Forum Ogrodnicze Oaza

U mojego brata winogrona jedzą kury

Ano tak, psy jedzą winogrona, mój też, ostatnio Filip karmił go aronią .
Muszę się wprosić do właściciela winnicy na praktyczną naukę cięcia - mogę ciąć jako praktykant .
U mnie było tak przejrzyście i znowu zarosło, że owoców nie widać a u Was tak pięknie śmieją się do słońca.
Hibiskusy bagienne wyglądają cudnie - u kogoś w ogródkach, ja do nich nie mam przekonania, nie rwą mnie za serce.

Marysiu, naprawdę jeszcze raz gorąco dziękuję. Chwile u Ciebie - to coś, czego się nie zapomina a szkoda, że znów wpadłam jak burza. Szybko i krótko (czy głośno to nie mi oceniać )

Winogronka samo zdrowie .Masz ich naprawdę dużo U mnie też trochę jest ,ale gdzie mi tam do Twojej plantacji .Tyle ,co pojemy na bieżąco .Psy mają różne smaki .Mój na przykład szalenie gustował w jabłkach i ogórkach

Dowód naoczny nauk praktycznych u prawdziwego pedagoga.

Marta, winnica to jedyne miejsce w ogrodzie naprawdę zadbane i dopieszczone Ale to zasługa mojego M. Stok jest minimalny, może z 5% nachylenia, ale jest
Bożenko, Elu, Ewuś - to co jedzą psy i mnie zadziwia, bo że kury dziobią to już mniej Nasza poprzednia suka uwielbiała ogórki i obierki z ziemniaków
Elu, zapraszam na szkolenie - Ula już po
Ula, bardzo miło spędziliśmy niedzielę w Twoim i Justynki towarzystwie
Dla Wszystkich moja jedyna dalia Miłego tygodnia

Mój ogrodowy niechciej rozpanoszył się na dobre Ciekawe jak szybko zatęsknimy za upałami?
Wiesiu, jeśli zajrzysz może mnie oświecisz jak ma na imię wysiany z nasion od Ciebie?



Zaczynają kwitnąć chryzantemy - piękne, dziękuję raz jeszcze



Pozdrawiam piątkowo 'Czerwonym Kapturkiem'

O czyżby złocienie już Ci zakwitły , ale widzę, że nie powtórzyły cech odmiany , to miał być złocień 'Banana Cream'. Moje siewki niestety jeszcze nie kwitną

Zamówiłam 6 kolejnych liliowców , jakoś te gorące dni trzeba sobie zorganizować . Mam nadzieję, że jak przyjdą, będzie już chłodniej i uda mi się znaleźć dla nich miejsce

Marysiu, za gorącym latem szybko zatęsknimy, dlatego staram się nie narzekać .
W ogrodzie nie bardzo jest co robić, bo jak pielić czy sadzić w takiej skale?
Od obfitszego nawadniania powstrzymuje mnie - raczej mocno - ostatni rachunek za wodę oraz - nieco - apele o oszczędzanie wody (Zakazów u nas nie ma).
Na przekór wszystkiemu znowu "popłynęłam" z zamówieniem bylin - mam donice, mam ziemię, będę uprawiać przy ścianie z kranem

Wiesiu, a czy on mi przezimuje? Czy trzeba wysiewać co roku? Nie mam żadnego złocienia oprócz maruna, który gdzieś mi co roku się pojawia znienacka
Marta, Elu - ja niestety też ciągle kupuję Kupiłam cebulki tulipanów a obiecywałam sobie nie dokarmiać futerkowych
Kupiłam też liliowce, obficie tylko te nowe nabytki podlałam i teraz mam tam zryte



Wodę i ja oszczędzam, jakoś nie mam serca stać z wężem przy tej suszy
Dla ochłody może odrobina Chopina

Chopin piękna róża Miałam ją kiedyś przez długie lata .Posadzona między malutkimi iglaczkami ,kwitła nawet ,gdy one urosły i ściskały ją ze wszystkich stron .Gdzie kupowałaś liliowce? ładne sadzonki

Ewa, ja mam hopla na punkcie polskich odmian, szczególnie franczaków Dlatego szukam pewnych źródeł - kupiłam od naszej koleżanki z Oazy, która ma na swojej stronie pokazaną całą kolekcję Brata Franczaka Solidna firma Wyślę Ci pw
Różę Chopin bardzo sobie cenię Niedaleko naszego ogrodu mają pewni ludzie, obok domu, mikroskopijny ogródek, właściwie tylko wejście i schody i wygospodarowali maleńki krąg z jedną różą - właśnie r.Chopin. Ładnie wygląda to miejsce cały sezon

Widzę, że mimo ogrodowego niechcieja nadal kupujesz
Czyli nie jest tak źle.
Najśmieszniejsze jest to, że ja tak się zarzekałam, że nic nie będe kupowała.
Nawet nie wiem ile ja kupiłam roślin w tym roku

Moje chryzantemy jeszcze nie mają pączków. Również czekam na liliowce.

Jestem pewna, że w końcu Twój ogród dostanie tyle deszczu ile pilnie potrzebuje. Jest pięknie ale wiem, że gdy rośliny dostaną więcej deszczu, ogród ożyje na nowo. Wiadomo, chodzi o te nowe nasadzenia:)
Eh tam jest jakiś taki klimat, spokój, problemy schodzą trochę na inny tor. Odpoczęłam choć mało nam było dane na to czasu. A każda nauka przyniesiona od Ciebie czy Twojego M - bezcenne.

Podlało Ci Marysiu troszkę ? U mnie nic .Ale ja już chyba się przyzwyczaiłam do tej suszy .Dobrze ,że chociaż się schłodziło ,to i rośliny trochę odpoczną .

Małgosiu, czyżby zakupoholizm nas dopadł Bo, że to jakieś chorobowe zachowanie to nie mam wątpliwości
Bożenko, moje chryzantemy w tym roku wyjątkowo marne Kwiaty maleńkie, poschnięte
Ula, Ewo - trochę popadało, ochłodziło się znacznie...





...jesień idzie, nie ma rady na to Bogata w owoce, kwiaty...







... ostatnie kwiaty liliowców