TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 20 Lip 2015 11:01 #389658

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Jeszcze parę dni. W czwartek wyjeżdżam do domu. Już się nie mogę doczekać, ale i żal, że to wszystko tak szybko mija.

Wczoraj M. podesłał mi aktualne fotki Burej. Trochę mało czytelne, ale coś tam widać :) Zrobiła się smuklejsza i oczywiście większa, ale ponoć nadal je bardzo łapczywie. Nie mam pojęcia jak ją tego oduczyć, może minie samo.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 21 Lip 2015 00:26 #389853

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Podpatrzone na fejsie.. :P

Rozmawiają dwie przyjaciółki:
-Krystyna, jak ty schudłaś!? Co to za dieta...?
-Ziemniaki, buraki, marchewka, cukinie..
-ale gotować, czy smażyć?
-plewić..

:lol:

Haniu- pogoda dla mnie piękna, bo ciepło i słonecznie..ale coś się nie zgadza- ja to zamawiałam od soboty..a nie do soboty :hammer:

Wczoraj jechałam do Mamy w najwiekszej nawałnicy,, średnio fajnie :dry: na S8 Samochodami zarzucało na boki, wszyscy autostradą jechaliśmy max 40km/h i wiatr niósł liście z drobnymi gałązkami, walące prosto w szybę. W Ursusie powitał mnie widok 2 zawalonych drzew i trochę zalany tunel przy PKP... Martwiłam się o nasze drzewka, ale dzisiejsza inspekcja pokazała, że strat nie ma- ufff..
Musimy jednak zeszłoroczne nabytki nieco wesprzeć palikami, bo mimo że to ich drugi sezon to rosną w trudnym wietrznym miejscu i ciągle się o nie boję- wkurza mnie ta nasza otwarta przestrzeń chwilami :angry: Zawsze w stresie zerkam, jak wiatr targa naszymi młodymi drzewkami :pinch:

Pięknie napisałaś o trawach i cierpliwości :funnyface: Tego się trzymajmy- ja do nich cierpliwość mam bo wiem, że warto czekać :hug: Jedynie mam nadzieję, że tym razem uda mi się posadzić takie cebule tulipanów, które łaskawie wyrosną na wiosnę :hammer:
Ja z kolei jestem bardzo rozczarowana miskantem Silberspinne- słabo przyrósł, jest niski, niewydarzony i w ogóle mnie nie cieszy. Za to proso, rozpleniusie, kostrzewy i Red Baronik- cudeńka.
Liczę na udaną współpracę z hakone Naomi bo też bardzo mi sie podoba.
Stipa w donicy na schodach zapewne nie przezimuje, ale zerwałam z niej trochę nasion i nasypałam pod korę w kilku miejscach na rabatach- ciekawe, czy sie wysieją :think:

Martuśka- owczy pęd to w sprawach ogrodniczych jak widać dobra technika.. Większość nie może się mylić :rotfl1:
Widziałam sadzonki w ZP na żywo, rosnące przy płocie- urocze, gęste, kwitnące ślicznie, do tego niewysokie i zwarte o sztywnych pędach. Zakochałam się..a jestem też pełna obaw, bo coraz więcej jeżówek mi sie podoba :hammer:
Po co ja zaglądałam do BR :jeez:

Ja się domyślam, że za upałami nie tęsknisz, ale wiesz- mi to też nie na rękę bo termin urlopu rozmija mi się z pogodą :angry:

Kasiu- domyślam się, że czas gonił..mimo wszystko mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja do spotkania :kiss3:

Cyguś co dzień bawi nas wszystkich swoją wesołością. Energia go rozpiera (czasem za bardzo i zachowuje sie jak małe diablątko, czym doprowadza mnie do rozpaczy), podskakuje w euforii, merda ogonkiem w szalonym tańcu a czasem tak się cieszy, że pupcia cała mu chodzi na boki. Słodziak z niego pocieszny.

Aguś- są specjalne miski dla łakomczuszków, spowalniające jedzenie. Normalna miska ma gładkie dno, a te dla łakomczuszków mają z dna wystające wypustki, więc nie da się łapczywie jeść, trzeba między wypustki sięgać i to spowalnia jedzenie.

Z tego co czytam u Ciebie w wątku to zadowolona jesteś z pobytu w sanatorium i z okolicy, towarzystwo też niezłe..na pewno żal wracać..a z drugiej strony tęsknota gna do domu..

Ja zawsze z żalem stąd wyjeżdżam, nawet na jeden dzień.. Najchętniej bym tu cały czas siedziała.
Wstawisz fotki małej.. :whistle: :hearts:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 21 Lip 2015 09:07 #389878

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Dzięki za radę :) Jak wrócę to się rozejrzę za taką miską :) Coś trzeba zrobić, żeby ją oduczyć tej łapczywości.

Po trzech tygodniach już tęsknota gna do domu, tym bardziej, że wszyscy rozmawiają już tylko o powrotach. Dobrze, że dziś przed nami jeszcze wycieczka w góry, więc atrakcji ciąg dalszy. Kiepsko tylko, że zaczyna padać i ponoć ma przepadywać cały dzień.

Fotki porobię jak tylko wrócę, bo to co wczoraj dostałam od męża jest bardzo kiepskie.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 21 Lip 2015 19:27 #389991

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Moniko :)

Ten kwitnący na niebiesko chwast, przyciągający stada bzyków, to właśnie żmijowiec ( przyjrzyj się dokładnie kwiatom - wiesz już dlaczego nosi taka nazwę :) ? )
Zbierz, póki kwitnie ( konieczne rękawiczki, jeśli masz delikatną skórę ), ususz i dodawaj do relaksującej, ziołowej kąpieli ( przepis w moim wątku ), zawiera alantoinę, a więc łagodzi wszelkie podrażnienia skóry :)
Bardzo mi się u Ciebie podoba - z miesiąca na miesiąc widzę, jak Twój ogród dojrzewa i pięknieje :)A co będzie w przyszłym roku ;-)?
Mały Książę rośnie jak na drożdżach i wygląda na bardzo zadowolonego z życia z Wami - gratuluję takiego podejścia do psiska :bravo: - i przesyłam specjalne pozdrowienia od Figusia :kiss3:
W pełni rozumiem jeżówkową manię i gorąco popieram ! Zwłaszcza, że ziele tej roślinki jest wykorzystywane do leczenia kaszlu, stanów zapalnych dróg oddechowych i przede wszystkim podnoszenia odporności ( preparaty Echinacea ).
Wybacz maruderstwo .... pozdrawiam cieplutko :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 21 Lip 2015 22:55 #390068

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Moni, ale się u Ciebie dzieje
Jak zwykle przeczytanie wszystkiego zajęło mi troche czasu :)
Piesio do zjedzenia. Niesamowitą ma mordkę.
Czasem zazdroszczę takich małych psiunków, bo chętnie bym takiego na kolanach potrzymała
Mój koń niestety za cięzki. Chociaż jak jest burza, albo wystrzały rac to i tak mi próbuje sie ładować.
To jest dopiero akcja :blink:
Czy nie za dużo wzięłaś na siebie podczas urlopu.
Z tego co wiem, to wtedy powinno sie odpoczywać.
Ale co ja mówię, przecież ja za tydzień też mam urlop i na 100% nie będę leżała
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 22 Lip 2015 01:19 #390099

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Aguś- na fotki Burej czekam z utęsknieniem.. :hearts: Na pewno wyrosła przez ten czas- po Cygusiu wyraźnie widzimy, że podrósł.
Taki był maluszek jak go przywieźliśmy, że było to wręcz przerażające..

Jeśli mała je łapczywie, to warto o takiej misce pomyśleć Chociażby firma Trixie ma coś takiego w ofercie..

Fajnie, że w sanatorium nie masz tylko zabiegów i tzw czasu wolnego do snucia się po terenie ośrodka, ale są też jakieś wycieczki- czas szybciej leci i "świata" sie trochę zobaczy.

Aniu- jakże mi miło, że zaglądasz :kiss3:

Żmijowiec mówisz.. Ususzyć i dodawać to jeszcze bym mogła..ale u Ciebie wyczytałam coś o gotowaniu..a że ja gotować nie lubię :funnyface:
Z bólem serca będziemy musieli te urocze kwiatki wyeksmitować, bo rosną na naszym przyszłym trawniku. Do dyspozycji trzmieli zostanie kwitnąca jeszcze lawenda, żurawki, jeżówki i za jakiś czas rozchodniki..aaa- jeszcze jest szałwia przecież.
W sprawie jeżówek sytuacja jest rozwojowa, że tak powiem :P
Co będzie za rok..pewno wielkie niezadowolenie z tegorocznych pomysłów :rotfl1: Żeby chociaż trawa po zimie ładna była.. :whistle:

Cyguś wyraźnie podrósł i całe szczęście- pierwsze kilka dni miałam mocno niewyraźną minę. Tak dawno nie miałam szczeniaczka w domu, że chwilami byłam nieco wystraszona. Maluszek kręcący się pod nogami i strach, żeby brzdąca nie nadepnąć.. pchający się z ciekawości wszędzie-szczególnie na schody w domu. Zabranianie wchodzenia i noszenie po nich na rękach efekt przyniosło taki, że jak idę na górę, to Cyguś zostaje na dole i czeka..nawet jeśli zostaje sam.. Będzie trzeba za jakiś czas nauczyc go dla odmiany wchodzenia na te schody :silly:
u Mamy po schodach biega w zachwycie- unika tylko naszych :think:
Rozrywek zapewnia nam sporo- w ostatnim czasie energii ma coraz więcej. Jak się zmęczy bieganiem to idzie spać..po czym budzi się o północy i zaczyna bawić :blink:
Dziś jak wróciłAm z pracy grubo po 21 to najpierw musiałam iść do Sąsiadów nakarmić ich suczkę, którą mam pod opieką z okazji ich urlopu, po czym wróciłam do domu w nadziei na spokojny wieczór. Nic bardziej mylnego- obudził się Cyguś i zaczął dokazywać a po zabraniu na ogródek stoczył bohaterską walkę z wężem przy mojej pomocy- występowałam w roli ożywiacza węża :P . Nabiegał się i naszarpał tak, że sądziłam, że mam go z głowy do jutra.. Aha.. :crazy: właśnie przed chwilą sie obudził gotowy do zabawy :hammer:
Czy Cyguś nie czytał mądrych książek o tym, ile na dobę śpią psy :dazed:

Staramy się, żeby miał z nami dobrze i chyba w miarę się udaje- rozkoszna z niego psina! Jest taki radośnie psotny, że aż miło popatrzeć, jakie on ma wesolutkie życie. Jest fajną przylepką- jak biorę go na kanapę to zaczyna sie pokładać na mnie, przytulać, układa się na kompie i bardzo zwraca na siebie uwagę. Układa się mi na brzuchu.. Wiem..wiem..to niewychowawcze tak psu pozwalać po sobie łazić- ale nie można temu maleństwu odmówić potrzeby bycia kochanym..
Powoli dogadujemy sie coraz lepiej. Cygus zaczyna sygnalizować potrzebę wyjścia, przestał ogryzać kable- może leżeć w kablach na podłodze i zupełnie się nimi nie interesuje. Nadal próbuje czasem podgryzac gazety na stoliku i opakowania od płyt CD- tu pomaga "nie wolno" i odwracanie uwagi zabawkami. Nieustannie największe emocje budzi w nim odświeżacz powietrza w łazience- rzuca się na niego z entuzjastycznym warczeniem..a na ogródku wąż.
Przychodzi ładnie jak jest wołany, pięknie spaceruje. Oczywiście większośc nauki jest drogą przekupstwa ;) ale w sumie mu się nie dziwię- skoro jest wołany od jakis ekstra fajnych zabaw, to musi sie mu to opłacać :lol:
Nie dobiera się w ogóle do mebli i serdecznie życzę jemu i nam, żeby w czasie ząbkowania też tak było :P
Właśnie..czy niedługo nie zacznie się ząbkowanie..? On jest z 1go kwietnia..to chyba około sierpnia jest na to czas :think:

Czytałam o psiej potrzebie przeżuwania- poza zabawkami ma do dyspozycji królicze ucho, a czasem jak jem nektarynkę, to daję pestkę do zabawy z odrobiną miąższu na niej- w tej chwili też tak sobie zapewniłam spokój :silly: Oczywiście nigdy z pestką nie zostaje sam- zawsze pod moim okiem.

Jak wchodzi w fazę mocnego psocenia, to w zabawie podgryza..ja się nie daję i też on sobie zbytnio nie pozwala, za to Męża nie oszczędza ;) Moja Mama twierdzi, że na mój widok pies robi się grzeczniejszy :lol: ale ja mu po prostu nie pozwalam zbytnio psocić a nadmiar energii rozładowuję przy pomocy miśka, ganiania się, spaceru albo ćwiczeń "chodz, siad, masz zabawkę, daj zabawkę" .
Hodowczyni bardzo pochwaliła mnie za to, jak Cyguś chodzi na smyczy i na ten widok postanowiła, że swoje szczeniaczki też już zacznie uczyć.

Aniu- piesek, który ma 3 miesiące i 3 tyg to w której klasie podstawówki jest po ludzku.. :think:

Gosiu- mordeczka psiaka to jest to, co kocham w tej rasie.. Te ich minki, te gębusie paszczakowate :funnyface: Uwielbiam tę rasę za wygląd pyszczka właśnie..i za charakter :hearts:

Zabawnie musi to wyglądać, jak Flesz próbuje meldować się Tobie na kolana- ale on zapewne w swoim odczuciu jest malutkim pieszczochem w sam raz na kolanka :lol:

Moje plany na urlop faktycznie są nieco rozlege..ale Goś.. kiedy mam to zrobić :jeez: Trawnikiem musimy się zająć, bo nie mam już siły robić tego w weekendy, jak wiosną, a w tygodniu normalnie pracować. Malowanie u Mamy obiecałam już kilka miesięcy temu..a do pracy wpaść muszę, bo mam kilku pilnych pacjentów do przyjęcia. ot..taka sielanka.
Naprawdę spokojny urlop mam zazwyczaj pod koniec grudnia, a nieśmiało z Mężem myślimy, że może na przedwiośniu uda nam się gdzieś wyjechać na kilka dni..? Zapowiedziałam, że w sezonie ja się z domu nie ruszam :happy-old:

Jakie Ty masz plany urlopowe.. :whistle: ? Ze mnie Sąsiadka się śmieje, że urlop biorę jak typowy obywatel- na malowanie :happy3:
No- jeszcze 3 dni i jestem na chwilę "wolna". Będę się starała mimo wszystko nie dać sobie zbytnio w kośc w czasie urlopu i chociaż troszkę odpocząć...
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 22 Lip 2015 12:54 #390183

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Ależ mnie dziś głowa boli :cry3:
Niestety laby nie ma..psina głodna, trzeba połazić po ogródku..nakarmić i siebie do pracy wypchnąć.. Ibuprom-mój przyjaciel :jeez:

Dziś taką gąsiennicę wypatrzyłam- co prawda wolę te włochate, bo są ładniejsze :P ale i taka może być.. Pod warunkiem, że nie jest to gąsiennica szerszenia lub żmiji :funnyface:
DSC09313.jpg


SSL na ogrodzeniu
DSC09307.jpg


Vanilka i jej ogromne kwiatostany :woohoo:
DSC09308.jpg


lilie.. Boszzzzz, jak one pachną :hearts:
DSC09306.jpg


młoda cebulka, na razie pojedynczy kwiat
DSC09301.jpg


rosną sobie na skraju wrzosowiska- zdaje się, że dwie białe i dwie różowe
DSC09309.jpg


liatra i jej czuprynki
DSC09312.jpg


na wrzosowisku wrzosy w pączkach- jakże się cieszę, że przeżyły moją opiekę :silly:
DSC09302.jpg


jeżówki skromnie..na tę się nie mogę doczekać!
DSC09303.jpg


te znam z ubiegłego roku- nudy na pudy :happy:
DSC09304.jpg


bodziszki kwitną..co prawda każda kępka jednym kwiatkiem, ale są też pączki.. Za rok liczę tu na burzę kwiatów!
Z tyłu rośnie lawenda- one mają ją tu zastąpić, ale na razie rosną razem, bo nie wiem jeszcze, gdzie przesadzić lawendę..
DSC09305.jpg


DSC09315.jpg


liliowce podsadzone Marcusem- mam nadzieje, że szałwia przezimuje bez problemu i ładnie się rozrośnie..
DSC09310.jpg


Miłego dnia!!

p.s. ale dziś upał...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 22 Lip 2015 13:27 #390193

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Niemożliwe :evil: gorąco Ci :evil: ? Ja wyszłam podlać na szybko wiszące ;) , obfocić debiuty, bo do wieczora będą ugotowane :mad2: i zrobiło mi się słabo :unsure:
Czemu masz obawy o zimowanie Marcusa? Szałwie omszone to mocne zawodniczki ;)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 22 Lip 2015 14:27 #390205

  • majowa
  • majowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1315
  • Otrzymane dziękuję: 948
Skoro zajrzałaś do BR to faktycznie przepadłaś, ja już trzeci raz od nich zamawiałam i wciąż mi mało :happy4: Moja rabatka jeżówkowa wciąż się rozrasta, bardzo lubię to miejsce w ogrodzie. A BK chyba nie mam, więc kto wie, może kolejne zakupy. Twój powojnik SSL dał czadu dziewczyno :supr3: mój dopiero się zaczyna rozkręcać. Ogólnie coraz gęściej u Ciebie. Ty może tego nie zauważasz, bo widzisz codziennie swoje włości, ale jak się zajrzy po jakimś czasie, to uwierz mi - duża zmiana. Kocham Twojego Cygusia :hearts: .
Pozdrawiam serdecznie, Iwona
Mój ogród
FotoIvona
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 22 Lip 2015 23:48 #390379

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Martuśka- od rana tak naparzała mnie głowa, że nawet upał nie cieszył ;) Nie narzekam jednak- zimą tak marznę, że teraz muszę się nagrzać na zapas :P

Nie byłam pewna zimowania szałwi, ale skoro mówisz, że nie przejmują się zimą, to jestem spokojna :hug:

Mogłabyś wstawić fotkę swoich Marcusów..wspominałaś, że ładnie podrosły przez sezon.. tak poglądowo- młode sadzonki, a tegoroczne..plizzzzzzzzz :thanks:

Iwonko- dziękuję w imieniu Cygusia :kiss3: Nasz Łabądek z radością przyjmuje wszelkie pochwały :lol:

Pewno masz rację, że nie zauważam zmian, wpatrując się w rabaty codziennie. Moje włości-haha..włości mam tyle, że dobrze jeszcze nie rzucę okiem, a już wpada na ogrodzenie :rotfl1:
Najbardziej wszystko pokazują zdjęcia.. Zresztą i ja pamiętam, że rok temu przed domem było o tej porze klepisko a ja na nim ułożyłam luźko kostki brukowe i udawałam, że mam alejki..i nawet się nimi poruszałam, nie depcząc "rabat" :crazy:
Pod tym względem jest ogromna różnica.. kostka, rabaty, rośliny.. Aaaale skoro rośliny już są..to czemu tak wolno rosną :hammer: Już bym chciała mieć busz..i łany.. Na razie jedyne łany jakie mam, to łany perzu za domem :silly:
Jak pomyslę, że za chwilę mam urlop i trzeba się tym zająć, to mi się od razu słabo robi.

<kilka minut później>. Pooglądałam trochę zdjęć z ubiegłego roku i przyznać muszę, że faktycznie rośliny sporo podrosły :blink:
Tymczasem zdjęcie Cygusia pt "kocham panią.. (tłamsić)" :lol: Nie wystarczy leżeć obok.. trzeba "na"
DSC09318.jpg


DSC09323.jpg


Muszę pooglądać zdjęcia porównawcze, ku pokrzepieniu serc..a szczególnie jednego :oops: że ogród rośnie, zmienia się i zagęszcza.

Nie ma odwrotu- od wtorku zajmuję się widłowaniem.. W niedziele goście (z półtorarocznym dzieckiem- jak ja to przetrwam :blink: :jeez: ), w poniedziałek malowanie u Mamy, a od wtorku..wiadomo.. Widły już się o mnie pytają.. :cry3:

Na jutro zapowiadane są gwałtowne burze- obyśmy wszyscy to pogodowe szaleństwo bezpiecznie przetrwali :hug: !!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lip 2015 00:28 #390383

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Monika-Sz wrote:
W niedziele goście (z półtorarocznym dzieckiem- jak ja to przetrwam :blink: :jeez: ),

Pani da radę ale co na to Cyguś.... :think: :devil1: :wink4:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lip 2015 01:48 #390391

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
O Cygusiu nie chcę nawet myśleć.. będę bronić jak lwica :evil: Spora szansa, że dziecko kiepsko jeszcze chodzi, a moje diablątko najszybsze z miotu jest :whistle:

Właśnie czytałam sobie info na SISKOM..obwodnicę Panu jakąś otworzyli.. :woohoo:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lip 2015 08:29 #390407

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Cześć :bye:

Cyguś przesłodki i na maksa wykorzystuje siłę swoich walorów :devil1:
Zresztą, co ja Ci będę mówić - Sara praktycznie nie schodzi z człowieka. Musi się choćby stykać kawałkiem swojego ciałka.
Te rasy tak mają :)

Nie bardzo wiem, co Ci tam w Twoim ogródku nie pasuje ;-)
Wprowadziliście się rok temu i na dobrą sprawę, mogłoby być łyso, a Ty masz busz.
Łaskawszym okiem poparz na swoje rabatki - uprasza się o to :)

Urlop zaplanowałaś aktywnie... a po nim masz tydzień na odpoczynek? ;-)

Miłego! Dziś ma być burzowo...

A propos obwodnicy, to teraz z Pawłem śmigamy z prędkością światła - moment i jestem w centrum.
Rewelacja!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lip 2015 09:35 #390432

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Nie mam fotek szałwii od razu po posadzeniu, ale były podobne do Twoich, nie wiem nawet czy nie mniejsze ;)
A teraz miałam takie poduszeczki :P


DSC_5799.jpg


Gdy dzieliłam tą szałwię poprzedniej jesieni była mniejsza od tej na fotce, z czego wynika, że lubią być dzielone, co polecam na przyszłość. Wyhodujesz sobie fajną obwódkę :P
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lip 2015 12:02 #390463

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Pewnie jesteś w swoim żywiole, bo ogród aż skwierczy od gorąca :hammer: :hammer: Koszmar jakiś normalnie :mad2: Ale rano była niespodzianka. Zgadnij, co to jest :happy:

DSC04151.jpg


DSC04152.jpg


Przytulam Cygusia :hearts: , spokojnego dnia, trzymam kciuki, żebyś już nie musiała jechać w takim piekle :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lip 2015 12:48 #390473

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko..obwodnicę oglądałam na filmiku na necie- aż chce się gdzieś jechać, tak fajnie. Jak została otwarta trasa do Łodzi to pierwszego dnia znajomi urządzili wycieczkę..tylko po to, żeby pojeździć sobie nową drogą :P
To ogromny luksus mieć dobry dojazd do pracy..i szybki!

Mieszkamy od roku..to fakt..ale pierwsze rośliny pojawiły się 5 lat temu- tak więc to stary..i łysy ogródek :funnyface:

Urlop zaplanowany pracowicie..i nie- nie mam przewidzianego dodatkowego tygodnia na odpoczynek. Mam 2 tyg wolne i zobaczymy, co uda się zrobić :whistle:

Martuś- dziękuję bardzo za fotkę :kiss3: Nie mogę się nią nacieszyć..że mój Marcusik też tak może za rok wyglądać. Dzielenie, mówisz..byłoby super..może za rok na jesieni :whistle:

Haniu- to TO :woohoo: :woohoo: :dance:
Ukrop jest rzeczywiście..mój termometr, leżący w cieniu z niewielkim dostępem słońca, pokazuje 39.5 :blink:
Nawet Cyguś chyba dziś poczuł, że jest gorąco- krótki spacerek toaletowy częściowo spędził na rabacie ;)
DSC09330.jpg


Mam nadzieję, że w czasie mojego urlopu też będzie kilka takich przyjemnie ciepłych dni..

*****
Rozważam polubienie tego liliowca..
DSC09348.jpg


kwiatki żurawek nawet lubię..a tym bardziej to konieczne, bo i trzmiele lubią
DSC09353.jpg

DSC09355.jpg


DSC09349.jpg


DSC09350.jpg


DSC09352.jpg


upał, a pracować trzeba
DSC09343.jpg


DSC09347.jpg


dziwna plamka na boku- czyżby moja pszczółka była chora :think:
DSC09346.jpg


szkoda, że prawa Limka to niewypał..już byłoby fajnie tutaj. W ogóle to dziwne- Vanilki pięknie kwitną a Limki ledwo rozwijają kwiatki..one zawsze tak spóźnione??
Tutaj pojawią się kwiatki z Twojego, Haniu, zdjęcia
DSC09339.jpg


ogrodówka ledwo zaczyna.. Dziwnie, że nie na fioletowo- tyle kwaśnej ziemi dostała..trzeba jeszcze zakwasić za rok!
DSC09332.jpg


Pozdrawiam słonecznie :flower2:

EDIT..wzmocniłam wiązanie drzew..przed popołudniowym ostrzeżeniem burzowym :unsure: 3majcie się dzielnie i oby było więcej straszenia niż faktycznych zagrożeń!!
Ostatnio zmieniany: 23 Lip 2015 13:09 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 23 Lip 2015 14:59 #390501

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Monika, jeżeli Ty taki dzień, jak dzisiejszy nazywasz 'ciepłym, przyjemnym dniem', to aż się boję zapytać, kiedy dla Ciebie jest gorąco :happy: Zdjęcie Łabądka zza tujki przeurocze :hearts:
Już nie wiem, gdzie chować przed upałem biedne doniczkowce ; wszystkie wyniosłam do 'lasu', trochę chłodniej i w razie gradu mają szansę przetrwać. Twoje nówki siedzą pod okapem i czekają na pańcię :hearts: Pojawiły się chmury, pójdę jeszcze zabezpieczyć, co się da. Szkoda lilii i liliowców :( Do liliowców może się przekonasz :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 24 Lip 2015 01:30 #390642

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- i jak, padało u Ciebie? U nas ani jedna kropla. Przed wyjazdem do pracy przygotowałam się jak na wojnę.. Wzmocniłam wiązania drzew, sprawdziłam wszystkie supełki i dołożyłam dodatkowe sznurki.. I co- i nic! Nawet wiatr nie wieje..
Ja nie mówię, żeby od razu była nawałnica- ale dyspensę od podlewania sobie przyznałam.. a tu "się nie podlewa". Może w nocy popada :think:
Cyguś znalazł dziś sobie miejsce dowodzenia na pagórku pod tują i stamtąd próbował rządzić ;)

Teraz sobie spaceruje dookoła pokoju z kocykiem w pyszczku i szuka rozrywek.. Ostatnio uaktywnia się ok. północy :jeez:
Pierdoła z niego- najpierw wyciągnął kocyk na środek pokoju, a teraz się nim zestresował i szczeka na niego spod kanapy :rotfl1:
Sprytna psina zauważyła, że coś się zmieniło w wystroju pokoju..szkoda tylko, że ma sklerozę :P

Haniu- dzień przyjemnie ciepły pod warunkiem, że nie trzeba jechać do pracy i nie powinno się być oblepionym spływającym z czoła potem :silly:
Spacer w samo południe był nieco męczący- przyznaję.. szczególnie jak zobaczyłam wskazania termometru, ale już o 14 było dla mnie ok. Upał nie męczy mnie tak, jak parne powietrze- to znoszę z trudem. Zresztą- lubiłabym upał mając klimatyzację w domu.. :whistle: a tak to w domu nieco gorąco i nie ma wytchnienia.
U Mamy jakiś inny mikroklimat panuje w ogródku- ogromniaste drzewa liściaste i iglaste chyba zapewniają lepsze powietrze, niż u nas piaszczyste drogi, wyschnięte chwasty na polach i te kilka drzewek na krzyż.. W domu też chłodniej niż u nas- część okien cieniują drzewa, u nas jeszcze do tego daleko :hammer:

Pozdrowienia dla kwiatuszków :P Śliczne są!

Muszę stwierdzić, że dziś ze zdziwieniem zauważyłam, że na osiedlu przy mojej pracy są budki dla owadów :woohoo: Za blokiem jest jeziorko z szuwarami, mieszkają tam kaczki, na skraju jeziorka rosną drzewa..i na dwóch drzewach przymocowane są rurki zabezpieczone siatką o drobnych oczkach. Zaskoczył mnie ten widok- ciekawe, czy to zasługa mieszkańców, czy administracji osiedla.. :think:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.802 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum