Forum Ogrodnicze Oaza

Edytko, przyznaję, że ja nie mam czasu zaglądać zbyt często. Codziennie wracam do domu po 19, jestem tak wykończona, że nie mam siły pisać.
Czy aby na pewno to dobry pomysł z tymi zabetonowanymi kostkami? Bo jak teraz przesuniesz rabaty?
Już przesunęłaś, a co bedzie za 2,3 lata?
Niedługo sam m. bedzie ciął te sosny, bo wyjdą poza rabatę.
Przy koszniu będa mu bardzo przeszkadzały. Moja mam średnicę około 5 m. Dół już ma obcięty, bo przeszkadzał przy chodzeniu

Czyli układacie na suchym betonie- tak, jak zamierzam to zrobić w tym roku.. Poprzednie kostki i budowę murków zrobiłam na półsuchym- dodane było nieco wody do suchej mieszanki, ale niedużo- beton był bardzo gęsty..i na takim trochę zmieszanym z wodą wszystko budowałam. Teraz same opaski rabat zamierzałam robić na suchym, bo lżej i łatwiej.. Dzięki

Jak spoiny wypełniasz piaskiem, to trawa tam nie włazi? U mnie nie wypełniłam niczym- co jakiś czas lałam silnym strumieniem wody przepłukując, ale jak zrobimy trawnik, to chyba nie będzie mądre rozwiązanie..

Gosiu, chyba żarcik mi nie wyszedł Nie mam do nikogo pretensji, znam życie Czy u Ciebie jest szansa na unormowanie się sytuacji w pracy?
Obrzeża z kostki to hopel mojego eM. Mimo, że one mi się podobają, to faktycznie stopują moje zapędy do nasadzeń. I chyba mój eM też o tym wie i pilnuje proporcji między rabatami i trawnikiem. Także na przesunięcia już nie mam szans, ewentualnie może kiedyś na małą rabatkę w trawniku
Moniś, teraz rozumiem różnicę Myślę, że na opaski rabat beton suchy jest wystarczający. Co innego murki.
Po jakimś czasie trawa włazi, ale staram się raz na rok to kontrolować (przycinam delikatnie raz w roku, raz na dwa lata). Zostaw między trawą, a kostką ok. 3 cm, zasyp piaskiem. Przecież nawet przy zastosowaniu ekobordów trzeba od czasu do czasu przycinać brzegi trawnika. Przy kostce trzeba to robić delikatnie, żeby nie podważać kostki.

Edytko czytam to wszystko i jedna myśl mi po głowie chodzi ,jak ja się cieszę ,że nie mam trawnika

Pięknie u Ciebie Edytko, wszystko uporządkowane posadzone z zamysłem i te kręte ścieżki ułożone z dwukolorowej kostki- bardzo mi się podobają. Jeśli pozwolisz będę podglądać

Witaj Edytko!
Zupełnie umknęło mi otwarcie nowego wątku, ale już jestem na bieżąco Piękną masz wiosnę!
Zmiany bardzo interesujące, ciekawa jestem efektów w sezonie!
Przesuwanie obrzerzy to nic przyjemnego, ale moim zdaniem, szersza rabata wygląda znacznie lepiej.
Jeśli idzie o sosny, to pewnie się narażę, ale zgadzam się z M - takie 'puchate' bardziej mi się podobają
Pozdrawiam serdecznie!

Ewciu, jeden problem z głowy
Edytko, witam imienniczkę. Dziękuję za komplementy i serdecznie zapraszam do swojego ogródka zawsze, kiedy tylko będziesz miała ochotę
Kasiu, witaj
Układanie nowych obrzeży jest ok. Przekładanie i poprawianie jest już mniej przyjemne, ze względu na oczyszczanie kostek i starej podbudowy z gruzu. Więc póki co mam dwie góry w ogrodzie. Jedna to sterta gruzu, druga-ziemia wykopana z miejsc pod obrzeża.
Coraz więcej zwolenników sosen pękatych. Mąż się ucieszy


Tak jak przwidywaliśmy, materiału starczyło na do soboty. Zabrakło nam kostki na dokończenie tej rabaty (ok.6mb),



oraz na rabatę z miłorzębem, której kształt najprawdopodobniej będzie trzeba wytyczyć od nowa. Obecnie ma kształt jaja, który jest trudny do ułożenia.

Poniżej efekty układania, a w dużej mierze przekładania kostki. Na pierwszy rzut oka wielkich zmian nie widać, ale w niektórych miejscach udało mi się zyskać jedno, a nawet dwa piętra do nasadzeń.

Rabata centralna


Długa rabata, biegnąca też wzdłuż tarasu




Przy rabacie owocowej





Za jakiś czas dalsze układanie. Trzeba zamówić kostkę. Pracy zostało na dwa dni.


W ogrodzie zaczynają kwitnąć irysy










I do znudzenia tulipany
















Po przedogródku rozsiewa się upojny zapach bzu



Udanej niedzieli i nowego tygodnia

Tulipany wciąż masz piękne ,ale to już ich ostatnie momenty .U mnie dziś popaduje i jest pochmurno .
Jak dla mnie ,to może lać całą niedzielę .Mój ogród wszystko wypije.Miłej niedzieli

Ślicznie to wszystko wygląda
Nie przyjęły się żadne z roślin, które ode mnie dostałaś? Twoja ułudka, liliowce i irysy rosną jak szalone, a opłakuję tulipany, które ktoś mi zeżarł. Nie ocalał ani jeden z tych, które sadziłam. Oprócz Twoich miałam jeszcze 30 cebul i ani śladu po nich
Jak się ma kotolubny Krzyś?

Edytko do obrzeży używacie samej kwadratowej kostki? Czy wkładacie też ukośne elementy do tworzenie zaokrągleń?

Ewa (Nowinka), o tak-mój ogród też spragniony deszczu-wciąż mu mało Mam jeszcze jakąś odmianę tulipanów papuzich, które dopiero rozwijają kwiaty. Zawsze kwitną na końcu sezonu tulipanowego. Najszybciej, rzecz jasna, przekwitają te które rosną na południowej części rabat.
Ewa (ewamaj66), wszystko się przyjęło, większość kwitnie Jedynie śnieżyca nie wzeszła A nie mówiłam, że tak będzie. U mnie drobno cebulowe mają pod górkę. Jedynie szafirki dają radę.
W tym sezonie również zauważyłam braki w tulipanach, a w niektórych miejscach jakieś małe dziurki-norki
Krzyś wypatruje wakacji i przechodnich koteczków w naszym ogródku, które w tym roku broją, oj broją
Monika, kupujemy kostkę granitową, w której nie ma takich elementów. Do zaokrągleń eM dobiera kostki ukośnie ucięte, trapezowate. Z doświadczenia wiemy, że z kostki granitowej trudno ułożyć np. małe koło. Chcieliśmy tak zrobić pod drzewami owocowymi, gdzie średnica koła miała mieć ok. 1m. Wychodziły za duże szczeliny między kostkami i zrezygnowaliśmy. Dlatego też dumamy nad kształtem mojej małej rabatki z miłorzębem, bo ma teraz kształt jaja i trudno byłoby to ułożyć. Wstępnie coś tam wymyśliliśmy, ale póki co musimy domówić towar i dopiero wtedy będziemy wyznaczać lepszy kształt tej rabaty.

Rabata z miłorzębem (ta bez obrzeża z kostki),


a po lewej centralna



Niezapominajki rozsiałam w wielu zakątkach






Jesienią przesadziłam żurawkę Delta Dawn spod tuj w dogodniejsze miejsce i ruszyła z kopyta


Floksy szydlaste


Serduszka wspaniała


Ułudka od Ewuni majowej


Rozkwitają kolejne iryski




Teraz przyszedł czas na kwitnienie jabłoni


Moje dwa zakątki dumania





Czy coś Wam wiadomo o zimnych ogrodnikach?

No właśnie u mnie rabaty też mają nieregularny kształt i obawiam się jak to będzie z układaniem kostki. A ostatnio widziałam gdzieś obrzeża w koło pojedynczych nasadzeń w kształcie kwadratów i nawet nieźle to wyglądało... Może spróbujecie przerobić rabatę z miłorzębem na jakąś fikuśną z prostymi brzegami...




U mnie w tej chwili są obrzeża z płaskiego kamienia (nie wiem nawet jak się fachowo nazywa) do którego mam nieograniczony darmowy dostęp, ale jakoś mnie zaczynają drażnić. Trzeba koło nich wykaszać podkaszarką i cała trawa ląduje w rabatach.

Moniko, dzięki za propozycję Proponowany przez Ciebie kształt ma potencjał do ciekawej aranżacji roślinami , już widzę gdzie posadziłam na niej mojego wymarzonego modrzewia na pniu. Ale my w całym ogrodzie mamy faliste rabaty (oprócz warzywnika) i musimy się jakoś do nich dopasować. Mąż coś tam wymyślił na kształt ryby z wklęśniętym brzuchem Zobaczymy jak to będzie wyglądać po wstępnym wyznaczeniu rabaty taśmą

Edytko masz rację - rabaty muszą do siebie pasować wyglądem. Taka kwadratowa przy innych zaokrąglonych zupełnie by nie pasowała - jakoś nie pomyślałam o tym.

Moniko, zdjęcie jest kiepskie i nie widać na nim dokładnie tej części ogródka. A tu właśnie wszystko faluje, zarówno ścieżki i rabaty. Widzę też, że zdjęcie zniekształca odrobinę, bo w rzeczywistości trawnika wokół tych rabat jest zdecydowanie mniej. Twój pomysł jest fajny, u mnie być może sprawdziłby się w części sadowej, gdzie warzywnik wyłożony jest kostką w kształt prostokąta-dla wygody gospodarowania grządkami

W podziękowaniu dla Ciebie moje iryski

Dzień-dobry-wieczór!

Coś mi w tym tygodniu brakuje czasu na aktywność forumową
Zostawiam kilka zdjęć, do napisania

Pogoda denerwująca, głowę urywa, wiatr rośliny przygina do ziemi Mam nadzieję, że wielu szkód nie poczyni, bo mam serdecznie dosyć tego silnego wiatru. Czasami zastanawiam się, czy ja mieszkam nad morzem

Palibin w słońcu...


...a za kilkanaście sekund...


...biedna jarzębina


Niedługo zakwitną bodziszki...


...i szałwie




Pamiętać! Jesienią dosadzić!


I do znudzenia...ale cóż poradzić jak rh i azalek brak w ogrodzie...







Pozdrawiam, życząc miłej niedzieli

Edyciu pięknie Twoje iryski śliczności ,a ten biały z niebieskim sam mniód :)A u mnie dziś ziąb ,więc zaglądam do ogrodów ,bo jak się cieplej zrobi ,to czasu będzie mniej .Miłej niedzieli