Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie serdecznie
Czas już chyba najwyższy na nowy wątek, bo wiosna w pełni i ilość zdjęć robionych w ogrodzie rośnie z dnia na dzień. Serdecznie zapraszam do wirtualnych odwiedzin, a jesli komuś będzie po drodze to także tych w 'realu'
Kilka wiosennych migawek na początek

Cieszę się, że otworzyleś nowy wątek i na pewno będę tu czesto zaglądać. Brakowało mi już mini i midi iglaczków.

Witaj Pawle po dłuższej przerwie
Miło zobaczyć Twój wiosenny ogród

Paweł, czekam w takim razie na kolejne zapowiadane zdjęcia.
Modrzew dopiero w fazie pękających pąków? U mnie już dawno w pełni zielone.

Witaj Paweł, dobrze jest znów odwiedzać Hanutkowo Pokazuj iglaczki, bardzo lubię igiełki, a wiosenne przyrosty są prześliczne.

Dzień dobry Pawle .Jestem wielką fanką Twojego ogrodu od wieków .Teraz mam okazję przywitać się z Tobą w Twoim nowym wątku .Zawsze do Ciebie zerkałam ,a teraz planuje częściej Cię odwiedzać .

Cześć Paweł, czas najwyższy na nowy wiosenny,kipiący kolorami i igłami watek.

Nareszcie!

Paweł, ciesze się, że znowu będzie można podziwiać twój zakątek wirtualnie, ale mam nadzieję, że uda się tez zrobić jakiś mały nalot i na żywo popodziwiać twoje zakątki.

Aniu - mi też brakuje mini iglaczków Coraz trudniej znaleźć coś wyjątkowego Bywasz jeszcze u p. Tomszaka?

Dalu - strasznie powoli rozkręca się u nas ta wiosna. W nocy ciągle przymrozki, a od soboty mamy znowu takie wichry, że głowę urywa. Jak patrzę na zdjęcia zrobione np u Ciebie to widzę, że wegetacja u nas dobry miesiąc z tyłu.

Romku - tak, jak napisałem powyżej różnice w wegetacji pomiędzy Pomorzem, a południem kraju są kolosalne. Może dlatego nikt przy zdrowych zmysłach nie zakłada u nas szkółek ogrodniczych Z modrzewi najszybciej wystartował chyba Krejci i jest najbardziej zielony.

Haniu - serdecznie witam imienniczkę patronki naszego ogrodu Iglaczki dopiero startują, więc na pewno będzie co pokazywać

Ewo - zapraszam serdecznie do odwiedzin No i zerkania

Marzeno - dziś ogród kipi kurzem, foliami i różnymi innymi rzeczami nawiewanymi z pola, a wiosną i kolorami to nie bardzo Łba mało nie urwie!

Danielo - zbierałem się, zbierałem, aż jedna forumowiczka mnie zdopingowała

Andrzeju - fajne wspomnienia przywołałeś Miło byłoby ponownie gościć forumowiczów. Nie szykuje się jakieś zjazd gdzieś w pobliżu?

W poprzednim wątku wspominałem o budowie piwniczki. Do tego czasu nabrała ona realnych kształtów


W środku dojrzewają sery i wędliny robione przez małżonkę Najczęściej jest jednak pusta, bo schodzą na pniu A! W przedsionku znalazło się na podstawowy wspomagacz ogrodowy -

Obok rośnie kolejna konstrukcja, ale wichura uniemożliwia dalsze prace :/


Dziś musiałem w awaryjnym trybie kotwiczyć konstrukcję do ziemi, bo bałem się, że odfrunie. No cóż - miałem to zrobić na końcu, ale zrobione zostało już teraz

A iglaczki? Są i iglaczki


Choć nie tylko iglaczki

Spore zmiany zaszły od zeszłego roku , nie zasypiasz gruszek w popiele . Piękna szkółka powstaje i już wygląda bardzo profesjonalnie

U mnie też dziś tylko tumany kurzu i fruwające wiadra i pokrywy od beczek
Pierwszy szkółking za Tobą ?

Ciesze się, ze 'dojrzałeś'
Piwniczka to świetna inwestycja. Nawet jeśli sery i wędliny schodzą na bieżąco to na zimowe zapasy będzie świetnym miejscem.
Nie moge się doczekać kiedy rusza Twoje cudowne liściaki

Ileż to zmian się szykuję będzie co podziwiać........................Powodzenia

Wnętrze piwniczki na pewno skarby kryje, ale to, co na wierzchu, te skarby nieskrywane budzą większe zainteresowanie z mojej strony Fajnie to wymyśliłeś! Rozumiem, że "obsada" betonowych donic będzie się zmieniać z czasem? Zawsze jakieś małe kulki doniczkowe się znajdą...
A bylinowa wystawka już mnie całkiem poruszyła! Epimedia, trójlisty! Byłeś w Berlinie?

Marto Markitko - w popiele to najwyżej ziemniaki zasypuję A popiołu będzie sporo, bo żywopłot od drogi idzie na przemiał
O ten

Wiatr już na szczęście zelżał i kamień spadł mi z serca, bo tunel zaczął się przesuwać Z folią wstrzymam się jednak do chwili zabetonowania konstrukcji.

Doroto - liściaki powoli ruszają, jak np te pokazane na początku lub bez czarny

Domowe wyroby cieszą się zainteresowaniem, a im ludzie bardziej wczytują się w etykietki na kupnej żywności, tym bardziej skąłniają się ku tej zdrowszej Już jutro zaczynami produkcję serów kozich

Wero - czasami już bokiem wychodzą mi te zmiany Człowiek usiadłby, odpoczął jak cywilizowany homa sapiens, a tu ciągle coś Niekiedy zazdroszczę tym, którzy każde popołudnie spędzają z pilotem przed telewizorem ... Na szczęście szybko mi przechodzi A jak już siedzę przy biurku zerkając na telewizor (jak teraz ), to ciągle coś piszę. Najczęście są to wpisy do mojej encyklopedii

Marto Artamko - zdjęcie zbyt mało pokazuje, ale te donice prawie wszystkie są już zajęte Z przodu została bodajże jedna, z boku jedna i w głębi ze dwie-trzy, ale tam jest cień i musze poszukać czegoś, co da sobie radę w takich warunkach. Z przodu są co prawda jeszcze dwa wolne miejsca, ale zrobię w tym miejscu ławkę, aby można było choć na chwilę usiąść i popatrzeć na kaktusy rosnące po drugiej stronie
Bylinowe łupy to trójlisty, epimedia, jagodowce, psizęby (czy psiezęby? ), urdzik, miłek i obuwiki
Na targach w Berlinie byłem. Trudno by powiedzieć, co mi się tam NIE podobało W końcu nawet sprzedawane ziemniaki przekonały mnie do siebie
Były piękne pierwioski


przylaszczki


piwonie

i czego tylko dusza zapragnie i to w takiej ilości odmian, że żadna impreza ogrodnicza na której byłem nie dorasta tej wystawie do pięt. Miałem jechać na wystawę ogrodniczą niedaleko Gdańska, ale po czymś takim to po co? A kto nie chciał patrzeć w stragany mógł nacieszyć oczy takimi widokami

Iglaków były śladowe ilości, ale nawet na moment mi to nie przeszkadzało Tak się na to wszystko napatrzyłem, że przywiozłem 3 ... wawrzynki

Cieszę się niezmiernie,że wreszcie otworzyłeś swoje podwoje
Pawle-czyżbyś dorobił się stadka kóz? to dopiero byłaby frajda.Dziesięć lat temu miałam małe stadko,niestety przeprowadzając się na Jaśkową zmuszona byłam oddać kózki do siostry na gospodarstwo,nie mamy tutaj warunków.Dziennie miałam przynajmniej 7 litrów mleka.

Tulejniki są piękne aby tylko ich nie wąchać
Paweł, a co będzie w miejsce przemielonego żywopłotu?

Roma - stadka kóz nie mam, bo nie za bardzo jest na to miejsce Urabiam sąsiada rolnika, aby podążał w tym kierunku, ale na razie bezskutecznie Strasznie drogie to kozie mleko :/

Bożeno - na szczęście tulejniki rosły w takim błocie, że nawet gdybym chciał, to i tak nie dałbym rady ich powąchać Zdaje się, że dwa rosną w naszym oczku, ale jak do tej pory nie doczekaliśmy się kwiatów. Ponoć zakwitają dopiero po paru latach od posadzenia.

Trochę igiełek


Sosna rumelijska 'Bulgare'


Cis pospolity 'Green Diamond'


Sosna długowieczna 'Franky Boy'


Świerk pospolity 'Doubice'