Monika - dziękuję, bardzo mi miło
No właśnie to chodzenie jak kaczuszka i brak możliwości wyprostowania się bo masz wrażenie jakby Cię ktoś ciął na pół - masakra! Ja już chodzę coraz lepiej. Boli nadal w krzyżu ale już do ogarnięcia. No właśnie, Ty nie masz więcej rozumu w kwestii oszczędzania niż ja
niedobrze jednak, że masz tak od pracy
Moje wrzosy mają 4 lata ale były kupowane jako maciupkie, więc u Ciebie przy tych wypasionych sadzonkach efekt będzie szybciej.
A wiesz, że tak mi się to Twoje wrzosowisko spodobało, że dokupiliśmy wrzosów (sporo) i dosadzimy na kwaśną rabatę. Marzą mi się pod brzozami ale tam jest za duży obszar jak na nasze możliwości finansowe.
Eee tam, co masz mi dziękować za inspiracje...ja nawet fusetek nie pokazałam tylko o nich napisałam. No to co, przepraszasz się z lawendą ?
Dorotko - mnie trawy biorą od zeszłego roku na całego. Wiosna trochę ostudziła zapały bo wtedy rabaty trawiaste słabo wyglądają ale to trwa tylko chwilę a potem już coraz lepiej i w zasadzie do marca-kwietnia trawy wyglądają super. Ja mam taki plan żeby podosadzać je na różne rabaty. Mnie podobają się zestawienia traw z bylinami, różami, iglakami, liściastymi i wydaje mi się, że trawy bardzo ozdobiłyby rabaty o tej porze roku. Werbena jest cudowna
W zeszłym roku dostałam od Martuni całe mnóstwo siewek i wyobraź sobie, że wszystkie przetrwały zimę. Nowych siewek nie mam ale jedną z werben przechowałam przez zimę w donicy i wczesną wiosną jak ruszyła to co i raz ciachałam pędziki i do ziemi - wszystkie się ukorzeniły i mam teraz las
Teraz na zimę też wykopię kilka sadzonek i spróbuje powtórzyć (nie wiem jaka będzie zima, a w zeszłym roku się nie wysiały..)
To wykopie miskancika wyrywnego i wyślę na początku przyszłego tygodnia (nie chcę aby gdzieś leżał na poczcie przez weekend). Tego drugiego jakby co to wiosną jeśli będziemy mieć siłę go wydrzeć i podzielić. Teraz nie chcę go ruszać.
Co do Lady of Sz to się zgadzam - koszmarny drapak ale kwiaty cudne.
Prywata - nie ma za co Dorotko
Aguś - dziękuję bardzo za uznanie. Oj coś te klimaty coraz mocniej mi w duszy grają i ogromnie cieszę się, że kompozycje przypadły Ci do gustu. Napisałam wyżej Dorocie jak uzyskałam efekt werbenowy. Mam nadzieję, że w tym roku się wysieją same ale na wszelki kilka sadzonek przezimuję i będę wiosną wczesną ukorzeniać.
Masz rację - nie jesteśmy ze stali, a z roku na rok wydaje się, że ten nasz materiał budulcowy coraz słabszy...niestety.
Aszka - Olu większość traw lubi słoneczko i nie za mokro ale wiadomo, że młode sadzonki trzeba podlewać do przyjęcia się. U mnie rosną na przepuszczalnym gruncie ale mają podlewanie, które uruchamiamy na tej rabacie jak jest susza. Ja nawożę je raz w roku nawozem uniwersalnym albo obornikiem granulowanym i tyle.
Martusia - mówisz i masz. Miskanta wyślę na początku tygodnia tak jak i Dorotce (adres chyba mam
) Mam przestawione i skrzywione. Ustawiam kręgosłup raz w roku zwykle ale może trzeba częściej....na pewno muszę wzmocnić mięśnie pleców - to też ważne !
Dzisiaj foty nie ogrodowe (sorki) ale przynajmniej częściowo w zielonej tonacji
Unieruchomienie w domu pozwoliło chociaż na skończenie albumiku dla dzidziusia
i produkty naturalne ogrodowe i nie tylko