TEMAT: W moim ogrodzie

W moim ogrodzie 25 Sty 2016 22:36 #428756

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Elu, ale Twoje psisko dostało futra
Jakoś tak zmężniał.
Bardzo podobają mi się Twoje wiklinowe płotki
Żałuję, że nie mam wikliny w pobliżu, też bym takie zrobiła
Tez czekam na obeliski
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

W moim ogrodzie 27 Sty 2016 19:13 #429312

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Ja akurat mam wikliny do woli i tak oglądam te płotki przecudne i chciejstwo walczy we mnie z wszechwładnym lenistwem ;) Elu, ja nie nadążam z czytaniem, mogłabyś zdradzić, czy jakaś instrukcja do tych arcydzieł jest? Nie chodzi mi o technikę samego przeplatania, raczej o szczegóły. Czy wiklinę należy wcześniej moczyć, okorować itp? Czy taki płotek nie próbuje potem rosnąć?
Piwonie urocze, chyba udało mi się dzięki Tobie zidentyfikować jedną z moich jako Duchesse de Nemours :thanks:
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 27 Sty 2016 19:21 #429314

  • Iwona1311
  • Iwona1311's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 125
  • Otrzymane dziękuję: 78
Witaj Elu
Przegląd piwonii super nawet nie wiedziałam że masz tyle pięknych odmian tej roślinki.
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 28 Sty 2016 22:18 #429658

  • elsi
  • elsi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 611
Aguska, lubię żywopłot z tawuły w tej fazie. Pamiętam, jak długo wertowaliśmy z mężem stare książki i czasopisma, aby wybrać roślinę na „bezobsługowy” :silly: żywopłot. Dom wybudowaliśmy kiedyś na gołym polu i zewsząd wiało, trzeba było zadbać o stworzenie zacisza.

Maju, ten biały żywopłot w okresie kwitnienia wygląda pięknie, ale aż mi skóra cierpnie, gdy myślę o jego przycinaniu , a muszę się tego przedwiośnia za to wziąć.
U nas już po zimie, jakby śnieg nie mógł sobie poleżeć jeszcze z miesiąc. W taką zimę z czystym sumieniem oddaję się pracom domowym, robótkom a nie wyglądam, czy przypadkiem nie dałoby się coś w ogrodzie zrobić.

Alinko, nie ma co zazdrościć obszaru, bo tu pracy więcej i stres, gdy wyrobić się ze wszystkim trudno. Piwonie mi kiedyś spowszedniały, nie lubiłam ich, ale już od wielu lat zachwycam się nimi od nowa. Może i krótko kwitną, gdy się ma jedną odmianę, ale za to jak!

Ave, nie mam w ogrodzie zbyt urodzajnej ziemi, tyle, że lekką, nie jest zbita . Staram się ją wzbogacać kompostem (niestety razem z siewkami chwastów – własnym, żeby nie było to tamto.. ) i końskim nawozem – znajomy od którego braliśmy końskie kulki, zapytany o imię nowo nabytego konia długo myślał a potem mówi: jakoś tak, no.. dziwne imię .. trudno zapamietać… ooo .. Peonia! :rotfl1:
Kupowałam też ziemię od pieczarkarzy i jeśli masz taką możliwość (szukasz dostawcy pieczarek do sklepu osiedlowego i się umawiasz :P - w sąsiedniej wsi jest kilku producentów pieczarek, więc mi łatwiej) to na pewno jest dobry materiał do rozluźnienia zbitej ziemi. Za rozrzutnik podłoża popieczarkowego płaciłam dwa (a raczej trzy?) lata temu 150 zł. Rozparcelowaliśmy to dobro po działce, nawet po trawniku rozsialiśmy. Co do nawożenia „obcej” ziemi to też trzeba uważać, by nie wpaść z deszczu pod rynnę. Może warto w warzywniku ziemię wzbogacić, nie jest przecież zbyt duży. Ja muszę się także tego roku rozejrzeć za materiałem wzbogacającym glebę, zastanawiam się, czy uderzać do p. Romana po podłoże, czy po kulki od…Peonii :happy: .
W sezonie ogrodowym można skoszoną podsuszoną trawę rozkładać między rzędami warzyw (dżdżowniczki pod tym pracują całą parą a i chwasty tym przystopujesz). U nas nadmiar trawy ląduje pod żywopłotami, od razu widać poprawę struktury gleby i ziemia tak nie wysychała w czasie ostatniej suszy.
Pięć lat temu warzywnik był jeszcze długim wąskim polem, świeżo po wyoraniu ciągnikiem moja ziemia ma taki kolor, jak widać nie jest to czarnoziem .

Niektóre warzywa rosną tutaj nieźle, ale np. selery przestałam sadzić, bo wyrastały niewielkie.

Tunel foliowy jest dobrym rozwiązaniem, jeśli chcemy mieć nieco wcześniej zieleninkę, rzodkiewka spod folii jest delikatniejsza niż z gruntu, a najważniejsze, że można pracować w ogrodzie, gdy pada deszcz :funnyface: .

Nie umiem sobie wyobrazić swojego ogrodu bez warzywnika, choć zajmuje mi on sporo czasu.

Aniu, Iwonko - nawet nie wiedziałam, że mam tak wiele odmian piwonii, założyłam dla każdej odmiany osobny plik i jest ich ponad 30 ! (zamówiłam sobie trzy kolejne).
Największym sentymentem i tak darzę tę rosnącą u mnie najdłużej, przesadzoną z ogródka Mamy,





Jeśli zakupione przez Ciebie – Aniu - sadzonki miały dwa-trzy duże oczka to powinnaś się już tegorocznego lata przekonać o zgodności odmianowej, ale lepiej uzbroić się w cierpliwość, bo w pierwszych latach kwiaty mogą też płatać figle.
Przykładem jest moja Bowl of Beauty, która w drugim roku kwitnienia miała dwa różniące się kwiaty wyrastające z jednej łodygi;


Tamaryszku, mam taki wycinek z artykułu p. Bronisława Kondrota [nie wiem, gdzie opublikowany], w nim to wyczytałam różne porady dot. uprawy piwonii. Logiczne jest to, że skoro piwonie nie lubią zbyt głębokiego sadzenia a podsypywaniem kompostu warstwa gleby nad pąkami robi się coraz grubsza, to dobre dla nich nie jest, lepiej więc wyjałowioną glebę co jakiś czas zamienić na żyźniejszą. Można też nawieźć przekompostowanym obornikiem w odległości 30-40 cm od środka karpy. U Ciebie w ogrodzie jest ziemia piaszczysta, więc pewnie dość szybko jałowieje.

Gosia, ja też nie mam w pobliżu wikliny, na plecione płotki wykorzystuję materiał pozyskany z cięcia roślin w swoim ogrodzie;
A jeśli chodzi o obeliski czy podpory (o to też pytała Majka) to ja dopiero przymierzam się do zlecenia rzemieślnikowi, który zwykle nie ma czasu i nie wiem, czy to wyjdzie – i jak - kiedy już będę coś wiedziała konkretnie, to napiszę. Właśnie dlatego dopytywałam się u Joli o średnicę, żeby mieć wyobrażenie o wymiarach do zamówienia.

Beatko, wcale nie dziwię się, że nie nadążasz. Prowadzenie wątku zajmuje trochę czasu, a jeśli jeszcze chcesz poznać choć trochę ogrody odwiedzających wątek, to można na wiele godzin wsiąknąć.
Płotki to takie zwykłe plecionki, rozsypujące się z czasem, ale muszę przyznać nieskromnie, że mają w sobie to coś, szczególnie ładnie wyglądają wśród kłębowiska roślin w wiejskim ogrodzie ;) .





O sposobie ich wyplatania napisałam na tej stronie.tej i jeszcze w innej wirtualnie przestrzeni, ale to musiałabym dłużej szukać ;)
Bawię się w takie wyplatanie już 7 lat i sprawia mi to frajdę.
Patyki wierzby na pewno wypuściłyby korzenie, więc na pionowe elementy wybieram gałęzie innych roślin, dodatkowo wpycham je w ziemię cieńszym końcem, czyli do góry nogami :silly: , w takim przypadku raczej nie będa rosły [chociaż wierzby to może nie dotyczyć :devil1: ].
Miałam rosnący wierzbowy płotek, ale był zbyt zaborczy co do miejsca i pokarmu w glebie
i opuścił ogród - fragmenty rosną u sasiada, reszta zasiliła ognisko - niektórzy to lubią sobie pokopać :flower: .
Płotki, nawet krótkie ocinki, czasem bardzo skutecznie chronią wylegające rośliny przed koszącym mężem, czasem powstawały z potrzeby chwili, gdy warcząca kosiarka była tuż, tuż. ;)

Doraźnie można podeprzeć wszystko np. hortensję Annabel ;



Nasturcja na takim płotku również dobrze się prezentuje;



Co do zidentyfikowanej Twojej piwonii to może być Duchesse de Nemours ,
ale mnie trudno je rozpoznać po zdjęciu, nie mam wtedy pewności, bo zdjęcia jednak nieco zakłamują obraz.

Korzystając z zimowego lenistwa ;) , dziergam trochę na drutach.
Miałam zamówienie na męski szal zawijany i opaskę w kolorach arbuza - takie rzeczy formy to ja lubię, kolor nie zdazy mi się znudzić ;) , nawet dorobiłam getry, aby na treningu nie marzły nogi.

Teraz pracuję nad nieco większą formą, nie jestem pewna wyniku, gdyby wypadło pruć,
to w tym kolorze długooooo niczego nie kupię. :whistle:
Pozdrawiam.
Elżbieta

W moim ogrodzie
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Margo2, r-xxta, chester633, Ave, edulkot, lelumpolelum

W moim ogrodzie 29 Sty 2016 09:30 #429727

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
:rotfl1: Zdecyduj się na kulki od Peonii - będą pachnące :devil1:
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Ostatnio zmieniany: 29 Sty 2016 09:31 przez olibabka.
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 29 Sty 2016 20:21 #429866

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Elu a już myślałam żeś gdzieś namierzyła już gotowe takie obręcze dla kolczatków, no bo niektóre muszą mieć coś na czym się wesprą zamiast leżeć na sąsiadkach. ;)
Zima jak na razie w odwrocie i aż miło popracować troszkę w ogrodzie, dzisiaj podcinałam powojniki, jak pędy podeschną to potem łatwiej się je ściąga z płotków. Atragene lub viticella już mają dość nabrzmiałe pączki, lada moment zaczęły by rosnąć a potem żal ciąć tak nisko. ;)
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 29 Sty 2016 20:29 #429876

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Świetny ten arbuz - z pesteczkami :bravo:
Czarnoziemu może nie masz, ale jak ładnie się zbryla ta gleba na zdjęciu... dla mnie - marzenie ściętej głowy... kleju bym musiała dodać :silly:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 30 Sty 2016 21:10 #430154

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Elu, dzięki wielkie za instrukcję. Coraz bardziej mi się podoba pomysł, żeby się zmierzyć z wyplataniem i jak tylko coś zmajstruję, na pewno dam znać(bo przez palce nie chce mi przejść, że się pochwalę...raczej pogrążę). Tak mi się już chce coś robić!
Co do wyboru, oczywiście, że końskie pączki! Skoro darczyńcą jest Peonia... To przeznaczenie :)
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 31 Sty 2016 07:50 #430228

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
OMG...nadrabiam wizyty w ogrodach i na początek trafiła mi się gratka- festiwal piwonii.Zapachniało :flower2: i znowu zacznę szperać po sklepach w poszukiwaniu kolejnych.Ciągłe pokusy :hammer: chociaż ich krąg się zawęża
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 02 Lut 2016 09:22 #430893

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Pięknie Elu robisz na drutach :bravo: Też kiedyś na nich śmigałam .Potem trochę odwykłam ,brakuje mi cierpliwości ,a podobno robota na drutach zalecana jest przez lekarzy na nerwy :)
Tak więc dla nas na przedwiośniu bardzo wskazana :happy:
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 02 Lut 2016 22:07 #431136

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Elu, ciekawe, czy witki od winobluszczy by były dobre?
Nie są sztywne, ale oplecione na gałązkach powinny spełnić swoją funkcję.
Muszę wypróbować. Innych takich giętkich gałązek raczej nie posiadam.
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 02 Lut 2016 22:28 #431145

  • elsi
  • elsi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 611
Marysiu, skłaniam się w kierunku kulek i będę je miała, jeśli tylko popyt nie przekroczy podaży :lol: .

Przyznam, Maju, starsznie mi się nie chce wychodzić do ogrodu i pewnie to dobrze.
Na razie dni za krótkie, jak dla mnie a na sobotę zawsze sobie znajdę coś innego do zrobienia.
Nie jestem ‘rozdarta’ i z czystym sumieniem mogę czas tracić w domu, np. ulepić pierogi ;) .
Sądziłam, że u mnie jeszcze nic nie kiełkuje, ale obejrzałam powojniki, faktycznie są już na nich pączki.
Jakoś tak się składa, że pracując przy nich zwykle coś uszkodzę,
jesienią wydarłam z ziemi cały pęd powojnika Purpurea Plena :hammer: .

Nigdy nie myślałam, Gosiu, że ktoś może zazdrościć mi gleby,
Może faktycznie nie doceniam tego, co mam :think: .
Pesteczki w opasce to już mój wymysł, zamówienie określało tylko kolorystykę.
Teraz dłubię dużą rzecz [nie napiszę, bo jest to podczytywane] , już jestem bliżej niż dalej,
mam wielkie rozterki, ale muszę jakoś z tego wybrnąć :unsure: .

Beata, nie wierzę, że przy takich wyplotach, jak moje, można coś skiepścić,
przecież pod roślinami nawet krzywe, zmurszałe patyki wyglądają dobrze .
W warzywniku nawet takie podpory nie wyglądają źle a odpowiednio splatane są dość sztywne.





U mnie chyba jeszcze ziemia zamarznięta, bo woda nie wsiąka,
a że nie chce mi się nic robić w ogrodzie, to tylko przez okno wyglądam.
Skoro mi się nie chce, to znaczy, że ziemia jeszcze nie pachnie tak [‘narkotycznie’] wiosennie.

Olu, absolutnie nie wolno ci nic kupować, żadnych nowyh odmian piwonii :happy4: .
Masz swoje szpalery starych, ładnie kwitną, nie ruszaj ich .
Kiedy oglądam stare zdjęcia i widzę u siebie taką przestrzeń,
to zadaję sobie pytanie, po co ja tu zagęściłam tak roślinami?.
Zresztą, zaraz zobaczysz.
Olu, no, bądź rozsądna, teraz tylko utrzymujemy to, co mamy, daj dobry przykład :rotfl1:

Ewo, dużo rzeczy robiłam na drutach dla swoich dzieci, bo wówczas były pustki w sklepach
i trzeba było się ratować produkcją własną; robiłam śpioszki, sukieneczki, spodnie - z karczkiem i bez, kombinezony,
nawet śpiwory do chrztu, a o zwykłych sweterkach i czapkach nawet nie wspominam.
Zwykle zimą odpoczywam od ogrodu, wolny czas poświęcam na robótki.
Teraz jest wiecej możliwości jeśli chodzi o wzory, internet to prawdziwa kopalnia pomysłów.
Oczy mam zmęczone codziennym ślipaniem w papiery i komputer , dlatego wolę robić jasnymi kolorami.

Gosiu, na poziome sploty pędy winobluszczu byłyby chyba dobre, szczególnie w okrągłych formach.
Mam do wyciagnięcia macki tego potwora z żywopłotu, dobrze mi podpowiedziałaś :) .

Przeglądałam stare zdjęcia z ogrodu, jak pisałam Oli, była tu kiedyś przestrzen [ I przeciągi]



Widoczne w oddali drzewa rosną poza moją działką, nad starym korytem rzeki,
dalej jest łąka i właściwe koryto Białej Łady.
Teraz już tak dużo nie widać, bardziej pozarastało; i na łące, i w ogrodzie.









Widok na moją różankę, właściwie wtedy zaczęły się prace ziemne, kształtowane są rabaty.
Wprawdzie z dnia na dzień ich kształt był zmieniany, ale jakiś zarys już tu widać;



Teraz już to wyglada trochę inaczej;















Kącik pod brzozą i głogiem, jak widać trawnika było znacznie więcej niż obecnie.
Pielenia miałam jednak mniej i komu to przeszkadzało ?? :whistle:







I pod głogiem minionego lata;







Czasem tęsknię do tamtych widoków. ;)
Pozdrawiam.
Elżbieta

W moim ogrodzie
Ostatnio zmieniany: 02 Lut 2016 22:32 przez elsi.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Margo2, edulkot

W moim ogrodzie 02 Lut 2016 22:58 #431164

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Elu czyżbyś żałowała tych zmian na lepsze bo gęściejsze :funnyface: co prawda w takich przeciągach wystarczyło przelecieć kosiarką i gotowe, ale za to tak mało przytulnie w takich otwartych przestrzeniach :wink4: a tak zawsze się można schować przed ciekawskimi :rotfl1:
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 02 Lut 2016 23:02 #431168

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Nie do wiary, jaki miałaś pusty ogród :ohmy: . Przestrzeń dobra rzecz, ale nuuudna :happy3: . O wiele bardziej podoba mi się teraz :lol:

Też w tym roku zamierzam coś z patyków wykonać, na przykład taki wigwam trójkątny na pnącza :silly: , małe pnącza oczywiście :happy3: . Zamierzam zamówić sobie piękne groszki pachnące od Sarah Raven i będę je puszczać na te konstrukcje :hearts:
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 02 Lut 2016 23:45 #431189

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2381
elsi wrote:
Marysiu, skłaniam się w kierunku kulek i będę je miała, jeśli tylko popyt nie przekroczy podaży :lol: .
Spokojnie, spokojnie ;) da się coś z tym zrobić :happy4:
Załapałam się na różankę i pierogi :silly: superowo, ale u mnie w sobotę będą co najwyżej kupne :devil1:

Nie mów powojniki ???? muszę zweryfikować koniecznie :teach: bo jeśli tak, to trzeba nadmanganian sypać.
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 03 Lut 2016 09:01 #431220

  • Ave
  • Ave's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 832
  • Otrzymane dziękuję: 395
Dziękuję bardzo za opowieść o warzywniku :thanks: Czeka mnie więc poszukiwanie podłoża popieczarkowego. Z kulkami od konika nie powinno być kłopotu, bo w sąsiedniej miejscowości jest stadnina koni to może coś sprzedadzą...
Oj czeka mnie przeprawa z tym moim warzywnikiem.
Na tych ostatnich fotkach - ale masz hortensje :woohoo:
i w tym roku dam pleciony płotek Anabel, bo się za mocno wykłada - świetny pomysł.
Ewa
Ostatnio zmieniany: 03 Lut 2016 09:01 przez Ave.
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 03 Lut 2016 12:41 #431255

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 456
  • Otrzymane dziękuję: 468
Elu, no, faktycznie pusto było ale ładnie, teraz jest pięknie :) Też się czasem zastanawiam, do czego to zagęszczanie prowadzi... Szczególnie w ostatnie lato dumałam nad tym, bo gorąco było, robić się dało i chciało średnio; miałam nadzieję, że przy suszy chwasty zbastują ale gdzie tam! I tak sobie myślę, że sił nie przybywa, a ogród coraz bardziej pracochłonny-oj, nie skończy się to dobrze :drool: Wczoraj, jednakowoż, cały dzień spędziłam na kompletowaniu zamówienia liliowego, więc za rozumem mogę tylko tęsknić ;) Plecionki mam rozpracowane teoretycznie, będą głównie z derenia, bo się rozszalał na łące. Plan jest na kilka peoniowych, dwa dla powojników integrifolia i kombinuję dla groszku ale tu potrzeba wysokiego, bo groszek mam dwumetrowy. Bardzo ci on kłopotliwy jest, uprawiam któryś rok pod rząd, zawsze na czym innym i, jak dotąd, każda podpora miała swoje wady. Nie wyrzeknę się jednak, bo przywykłam do tego zapachu latem - urokliwy jest :)
Też mi się wychodzić nie chce, bo u nas wichura za wichurą a jeszcze sobie popaduje. Wyskoczyłam ostatnio na chwilę, patrzę a tu iryski reticulata wychodzą... Trzeba będzie ziemią obsypać, tyle zdążyłam pomyśleć i wywiało mnie z powrotem pod piec ;)
Temat został zablokowany.

W moim ogrodzie 06 Lut 2016 00:02 #432339

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Ja jakoś nie zauważyłam tego trawnika.
Dopiero jak napisałaś przyjrzałam się dokładnie i faktycznie jest go mniej
Ale czy to taka wielka różnica? :whistle:
Jeżeli zatwierdzasz winobluszcz, to będę robiła podpory tego roku :dance:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.653 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum