Forum Ogrodnicze Oaza

Bidulko, uważaj na siebie.....
Miłeczka całkiem dobrze prezentuje się, doczekasz obłoków, trochę sierpliwości....

Dorotko, współczuję bólu - rwy kulszowej nie miałam nigdy, ale domyślam się, że dolegliwości są dotkliwe...
Uważaj na siebie... musiałaś próbować ten bigos?
Ja podczas jego gotowania, próbuję tylko wino

Jak się czujesz?

Miłkę mam i uwielbiam... już się zrobiła bardzo widoczna mgiełka, a za rok będzie jeszcze lepiej!

Pozdrawiam gorąco...

Doris bidulko serdecznie Ci współczuję rwy kulszowej Kochana ale co Cię naszło z bełtaniem tego bigosu ???? No wiem, jak pech to pech. Oby odpuścił ! Kuruj się i wracaj do zdrowia jak najszybciej! Masz dobrą opiekę lekarską ? A ogród Twój zachwyca Trzymaj się ciepło

Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale ja mam ostatanio ciągle jakieś dolegliwości
Mój lekarz już zaczyna na mnie dziwnie patrzeć
Jak chyba wiesz razem z Kasią kupiłyśmy rutewki.
Tylko, że ja posadziłam je tak, że nogi na pewno będa miały w cieniu, nawet zastanawiałam się, czy aby nie bąda miały za ciemno
Pocieszyłaś mnie

Nie wiem czy nie pochwale dnia przed zachodem, ale wygląda na to, ze limit pechowych wydarzeń na razie sie wyczerpał

Aga, rzeczywiście sadzonki musiały być marniusie skoro padły ja swoje siałam z nasion od forumki i jak widać udanie.
Powinnam mieć jeszcze trochę niewykorzystanych nasion, mogę podesłać choć za wschody nie ręczę. Mogę zebrać też nasiona z tych moich kilku kłoskow.
Wg informacji z netu tygrzyk rzeczywiście kryzie i to dość boleśnie, ale chyba trzeba by mu wejść w pajeczynę. W ogrodzie mam ich w tym roku dużo i jakoś nie wchodzimy sobie w drogę. A na pewno nie posunęłabym się do prewencyjnego zabijania pająków ze strachu przed ugryzieniem, bez przesady
Konarów, kamieni wszelakich u nas w lasach całkiem dużo, zawsze uda się cos wypatrzeć.
Taki los ogrodnika. Jednego roku susza, drugiego nadmiar deszczu, "zwykłego" lata dawno nie było.

Ewuniu wiem, ze doczekam. Patrzę w jakim tempie przyrasta i jestem pelna optymizmu.
Uważam

Aga, i z kręgosłupem (po lekach) i z miejscem oparzenia (wspaniałe opatrunki Bactigras) jest juz znacznie lepiej. Obiecuję, ze teraz przy bigosie tez próbować będę tylko wino Oby do bigosu coś zostało

Monia, opieka lekarska na szczęście dobra. To jeden z niewielu pożytków pracy w szpitalnym dziale kadr - wszystkich sie zna lepeij lub gorzej. Dziewczyny zrobiły mi duży zapas opatrunków i jakoś się goi (jak na psie )
My kobiety tak chyba mamy w większości - wszystko chcemy szybko, już, zaraz i pośpiech tak się kończy.

Małgoś będziesz z rutewki zadowolona. Ja z pewnością jeszcze dokupię jak tylko spotka, ujęły mnie te roslinki.
Myślę, ze cień im nie zaszkodzi, zwłaszcza w dolnych partiach.

M. sie dobija do kompa więc dokończę później. Na razie tylko takie zapowiedziowe

Ja miałam masę tygrzyków na początku lata, a teraz nie widzę ani jednego , czyżby upały wykończyły pająki ze strefy tropikalnej ?

Łaaa, czas mi sie skurczył
Zapowiedziowe fotki dotyczyły przeróbek przy oczku wodnym. Ponieważ stale mi coś tam nie pasiło, chwast w postaci kurdybanka i jakiejś trawy mi się tam rozszalał postanowiłam zacząć od strony tawnika. Wywalony został jałowiec płożący, floks skalny, jakieś zdechlaki żurawkowe pokutujące. W pierwszej wersji miała zostać hakonechloe Albostriata ale po wykopaniu, i po przymiarkach okazało się, ze za dużo tam pasków wszelakich.
Teraz rosną od lewej:
miskant 'Africa', przed nim hakonechloe 'Nicolas', zawilce, molinia variegata, hortensja bukietowa o ile pamiętam 'Diamant Rouge' rozplenica 'Fayerworks' (niestety pewnie nie przezimuje ) Pomiędzy nimi będą kwitły wiosną narcyzy i szachownice kostkowane. mam nadzieje, ze wreszcie będę zadowolona. Zdaje się, ze wiosną pędę poszerzać ten pasek








i szykuje się jarzębiak . 'Granatnaja' aż ugina sie pod ciężarem

Trawkowo w promieniach zachodzącego słońca wyszło prześlicznie
Zaintrygowała mnie rozczochrana jasna trawka na przedostatniej fotce za zawilcami, co to za jedna
no i zawilce jakieś takie pokręcone, czy ta odmiana tak ma, wygląda ciekawie

Mróweczko, dziekuję. Właśnie efekt zachodniego słońca przeświecającego przez trawy skłoniło mnie do zmian w tym miejscu.
Rozczochrana trawa to wytarmoszona Hakonechloa Aureola. Pobierałam z niej sadzonki i troche ją potargałam
Zawilec kupiony bez nazwy ale podejrzewam go o bycia "September Charm", to pokręcenie to raczej efekt leżakowania w jeziorku do czasu posadzenia A szkoda bo też podoba mi sie taki poskręcany, nawet sesję mu zrobiłam

Zakochana jestem w zawilcach. .. w zasadzie ze wstydem muszę przyznać, że to moje tegoroczne odkrycie.
Twoje cudne! Chciałabym wzorem Szmitow zrobić szpaler rozplenic z anemonami właśnie. .. trochę rozjazd stanowiskowy, ale coś wymysle. ..
pozdrawiam! :*

Agunia, u mnie zawilce goszczą od lat, mam kilka odmian, tych popularnych. Niestety ten rok bardzo kiepski. Wiosną słabo wychodziły, potem ślimaki miały używanie, później susza i z kilku pięknych już kęp zostały marne resztki. Głupio mi tym bardziej, ze obiecałam jednej forumce a tu kicha.
Kilka fotek niedobitków




mam jeszcze białe, ale tak słabe, ze chyba im nawet zdjęcia nie zrobiłam

Też dziś posadziłam trzęślicę modrą variegata (molinię)ale między różami Stwierdziłam, że na jesieni miedzy różami robi się pustawo i będzie tam dobrze wyglądała.

Dorotko, jeśli chcesz to mogę Ci wysłać anemony jesienią, mam ich mnóstwo. Jak tylko ogarnę róże i obiecane paczki to mogę Ci ukopać.
U mnie rosną w słońcu, w cieniu, w glinie twardej jak kamień....wszędzie! Nie mogę się od 2 lat pozbyć resztek z róż
Przeróbka na rabatce wygląda super! Ale faktycznie aż się prosi, żeby ją poszerzyć nieco..
Podobnie jak Ty liczę na długą i ciepłą jesień, choć chciałabym być już po różanych wykopkach Jak pomyślę o tych wszystkich kolczastych panienkach, które się będą trzymać korzeniami ziemi na 2 metry wgłąb to mi się słabo robi Ale przecież ma być lepiej
Planujesz coś dosadzać? Ja się chyba skuszę na mało znaną okrywówkę - Beys węgierskiego hodowcy, Szilvester Gyory.Podziwiałam ją cały rok u Ewy i jestem zachwycona tym maleństwem. Powinna fajnie komponować się z bylinowymi założeniami. Poza tym pewnie się złamię i coś dosadzę..np. białego Edena
Wracaj do sił Dorotko Pozdrowionka!

Witajcie piątkowo
Zaczynam dziś urlop, za kilka godzin wyruszam na podbój Hiszpanii
Skrótowo tylko odpowiem, bo roboty mam jeszcze sporo.
Kasiu, dziękuję, oczywiście anemony bardzo chętnie. Zapuszczę gdzie się da W mnie im w tym roku wybitnie za sucho, no trudno, będzie co ma byc.
I ja chciałabym zaraz po powrocie ruszyć z kopaniem róż, planowanych przesadzeń trochę jest a w październiku znów wyjeżdżam. Jakoś kiepsko sobie zaplanowałam końcówkę sezonu ogrodowego.
Róż nie planuję, raczej pasowałoby jeszcze cos usunąć, ale nie widzę kandydatek z którymi mogłabym się rozstać

Bożenko, bardzo lubię tę molinię, wcześnie wyrasta, ma ładny kształt, wcześnie kwitnie. Myślę, że wśród róż będzie jej dobrze .

Zostawiam takie różne i do zobaczenia

Czy muszę pisać, że wyprawy zazdroszczę?
Jeszcze do tego jak rozumiem, będzie romantycznie, bezdzieciowo
Już teraz czekam na piękne zdjęciowe relacje.
Bezpiecznej podróży!

W ogrodzie może i miałaś za sucho, ale moim zdaniem, większość roślin ładnie odrodzi się wiosną.
Wbrew pozorom, siła w przyrodzie, nawet przeróżnych maleństw, jest ogromna.

Śliczne białe astry!

Dorotko, przeróbki i mnie się bardzo podobają no i nie napiszę nic odkrywczego ..znaczy się, aż się prosi poszerzyć U mnie zawilce w tym roku też baaardzo kiepskie najgorzej mają się białe, które jeszcze rok temu pięknie się rozrastały a w tym roku rewers. Wykopałam. Korzenie w fatalnym stanie, suuuuche jak pieprz. Namoczyłam kilka godzin, posadziłam gdzie indziej w czystym kompoście, podlewam w kółko. Liście u większości padły ale łodygi zielone więc trochę liczę na to, że będzie ok. Kilka posadziłam w słońcu i teraz się zastanawiam czy nie przesadzić ale pociesza mnie trochę to, że Kasia napisała, że ma w słońcu i rosną ....

Miłego urlopowania, w słonecznej, gorącej Hiszpanii życzę. Zrelaksuj się i poleń ile wlezie no i naładuj akumulatorki

Dorota, życzę wspaniałych wakacji, mnóstwa wrażeń, pięknych krajobrazów z ogrodami , pysznego jedzonka, i zabawy po uszy Bezpiecznej drogi

Witaj Dorotko,
przy oczku nowa aranżacja trawkowo-zawilcowa bardzo udana!
Pisałaś, że martwisz się o kwitnienie rh w nowym sezonie, ja to jestem prawie pewna, że nic z niego nie będzie. Nikt ich nie podlewał w trakcie wakacji.
Baw się dobrze na urlopie!