Nie wiem ile zdążę odpisać bo w pracy sajgon ale spróbuję.
Kasia, nie wiem czy do mnie piszesz, bo Monia mnie trochę zbiła z tropu ale może to wina pory
Z cebulami tak do końca to nie panikuję, bo pamiętam, ze wcześnie sadzone narcyzy lubią wystrzelić jesienią i wtedy z wiosennego kwitnienia nici. A właśnie narcyzów mam sporo. Tulipanom nawet grudniowe sadzenie nie zaszkodzi pod warunkiem, że ziemia nie zamarznie
Weź poprawkę na to gdzie ja mieszkam.
Śnieg jest i co gorsze nadal sypie. Na drogach koszmar, wszyscy na letnich oponach, strach jechać.
U mnie też rabaty częściowo rozkopane, zaczęłam wykopywać róże, miałam skończyć w sobotę ale inna robota się wykluła a teraz mnie aura zastopowała.
Aga, może się wypada po drodze
Goś i u ciebie też? Kicha
Jedyny pozytyw, to że zabiorę się wreszcie za zmianę garderoby w szafach.
Monika, kupowałam go na targach na Klimeckiego. Niestety nie wiem u kogo
nie zapytałam. mam nadzieję, ze będzie sie rozrastał bez kaprysów, podoba mi się okrutnie.
Mam nadzieję, że aura będzie jeszcze sprzyjać ogrodowym pracom.
Marta, no u nas przynajmniej przymrozków nie było. Ogród jeszcze całkiem przyzwoicie wygląda i może po tym zimowym epizodzie jeszcze będzie miał okazję pobłyszczeć w jesiennym słońcu.
Cebul w tym roku mam stosunkowo niewiele, zdążę
Izka zawilce kochamy, nawet te pełzające
Wiatr, deszcz, śnieg wszystko, do wyboru. A ja chcę takie
Dla wszystkich spragnionych słońca kilka wakacyjnych wspomnień