Olu, jak to się mówi, zdrowy chorego nie zrozumie, tak jest z okularami
kiedyś tego również nie rozumiałam, a teraz ....
noszę w torebce, drugie w pracy i w domu kolejne.
Kiedyś zostawiłam jedne na ławce w ogrodzie i pies pogryzł
,
szczęścim szkła były całe, mogłam je wykorzystać.
Dorcia, dobrze, że masz swojego spawacza, koszty robocizny odpadną,
chociaż czasem swój ...... pracownik jest droższy
.
Biorąc pod uwagę wasze okulary, im starszy tym cenniejszy
.
Ranniki może nie są rewelacyjne, ale termin ich kwitnienia to wielki plus.
Marta, ciekawe, czy już zamówiłaś podpory u kowala, pewnie czekałaś na motywację
.
Beatko, ten wiersz o Hilarym nie był przez przypadek - to szukanie jest bardzo irytujące.
Sądzę, że dzwonki w Bretanii to była cebulica dzwonkowata - hiacyncik hiszpański,
ja kupowałam swoje z taką nazwą, natomiast 'moje dzwonki' z Irlandii to ponoć cebulica nieopisana 'Hyacinthoides non-scripta" -
TU była na ten temat rozmowa.
Marta, nie jesteś wcale daleko od prawdy
- drzewo z Irlandii też mam,
ale z innego lasu, konkretnie z Gór Wicklow [świerk-siewka], mam też blusz,
czosnek niedżwiedzi i oczywiście dzwonki - w lutym były to tylko jakieś kiełki bezimienne,
ale ciekawość była wielka, co z nich wyrośnie.
Z pełnych przebiśniegów jestem zadowolona, ale woronowii chyba znowu nie będą kwitły
.
Gosiu, Marta widocznie jeszcze może obejść się bez okularów, może ręce ma dłuższe
Maju, ważna jest praktyczna strona podpór a gorzej chyba nie będzie, niż przy podporach z kijków
.
Planowałam zamówić klka mniejszych podpór, ale chyba nie ma sensu,
bo wciskając głębiej mamy niższą podporę, a szerokość 70 cm pozwala uporządkować róże nie tłamsząc ich.
Gosia, nieodwołalnie zbliża się zmiana czasu, ja tego bardzo nie lubię.
Wprawdzie od kilku tygodniu łatwiej mi wstawać rano, ale skoro łatwiej, to po co to psuć ...
Mój pies rankiem lubi pospać, ale czasem muszę w nocy go wypuszczać.
Tamaryszku, tego roku przebiśniegi długo kwitną i nie zniszczył ich nawet opad śniegu [czego nie można powiedzieć o krokusach].
Ja też je bardzo lubię, trochę wyższe i z większymi kwiatami wydają mi się przebiśniegi elwesa,
mam je dopiero drugi rok, jeszcze mała kępka, ale są widoczne z daleka.
Czas leci szybko, już mamy Wielkanoc, może wreszcie zrobi się cieplej,
bo ostatnio 'lodowate' wiatry skutecznie odstarszały od prac w ogrodzie.
Teraz będzie wszystko naraz czekało na nasze ręce.
Wprawdzie sprzątnęłam pozimowe resztki na kilku rabatach,
ale jeszcze sporo mi pracy zostało.
Sprzatając rabaty cięłam wstępnie róże [zaczepiały mnie
],
niektóre mają faktycznie czarne pędy, ale przy samej ziemi widać jakąś wolę życia.
Są jakieś wiosenne kwitnienia, wstawię zdjęcia, bo niedługo będą już historią.
Wydaje się, że nie wszystkie mi kwitną [ może to ten suchy rok]
Mam nawet własne bazie
.
Wszystkim zaglądającym do mojego wątku życzę Wesołych Świąt [nie przejadajcie się
]