O matko, jakie to wszystko niecierpliwe 

 , dajcie chociaż herbatę dopić 
Aniu no i Marta wykrakała 

 , przywiozłam bratki 

 , takie ładne karbowane płatki mają 

 . niestety fotki dopiero jutro, bo przyjechałam niedawno i ciemno już było.
Co ciekawego w ofercie? Zależy co kto szuka 

 , duży wybór azalii wielkokwiatowych, spore, wypąkowane magnolie u Kurowskich po 50 zł, a my głównie po róże pojechałyśmy 

Temat pracy będę miała za tydzień, wtedy będą wszyscy promotorzy i rozdziały/przydziały 
Moniko derenie ozdobne też kwitną, niektóre całkiem ładnie 

 , ale to raczej później 

 . Za to raczej na pewno nie mają jadalnych owoców 

Na szkółkingu pogoda dopisała, zaopatrzenie też niezgorsze - jak dla mnie oczywiście 

 , oprócz róż i bratków 

  przywiozłam jeszcze parę rzeczy 
Kasiu dokładnie tak jak mówisz, szkółking to cała filozofia 

Dobrą masz pamięć 

 , u Szmitów faktycznie dostałam amoku na widok pięknych rosyjskich odmian 

 , teraz też kupowałam floksy wiechowate, szydlaste jakoś nie teges 

Co do pracy dyplomowej, kto powiedział, że mi się chce 

 ???
Romciu już jestem i melduję posłusznie, że rodki nie kupione 

 . Byłyśmy specjalnie u Majewskich, to u nas potentat od kwasolubów, niestety na te królewskie odmiany licencję w Polsce ma wyłącznie Ciepłucha, czyli zostaje internet, albo pomyślisz o innych odmianach. Trawy, tak jak myślałam, jeszcze nieobecne 

Dobrze, że chociaż pogoda dopisała, bo czytałam, że do Ciebie zima wróciła 
Aga relacja dziś tylko skromnie słowna 

 , fotki zakupów jutro, a fotki inne mam strasznie kiepskie 

 , o na przykład taką 
Wszyscy kupują azalię 'Soir de Paris' 
Haniu dochodzę do siebie 

 , to ogromna przyjemność, jednak nieco męcząca 

 . Zakupy dopiero jutro, bo ciemno już było, jak wróciłam.
Magdo jak ja się cieszę, że pogoda jeszcze dziś postanowiła nas oszczędzić 

 . Prawdę mówiąc nie pamiętam szkółkingu w niesprzyjających okolicznościach przyrody 

 . No, może upał w lipcu nie jest do końca komfortowy 
Maju u mnie też sucho, choć akurat dziś jestem wdzięczna, że nie padało 
No więc szkółking, szkółking i po szkółkingu 

 . Pierwsze koty za płoty, sezon rozpoczęty 

Róże pomyślnie zakupione i odebrane, tradycyjnie miła wizyta w naszej ulubionej Floribundzie, a potem już tradycyjnie, Dębscy, Kurowscy, Majewscy 

Moje zakupy po kolei wyglądały tak: we Floribundzie róże Soeur Emmanuelle (Constancja, to przez Ciebie 

 ) i Twiggy's Rose, u Dębskich kupiłam dwa rozchodniki 'Carl' i 'Strawberries and Cream', coś małego i włochatego (Ela ratuj 

 ), wrzośca o złotych listkach i wawrzynka 'Alba', U Kurowskich wszyscy nabyli azalię 'Soir de Paris' 

 , ja jeszcze złotego bukszpanka, a w pomarańczowym sklepie w Kurowie oczywiście bratki 

A, jeszcze zapomniałam, w Puławach białego pierwiosnka ząbkowanego 

Jutro będą fotki wszystkiego, a inne szkółkingowe zdjęcia może pokaże Dorcia 
Dziewczyny, 
Ela, 
Ula, 
Dorcia i 
Edytka bardzo Wam dziękuję za przemiły dzień