TEMAT: U Doroty pośród lasu

U Doroty pośród lasu 21 Cze 2016 21:40 #483408

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Dalu ja jeszcze dzisiaj tęskno spoglądałam w stronę brzózki. To była największa ozdoba tej rabaty :unsure:
Ogrodnicy tak mają, że codziennie choć deko muszą poogrodować. Ostatnio mam problem ze zdążeniem do pracy, zanim oblecę wszystkie rabaty jest kilka minut po siódmej. Do pracy na 7:15 i nie wolno nam się spóźniać.
Roślinki niech Ci rosną zdrowo:hearts:

Anulka ja przecież wiem, że to nie tylko brak czasu. Spotkało Cię wiele przykrości i ta niemoc na wiele rzeczy. Mam nadzieję, że już lepiej :hug:
Tęsknię za moją brzózką, szkoda że nie ad rady jej skleić. Mój prywatny leśniczy mówi, ze zostawić pieniek to puści odrost. Ale ja chyba posadzę wiosną drugą ... tylko to czekanie.
U nas też piątkowa nawałnica dawała się we znaki. Patrzyłam przez okno i bałam się, że zaraz któreś drzewo nie wytrzyma naporu wiatru i się złamie. Dwa dni byliśmy bez światła i dzień bez wody. O ile bez światła da się jakoś wytrzymać to bez wody kiepsko. Poranna toaleta odbyła się w butelkowej gazowanej ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

U Doroty pośród lasu 21 Cze 2016 21:48 #483414

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20241
  • Otrzymane dziękuję: 64611
Najgorsza jest bezsilność Elfiku - także tu, na Forum.
Posadzić nową brzózkę - jak najbardziej, ale i tej złamanej daj szansę - jeśli nie przeżyje, to dopiero wtedy ją .... ciach!
Stara, 30-letnia śliwka. Uschnięta w 80%. Pozostałe 20% przez kilka lat starało się wegetować. Przycinaliśmy usychające konary i gałązki. W tym roku ta zabiedzona część odżyła i "ugina" się pod ciężarem owoców. Cud? Nie sądzę .... ale warto czasami powstrzymać siekierę :)
Sytuacja nr 2: październik, trzy lata temu. Jedziemy 700 km w jedną stronę, aby pożegnać bliską osobę. Na miejscu spędzamy 3 dni, podczas których nie ma wody - ani kropli, nigdzie ( kuchnia, łazienka, WC )!!! W jednym domu kilkanaście dorosłych osób plus jedno dziecko. I było super :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

U Doroty pośród lasu 21 Cze 2016 22:11 #483431

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Anulka mądrze radzisz, tak zrobię, brzózkę zostawię a drugą posadzę w innym miejscu.
Przykład śliwki mnie zupełnie przekonał.
A propo przykładu 2. Na wyjeździe też wytrzymałabym bez wody. Jednak do pracy trzeba jako tako wyglądać co by społeczeństwa nie straszyć i dobry wizerunek Lasów prezentować. Ja niczego też nie prasuję zawczasu tylko przed założeniem. Dobrze, że znalazłam jakąś nie pogniecioną kieckę :)

Przytulam mocno, będzie dobrze :kiss3:
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

U Doroty pośród lasu 21 Cze 2016 22:59 #483462

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19333
  • Otrzymane dziękuję: 80046
Dorotko, brzoza odrośnie na 100%, nawet na 120. Tylko raczej nie będzie mieć jednego, smukłego pieńka. Ale taka brzozowa kępka tez ładna, prawda?

U Doroty pośród lasu 21 Cze 2016 23:01 #483463

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Dorotko, nadrobiłam zaległości..
Uśmiałam się przygodą z wielebnym ;) też człowiek..i dzieło Pana podziwiać ma prawo..a chyba nawet służbowy obowiązek :funnyface:

Brzózki strasznie szkoda- nieźle musiało wiać, że takie młode giętkie drzewko się złamało. Doskonale rozumiem Twój żal bo może doczytałaś, że u mnie już 2 razy się złamały drzewa..ostatnio w kwietniu jabłonka. Młoda, elastyczna- ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu okazało się, że pień miała chory..
teraz bardzo się denerwuję widząc wiatr za oknem..a te wichury coraz bardziej porywiste się robią :jeez:
pamiętam widok fragmentu Puszczy Piskiej między Kolnem a Piszem..ogromne drzewa położone jak zapałki.. Jakże rpzykro sie jechało tamtą trasą, widząc łyse polany..a pamiętałam gęsty las.
Natura bywa okrutna.
Ja teraz, jak wieje wiatr, to aż się boję za okno na drzewa zerkać :unsure:

Ściskam i mam nadzieję, że więcej smutków nie bęzie :kiss3:

Aniu Adasiowa..co sie dzieje u Ciebie, że tak smutno piszesz? Nie mów tylko, że coś z psiakami.. :cry3:

U Doroty pośród lasu 21 Cze 2016 23:11 #483469

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Twój ogród to wypoczynek dla oczu i duszy, nie ma w nim nadmiaru zbędnych bodźców.....

U Doroty pośród lasu 22 Cze 2016 10:44 #483530

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Dorota, ja bym czekała na odrost. Jak już jest dobrze zakorzeniona, to ten odrost będzie rósł piorunem a jak wsadzisz nowe drzewko to znowu podlewanie, pilnowanie... A tak bez roboty i kosztó będziesz miała nową brzózkę i do tego z historią :)

U Doroty pośród lasu 22 Cze 2016 20:27 #483648

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20241
  • Otrzymane dziękuję: 64611
Elfiku, będę Cię wspierać w chwilach zwątpienia, jeśli nie daj Boże przyjdzie Ci do głowy pomysł wykarczowania brzozy ... to jedno z tych drzew, które mają dobrą energię i moc natury. Daj jej tylko czas i wodę :)
Na mojej brzozie, tej drugiej, 30-letniej, codziennie wieczorem odbywają się koncerty: na przemian swoje arie wykonują kos, drozd, zięba, a i pan sikorek obwieszcza, kto tu rządzi ... ostatnio lotem błyskawicy przemknęła wśród brzozowych witek sikorka czubatka - widziałam ją pierwszy raz w życiu i poryczałam się ze wzruszenia.

Kochana, zrób ,bardzo proszę, listę Twoich trawek :jeez:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

U Doroty pośród lasu 22 Cze 2016 21:23 #483680

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Dzisiejsze popołudnie w końcu spędziłam w ogrodzie :dance:
Zamroziłam tylko parę kilo truskawek do tortów i szybko w rabatki.
Wczoraj słyszałam od koleżanki z pracy wizytującej ostatnio w lesie, że w oddziele (znakowanie terenów leśnych) tym i tym są ładne trawki. Z racji tego że na mapie znam się jak kot na gwiazdach, zawołałam mojego leśniczego, żeby mi pokazał gdzie to jest.
Po dość szczegółowych objaśnieniach, bo M wie jak to jest u mnie z orientacją w terenie, ruszyłam we wskazane miejsce uzbrojona w łopatę. Oczom moim ukazał się nieziemski widok, mnóstwo fajnych kępek, kompaktowych traw :woohoo:
Uszczknęłam wiec co nieco z zasobów leśnych, czyli 4 trawki i jedną sosenkę.
Nie omieszkam jeszcze odwiedzić tego miejsca tylko muszę powiększyć areał na uprawę ;)
Trawki leśne

DSC_07301024x681.jpg


DSC_0732681x1024.jpg


Małżonek też dziś ciął drzewo i znalazłam wśród wałków fajne dziurawce, w sam raz do zagospodarowania w rabatach.

DSC_0723681x1024.jpg


Córce zleciłam robienie zdjęć i oto efekty :)
Mam rózeeeeeeeeee :hearts:

DSC_0692681x1024.jpg


DSC_0696681x1024.jpg


DSC_07271024x681.jpg


DSC_07021024x681.jpg


DSC_06871024x681.jpg


DSC_07111024x681.jpg


DSC_07181024x681.jpg


DSC_07201024x681.jpg


DSC_07261024x681.jpg


DSC_07361024x681.jpg


DSC_0738681x1024.jpg


DSC_07391024x681.jpg


DSC_07411024x681.jpg


Aha jeszcze miałam dziś nietypowe spotkanie. Wpadły do mnie dwie panie, które zbierały jagody nieopodal i mówią, że po lesie od dwóch godzin chodzi dziwny facet. Zastanawiały się czy coś z nim nie tak, bo krąży wokół i się do nich nie odzywa i gdzie znaleźć pomoc.
Pytam : W takim żółtym sweterku?
No tak :dry:
Ja na to .. a panie stąd, przecież to nasz ksiądz.
Gdybym udzieliła innej odpowiedzi, pewnie wystraszone zadzwoniły by na policję.
Ksiądz spacerował w słuchawkach i chyba o Bożym świecie zapomniał ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, olga1234, zanetatacz

U Doroty pośród lasu 22 Cze 2016 21:31 #483692

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Wasz ksiądz wszechobecny, wyskakuje niczym, panie bo...odpuśc, diabełek z pudełka... :rotfl1:

U Doroty pośród lasu 22 Cze 2016 21:50 #483710

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Aniu Łatko brzoza zostaje, bo po takiej argumentacji nie mogłabym jej przecież wyciąć. Brzozowa kępka będzie super :woohoo:
Ja wiosną widzę dziesiątki ładnych sadzonek brzózek i mogłabym leśniczemu kilka skubnąć do ogródka, pewnie by nawet nie zauważył.
Ale ta będzie moja własna, samodzielnie zapoczątkuję jej nowe życie ;)
Monia :kiss3:
Dzisiaj z wielebnym wymieniliśmy grzecznościowe ukłony i dobrze, że zadbałam o odpowiedni strój wyjściowy.
Czytałam u Ciebie wcześniej o stratach. Ja przy tej wichurze bardziej bałam się o wielkie drzewa, one wokół sobie poradziły a złamała się moja brzózka. Na mężowym terenie powaliło ponad setkę drzew.
Huragan w Puszczy Piskiej doskonale pamiętam, bo wtedy zahaczyło też o lasy naszego nadleśnictwa. Delegowano całą Służbę w tamte tereny, uprzątniecie tego bałaganu trwało z pół roku.
Dziękuję za uściski i miłe słowa. Buziaki wielkie :kiss3:

Ewko Sieriko nie ma zbędnych bodźców? … tzn. jest zbyt pusto.
Dobrze, że zawsze można ominąć mój ogród i ruszyć na pokrzepienie zbolałej duszy do lasu :) Nawet rozgrzeszenie można dostać.

Ewko Jolifleur brzózka została obroniona i ostaje. A propo kosztów zakupu nowej, jak pisałam wyżej łatwo sobie z nimi poradzę. Wiosną Ci u nas tego dostatek :)

Anulka jesteś najbardziej zagorzałym obrońcą tej nieszczęsnej brzózki :kiss3: Jak już pisałam na pewno ją zostawię.
Trawki :woohoo:
Anulka mam kilka miskantów, obiedkę, kostrzewę, jęczmień od Ciebie i te ostatnio zdobyte w lesie :kiss3:
Nie szukaj niczego specjalnie, jak masz ochotę to podziel tylko to czego masz pod dostatkiem :bye:
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, zanetatacz

U Doroty pośród lasu 22 Cze 2016 22:10 #483727

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Dobry dzień dzisiaj miałaś , Dorotko :) I trawki i pieńki. A ja zrobiłam 8 wisiorków :) Ciekawe jak wyjdą. Najgorsze to czekanie, bo dopiero jak się je wyjmie to widać, czy wyszły czy... do kosza ;)

Fajnie, że masz tak blisko do różnych ciekawych roślin. A nie ma tam gdzieś czasem w szkółce leśniej Azalii pontyjskiej albo Gandawskiej? Podobno w szkółkach leśnych bywają. One podobno mocno pachną :)

U Doroty pośród lasu 22 Cze 2016 22:33 #483742

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19333
  • Otrzymane dziękuję: 80046
Dorotko, fajne róże zamówiłaś, muszę Ci się po cichutku przyznać, że i do mnie dziś dwie przyszły, jedna do Wrocławia, druga - na wieś. Ale to dłuższa historia.
Też wykopuje samosiejki w lesie - nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia, w końcu ie niszczę drzew, przeciwnie, staram się im zapewnić dobre warunki. U mnie to w większości modrzewie, trochę świerków, brzóz, kilka jodełek i daglezji.
A klony i jawory same się do mnie wprowadziły.
Hm, teraz wiem, na co duchowna osoba tak się zapatrzyła :rotfl1: . Żółty sweterek i słuchawki... :happy3:

U Doroty pośród lasu 22 Cze 2016 23:09 #483753

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Dorotko..ja z prośbą o poradę przychodzę..jak do żony leśniczego :whistle:
Zauważyłam na mojej sosence samosiejce, że niektóre tegoroczne przyrosty więdną. Po prostu robią się klapnięte i opadają, a inne rosną normalnie. :dry:

Sosenka rośnie dość blisko brzozy i nie wiem, czy to jest przyczyna kolejnej kwestii, jaką zauważyłam- sporo przyrostów odsuwa się tak jakby od brzozy- widok przypomina sosne na wydmach, smaganą wiatrem z jednej strony. Dziwne to o tyle, że niektóre gałązki sosenki rosną normalnie w liściach brzozy. ROsną blisko- przyznaje, ale w lesie przecież też drzewa gęsto upakowane..

Czy mogłabyś proszę, w wolnej chwili, zapytać Męża, co się dzieje z moją sosenką?

CO do pogromu w Puszczy Piskiej.. ja od 5 roku życia każde wakacje spędzałam we wsi nieopodal Kolna- w Koźle nad Pisą, tamtejsze okolice znam od dziecka, bo Rodzice mieli tam działkę z domem. Nie zapomne tego przykrego widoku wykoszonego lasu w miejscu, gdzie jeszcze rok wcześniej zbierałam grzyby w gęstwinie sosen :unsure:

U Doroty pośród lasu 23 Cze 2016 10:04 #483797

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Nie wiem dlaczego, ale od razu pomyślałam że to wielebny w tym żółtym sweterku chodzi po lesie. :happy:
O brzozie już tu dużo napisano, to ja tylko dołączę do zwolenników pozostawienia jej. :)
Pniaczki super. Już masz pomysł, co w nich posadzisz ?
Trawy też ładniutkie. A przyjrzałaś im się czy nie mają rozłogów ? Bo wiesz, żebyś za chwilę nie miała ich w całym ogrodzie. ;)

U Doroty pośród lasu 23 Cze 2016 14:30 #483860

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Dzieje się sporo u Ciebie :ohmy: człowiek ma ochotę od razu do ogrodniczego pojechać i coś kupić.Dzisiaj pomimo 20% zniżki nie dałam rady,za gorąco

U Doroty pośród lasu 23 Cze 2016 21:17 #483988

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Ewko widzisz nie próżnowałyśmy, tylko Twoja praca była bardziej twórcza :hearts: Już nie mogę się doczekać efektów.
W naszej szkółce nie ma takich rarytasów. Nasz szkółkarz hoduje same rodzime drzewa i krzewy. Mówię mu czasem, ze mógłby spróbować czegoś nowego typu rododendrony … ale tylko kiwa głową i idzie dalej :)

Aniu ale mnie rozbawiłaś, aż cofnęłam się do zdjęć … ale z czego ja się śmieję z samej siebie :crazy: Poza rzeczywiście była podobna.
Z kradzieży leśnej czuję się usprawiedliwiona, grunt to znaleźć dobre argumenty przemawiające na własną korzyść.
Muszę zobaczyć co za różane cuda zamówiłaś :woohoo:

Monia zasięgnęłam porady i zobacz czy objawy na Twojej sosence nie wskazują na żerowanie zwójki sosnóweczki. Wspomniany robal żeruje wewnątrz młodego pędu powodując charakterystyczne zagięcie, następnie zasychanie.
Sosna należy też do gatunków światłożądnych, dlatego u Ciebie jej gałązki dążą ku światłu. Parę pewnie przytuliło się do brzozy a inne patrzą ku słońcu. W lesie one dosyć gęsto rosną ale z wiekiem są przerzedzane i zostają najlepsze sztuki :)

Inuś :kiss3:
ale miałaś nosa do tego żółtego sweterka :lol:
Brzoza pozostaje. W pniaczkach posadziłam macierzankę, powinna dać sobie radę.
Wygląda to na razie tak

Attachment DSC_06891024x681.jpg not found



Wystraszyłaś mnie tymi rozłogami u trawy. Już doczytałam i jestem spokojna, nie powinna się rozłazić ;)

Aszko :kiss3:
Ja bym chciała, żeby się dużo działo. Ale to wszystko jest jeszcze takie małe. Nie mogę się doczekać prawdziwie gęstych rabat i dorodnych różanych krzaków :hearts:
Na zakupy w ogrodniczym nie trzeba mnie długo namawiać, a jeszcze przy takiej promocji :woohoo:

Na konie Rosie wykąpana w oczku. Jak tylko zostanie wypuszczona z kojca kąpiel obowiązkowa

Attachment DSC_06841024x681.jpg not found

Ostatnio zmieniany: 23 Cze 2016 21:19 przez Dorota15.

U Doroty pośród lasu 23 Cze 2016 21:27 #483994

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
To znaczy tylko i wyłącznie, że pełne harmonii widoki dają wytchnienie oczom i duszy..... :hearts: prosze nie przeinaczać mojej wypowiedzi :teach:


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.675 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum