Forum Ogrodnicze Oaza

Witam serdecznie w nowej odsłonie ogrodu w budowie- która nie ma końca

Na początek nieco historii..
Działka kupiona niejako w ramach prezentu na rocznicę ślubu- miało się za młodu ten gest .. Jeszcze w 2009 było tak..


Po skończeniu etapu SSZ powoli rozpoczęłam zagospodarowywanie rabat- na ile pozwalały jedynie fragmenty istniejącego ogrodzenia..
W 2010/2011 pojawiły sie pierwsze krzewy i drzewa.






W trakcie wykańczania domu kontynuowałam budowę ogródka


W kwietniu 2014 wreszcie zamieszkaliśmy
Powoli zagęszczam.. Wraz z powstaniem ogrodzenia i kostki przed domem pojawiły się nowe rabaty. Ogródek powstaje przy nieocenionej pomocy Was- forumowiczów. Służycie dobrymi radami (nie zawsze słucham- uparciuch ), a też dzięki wspaniałym od Was podarkom













W ogrodzie mieszkają moje prywatne smoki..



Do niedawna królem rabat był Zakusiek.. Ogródek już na zawsze pozostanie Jego miejscem. To tu doszedł do zdrowia po ciężkiej chorobie i królował niepodzielnie jako pierwszy jego właściciel..
Rozdzielające nas 30cm i przęsło ogrodzenia to za dużo było dla tego uczuciowego psiaka..


Mam nadzieję, że ten rok przyniesie nam nieco oddechu, radości.. Na razie zawitała do nas zima- nie zapraszałam.. Skoro już przyszła to fajnie, że maluje tak miłe dla oka obrazy.














Rok 2015 to będzie dalsze budowanie- głównie dosadzanie zaplanowanych roślin i zagospodarowanie pustych miejsc. Powstanie jedna mała rabatka i będziemy- mam nadzieję- wspólnie snuć plany o następnych rabatach.
Chciałabym, aby był to sezon wprowadzania porządku do ogródka.. równania terenu po ostatnich pracach ziemnych, wytyczania rabat- słowem, niech to miejsce powoli przestaje być chaosem

Serdecznie Wam dziękuję za poprzednią odsłonę wątku, za wiele chwil wypełnionych parskaniem śmiechem.. Za wszystkie rady i podpowiedzi, jakie dla mnie macie- mimo tego, że nie zawsze chcę za nimi podążać

Zapraszam

Jestem i cieszę się z nowego otwarcia. Będzie lepiej, piękniej i spokojniej niż w zeszłym roku

Witam w nowym wątku mam nadzieje że będę w nim na bieżąco bo do poprzedniego tylko zaglądałem

Cześć Moniko!

Życzę ze wszech miar pomyślnego sezonu w życiu i ogrodzie

Ja tam już nic nie radzę, bo odkryłam już jakiś czas temu, że uparciuch z Ciebie nie przeciętny

Zakusiek

Witam , nie mogłoby mnie zabraknąć u mojej ulubionej gaduły . Zatem opowiadaj, snuj przemyślenia, plany i rozważania, a także przezabawne nocne rozmowy

markita wrote:
...oj, nie wiem... gdzieś mi przemknęła przed oczami Pani Chesterowa

Ale Pani Chesterowa nie chodzi do pracy z Panem Chesterem
Ja też liczę na te nocne pogaduchy. Chociaż czytam je o wiele później

Myślisz ? W końcu nie co dzień rejestrują się na forum M. naszych forumowych kolegów/koleżanek

...otóż to - sądzę, że karząca ręka Pani Chesterowej może tu nieźle zamieszać i poranki nie będą już dla gawiedzi tak zabawne

No bo Pani Chesterowa do pracy z mężem nie chodzi, ale będzie mogła sobie poczytać, co tam Paweł w pracy porabiał

Monikom ciekawa jestem nowych roślin, a zwłaszcza azalii, więc czekam na rozwój wątku i wiosny

Dziewczyny, nie straszcie Moniki Przecież bez logowania też mogła poczytać
Moniko, piękny początek wątku, chyba zapatrzę się na Ciebie i jakąś historię ogrodu opiszę Tylko muszę skanować zdjęcia bo u mnie ogród powstawał jeszcze przed erą aparatu cyfrowego ...

Marysiu, wiesz, że mnie pocieszyłaś , faktycznie nic tu nie było ukrywane . Ufff, może po niedzieli znowu będą wesołe poranki

Monia, jestem i ja. Mało się odzywam, ale pilnie śledzę twoje poczynania

Dobry wieczór Moniko
Po dzisiejszej odsłonie przestałam się dziwić, że nie chcesz żadnego innego oprócz kinga. Zwariowałam ....
Życzę Ci , aby ten nowy wątek wypełniony był wyłącznie radosnymi, słonecznymi i optymistycznymi wiadomościami
A więc .... ruszaj w dalszą drogę Moniko ....

Melduję się i ja w nowym wątku i nadal będę podczytywać nocne polaków rozmowy
A na nowy sezon życzę wielu nowych ogrodowych odsłon

Wpadam do nowej części ,bo w starej tyle razy się miałem wpisać ,ale jakoś zawsze nie było weny .Czytałem na bieżąco ,ale jakoś śladów nie zostawiałem .

jestem, jestem, jestem