TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 12 Kwi 2015 21:04 #357431

  • iwa27
  • iwa27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2168
  • Otrzymane dziękuję: 488
Czy to są wykopaliska arheologiczne, czy pozostałość po budowlańcach :P

Długo mnie nie było, ale u ciebie Moniko nic się nie zmieniło - wesołe rozgadane towrzystwo, dużo nowinek w ogrodzie. Piękne zakupy zrobiłąś. Takiego dużego Wojtka jak kupiłąś to ja mam po 5 latach
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 12 Kwi 2015 21:25 #357445

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Bingo............już Cię kocham :kiss3: masz u mnie ,,blachę sernika'' :wink4: no cóż będziemy musieli się umówić w Ursusie na ,,Ptysiowe'' spotkanie.... :think: ......a już myślałem że się parę miesięcy wywinę :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:

Iwa to nie wykopaliska :rotfl1: , tylko tak szybko uciekałem od Moniki (bo listonosz do drzwi zapukał) :devil1: że zgubiłem coś cennego..... :supr:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 12 Kwi 2015 21:35 #357452

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
Paweł, co Ty zgubiłeś u Moniki? :rotfl1: Motorek się sypie? :happy3:

Monia, przejeżdżałam dziś przez Kąty ;) - szkółka namierzona. Muszę tam wpaść w tygodniu, bo okazało się, że na gwałt potrzebuję dużą śliwę wiśniową :wink4: . W Hortorusie też dziś byłam, ale tyle było narodu, że nie miałam cierpliwości stać do kasy z jednym rodkiem :jeez: . Tez musze tam wpaść w tygodniu :crazy: .

Rabaty zapowiadają się super. Ta na rogu będzie boska - ja już to widzę :teach: .


Miłego tygodnia :kiss3: .
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 12 Kwi 2015 21:39 #357456

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
chester633 wrote:
tylko tak szybko uciekałem od Moniki (bo listonosz do drzwi zapukał) :devil1: że zgubiłem coś cennego..... :supr:

:think: serce? :rotfl1:

Iwuś..muszę wreszcie zmierzyć tego Wojtka, bo nie wiem ile ma dokładnie, a sama ciekawa jestem. Na rabacie ginie..ale urośnie..kiedyś :P

Tajemnica fotografii juz wyjaśniona :) Po budowlańcach to ja znajduję cegły i kawałki szkła :mad2:

Paweł- nawet nie wiesz, jak się cieszę!! To ta z ząbkami? CHodziłam zgięta w pół (to i tak jedyna pozycja, w której mogę teraz chodzić- dałam sobie do wiwatu po Twoim wyjeździe), jeden z mieszkańców osiedla zapytał czego szukam.. : "plastikowej części wielkości paznokcia"..mruknął tylko "powodzenia".. Latarnie świeciły, a ja obleciałam ulicę do nr 4.

Ptysiowe spotkanie.. :happy3: świetne określenie. Niech teraz forum główkuje :whistle:

***
Zaraz nadaję dalej.. Najpierw muszę zjeść obiad.. :blink: DObrze, że Paweł zrobił nalot, to chociaż sernik na śniadanie zjadłam :crazy:
Ostatnio zmieniany: 12 Kwi 2015 21:41 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 12 Kwi 2015 22:38 #357508

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Monia, zakupy świetne, a roślinki wypasione! Kanzanka super :bravo:
Nowa rabatka zapowiada się super, a te azalki na tle szmargadów :woohoo:
Białej azalii szukałam ostatnio, ale nie było, więc wzięłam różowe :silly:
Gratuluję nabycia Wrednego! :dance:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 12 Kwi 2015 22:38 #357509

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Ja kiedyś na trawniku swoim szukałam takiego kółeczka, co mi od kosiarki odpadło :happy3: , wielkości 20 groszy było :happy3: i znalazłam :woohoo: , także Cię rozumiem :silly: . A ja trawnik mam duuużo większy :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 12 Kwi 2015 23:03 #357522

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
dorciaj wrote:
Rabaty zapowiadają się super. Ta na rogu będzie boska - ja już to widzę :teach:
Podoba mi sie Twój optymizm ;)

W Hortorusie faktycznie weekendy bywają koszmarne. Czy ludzie powariowali- rośliny kupować.. to już nie mają co w weekend robić, tylko zieleninę kupować..Zupełnie nie rozumiem :crazy: :rotfl1:

Sklep namierzony- świetnie! Bardzo jestem ciekawa, czy uda się kupić to, co planujesz.. Ja przed przeprowadzką zawsze jak mijałam tamtą wystawkę, to nie mogłam oderwać wzroku od "lasu" za płotem :woohoo: Udanych zakupów życzę :hug:

********
Już wiadomo, kto był u mnie dziś z wizytą.. Tajemnicy nie będzie- a gdyby się Paweł nie wygadał, to pewno nikt by nie zgadł, kto to taki :whistle:
DSC07807.jpg


DSC07808.jpg


Zaraz po pożegnaniu Pawła rzuciłam się w wir pracy.. Może nie wygląda to imponująco, ale wierzcie mi- napracowałam się bardzo.

Zaczęłam korować szparek szmaragdów i parasolkę.. Powoli zaczyna to wyglądać..Co prawda daleka droga przed nami, ale chociaż ruszyłam w trasę ;)
Za workami kory będzie rósł Wredei, ale jeszcze nie posadzony. Jest tam sterta kamieni, a Mąż pracował po południu i nie miał czasu na ogródek.
WYkorowałam częsciowo- staram się chociaż po kawałku wprowadzać jako taki porządek.
DSC07810.jpg


Cały kąt do odchwaszczenia- załamuje mnie wizja tej pracy.. Szmaragdy nie rosną do końca ogrodzenia, bo jest tam sosenka. Na ostatnich 2 przęsłach planuję puścić bluszcz, niech zarasta tamten kąt..
DSC07811.jpg


Rabata na rogu działki prawie gotowa.. Odchwaściłam i wykorowałam prawie taki kształt, jaki ma być docelowo.
Szmaragdy stanowią tło dla nowego rodkowego nabytku.. Catawbiense Grandiflorum. Po wsadzeniu stracił na wzroście i trochę zginął na rabacie..ale szybko rośnie i oby cieszył oczy przez wiele lat.. :lol:
Ciemne jakieś to zdjęcie :unsure: Między klonami rosną 3 berberysy golden ring- muszę je podnieść nieco wyżej. Rabatę zrobiłam za nisko- okazało się po zrobieniu kostki.. Z czasem może jeszcze uzupełnię jakimiś bylinami..jak coś wymyślę ;)
DSC07812.jpg


DSC07814.jpg


DSC07815.jpg


Zajęłam się też jedną z rabat przy schodach. Plan był taki.. Vanilka, Wojtek, żółte berberysy i jałowiec blue chip.
schody2-2.jpg


w trakcie kopania doszłam do wniosku, że mi się nie podoba i nieco zmieniłam plan. Berberysy tiny gold posadziłam z boku przy Wojtku. W środku jałowiec blue chip. Puste miejsce bez kory czeka na drugiego blue chipa. Nie widać tego na zdjęciu, ale z tyłu po lewej stronie rośnie Vanilka- wisi na niej ulotka z opisem. Ciemno się już robiło, a rośliny jeszcze mikre. Za rok będzie ładnie, a myślę, że i w tym roku kwitnąca Vanilka zrobi fajny efekt.
DSC07821.jpg


Postanowiłam też zacząć widłowanie.. Obiecałam przecież ;) Plecy nawet nie bolały..one piekły.. Tłumaczyłam sobie, że wyrabiam mięśnie grzbietu i normalnie czułam, jak chudnę w oczach..i w biodrach :tongue2:
Tak wygląda początek prac.. Trochę przytłacza mnie ogrom bałaganu. A to przecież dopiero początek :dazed: Zastanawiam się, co robić dalej.. Tzn po przekopaniu wszystkiego zwałować, rozrzucić ziemię i znowu zwałować..? CHyba tak, bo jak bym rzuciła na to kartoflisko, to nie będzie równej warstwy i trawa wschodziłaby nierówno. :think:
W każdym razie zaczęłam.. Teraz już pójdzie z górki- czuję to.... w nogach i plecach :rotfl1:
DSC07816.jpg


DSC07818.jpg


Widłuję na całej szerokości, później będę od nowa wytyczać linię rabat. Muszę odchwaścić wszystko to, co leżało odłogiem i zaczynało włazić w zarys rabat. No jednym słowem..jest pięknie :silly:
DSC07819.jpg


chwasty rzucam na bok- jak trochę obeschną, to załaduję do zielonych. mój dzisiejszy łup..
DSC07817.jpg


Jeszcze przykład pt potrzeba matką wynalazków. Żadne tulipany mi sie w sklepie nie podobały, a na przyjazd Gościa wazon nie mógł stać pusty.. voila- szaber na miarę możliwości rabatowych :P
DSC07825.jpg


Nie będę się rozwodzić nad moim samopoczuciem.. Mam wrażenie, że niewiele zrobiłam, ale widły, worki ziemi i kory to nie jest najlepsze towarzystwo dla dziewczyny :funnyface:

EDIT..
Kasiu- wreduś jest moją dużą radością..chyba największą z całej listy zakupów. Wisienka bardzo mnie cieszy. Niech no tylko zakwitnie- będzie gwiazdą niejednego zdjęcia :P

Z azalek baaaardzo się cieszę! Jedna jest biała, a druga- parasolka przy szmaragdach, różowa. Na zdjęciach słabo widoczna, alke niech no tylko zakwitnie :whistle:

Marta- ja nie w trawniku.. Dostałam zadanie odnalezienia zguby na uliczkach osiedlowych.. jedna gruntowa, druga asfaltowa. Żeby nie było za łatwo, to poszukiwania prowadziłam po zachodzie słońca- :laugh1: tak dla podniesienia sobie poprzeczki.
Ostatnio zmieniany: 12 Kwi 2015 23:14 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 13 Kwi 2015 07:27 #357548

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Na Weredei uważaj- one lubią znienacka zachorować i w ciągu 2 tygodni paść.To jakaś choroba wiązów. Mój 1 z 2 padł po 5 latach,Był już duży. Nie było dla niego ratunku.Został jeszcze jeden i chyba chciałabym żeby padł teraz gdy jeszcze młody jest.Bo to taki żal.Ale efektowne są.
Ogrom pracy za i przed Tobą.Ale miło patrzeć jak powstaje nowe:)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 13 Kwi 2015 16:37 #357696

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Monia, ależ widły to jest najlepszy przyjaciel dziewczyny! Diamenty są przereklamowane.. ;-)
Odwaliłas masę roboty, efekty już widać, naprawdę! Rabaty nabierają kształtu i roslinki szybko je wypełnią. A przecież dopiero zaczynałaś!
Przypomnij sobie, jak wyglądał ogrod rok temu, nalej sobie drinka i pław się w chwale :lev:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 13 Kwi 2015 19:37 #357778

  • Bogulenka
  • Bogulenka's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 208
  • Otrzymane dziękuję: 62
Monia, Kasia dobrze prawi, drinka i porównuj, bardzo dużo się zmieniło.

Uprzejmie donoszę, że w LM w Ursusie (dział ogrodowy na zewnątrz) zalegają 6-cio paki lawendy w cenie 8,9 zł, jak również w tej samej cenie ale już 10-cio paki lobelii niebieskiej niskiej i petunii w kolorze brudny róż (choć w odcieniach nie jestem najlepsza, w każdym razie nie żarówiasty).
Życzliwa.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 13 Kwi 2015 22:32 #357888

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Aszko..teraz to mnie zmartwiłaś :cry3: Tfutfutfu..na psa urok..niech u mnie będzie zdrowy mój wyczekiwany rodzynek!

Kasiu..dzięki za miłe słowa.. :oops: tak na zachętę. Wiesz, jak mi się serce wyrywa do uporządkowanego wreszcie ogrodu.. a nie obecnego pobojowiska.. ZObacz, jak u Ciebie pięknie..trawa soczysta, rabaty zadbane, doniczusie z cebulami- a u mnie wieczna budowa i bajzel :ouch:

Wszelkie prace są robione w wyszarpanym czasie w weekend- o ile pogoda łaskawie dopisuje. Wydaje mi się, że ledwo posuwam się do przodu z pracami i strasznie wolno mi to idzie :hammer:
Mąz sie dziwi, dlaczego worki z korą jeszcze nie rozsypane po rabatach- a ja zanim sypnę, to odchwaszczam każde miejsce na miarę sił i dopiero sypię. Pomyślałam, że tym sposobem w sezonie chwasty bedą wybijać mniej licznie i będę je na bieżąco usuwać- przy okazji każdego obchodu coś skubnę.

Wiadomo- nie mam firmy z ekipą kilku silnych facetów i profesjonalnym sprzętem..na placu boju jedynie widły i ja.. Diamentów nie potrzebuję poza tymi kilkoma drobnymi, które mam ;) ale przyjaźń wolę mimo wszystko ze szlauchem, niż z widłami :happy3: Przyznać jednak muszę, że Gosia super mi doradziła nt widłowania- efekt bardzo dobry..tylko kręgosłup za szybko się buntuje :hammer:
Mąż mi obiecał, że w ostatni weekend kwietnia i w majówkę powalczymy razem z trawnikiem- może ruszymy porządnie do przodu i wreszcie wysiejemy trawę- jeśli nie w majówkę, to tuż po :think: . Jakaż to będzie miła odmiana- równy teraz bez wertepów po jesiennych pracach koparką.. Na razie koleiny po koparce zarastają perzem- patrzeć na to już nie mogę :mad2:
Powinnam teraz mieć urlop- opanowałabym sytuację. Nawet głupia majówka wypada beznadziejnie w tym roku :jeez:
Urlop mam zaplanowany na przełomie lipca i sierpnia- a do tego czasu to ja czekać na pewno nie będę!

Droga Żywczliwa..serdecznie dziękuję za ten jakże miły dla serca donos :kiss3: W środę będę w Ursusie..i chyba zrobię nalot do LM :whistle:

Porównania zawsze podnoszą na duchu- to fakt, że sporo się poprawiło i powoli zaczynają się wyłaniać rabaty. Nie mogę się jednak doczekać "prawdziwego" ogrodu.. z trawnikiem, zadbanymi rabatami.. O tarasie i mebelkach już nie wspominam, bo to marzenie na kolejny rok..

*****
Pogoda za oknem paskudna. Do szału doprowadza mnie ten wiatr. Pomijam fakt, że ja w ogóle lubię tylko słoneczną pogodę ;) to dziś wichura prawie głowę urywała. Muszę sprawdzić prognozy- kiedy to szaleństwo się uspokoi. Dziś z ogródka uciekałam szybciutko..brrrr..

Ciekawa jestem, czy jak się kiedys psiaka dorobię, to będzie grzeczny w ogródku. No ja myślę! Inaczej być nie może..
Dziś robiąc sobie kawę w kuchni zauważyłam, co dzieje sie u sąsiadów.. :dazed: W te pędy złapałam za telefon i dzwonię do sąsiadki.. że jej psiak na ogródku wykopał w sobotę sadzone bukszpany w szpalerze..trzyma jeden na korzenie i potrząsa, jak rasowy aligator swoją ofiarą :jeez:
Ależ ta ich psina daje do wiwatu. Juz jesienią skróciła im większość krzewów rosnących..nawet róża się nie uchowała.. Obgryzła kwitnące stokrotki, a z sąsiadką zastanawiamy się, jak zareaguje na kwitnącą azalię- na razie pączki zostawiła w spokoju.
Sąsiedzi mają też przy schodach 2 klomby, w których rosną kulki w tuj. Regularnie podkopuje korzenie, wyrzucając ziemię na kostkę i kładzie się w świeżych dołkach.
Czegoś takiego jeszcze nie widziałam w wykonaniu psa.. No dobra- raz.. Mój poprzedni psiak obgryzł wszystkie liście z nowo posadzonej magnolii.. Broniłam go, że widocznie musiały być smaczne..ale wstyd mi za niego było, bo nigdy nie gryzł żadnych roślin!
Zakusiek nie interesował sie roślinami. Kopał czasem dołki na rabatach pod krzewami i w nich się układał dla ochłody- ale akurat te dołki ułatwiały mi podlewanie :happy:

Ciekawe jak to u nas będzie, gdy pojawi się jakaś psina.. Ja marzę o małym kingusu..chcoiaż nadal sercem jestem przy Zaku.. Mąż chciałby boksera- przeraża mnie wizja tak dużego psa w małym ogrodzie :jeez:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 13 Kwi 2015 22:42 #357893

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Moje dwie koleżanki miały boksery i obie bardzo dobrze mówiły o rasie, kochane to były psy... ale nie powiem jak się sprawowały ogrodniczo :wink4:
Co do perzu to ostatnio czytałam, że nie lubią się z nasturcją :think: Lubisz nasturcje ?
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 13 Kwi 2015 22:43 #357895

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
ehhh dylematy .. ;-)
Ja też bym chciała psa, ale dużego! Najchętniej Goldena :hearts:
Ponoć grunt to dobra tresura i uczciwe wypełnianie obowiązków - czyli spacery :)
Może kiedyś.. B)

Monia, dzisiaj przeglądałam zdjęcia z początków ogrodu. W 2009 było pole na ugorze zarośniete chaszczami po pas. Potem pierwsze próby ucywilizowania sytuacji, nasadzenia..mniej lub bardziej trafione pomysły z przewagą tych pierwszych...Ty i tak zaczynasz " z głową" bo od drzew i struktury. Za rok, dwa nie poznasz swojego ogrodu ze zdjęć.
Słowo skauta :idea1:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 13 Kwi 2015 23:06 #357906

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
Moniko :bye:
Ale fajnie postępują prace :)
No szkoda,że ta piękna pogoda trwała tylko chwilę ,ale chyba ten weekend ma być znów ładny.
Nad morzem też niesamowicie dzisiaj wiało, wiatr to jest to ,czego w pogodzie najbardziej nie lubię.

A jaka to jest rasa -ten pies rozrabiaka? Kurczę ,chyba zapłakałabym się gdyby pies tak wyrywał mi krzaki w ogrodzie :happy4:
Mój jest idealnym psem do ogrodu - nigdy nie kopał ,nie kładł się na roślinach,chodzi ścieżkami ,nie zeżarł nawet liścia.
Czasem "pasie się " na kępce perzu czy innej trawy - ma taką jedną ulubioną :P
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 14 Kwi 2015 00:18 #357916

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Marysiu- proponujesz obsiać trawnik nasturcją ;) :funnyface:
Czy ja lubię nasturcje.. :think: Nie wiem- nigdy nie miałam..
W ogóle to jak już posadzę sobie wymyślone drzewka i krzewy, to muszę zacząć się interesować bylinami, żeby rabaty nie były zbyt sztywne..
Może w przyszłym roku..

Aż boję się zapytać, co mogłabyś opowiedzieć o bokserze w ogrodzie..

Kasiu- u Ciebie był ugór i chwasty- nie wierzę :happy3: Myślę, że od razu jak Wenus z piany wyłoniły sie angielskie rabaty różane :funnyface:
Ja mieszkam zaledwie rok..za kilkanaście dni pierwsza rocznica..ale działkę mamy już chyba 6 czy 7 lat.. Stąd poczucie, że tak długo jest bałagan i ogromna moja niecierpliwość, żeby nad tym wreszcie zapanować.

Goldeny fajne psiaki..ale ile sierści gubią :jeez:
Mąż obiecuje, że jak pojawi się bokser, to on będzie psa wyprowadzał na spacery..taaa..jasne..codziennie mimo pogody :crazy:
Wspominam, że jeśli już to suczka- nie wyobrażam sobie tak wielkiego psa sikającego mi na rośliny :mad2:
na razie jednak uparłam się na kingusia :hearts:

3mam za słowo i mocno nad tym pracuję, żebyś go dotrzymała :silly:

Madziu- sąsiedzka rozrabiaka to suczka sznaucer miniaturka..chociaż nie wiem, czy troszkę nie zmieszana rasowo ;) Energia ją roznosi i śmieję się do sąsiadki, że powinnam jeśc to co psina, żeby mieć tyle zapału. Gania za piłką niestrudzenie. Jak podjeżdżam pod bramę, to zawsze biegnie do ogrodzenia z piłką albo zabawką w pyszczku i czeka, aż się z nią pobawię, podstawia się do głaskania. Ciągle coś kopie, ogryza. Raz upolowała kreta, ale udało mu się uciec.
To bardzo mądra i przymilna psina..ale ze strasznym zacięciem ogrodowym! Ja byłabym załamana takim psem.. Psinie się chyba zwyczajnie nudzi i szuka sobie rozrywek.

Mam nadzieję, że w weekend się rozpogodzi, bo będę siedzieć u Mamy, a tam też mam jedną rabatkę do uporządkowania.

Zakusiek też był pod względem ogrodu psim ideałem. Siusiał jak dziewczynka, więc nic nie podlewał ani nie niszczył. Nie zdeptał nigdy żadnej rośliny. Dołki kopał pod krzewami, ale płytkie-więc nic nie uśmiercił. Spacerował po rabatach, ale z racji rozmiaru nic nie połamał a ni nie zdeptał.
U Mamy zrywał z dolnych gałęzi wisienki i zjadał od razu na miejscu, czasem zjadał jabłko spod drzewa. Skubał trawę- nigdy nie obgryzł żadnej rośliny ani nie poszarpał pędów, o wykopywaniu czegokolwiek nie mówiąc.
W ogóle to był kochany i bardzo grzeczny piesek. Męczyło mnie trochę ciągłe sprzątanie sierści i mycie podłogi- najpierw chlapał wodą w trakcie picia, później w to właził i cały pokój upstrzony był śladami jego łapek. Trudno mieszkało się w domu bez trawnika, z piachem i błotem wszędzie- bardzo dużo brudu się wnosiło a ja zaczęłam starannie mu podcinać sierść na łapkach i między poduszeczkami- trochę to pomogło. Jesienią po każdym wyjściu na ogródek myłam mu łapki, co też było denerwujące- u Mamy był trawnik i nie było takich kłopotów.
Największym utrapieniem była ilość sierści w domu, na ubraniach, meblach..innych wad psina nie miała.
Bardzo za nim tęsknię i strasznie żałuję, że już go nie ma z nami.
Powoli dojrzewam do tego, żeby pojawiła się nowa psia paskuda ;) Zaka nie ma i nie będzie, a w domu bez psiaka smutno. Musi jakiś nowy godnie zastąpić Zakuśka. Na pewno wniesie wiele radości do domu.
Ciekawe, czy będzie tak przymilny i przytulaśny, jak Zakuś. Uczuciowośc to u tych psiaków cecha rasy- ale Zak dodatkowo był strachliwym pieskiem i początkowo beze mnie bardzo panikował. Przywiązał się do mnie jak rzep- chwilami bywało to męczące..a chwilami bardzo miłe, że jest się komuś tak bardzo potrzebnym.
Z jednej strony bardzo chciałabym psiaka.. z drugiej- troche się boję tego nowego, bo to za Zakuskiem tęsknię. Pamiętam jednak, jak to było gdy pojawił się Zak, rok po śmierci poprzedniego psa. Miałam bardzo mieszane uczucia....i chciałam..i nie chciałam.. Zakusiek zawładnął sercami domowników i z nieporadnym malcem pewno będzie tak samo.

Dziś rozmawiałam z rejestratorką w pracy- od kilku dni ma w domu młodego buldożka francuskiego. Pokazywała mi zdjęcia- jaki to słodziak uroczy! Opowiadała, że malec budzi się w nocy i popłakuje, więc jego legowisko leży przy łóżku i go pocieszają, jak ma chandrę ;) Wspominała, że maluch jeszcze potyka się o własne nogi, nieporadnie biega przewracając sie na zakrętach- sama radość z takiego brzdąca :lol:
Ciekawe, czy i nam się trafi jakaś gapa..bardzo byśmy chcieli mieć pieska przed wakacjami.
No nic- zobaczymy.. A ja jak zwykle się rozgadałam..
Roma mnie w końcu wyrzuci na forum o psach :jeez:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 14 Kwi 2015 07:08 #357925

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Nareszcie mogę coś skrobnąć ........Monika mam nadzieję że to nie przeze mnie zaczęłaś zrywać perzo-darń :devil1: , mówię Wam ta ogrodniczka jest niesamowita, wszystkie nasadzenia zaplanowane z dokładnością zegarmistrzowską :wink4: co prawda zrywanie darni to podła praca :sad2: ale za to mięśnie będziesz miała jak ,,tytani ze stali'' i ekstrakcja to będzie dla Ciebie ,,puch'' :devil1: :teach:
Napiszę też o krzaczkach które właścicielka przycięła wzorcowo i spokojnie można brać z niej przykład.... :bravo: ...troszkę kręcenia dziury w brzuchu i jest elegancko :devil1: :tongue2: :cool3:
Zwiedziłem też domek bo w ogrodzie głowę urywało i cały pobyt na świeżym powietrzu bym spędził w kasku na głowie (mniej wiało) :rotfl1: a w domu rozbój w biały dzień......garaż ogromny-dwustanowiskowy...ile motocykli by się tam zmieściło.... :think: .....trzy łazienki....ale , ale wanny nie widziałem a po szpadlowaniu ogródkowym polegnięcie w gorącej kąpieli to dla mnie najlepszy relaks.......no cóż młodość rządzi się innymi prawami :cry2: a na przyszłość nie woźcie do Moniki ,,zielonego w doniczkach'' bo w ogrodzie już nie ma miejsca .....na pewno przyda się telewizor np.78 cali o taki SAMSUNG UE78JS9500L i Pani Monika będzie zadowolona.... :wink4: zapomniałem dodać że zostałem poczęstowany oranżadą jak za wujka Gierka.....wróciły wspomnienia z lat młodości ...ech....butelkowa , kapslowana :bravo: :yummi: o serniku nie wspomnę....


Dorciu Kochana ...motorek się nie sypie tylko tak szybko się zbierałem bo Teściowa już garami pobrzękiwała (moja teściowa) i za szybko :think: chciałem opuścić szybkę :think: przeciw słoneczną w kasku.......Monika uratowała sytuację za co chyba będę wdzięczny dozgonnie.... :oops:...nie mogłem się spóźnić , bo 10 minut spóźnienia i drzwi zamknięte..... :rotfl1: :devil1: :wink4: :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 14 Kwi 2015 08:58 #357970

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
Monika - jestem pod ogromnym wrażeniem zakresu prac (i zakupów) u Ciebie :woohoo:
ostatnio rzadko piszę na forum ale podczytuję, oglądam, trzymam kciuki i kibicuję :flower2:
Już jest pięknie, a będzie jeszcze ładniej. Nie zrażaj się tym, że nie wszystko od razu wygląda - tak to wygląda na tym etapie...ale ani się obejrzysz a będzie wszystko cudne.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 14 Kwi 2015 09:04 #357972

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Moni, Moni
!!!
To tak na początek, w ramach zagrzewania do walki z darnią ;) . Wiem coś na ten temat, w kwietniu 2012 rozpoczęliśmy naszą trawnikową rewolucję.
Tak wyglądał perz udający trawnik przed zmianami:


a już pod koniec maja nowy trawnik prezentował się tak:


Moim zdaniem warto się pomęczyć! Rabaty od razu zyskują lepszą oprawę.
Pozdrawiam, życząc sprzyjającej pogody i megamocy do roboty :bye: !
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.572 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum