TEMAT: W moim ogrodzie

W moim ogrodzie 06 Lut 2016 08:00 #432350

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Ja też mogę powiedzieć - już bez zazdrości :) - ale masz piękne hortensje :P Z patyczków od Ciebie mam tyle krzaczków, że teraz główkowanie - gdzie to posadzić na stałe.
W tamtym sezonie powtykałam gdzie tylko udało mi się dorwać wolne miejsce, a większość z patyków i tak zakwitła :woohoo: :hug:
Tu jeden z takich rozsadników - w styczniu nadal trzymały kwiaty :)

IMG_5964-2.jpg
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

W moim ogrodzie 06 Lut 2016 19:11 #432496

  • elsi
  • elsi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 611
Maju, wiem, że teraz jest przytulniej w ogrodzie, nie ma przeciągów,
ale nawet żywopłoty wymagają uwagi i przede wszystkim czasu, którego - jakby - coraz mniej?
Chciałbym nieco ładu w ogrodzie a tu się nie da ogarnąć WSZYSTKIEGO, usiąść i odpocząć (z czystym sumieniem) :devil1:

Marta a z czego chcesz te wigwamy robić ? Przymierzam się kupić trochę patyków bambusowych,
bo jednak te pionowe elemnety konstrukcji podpór to słabe ogniwo ;) i mają wpływ na krótką żywotność całej podpory.

Jolu-Pamelko - podejrzewam, że mamy na myŚli nieco inne kulki :devil1: .
Miałam dzisiaj zrobić porządny ogląd ogrodu z ewentualnym cięciem,
ale załapałam się na katar (jak fontanna) i postanowiłam jednak przystopować :sleep: :drink1: :sleep: .

Ave - od tego sezonU będziesz 'mieszkać w ogrodzie' :P , więc łatwiej będzie wszystko ogarnąć,
Zresztą, czy od razu musi to być całość, lepiej po troszeczku a dobrze.
Można część warzywnika przykryć [matą, kartonami, trawą z koszenia itp.] i ulepszać fragmenty.
A może dałoby się wynająć rolnika i całość dobrze uprawić mechanicznie [teraz mają takie maszyny, że ziemia jest jak puch], zasiać jakiś zielony nawóz, znowu uprawić, wzbogacić nawozem skoro stadnina blisko itd.?

Beata, mnie również nachodzą podobne refleksje, w ogrodzie pracy coraz więcej,
czas jakby coraz szybciej uciekał, ale do emerytury jeszcze sporo lat zostało ;).
Nie chciałabym zostać zakładnikiem własnego ogrodu [ co robić, co robić :think: ].
Póki co, rozważam zakup linii kroplujących, bo tutaj w dwa dni po deszczu już sucho.
Zamówienie na lilie i u mnie poszło - usprawiedliwiam się tym, że rozkłada się na 6 osób,
no - chciałam tylko przysługę koleżankom zrobić ;); a przy okazji coś tam dla siebie zamówiłam :devil1: .
Zobaczysz, że wyplatanie nie jest wcale trudne, więcej zachodu niż roboty, jak zaczniesz, to samo pójdzie ;) .
Dereń jest dobry na wyplatanki, przez jakiś czas daje fajny efekt kolorystyczny,
ale po kilku miesiącach i tak wszystkie gałazki szarzeją.





Wyplataj, będziesz miała zasługi dla Matki Natury - recycling na miejscu, bez zużycia zbędnej energii ;) .
Był czas, że brałam ze sklepu worki po ziemniakach i również je wykorzystywałam;
np. okręcałam pień wielopniowy modelując krzew na pniu, gorzej ze znalezieniem przykładu na zdjęciu, o ! jest;




Taka pęcherznica zajmuje sporo miejsca, ale na pniu już trochę mniej, trochę pędów wycięłam, resztę okręciłam workiem jutowym i związałam sznurkiem [nie wybijały młode pędy i liście na pniu].

Robiłam też z takiego worka osłonki na donice ustawione w ogrodzie [np. brzydkie produkcyjne].



Musiałam sobie na jakiś czas odpuścić takie 'dekoracje', bo pies 'rozebrał' każdą roślinę i doniczkę ;) a tak niewinnie wyglądał;

Teraz już trochę spoważniał, więc może powrócę do zbierania worków w okolicznych sklepach :devil1: .

Gosiu,może ja bardziej widzę zmiany, np. głóg teraz ma koronę ponad żywopłotem, bardzo się rozrósł poziomo ;) , rabata pod nim także.
Trawnika jest naprawdę dużo mniej, kiedyś kosiło się działkę prawie cały dzień, teraz wystarczy 2-3 godzinki.
Kosiarzem jest mąż i on bardzo się cieszy, kiedy zmniejszam mu trawnik albo przynajmniej ułatwiam koszenie włączając w rabaty coraz większą liczbę samotnych krzewów :silly:
Miałam dzisiaj w planie pościągać pędy winobluszczu z płotu i popróbować z niego sploty,
ale dopadł mnie wirus zjadliwy - rozłożył na łopatki, pozbawił siły i zapału.
Już mi jednak lepiej, nie mogę wyleżeć :wink4: .

Aga, mam nadzieję, że nie trzeba Cię przekonywać do hortensji bukietowych.
Mając doświadczenia tylko z ogrodowymi można się zrazić, nie ?
Zastanawiałam się nad wsadzeniem swoich rozmnożonych z patyków na dole łączki,
ale znowu trzeba byłoby tam miejsce przygotować, pielić itp.
Może wyniosę na plac publiczny? chociaż wkurza mnie, gdy tną krzewy nie w porę :sad2:
Kwiaty hortensji pięknie wyglądają w szronie, ale to rzadki widok tej zimy ;) .

Przeglądałam zdjęcia, bo co robić, gdy z nosa kapie, oczy łzawią i bolą kości?

Po ostatnim sezonie rozważam wyautowanie tej róży;



Kupiłam ją dość dawno, w kartoniku w Lidlu jako pnącą :happy: Elizabeth :funnyface: .
Próżność kazała wziąć imienniczkę. Pięknie pachnie, powtarza kwitnienie, ale pod koniec sezonu cała w plamkach a potem bez liści.



Wydaje się, że to może być Mme Izaac Pereire.



W czerwcu wygląda pięknie i trochę szkoda, ale potem ..... :mad2:



Nie przemarzały jej pędy w dwie ostatnie zimy, więc dużo urosła, ale plamiła się od pierwszego kwitnienia.
Pozdrawiam.
Elżbieta

W moim ogrodzie
Ostatnio zmieniany: 06 Lut 2016 19:43 przez elsi.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, chester633

W moim ogrodzie 06 Lut 2016 19:45 #432520

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Elu, moja Madame tez na początku pachnie potem też ale już w plamach.Taka jej uroda
Dereń będę cięła to może i ja coś sklecę pożytecznego a worków takich to u nas ja nie widuję.Jedynie takie z sizalu sztuczne
Elu na emeryturze wcale nie ma więcej czasu.Moje dni przeciekają mi między palcami ...no tak ale ja zawodowo już wiele lat nie pracuję więc dla mnie emerytura to tylko wpłata na konto.
I też nie jestem pewna czy kiedyś usiądziemy i powiemy "dość" teraz tylko podziwiane.....
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 06 Lut 2016 19:47 #432522

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Kuruj się, Elu, kuruj, bo już się ogrodnicy grzeją w blokach startowych ;) Dziś pierwszy raz wylazłam w celu zrobienia czegoś pożytecznego i, rzecz jasna, nic, tylko piach w tryby :happy4: Taczki bez powietrza w kole, eleganckie prześcieradło od teściowej idealne do noszenia liści - w użytku jako wycieradło dla psów, w dodatku sekator, kupiony za wsiowe fundusze dla wsi zresztą, który mamy prawo wypróbować jako załatwiający formalności - okazał się zbyt dobrze schowany ;) Ostatecznie, zgrabiłam trochę liści z terenów neutralnych ogrodowo i załadowałam na kompost przesypując zmielonymi skorupkami z jajek i obornikiem- pyszna ziemia z tego potem wychodzi. I po tym śmiesznym wysiłku przypełzłam, słaniając się, prosto do komputera( ale omijając lodówkę!).
Pomysł z workami świetny. Rośliny, które formuję na drzewka, spinam... No właśnie, jak to się nazywa? Mąż twierdzi, że tryty ale raczej nie :happy-old: Takie plastikowe paski, które raz spięte, można już tylko przeciąć. Już te liście obrywam, nie mam tego za dużo, chyba wsyskie tsy - różę, kalinę i czarny bez. Ale worki jako osłona na donice są super, nie dość, że ładne, to jeszcze zapobiegną nagrzewaniu się. Dzięki za trick :)
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 06 Lut 2016 19:59 #432533

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
W moim lesie mnóstwo patyków i gałęzi, nazbieram sobie ;) , bambusów też mam masę, bo pomidorów w tym roku nie będzie, ale jakoś bambusy mi do groszku nie pasują :silly:

Też dziś nic nie zrobiłam, bo nie mogę ruszać szyją :pinch: , zresztą zimno było :huh:
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 06 Lut 2016 20:11 #432541

  • elsi
  • elsi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 611
To mnie pocieszyłaś ;) , Olu, ja tak liczyłam na ten czas na emeryturze :lol: .
ostatnio pokazywałam wnuczkowi na skypie torebki z nasionkami a on rozpoznawał,
a potem pytał czy mógłby tu przyjechać na całe wakacje, pomagałby mi w ogrodzie.
Teoretycznie mógłby, ale jak zapewnić dziecku opiekę na tak długi czas, gdy się pracuje ?

Mąż ma rację Beatko, na te plastikowe zaciski mówi się potocznie 'trytytki' :P.,
choć to po rostu opaski zaciskowe (nazwa wzięła się od firmy, która wprowadziła je na nasz rynek - bielskiego przedsiębiorstwa Trytyt. )
Moje lenistwo jest dzisiaj usprawiedliwione, spałam w dzień dwukrotnie ;) , trochę czytałam,
Mąż kuruje mnie rosołkiem i czystkiem, mam nadzieję być w formie po niedzieli, bo nie ma czasu chorować.
U nas lekki mróz i przypudrowane śniegiem, nie dałoby się grabić.
Pozdrawiam.
Elżbieta

W moim ogrodzie
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 06 Lut 2016 22:00 #432635

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
elsi wrote:
Taka pęcherznica zajmuje sporo miejsca, ale na pniu już trochę mniej, trochę pędów wycięłam, resztę okręciłam workiem jutowym i związałam sznurkiem [nie wybijały młode pędy i liście na pniu].

Elu mistrzostwo swiata :woohoo: :whistle: :bravo: :thanks: pomysł rewelacyjny życia by zabrakło i bym na to nie wpadł :think: wielkie dzięki, ogród piękny....przypomnij.....mieszkasz w Lubelskim..iem.... :dazed:
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 08 Lut 2016 22:12 #433359

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
No jak taki słodziak mógł takie psoty wyczyniać.
To oszczerstwa. :devil1:
Ciekawa jestem jak będzie zachowywał się w tym roku
Czekam z niecierpliwością na wieści, czy winobluszcz nadaje się do plecenia.
Tylko najpierw porządnie wyzdrowiej.
Niestety u mnie większość rzeczy robię ja, bo m. ciągle w rozjazdach. Nie mogę czekać na niego, bo trawa nie zaczeka też. Ale oddawać mi tego trawnika nie chce.
Musze podstępem :whistle:
Patrząc na tę różę, nioe pwoiedziałabym, ze ona jest do wywalenia.
Wygląda pięknie.
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 18 Lut 2016 19:24 #436479

  • Tamaryszek
  • Tamaryszek's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 135
  • Otrzymane dziękuję: 18
No, właśnie, ja też nie rozumiem, że chcesz wywalić tę różę. Dzień dobry, Elu!
A nasturcja przy plecionym płotku warzywnika wygląda wzorcowo, jak z folderu. W ogóle, cały Twój warzywnik.
Pozdrawiam,Tamaryszek
"Ogrodnictwo w zgodzie z naturą jest łatwiejsze niż przeciwko niej"
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 18 Lut 2016 19:52 #436493

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Elu, moją Marta też bardzo lubi mi pokazać za bardzo :jeez: Latem pokazałam jej co ma podlewać a co wygrywać.Ale kwiatki nadal mi przynosi
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 24 Lut 2016 19:14 #438206

  • elsi
  • elsi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 611
Paweł, mieszkam w lubelskim, jakby co [obiecywałeś kiedyś nieopatrznie podwózkę] ;) .

Gosiu, mój psiak za długo zostaje sam, nudzi się i wtedy rozrabia.
Jednak już trochę spoważniał i mam nadzieję, że będzie mniej psocił.
Róży dam jeszcze szansę, wyciąć zawsze zdążę.

Tamaryszku- dojrzałam do usuwania z ogrodu roślin, które krótko zdobią a potem szpecą,
róży dam ostatnią szansę ;) .
Muszę wymienić płotki przy warzywniku, bo zrobiły się już bardzo kruche.
Nie wiem, czy zdążę z tym w okresie bezlistnym, a budulcem są gałęzie z wiosennego cięcia.
Na razie jest jeszcze bardzo zimno a i ja jeszcze nie w formie [chyba pierwszy raz od 20 lat byłam na zwolnieniu lekarskim].
Chciałabym 'dopracować' warzywnik, lubię tę część swojego ogrodu :) .

Olu, kwiatki mają nas cieszyć, widać Twoją wnuczkę cieszą, niech robi bukiety.
Pomaga, jak umie :garden1: .

Mimo zimna przebiśniegi kwitną tego roku wcześniej.

Śnieżyczka przebiśnieg.





Śnieżyczka przebiśnieg elwesa



Śnieżyca wiosenna jeszcze w pąkach.



Ranniki przebarwiają się już na złoto, ale mają mocno zaciśnięte płatki.



Zawilce o żółtych kwiatach mają już pączki.

.

W wolnych chwilach :silly: dłubię na drutach.
Przypadkiem zrobiłam sobie poncho [wyszło większe niż zamierzałam] :devil1: .



Zrobiłam też wdzianko dla córki, ale nie mam fotki na modelu, tylko w trakcie roboty.



Jeśli w najbliższym czasie wiosna nie nadejdzie to jeszcze coś uplotę ;) ,
z nitek a nie gałązek. :P
Pozdrawiam.
Elżbieta

W moim ogrodzie
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): sd-a, chester633

W moim ogrodzie 24 Lut 2016 19:20 #438211

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Wdzianko to niekoniecznie moje kolory, ale poncho - bardzo, bardzo! B)
Mówisz, że pora ruszyć cztery litery :silly: do ogrodu i obadać, co tam w trawie piszczy?
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 24 Lut 2016 19:21 #438212

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Elu całkiem obfita ta wiosna u Ciebie :flower2:

A rączki złote śliczne wdzianka dziergają :bravo: podobne zamiłowanie miała moja mama, cały sezon jesienno-zimowy dziergała i dziergała, ja do tego typu prac nie mam cierpliwości :wink4:
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 24 Lut 2016 19:25 #438214

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Ranniki mam bardziej zaawansowane (wszystkie 3 sztuki :happy3: ), ale przebiśniegi mniej :think:
Ponczo cudo :woohoo:
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 24 Lut 2016 19:56 #438221

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Elu, faktycznie ma pani złote rączki :) Moja mama, tak jak mama Majki też dziergała namiętnie, pamiętam doskonale te nasze rozmowy.
- Mamo, chyba będziesz musiała iść do szkoły.
- Znowu? Piętnaście, szesnaście, siedemnaście... Po co?
- Ten bałwan cię wzywa.
- Aha, dwadzieścia jeden, dwadzieścia dwa, dwadzieścia trzy... To coś ważnego? Trzydzieści jeden, trzydzieści dwa...
- No co ty, znasz go, uwziął się.
- Czterdzieści siedem, czterdzieści osiem... Bałwan!
- Właśnie mówię, mamuś.
Długo twierdziłam, że ten brak kontaktu i zawiechy przy "drutowaniu" były powodem mojej niechęci do robótek ale prawda jest okrutna: mam dwie lewe ręce i do tego zero cierpliwości :)

Wiosna piękna :) U mnie dziś śnieg, grad, deszcz i inne plagi.
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 24 Lut 2016 19:58 #438224

  • Iwona1311
  • Iwona1311's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 125
  • Otrzymane dziękuję: 78
Elu same śliczne rzeczy wychodzą spod Twoich rączek.U mnie przebiśniegi też już kwitną ale ranniki mają niestety tylko liście. Cały ten tydzień mam wolny ale w ogródku to raczej nic nie zrobię bo i pogoda nie sprzyja, choć dzisiaj chwilami ładne słoneczko było, i ja od poniedziałku chora :(
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 27 Lut 2016 22:25 #439319

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Co prawda to też nie moje kolorki tego wdzianka, ale jakiś takie optymistyczne, więc bardzo mi się podobają.
Twój psiak siedzi na zewnątrz? Mój w domu.
Nie chce sam zostawać na działce. Boi się ? :happy:
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 28 Lut 2016 10:34 #439470

  • Ave
  • Ave's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 832
  • Otrzymane dziękuję: 395
Elu, moja mama również Elzbieta :lol: bardzo lubiła robótki na drutach. Ileż miałam jej sweterków, czapek... nauczyła i mnie ... ale w jej wykonaniu wszystko było fajniejsze, jak u Ciebie. Super to ponczo :thanks:
Aszka wrote:
I też nie jestem pewna czy kiedyś usiądziemy i powiemy "dość" teraz tylko podziwiane.....

:happy: Zapewniam was, że na emeryturze ma się jeszcze mniej czasu niż pracując zawodowo :funnyface:
moja ciocia, mająca 75 lat, zakręcona na zielono jak my ;) powiedziała, że w tym roku już nic w ogrodzie robiła nie będzie... bo wiecie... siły nie te, no i w końcu trzeba odpocząć... po czym tydzień temu zamówiła nową hortensję i jakieś rózyce.... :happy4: tak wygląda to "tylko podziwianie i nic nie robienie" :crazy: Ja straciłam złudzenia :happy4:

Elu, i inne chorowity, dbajcie o siebie - jeszcze zdążymy się natyrać... pozdrawiam Was - zdechlak, spod kołdry.
Ewa
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.725 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum