Ostatnio zmieniany: 29 Cze 2015 00:05 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, hanya, Adasiowa

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 29 Cze 2015 00:35 #384016

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Moniś ale masz piękne róże....a mnie najbardziej podoba się Toooo........... :rotfl1: :unsure: :woohoo: :pinch: :dazed: :teach: :tongue2:

WP_20150621_003.jpg


a wiesz dla czego... :think: :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 29 Cze 2015 00:48 #384021

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
:think: :think:
śliczna psina
urocze legowisko
niebrzydka szafka nocna (od Teściowej :whistle: )
ciekawe deski na podłodze
..
..
..
paznokcie pod kolor psiego kostko-gryzaka :tongue2:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 29 Cze 2015 01:03 #384026

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Monika-Sz wrote:
paznokcie pod kolor psiego kostko-gryzaka :tongue2:

Bingo :woohoo: .....piesek jak najbardziej uroczy a szafeczka niczego sobie.Pamiętasz jak mówiłem że jeszcze będziesz się śmiać jak trawa urośnie....i co jest ok...co do nasadzeń na rabatach to jeszcze masz tyyyyle miejsca :devil1: :wink4: .
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 29 Cze 2015 01:10 #384027

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Patrząc na zdjęcie tak sie domyśliłam, że to paznokcie Cię rozbawiły- uwierz, to przypadek, dopiero teraz zauważyłam.

Czy ja pamiętam..hmm..pamiętam, jak zraniłeś moje wrażliwe ogrodnicze serce słowami, że mało miejsca mam i nie ma co już sadzić. :funnyface: Ja się jednak tak łatwo nie poddaję :hammer:

Trawa bardzo cieszy..chociaż zależy, z której strony patrzeć- im dalej, tym lepiej :rotfl1: Musimy sie zabrać za pozostałą częśc- aaaaaaale się rwiemy do tego.. :jeez:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 29 Cze 2015 01:15 #384030

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Teraz większość czasu zabiera wam Cyguś....chyba mam rację... :rotfl1: dobrze że jest ,,z metra cięty'' jak Kokos to za wiele krzaczków nie zniszczy... :devil1: a tak na marginesie to wybieram się w Bory Tucholskie...no może obrzeże Borów :rotfl1: :devil1: :wink4:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 29 Cze 2015 01:20 #384031

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Nam jak nam.. Dziwnym trafem to ja zostałam oddelegowana do niańczenia urwipołcia :silly:

Z metra cięty to nie zawsze dobre rozwiązanie- z racji ograniczeń ciąć musi wszystko u podstawy :rotfl1:

W Bory jedziesz :woohoo: Droga prowadzi może przez Zalew Z.. :think: Na pewno.. :silly: żadna droga nie jest za daleka, jak sie jedzie tym Twoim szatanem.. Kiedy wpadasz.. :whistle:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.803 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum