TEMAT: U Doroty pośród lasu

U Doroty pośród lasu 02 Lis 2016 21:34 #508940

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Babskie wyjazdy, w ogóle spotkania są super
Ja staram się co jakiś czas mieć takowe spotkania.
Ale jestem potem zregenerowana


Zielone okna z estimeble.pl

U Doroty pośród lasu 03 Lis 2016 18:28 #509044

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Eluniu witaj w moich leśnych ostępach :bye:
Wpadłaś z takim miłym słowem, ze od razu humor mi się poprawił i zrównoważył dzisiejszy ciężki dzień w pracy.
Każdy ma jakieś zdolności, tylko u niektórych są bardziej ukryte. Warto ich u siebie poszukać.
Do czego bardzo zachęcam :hug:

Małgoś co racja to racja :lol:
Już jesteśmy umówione na następny babski wyjazd.
O zdrowie psychiczne trzeba szczególnie dbać ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, słowikowo

U Doroty pośród lasu 03 Lis 2016 18:54 #509052

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20003
  • Otrzymane dziękuję: 83515
Dorota15 wrote:
O zdrowie psychiczne trzeba szczególnie dbać ;)

Święte słowa, Dorotko!

Czy do Was przywiało już zimę? Dziś byłam w Górach Sowich (około 60 km od Wrocławia) i widziałam pierwszy w tym sezonie śnieg :woohoo: :woohoo: .

Jak sierściści sie mają?

U Doroty pośród lasu 05 Lis 2016 16:20 #509386

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Dorotka, Ania dobrze prawi...zdrowie psychiczne ważna sprawa.Latem można odreagować pieląc a teraz...tylko spotkania beztroskie uratują .

U Doroty pośród lasu 09 Lis 2016 20:58 #510137

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Aniu u nas zawitała już prawdziwa zima, śniegu mamy jakieś 10 centymetrów.
Jutro o pantoflach do pracy można zapomnieć.
Sierściuchy w żywiole. O tej porze pozwalam im bezkarnie biegać po podwórku. Inna sprawa, że jak Rosie się nudzi nic ruchomego się nie uchroni. Ostatnio jak już wszystko wyniosła to podskakiwała, żeby zerwać wianek ze ściany. Trochę go oskubała.
Dzisiaj bardzo się zdenerwowała bo jej ulubiona zabawka (taki pleciony gruby sznur z frędzlami) zamarzła. Potrząsała nią co chwilę, rzucała, by po chwili znowu sprawdzić co z nią nie tak.
Małżonek ma zakaz zabierania Nestora na polowanie. W ostatnią niedzielę cicho zapytał córki a może by tak Nestora...
nie zdążył dokończyć bo usłyszał taki głośny sprzeciw że od razu zrezygnował.

Aszko i ja tak myślę.
Jeszcze tylko jutro przetrwać dzień i trzy dni beztroski :dance:
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

U Doroty pośród lasu 09 Lis 2016 22:22 #510157

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20003
  • Otrzymane dziękuję: 83515
Dorotko, gorąco Cię popieram co do zakazu tyczącego Nestorka. Moja lubelska przyjaciółka trzy lata temu, w grudniu, przez dwa tygodnie szukała po lasach swojej beagielki, zaginionej w czasie polowania. Sunia wyszkolona jak rzadko, mistrzyni Polski tropowców. Na szczęście znalazła się, choć z ciężką boreliozą, do dziś ma kłopoty z wątrobą. Niby GP jest bardziej ukierunkowany na współprace z człowiekiem, ale zawsze to jedna natura - złapać trop i hajda! Już nie piszę o postrzeleniach...
Ogrodowe szaleństwa i u nas, ja usiłuję porządkować, w tym czasie odchodzą dzikie gony, a i demolka, dziś złamały mi prawie przy gruncie piwonię drzewiastą - malutką, fakt, ale dobrze się zapowiadającą :mad2:
Chciałam napisać, że zaraz moderator mnie pogoni, ze tak w kółko o psach - ale przypomniałam sobie, kto tu jest modem :rotfl1:
Na razie mam mróz tylko nocą - ale idzie ziąb, w górach śnieg ma padać, a jutro tam jadę sama z sukami. Mam nadzieję, że nie w trakcie jakiejś zadymki. :think:
Fajnego świętowania!

U Doroty pośród lasu 11 Lis 2016 17:03 #510350

  • słowikowo
  • słowikowo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1695
Dorotko leżący śnieg na Twojej posiadłości leśnej wygląda chyba malowniczo ?
Zdążyłaś z pracami ogrodowymi ? bo dla mnie ten śnieg to zupełna niespodzianka :jeez:
Mi zostało jeszcze zwieść donice z hortensjami i hostami ufff ciężka praca
Chyba pierwszy raz , jak pamiętam do końca się nie obrobiłam z ogrodem :(
Zawsze się mówi " jest czas "
a potem bieg ; szybko , szybko ....
Pomóż biednej Rosie odzyskać ten pleciony gruby sznur z frędzlami bo szkoda mi jej , po co ma się irytować :angry:

Pozdrawiam Ela :hearts:

U Doroty pośród lasu 12 Lis 2016 08:35 #510420

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Aniu Nestor był szkolony jako pies myśliwski i czasem mi żal, że nie ma okazji poszaleć na "wolności".
Za ogrodzenie wyprowadzany jest na lince. Usprawiedliwiam się mówiąc sobie, że to przecież jego wina bo następstwem puszczenia go luzem jest kilkugodzinne czekanie aż powróci albo szukanie. Koledzy M patrzą z dezaprobatą ale cóż ... pies jest nasz a M chce mieć spokój od babskich wrzasków :rotfl1:
Życzę przyjemnego wypoczynku w górskich włościach. No i zdrówka :bye:

Słowiczku ośnieżony las wygląda bajkowo.
Tylko że w domu jest fajnie i cieplutko, że nie chce mi się dzisiaj nosa wyściubić.
Z pracami ogrodowymi prawie zdążyłam. M miał karę i musiał mi całą zeszłą sobotę pomagać.
Zapomniałam o wykopaniu kilku warzyw. Nie żałuję za bardzo bo wiem że u Mamy znajdę zapas.

Sznur Rosie trochę odtajał i już się nim cieszy na całego.
Pozdrawiam serdecznie :kiss3:
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

U Doroty pośród lasu 16 Lis 2016 12:52 #510937

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Dorotko, czy sezon ogrodowy już skończył się u Ciebie? U nas wczoraj w nocy był spory mróz, spadły w końcu prawie wszystkie liście, a dzisiaj - niespodziewane ocieplenie, słoneczko i 10 stopni na plusie :eek3:
Tak więc ja jeszcze muszę pograbić i pozbierać resztkę liści, ale z kopczykowaniem i opatulaniem roślin muszę jeszcze poczekać...
Cieplutko pozdrawiam :bye:
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019

U Doroty pośród lasu 20 Lis 2016 16:40 #511491

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
U mnie dzisiaj słoneczko nareszcie zawitało,powalczyłam troche z liśćmi.Godna podziwu jestem dla Twojego M - sam poddał się każe .Że też go głowa nie bolała lub z pracy nie zadzwoniono :lev: Żartuję. Pozdrowionka Dorciu cieplutkie :hug:

U Doroty pośród lasu 20 Lis 2016 17:49 #511498

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Dorciu poddał się M karze oczywiście. :oops: Oj a ja kilka dni temu uczyłam Synka ortografii.Starość nie radość.

U Doroty pośród lasu 20 Lis 2016 21:26 #511536

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Dorotko, a jakieś zdjęcia z ogrodu?
Jakoś tak mało się na forum ostatnio dzieje

U Doroty pośród lasu 22 Lis 2016 09:26 #511710

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Dalu sezon ogrodowy już się zakończył.
Chociaż jeszcze zastanawiam się nad związaniem traw i kopczykowaniem róż. Ale czy trzeba … :dry:
Liście zgrabione pobieżnie. Jak widzę wysprzątane ogrody to mam ochotę lecieć z grabiami i zrobić to dokładniej.
Chwilę potem patrzę, ze przecież nie jest tak źle. Te parę liści wcale nie powoduje, ze jest brzydko. Tylko wyjątkowi esteci będą mieli problem z takim widokiem :lol:
A jak u Ciebie z zakończeniem sezonu, czekasz już na wiosnę ?
Pozdrawiam serdecznie :bye:

Kasiu my też mamy teraz parę dni plusowej pogody. Fajnie byłoby pospacerować po lesie, zwłaszcza że słyszałam, że można jeszcze nazbierać grzybów. Przydały by się do wigilijnej kapusty.
Małżonek chcąc nie chcąc poddał się karze. Z tym jest problem, że ja mogę sprawdzić czy dzwoniono z pracy bo pracujemy w tej samej firmie.
I tu ma biedak problem :lol:
Na ból głowy tez nie może narzekać bo nie puściłabym go na wieczorne hasanie z kolegami.
No bo przecież chorzy ludzie w domu muszą siedzieć … prawda ? :happy4:

Gosiu zdjęcia będą jak złapię trochę weny.
Jak wracam z pracy to właściwie jest ciemno albo zaraz się robi. Wpadam do domu i już nosa na zewnątrz wyściubić mi się nie chce.
Teraz mamy taki okres, że forum deko milknie. Jeszcze trochę i wiosną rozhula na nowo.
Pozdrawiam cieplutko :bye:

*******************
Czujecie już zbliżające się Święta ?
Mi marzy się pięknie udekorowany dom i suto zastawiony stół.
Marzenia, marzeniami tylko trzeba natchnienia, żeby to wszystko zaplanować i zorganizować.

Zaczęłam już szydełkowe ozdoby. Na razie powstała bombka i kilka dzwoneczków. Czas też nastawić ciasto na piernik.
Zaraz zacznie się lepienie pierogów, uszek, klusek.
Muszę złapać więcej energii. Ostatnia pełnia dawała mi się we znaki a jak się skończyła to okazało się, że na strychu grasuje kuna :angry:
Jakie to chol …. jest głośne. Mówiłam dzisiaj małżonkowi, że zamiast latać po lesie dzisiejszą nockę spędza na strychu i poluje na potwora.
Wypuszczę Go stamtąd ale tylko z trofeum ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

U Doroty pośród lasu 22 Lis 2016 10:10 #511720

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20003
  • Otrzymane dziękuję: 83515
Dorotko, fajnie wpaść do Twojego ogrodu, nawet teraz. Jak rośliny śpią, można spokojniej pogadać, prawda?
Kuny straszne bestie, wiele lat temu jedna z nich zagryzła mojego ogromnego, bojowego kocura. Fakt - sam się prosił. Mimo że mieszkam prawie w centrum miasta, pełno ich koło nas. Latem widuję spacerując wieczorami z psami - przebiega jezdnię takie cóś podłużne, a suki chol....ry dostają, mało się nie zatchną, a ja ledwie na nogach ustoję. Spod samochodu mojego męża wyciągnęły izolację :mad2: Z drugiej strony tępią myszy i szczury - a tych drugich w mieście nie brak.
O świętach jeszcze mało myślę, remont kominka mnie dobija, jak zwykle z 2 dni robi się tydzień... Tyle że rzeczywiście wstawiłam dojrzewające ciasto na pierniczki o lodówki.
Liście to grabię bardzo, bardzo pobieżnie, i tak ich ilość mnie powala. Teraz już koniec, ostatni odbiór worów we wtorek za tydzień.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

U Doroty pośród lasu 22 Lis 2016 18:54 #511785

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Oj,oj z kunami może być problem jak się pod dachówkę dostaną.Czytałam ,że niektórzy musieli przekładać dachy bo zniszczyły wszystko.Ja czasami w nocy słyszę tupot małych nóżek ale one chyba wyjadają z ptasich gniazd jajka albo małe.Kiedyś w nocy obudziło mnie chodzenie po ścianie i widziałam zwierzątko jak próbowało się dostać pod dach.
A tak ładnie wyglądają na zdjęciach
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

U Doroty pośród lasu 23 Lis 2016 08:29 #511841

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Kolejna zarwana noc przez kuny. Jak ja kocham te zwierzęta :angry:
Mój M zamiast polować wczoraj na strychu to latał po lesie.
Muszę dzisiaj znaleźć na Niego sposób :dry: Kiedyś wystarczyło obiecać romantyczny wieczór i siłą by Go z domu nikt nie wyciągnął a teraz … to ja chyba siłą muszę Go zatrzymać :lol:
Kolega obiecał mi dzisiaj przywieźć żywołapki.
Może akurat ta zmyślna bestia się złapie bo jak nie to chyba zmienię lokum do spania.
*************************************************************************************

Aniu kochana wpadaj jak najczęściej. Zima (co prawda mamy jeszcze jesień) na pogaduszkach szybciej minie.
W zeszłym roku też kuna zaatakowała naszego kociaka ale w ostatniej chwili M go odratował.
Ona ma bardzo paskudny sposób zabijania swojej ofiary, najpierw oślepia. Biedny kocurek miał uszkodzone oczy ale przeżył.
Szczurów u siebie nie widuję, myszy sporadycznie. Może dlatego, że koło domu kręcą się koty :dry:
Kuny więc niech spokojnie siedzą sobie w lesie.
Marzy mi się kominek, zwłaszcza w zimowy wieczór, wino i książka przy blasku płomienia i odgłosie trzaskającego drewna.
Dom jednak służbowy i nie dostaliśmy zgody na jego postawienie.
Mam jednak nadzieję, że Twoje zaproszenie aktualne i kiedyś odwiedzę Twoją górską posiadłość :)
I witam w klubie mniej gorliwych w grabieniu liści :kiss3:
Ja akurat z odbiorem nie mam problemu, bo wszystko zabiera las. Zasypujemy nimi wszystkie okoliczne dołki.

Aszko ja na tę chwilę nie mam współczucia dla tych zwierzątek.
Wiem, że mają swoją rolę w ekosystemie ale niech sobie żyją spokojnie w lesie.
Na strychu mamy drewnianą podłogę i jak to chol … zaczyna biegać to nie sposób spać :angry:
Nie wiem jakie szkody wyrządzają w pokryciu dachowym ale na razie jakoś nie uśmiecha mi się zaglądać na strych.
Jestem ciekawa czy masz już jakieś plany na Święta? Planujesz dekoracje? Jak Ciebie znam będzie pięknie.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz, słowikowo

U Doroty pośród lasu 23 Lis 2016 20:35 #511905

  • słowikowo
  • słowikowo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1695
Witaj Dorotko :hearts:
Talala ... do wiosny już tylko 117 uff.. na szczęście czas powoli się posuwa ku wiośnie
i żadna władza :angry: tego nie zmieni.

O rety , na strychu masz kunę :angry: Kurcze ja bym się bała, że mi do sypialni się wedrze , groza :(
Dorotko pisz, co w tym temacie dalej? bo bardzo mnie to interesuje
ale też postaw mężowi ultimatum ; albo kuna albo JA tz. Ty i niech wybiera , bo sama jej nie wypędzisz, niewiasto słodka ;)
Że człek nie może być szczęśliwy , zawsze coś :(
Ale liczę bardzo na te żywołapki . Nie wiem co to za ustrojstwo ,
ale żeby tylko skuteczne było :thanks:
Ja ostatnio miałam szczury w piwnicy blokowej
i wiesz , one chyba wcale się nie myją :jeez:
Tak mi pobrudziły donice, które posłużyły im za autostradę do ciepłych rur że bez porządnej kąpieli się nie obeszło . Miałam trochę roboty, bo nabałaganiły mi strasznie
ale i ciekawe doświadczenie , acz niechciane
To bardzo zmyślne stworzenia ale... na trutkę dali się nabrać i już ich nie ma :dance:
Przedawkowali biedaczki :drink1:

Cieszę się, że święta idą , dziś postawiłam już pierwszą dekoracje :crazy:
i powoli już obmyślam ; co i jak ?
Pozdrawiam :hug: :bye:

U Doroty pośród lasu 23 Lis 2016 21:42 #511909

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20003
  • Otrzymane dziękuję: 83515
Dorotko, kuny są różne, kuna leśna - owszem, powinna siedzieć w lesie, ale kuna domowa, nazywana kamionką, jak sama nazwa wskazuje, jest zwierzątkiem prawie jak bocian - sąsiadującym z ludzkimi domami. Poczytałam sobie, jak się jej pozbyć - i radzą rozsypać sierść wyczesaną z psów tam, gdzie zamieszkała. No i zabezpieczyć wszelkie wywietrzniki, okienka itd na strychu metalowa siatka. A nawet nałożyć na rynnę opaskę z drutu kolczastego - lub takie coś przeciw gołębiom. Są też takie aerozolowe odstraszacze - lecz nie wiem, jak skuteczne. Obawiam się, że złapana może wrócić :dazed: One nie niszczą z wandalizmu, po prostu robią sobie ocieplenie gniazd ;) Generalnie to wygląda tak sympatycznie... już wolę na pewno kunę, niż szczury - a nawet dziki. A mimo że mieszkam nieomal w centrum miasta, i to niemałego, z oboma tymi gatunkami mam do czynienia na co dzień. I to z winy ludzi, rzecz jasna! Po prostu wszechobecne odpadki, czy to w śmietnikach, czy po prostu celowo rozsypywane w parku ściągają je na łatwe żerowisko. Niestety, również moje psy chciałyby się takim spleśniałym często chlebkiem czy innymi butwiejącymi kartoflami pożywić :mad2: , również z tego powodu cały czas muszą być na smyczy. I potem, jak pisze Ela- zostaje rozkładanie trutek, niebezpiecznych zresztą też i dla domowych zwierząt... błędne koło.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.733 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum