Forum Ogrodnicze Oaza

Moniś przecież u mnie są Scyrockety i nie widzę by były be....a jak zbrzydnie to mam na to lekarstwo.... Stihla M170 Nie mam Facebooka więc nie będę miał skali porównawczej...przecież jesteś młoda i śliczna....co dzień lustereczko Ci to powtarza...

Kurczę.. popatrz.. musiałam to lustereczko zostawić u Ciebie, jak byliśmy z wizytą

Pryskasz czyms swoje skyrockety? Moje Blue Arrow w sezonie się zielenią, ale po zimie mają trochę suchych końcówek i obwiniam o to jakiegoś grzyba..? Pryskałam w poprzednim sezonie Promanalem i trochę Topsinem- ale oszukiwałam a juz widze, że trochę końcówki podsuszone

Skyrockety mają to do siebie, że latami są piękne a potem przyjdzie choroba grzybowa i po wszystkim, nic nie pomaga. Wiem to od szkółkarza za płotem.

No to w tym lusterku to się chyba Asia przegląda ....bo ciągle w budzie siedzi...

Monika niczym nie pryskam, tylko na wiosnę wszystkie zimozielone dostają po dobrej garści nawozu i tyle, a suche końcówki czy to nie aby zbyt długa wegetacja (woda,nawóz) te końce jeszcze rosły - ,,przyszedł'' mrozek -10 i po balu...tak mi się zdaje chyba że ktoś jest innego zdania...

Ewciu- tak słyszałam, że Skyrockety "znane" są z chorowitości, a niby Blue Arrow miały byc zdrowszą odmianą.. mam wątpliwości!

Paweł- tak, na pewno lustereczko zostawiłam, bo w budzie nie siedzę

Blue Arrow- sam zobacz.. tak wyglądały w pierwszych dniach marca..




Wiosną poobcinałam większość brzydkich końcówek, pryskałam promanalem, troche topsinem.. i w tym roku już widzę, że niektóre końcówki wyglądają tak samo.
Niczym nie nawoziłam, jedynie zlikwidowałam czarną agro.

Wiesz co, a może to wina włókniny..... ..hmmmm no nie wiem,ewidentnie coś im dolega, zobaczę czy na ,,palcu'' mam fotki moich jałowców...

Rok temu mogłam tak pomyśleć.. ale agro zdjęłam wiosną. Przez sezon ładnie odbiły.. a w tym roku juz widzę, że niektóre końcówki wyglądają tak samo
Może trzeba było starannie topsinu używać? Sama nie wiem.

Wydaje mi się, że kiedyś czytałąm, że to może być jakaś choroba grzybowa, któa się uaktywnia na przedwiośniu. Ubiegłoroczne zabiegi nic nie dały
na szczęście- tfutfutfu, nic więcej nie choruje.
Nie cierpię pryskać


Ja mówię "patyk"

Właśnie przeglądam ,patyk''....

a na patyku cuda Panie.. cuda

co tam u siebie o patyku pisałeś,,

Monika-Sz wrote:
nie o patyku tylko - patykiem pisane -

Coś kręcisz.. co w końcu robisz z patykiem- przeglądasz.. czy nim piszesz

EDIT.. w ogóle zostaw ten patyk, bo sobie koło o 4tej uszkodzisz

Na tym patyku brak oczekiwanych fotek.... .......Monia, to Twój był patyk do przeglądania ...mój był do konsumpcji...

Pawełku.. Ty jak Mac Gyver.. dajesz rzeczom drugie życie

Co w pracy słychać? Cisza, spokój..? Ty w ogóle sam tam siedzisz? Mi by było smutno.. i bałabym się..

Moniś ruch jest cały czas ,sam nie jestem , jest kierownik zmiany, mechanicy,dokumentaliści,planowanie i........... ochrona

Taki tłok a my tu o sanatoriach i patykach ...

Ja kiedyś pracowałam w gab 24/7, ale na nocnej zmianie byłam ja i asystentka.. był jeszcze ochroniarz, który pilnował najbardziej swojego przenośnego tv i prowiantu Zwyczajnie bałam sie tam nocami pracować To u Ciebie wesoło, tyle osób- aż dziwne, że imprezy jakiejś nie ma

Dzień dobry, jak tam fryzurka udała się?

moje thujki w zeszłym roku sadzone, nagle po po 2 miesiącach zaczęły brązowieć igły, też się głowiłam co się dzieje w końcu zajarzyłam sąsiad lubi sobie pryskać chemią na swoje chwasty no i z wiatrem szło na moje iglaki..szybko zareagowaliśmy opryskiem i na szczęście się udało a sąsiadowi przykazałam pryskać z dala od moich thuj.

a ja wczoraj skorzystałam z darmowego wizażu i tak mi się spodobało, że postanowiłam tak się malować
może mi się uda fotkę wstawić to pokażę..

Są dwa wyjścia
Albo Monia jest tak niezadowolona z fryzury, że nie ma ochoty nawet pogadać
Albo jest tak zadowolona, że nie może oczu oderwać od lusterka

Chyba to dobry pomysł bym jakiejś szamponetki użyła Jakoś na kolejną farbę ciężko mi się zdecydować. Zastanawiam się tylko czy pójść w ciemniejsze czy jaśniejsze