...no to lecimy
Tegorocznej edycji organizowanej w Warszawie wystawy Zieleń to Życie przyświecało hasło 'Obudź emocje'.
I muszę przyznać, że emocje zostały we mnie obudzone niejednokrotnie!
To, co przyciągało nasz (eksplorowałyśmy hale wspólnie z Agatą-franceską) wzrok, to przede wszystkim barwy oraz kompozycyjne majstersztyki.
Najpiękniejszym - jak zwykle - stoiskiem, było stoisko szkółki Szmit. Można tam było oszaleć od niezwykle subtelnych aranżacji: np. rozplenice połączone z anemonami, hortensje z klonami palmowymi, przecudne floksy, dzielżany, jeżówki i... niezwykle oryginalne wazy, pomalowane w przyciągające wzrok barwy. Dobór roślinności - mistrzostwo świata.
Udało nam się zwiedzić stoiska większości znanych i lubianych szkółkarzy: Grąbczewscy (jedno wielkie drzewo i białe meble z palet), Kordus (klomb-kwietnik i szpaler rozplenic), Zielone Progi (umówiony sposób realizacji zamówień
), Ulińscy, Cieplucha, Arcorona, Majewscy, Bór, Marczyński... było przy czym się zatrzymać, podziwiać, wymienić wrażeniami.
Praktycznie na każdym stoisku i większości aranżacji można było spotkać trawy ozdobne... widziałam w Daglezji miskanta Memory - wow, to jest to, co mi się podoba! Żałuję, że za tydzień nie mogę być na Święcie Traw, ale... będę przecież w Skeirniewicach na Święcie Kwiatów - tam też są trawy.
W konkursach brali udział projektanci (Ogród pokazowy <mnie najbardziej podobał się ogród projektowany przez moją wykładowczynię z SGGW, czyli Przedogródek Podróżnika>), szkółkarze (konkurs roślin: Nowości <złoty medal otrzymał milin pośredni SUMMER JAZZ TM FIRE 'Takarazuka Fresa' PBR>), poza tym, wystawcy walczyli o Zielony Laur i najatrakcyjniejsze Stoisko. Nie wzięłam udziału ani w spotkaniu blogerów, ani w żadnym z wykładów... czasu za mało.
To co, może kilka(dziesiąt) zdjęć?
One najlepiej pokażą, co tam w trawie piszczało... chociaż jakość beznadziejna - wciąż musiałam lawirować między zwiedzającymi, więc ręka pewności nie miała