TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 22 Lut 2016 22:37 #437732

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Marysiu..u nas biel utrzymywała się do południa i wróciło bure przedwiośnie deszczowe.. No niech już się zrobi ciepło i słonecznie!

Gosiu, nie wiem, gdzie miałam rozum odpowiadając na Twoje pytanie.. To nie trzmielina, a raczej macierzanka :hammer: Tylko która- piaskowa czy cytrynowa.. :think: Chyba cytrynowa. Pamiętam, że jechałam po Doone Valley, nie było, więc kupiłam inną- nie powiem jaką, bo- wstyd przyznać, ale dla tej drobnicy nie przywiązuję wagi do nazw.. :oops:

Kupowałam w ZP, pewno w sezonie tam wpadnę chociaż raz, to mogę się dopytać, która odmiana czerwienieje na zimę. Na pewno nie każda, bo mam jeszcze dwie inne i one się nie przebarwiły.

****
Jakoś nie mam weny do gadania u siebie. Głowa mnie ostatnio często boli i w ogóle humor oklapł :dry:
Tak mnie wizja wiosny nastawiła pozytywnie, że aż się serce trzepotało z radości..a tu wiatr, deszcz i jakieś przeziębienie próbuje zaatakować :jeez:
Poza tym robimy małe przemeblowanie w domu, próbując zorganizować chociaż namiastkę pokoju gościnnego i trzeba dopasować kolor łózka do reszty mebli..a to oznacza przemalowanie łóżka, czym ostatnio się zajmuję. W ruch poszedł papier ścierny, lakierobejca, rozposzczalnik- mam więc zajęcie, skoro na ogródku nie ma co robić.
Jakos pogoda skutecznie wybija mi z głowy pomysły typu cięcie traw czy krzewów. Mało tej pracy mam, więc zdążę spokojnie, nawet jak się za to zabiorę w któryś weekend marca.

Tak więc normalnie nuuuuda

Z tęsknoty za wiosną zrobiłam skromny wianek wiosenny na kominek, w wazonie od jakiegoś czasu stoją tulipany, na ogródku widze pląsające małe muszki.. Niestety cebulowe się zatrzymały, wiosny na horyzoncie nie widać- a tak dobrze się już zaczynało :cry3:


3majcie się! :bye:
Ostatnio zmieniany: 22 Lut 2016 22:42 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 23 Lut 2016 09:07 #437769

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Moniśka, uszy do góry, bo nam jeszcze Łabądek popadnie w 'melankolię'. Dajże spokój z wiosną w lutym, moje dziecko :rotfl1: Mnie tak cieszy deszcz, że nawet sobie nie wyobrażasz. Ciągle mam nadzieję, na śnieg i choć trochę mrozu, ale prognozy na razie pozbawiają mnie złudzeń. Nie choruj, ja Cię proszę, przecież masz inne plany... ;)
Buziaki, spokojnego dnia :hug:
A Cyguś budzi wielką grozę :jeez:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 23 Lut 2016 11:41 #437805

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Dzieli nas kilkadziesiąt km..przecieć chmury deszczowo-śniegowe moga wisieć nad Tobą, omijając w ciągu dnia mnie :whistle:
W nocy niech sobie pada, ale też bez przesady, wilgotno już jest wystarczająco. Nie musi roczny zapas deszczu spadać teraz..niech się trochę podzieli ;) Taki na przykład deszczyk w letnią noc, to bardzo dobra sprawa!

Spadam no pracowni ;) czyli na pięterko dokończyć malowanie łóżka, zanim do pracy się zwinę :bye:
Dziś obudziło mnie świecące słońce- od razu radośniej się wstawało.

Jak daj spokój z wiosną..po takiej zachęcie :silly:
Zerkałam wczoraj na zdjęcia ubiegłoroczne..22 lutego widoczne były pędy na powojnikach! Za to nie było krokusów, a kwitnące dopiero w połowie marca. Teraz co prawda krokusy wystawiły nosi, ale tylko te, które płytko sadziłam jesienią. Te sprzed 2 lat nawet jeszcze nosów nie wystawiły. Znaczy się, że w tym roku wolniej się wszystko rozkręca- pogoda taka niezdecydowana, w zawieszeniu jakimś.. :dry:
Mnie to wkurza- jak już zimy ma nie być, to niech wiosna przychodzi :woohoo:

Żurawki za to były znacznie lepsze- obecnie wyglądają beznadziejnie, a przecież podlewałam sporo i mrozu jakiegoś siarczystego nie było. Nie wierze, że te kilka dni z -17* aż tak im zaszkodziło, że liście zdechły.. Jeszcze w grudniu były ładne i nagle wszystko zmizerniało- może faktycznie te mrozy bez śniegu tak dały im w kośc.. :think:
W sumie to dobrze, że im..a nie pączusiom na rodkach i azalkach :pinch:
Ostatnio zmieniany: 23 Lut 2016 11:47 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 23 Lut 2016 18:24 #437907

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Jak tam w pracowni? Cyguś pomaga? Mam nadzieję, że się nie udekoruje w lakierobejcy :jeez: Trochę popadało, ale daleko do stanu przeze mnie wymarzonego. Przygarnę wszystkie chmury od Ciebie, nie przeszkadza mi bura szmata na niebie, tylko niech las napije się do syta. Na irgach listki, ogród wygląda na mocno marcowy, prognoza wieszczy na jutro deszcz ze śniegiem.
Masz już ustalone miejsca na rodki? Naprawdę tylko 3? :woohoo: To się nazywa siła charakteru. Byłam przekonana, że już nie będę kupować, że już jestem zarododendronowana w stopniu absolutnie wystarczającym i niestety poległam, co za wstyd :rotfl1:
Miłego wieczoru :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 23 Lut 2016 22:26 #438034

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Dziękuję, w pracowni owocnie, tylko trochę śmierdziało :silly:
Od tygodnia boli mnie głowa, głownie wieczorami.. dziś się zastanowiłam, czy to nie od lakieru i rozpuszczalnika..ale chyba nie, bo w inne dni nie malowałam, a tez bolało.
Czas się chyba dobić :jeez: ale poczekam jeszcze na rodki i azalki :P

Cyguś zachowuje się skandalicznie, więc był uwięziony w sypialni- bidulka wylegiwał się na poduszkach ;)
Jak malowaliśmy ganek, to przykleił się do farby, ale ona zeszła wodą.. Wolałam zaoszczędzić mu kąpieli w rozpuszczalniku ;)

To się nie nazywa siłą charakteru, tylko mały metraż i niewiele cienia :funnyface: Nie bronię sie jednak zbyt zaciekle.. :funnyface: W planach mam też miejsce przewidziane na hortensję ogrodową, a z czasem, jak podetnę dolne gałęzie sosenki, to już mam tam upatrzone miejsce na kolejną hortensję i rodka.. :whistle:

U nas ziemia pić już nie musi.. na drodze kałuże stoją :hammer: U Ciebie studnia bez dna, bo piękne dorodne sosny piją, a co u nas ma pić..piach i miejscami glina :P

ja bym teraz wolała słońce i ciepło, niech wiosna ruszy, a zapas deszczu niech sie rozkłada na letnie noce..tak średnio co 3 dni, żebym trawnika podlewać nie musiała :rotfl1:
Ostatnio zmieniany: 23 Lut 2016 22:27 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 24 Lut 2016 14:37 #438143

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
W prognozach jakieś spadki temperatur zapowiadają.. dzielne maluchy nie poddają się jednak i widać, żde wiosny wyczekują na równi ze mną ;)
Hiacynty pokazują pączusie..
IMG_1179.jpg


pierwsze krokusy w kolorkach :dance:
IMG_1180.jpg


IMG_1181.jpg


coraz więcej cebulowych się pokazuje.. tulipany, żonkile
IMG_1197.jpg


IMG_1207.jpg


IMG_1184.jpg


IMG_1183.jpg


powojnik się budzi
IMG_1186.jpg


jeszcze więcej krokusów :woohoo:
IMG_1182.jpg


IMG_1187.jpg


IMG_1188.jpg


wrzosy, latem cytrynowe- zimą są ognistą ozdobą. W tle bohater 2go planu ;)
IMG_1190.jpg


pięknie pozujemy
IMG_1194.jpg


Evcia już jakiś czas temu pokazała listki
IMG_1203.jpg


IMG_1202.jpg


zadołowane bzy od znajomej mojej Mamy- co ja z nimi zrobię, chyba po sąsiadach będę rozdawać :jeez:
p.s. tak, wiem, że te rośliny nazywa się lilakami :silly:
IMG_1205.jpg


jedyny kiścień, prześliczny Rainbow, pięknie podrósł przez sezon i jak widać, dobrze przezimował. Bywało -18* nocą, zimował bez okrycia
IMG_1206.jpg


bardzo lubię takie drobiny na rabacie. Muszę powoli zacząć więcej takich maluchów gromadzić- krzewy powoli posadzone wszystkie, więc mogę zacząć uzupełniać im nogi. Czekałam z tym, żeby sadząc krzewy nie stratować maluchów- wreszcie mogę się tym zająć. Pewno powoli ten rok i następny to będzie uzupełnianie rabat drobnicą..
IMG_1199.jpg


jeszcze młode listeczki na irdze wrzucę i zmykam do pracy
IMG_1200.jpg


Pozdrawiam :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, chester633, hanya, Krzysia, Kasionek

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 24 Lut 2016 16:08 #438155

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Monika-Sz wrote:

Evcia już jakiś czas temu pokazała listki
IMG_1203.jpg


IMG_1202.jpg



Monika, nie wiem co to za roślina, ale czy te grudeczki na gałązkach to normalne, czy to nie tarczniki, albo mieseczniki :club2: ?
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 24 Lut 2016 16:18 #438159

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Cyguś to ozdoba pierwszego planu i nie może być inaczej :devil1: Sporo cebulowych u Ciebie, będą miały 'futrzaczki' radość. A ja nie dość, że nie dosadziłam krokusów, to jeszcze te z poprzedniego roku gdzieś się zagubiły; przecież niemożliwe, że jeszcze nie wyłażą. Na dodatek zapomniałam, gdzie nawtykałam cebul i pewnie sama podeptałam :mad2: Po południu pokazało się słoneczko, nie wiem, czy to wróży ochłodzenie, ale było przez chwilkę bardzo ładnie.
Jak się czujesz? Kiścień mnie natchnął i wygryza ze ścieżki rodka :woohoo: Ciekawe, czy wepchnę jedno i drugie :rotfl1: Jak ja się cieszę, że wiosna przed nami :dance: :dance: :dance: :dance: :dance: :dance: :dance:

Myślę, że też musisz popracować nad mikroklimatem rodkowym, obstawiam 5 odmian :rotfl1: I nie mów, że się nie zmieszczą :devil1:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 24 Lut 2016 16:35 #438162

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Skoro zaczynasz poszukiwać drobnicy, to uprzejmie donoszę, że w jednej ze szkółek, które planujemy odwiedzić na zjeździe jest ich cała masa :lol:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 24 Lut 2016 22:08 #438268

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Krzysiu..nie strasz. W sumie to nie wiem czy te guzki są normalne czy nie.. :think:
To bez Eva, niech sie może wypowiedzą posiadacze tego krzewu, czy też takie pędy są na ich krzewach..?

Haniu, kiścień natchnął :funnyface: Przewaga nad rodkiem jest taka, że przebarwia się ciekawie, nawet bardzo. Jedyny jego minus, to że nie jest rodkiem :rotfl1:
Kwitnie w tym samym czasie, skromnymi białymi kwiatkami, wyglądającymi, jak małe kiście..
DSC08312-3.jpg


Nie zrobił na Tobie wrażenia na żywo :tongue2: Rósł przy furtce, a fotka powyżej wklejona, zrobiona została dzień po Waszej u nas wizycie. W lato przeniosłam go za dom, na rabatę przy kompostowniku, z Wredusiem i planowanymi tu rodkami.
5 mówisz.. :think:
Czy to zemsta za ubiegły rok :silly: :rotfl1:

Ja też się o budzące się cebulowe obawiam. Cygusiątko w takim impetem wskakuje na rabaty, że aż dziwne, że jeszcze wszystko nie jest stratowane ;) Na razie naderwnany tylko jeden tulipan- wszystko jednak przed nami :silly:

Martuśka, bardzo dobry donos :hug:
Marzy mi się dereń kanadyjski.. :whistle:
Ostatnio zmieniany: 24 Lut 2016 22:11 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya, zanetatacz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 24 Lut 2016 22:47 #438285

  • Roma
  • Roma's Avatar
Stawiam wniosek o likwidację drugiego członu tytułu wątku bo jaki to ogród w budowie?
Monia! sprawdź czy te grudeczki łatwo zetrzeć, jeśli tak to możesz mieć problem.Miałam kiedyś tarcznika na winorośli i na oleandrze, dokładnie tak samo to wyglądało jak u Ciebie :(
Ostatnio zmieniany: 24 Lut 2016 22:49 przez Roma.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 24 Lut 2016 22:56 #438289

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Wniosek odrzucono :happy-old: :funnyface:
Wiosną remont na rabacie planuję, więc podciągam to pod budowę ;)

Sprawdzę ROmciu jutro! Nie wpadłąm na to, wygląda to jak zgrubienia na korze. Tarczniki miałam- kilka sztuk przywleczonych na jednym z cisów. Wyglądały jak przyklejone do pnia, a to raczej nie wydawało mi się takie..ale zobaczę jutro, bo teraz to się zestresowałam :unsure:


**
U nas natura wdziera się siła na osiedle.. Nocą psy ujadały, Cygusiek jak wyszedł na ostatni spacer, też szczekał zawzięcie i ledwo go do domu zawołałam, tak był zajęty..wyglądam przez okno, a na sąsiedniej działce żeruje stado dzików :blink:
Nie podoba mi się to w ogóle! Jeździłam od dziecińśtwa do leśniczówek na wakacje i w życiu dzika nie widziałam, a tu.. :jeez:

Jak to dobrze, że założyliśmy tą lepszą siatkę- nie chcę nawet myśleć, co by było, gdyby Łabądek z zapałem wybiegł je oszczekać z bliska :pinch:

EDIT. zmieniając temat na milszy..
Ciekawe, czy jaskółki w tym roku przylecą..?
Zawsze rozbawia mnie to zdjęcie..patrzy się na mnie, jakby próbowała powiedzieć "spadaj babo, co się gapisz"
DSC08561-3.jpg
Ostatnio zmieniany: 24 Lut 2016 23:07 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, hanya

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 24 Lut 2016 23:28 #438294

  • Roma
  • Roma's Avatar
Wniosek będę powtarzać raz na kwartał a nuż w końcu zostanie przyjęty. :P
Moniś,ja też w ciągu 9 lat tylko raz widziałam w naszym lesie dzika.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 24 Lut 2016 23:42 #438295

  • piotrek_ns
  • piotrek_ns's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1433
  • Otrzymane dziękuję: 1228
Monika-Sz wrote:
Ciekawe, czy jaskółki w tym roku przylecą..?
Zawsze rozbawia mnie to zdjęcie..patrzy się na mnie, jakby próbowała powiedzieć "spadaj babo, co się gapisz"
DSC08561-3.jpg

Jaskółki na pewno przylecą, bo u mnie już wróciła kania ruda (mój zwiastun wiosny) i nad głową przeleciały żurawie. :)
Pozdrawiam wszystkich gorąco.

Piotrkowe działkowanie
Skalniak i kamienie
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 25 Lut 2016 00:53 #438301

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Romciu, składania wniosków zabronić nie mogę.. ale chyba sekretarkę moją wyślę na L4 :silly:

No widzisz.. z tymi dzikami, kto by pomyślał! U nas las nieduży, laseczek w zasadzie, nieco dalej są większe kompleksy, ale te kilka drzew tuż przy nas.. i dziki. W szoku byłam, jak pierwszy raz zobaczyłam- spodziewałabym się w głebi puszczy, a nie prawie w mieście :crazy:
U nas sobie nic nie robią z ujadających psów, kiedyś na widok mojego samochodu spokojnie spacerkiem odeszły nieco dalej. WYleczyłam się już z miłości do spacerów po lesie, grzybobrania itp.
Na spacer bedę chodzic chyba jedynie latem w środku dnia, gdy na drodze spacerowej sporo ludzi. Tuż po nowym roku mój P poszedł biegać- w środku dnia.. był sam na drodze a drogę przecieło mu stado dzików..ok godziny 12-13..one nie powinny o tej porze spać :blink:

Lisy, sarny zające..to widywałam i się cieszyłąm- dziki mnie przerażają. W ogóle jak zaczęłam czytać na necie, to się okazuje, że w okolicy Wawy sporo ich jest. Są artykuły o szlajających się po mieście dzikach, atakujących psy a nawet sporadycznie ludzi.
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego pozwala się na takie ekscesy, żeby stado wielkich dzików łaziło po Warszawie i okolicznych miejscowościach.. Kiedyś wracaliśmy z P ok północy- stado kilkunastu dzików przebiegło nam drogę..wśród zabudowań, nie jechaliśmy przez las!
Innym razem, wracając z pracy wieczorem 3pasmową ruchliwą ulicą, osiedla dookoła, lasu w zasięgu wzroku brak .. zobaczyłąm, jak drogę przebiega młody dzik. Kierowca przede mną nie zauważył i potrącił. Widziałam, co się święci, więc przygotowana na jego gwałtowne ruchy nie walnęłam w jego tańczący po pasie samochód..ale on w dzika owszem. Maluch pobiegł dalej, a kierowca miał rozwalony zderzak.

Powinny byc odławiane i wywożone gdzieś w głąb puszczy..taki Kampinos na przykład- tyle km lasu..nie moga tam sobie mieszkać :think:

Jak dorwałabym tego imbecyla, który karmi dziki :mad2: bo ktos dokarmiał na bank! To zdjęcie zrobione przez moich sąsiadów, na ich działce.. Czy tak zachowują się dzikie zwierzęta, nieobyte z człowiekiem i nie karmione z ręki..wątpię..
20140806_201304-2.jpg


Zresztą to przed tymi dzikami ze zdjęcia sp..ałam, aż się kurzyło!
Wracaliśmy z P z biegania (ja rolkowałam), sierpień, zachód słońca. Nagle sąsiad woła do nas zza siatki, że w chaszczach są dziki.. My z P na drodze, sąsiad na ogródku jakieś 30m dalej..a między nami chaszcze i dzik.. Jak w zaroślach wypatrzyłam czarny grzbiet, to mnie zimny pot oblał.. Wycofalismy sie wolnym krokiem, mijając żerującego potwora..po czym, gdy odeszliśmy już kawałek, ja- siła odwagi ;) jak ruszyłam sprintem w strone ogródka, to tylko później P się zaśmiewał, że w tamtej chwili miałam szansę na olimpijskie złoto :funnyface:
na drugi dzień sąsiedzi opowiadali, jak to dziki podeszły pod ich ogrodzenie, pokazali zdjęcia- m.in to wklejone powyżej.
Tamten wypad na rolki był moim ostatnim, nie spaceruję już sama po lesie.
Za dużo tej przyrody, jak dla mnie.. :jeez:

Piotrek, przylecą na pewno ;) ale czy znowu zamieszkają w lampie nad schodami :think: My przez 2 miesiące światła nie włączaliśmy, bo sobie tam mieszkała rodzinka.
Martwiłam się już nawet, że tak długo i bezproduktywnie siedzą..ale wysiedziały co trzeba :P
A jakie były zawzięte w zasiedlaniu lampy. Nigdy wcześniej tak nie atakowały naszego domu, jak w tamtym roku.
Latały nam nad głowami, tłukły się między sobą o miejscówkę. Usilnie próbowały też załozyć gniazd kilka (!) bezpośrednio na elewacji, ale na to nie pozwolilismy.. Odstąpilismy im za to lampę i tylko grzecznie sprzątalismy schody, jak sie rodzina powiększyła.

Ilez ja wtedy miałam emocji..
Początkowo pierwszego dnia zrzuciliśmy zaczątki gniazda z lampy.. w obawie o spory kłopot z jaskółkami nad głową ;) To było zaledwie kilka grudek ziemi, naniesionych przed kilka godzin, jednak sumienie nas gryzło bardzo. Ja jeszcze lamentowałam, że biedne ptaszyny poleciały po nową dostawe błotka, a po powrocie katastrofę budowlana miały..i jak my byśmy się czuli, jakbyśmy pojechali po firanki do sklepu a po powrocie zobaczyli zburzony dom :silly:
P też czuł się nieswojo.i daliśmy spokój stwierdzając- niech robia co chcą, jakos to będzie. Po umyciu elewacji te budujące na ścianie sobie odpuściły od razu i poelciały gdzieś indziej, zostały tylko dwie parki, budujące się na lampie.
Dramatów było sporo, bo jedna parka nie dawała rady, gniazdo ciągle spadało.. w końcu dały za wygraną i odleciały. Została tylko ta jedna parka, która dochowała się młodych.

Lampa wisi tak, że są dwie półeczki- od zewnątrz i od strony ściany. Spadało to gniazdo od zewnątrz- pewno zbytnio błotko wysychało..albo majster niedoświadczony..?
W każdym razie to gniazdo od strony ściany, kilkukrotnie naprawiane, przetrwało.
Pojawiły się młode- strasznie śmieszne- wyglądały z gniazda zaciekawione, jak się w okolicy kręciłąm, a jak tylko zadarłam głowę, to chyłkiem wsuwały się do gniazda, że niby ich tam nie ma :lol:

Po ich odlocie gniazdo zostawiliśmy. Wiem- moglibyśmy zgodnie z przepisami zrzucić, a lampe zabezpieczyć tak, żeby więcej nie mieszkały..ale jakoś tak szkoda!
Spośród tylu domów na osiedlu wybrały nas.. Zapewne próbowały na innych domach i były przeganiane..ale obok nas jest też dom niezamieszkały..i tam sie jakoś nie zameldowały, a przecież nikt by im nie przeszkadzał.
Uznalismy więc, że jaskółki przynoszą szczęście, za ich zostawieniem mocno lobbowały też nasze rodziny- Teściowa i moja Siostra. Tak więc jesteśmy na osiedlu jedynymi szczęśliwymi posiadaczami jaskółek..pewno tez najbardziej szurniętymi ;)

Dodatkowo na plus przemawiało to, jak umieszczone było gniazdo.. W czasie sprzątania wszystko leciało na schody, nic na elewację i wystarczyło szlauchem spłukać i po problemie.
Kiedys w domu na Mazurach jaskółki zamieszkały w rogu okna..pomijam fakt, że całe lato nie otwierałąm okna w pokoju..ale ten widok na szybie..hmm..dyskusyjny ;)
Jednak tylko raz tak się pobudowały- stąd moje zaciekawienie, czy te "nasze" wrócą..?

U Mamy jest w pniu orzecha włoskiego dziupla, którą co roku zasiedlają szpaki. Wiosną sprzątają- widac u stóp orzecha powyrzucane zeszłoroczne szpargały..a póżniej z rozbawieniem obserwuję, jak rodzice kursują z robakami do gniazda i jeszcze próbują mnie przechytrzyc- jak patrze, to siedzą na gałęzi jakby nigdy nic, a tylko głowe odkręcę a one hyc do dziupli.
W dziupli zresztą musztra jest! Kiedys stałam i nasłuchiwałam, jak młode się wydzierają.. podleciał dorosły szpak, jak zaświergotał głośno..i w dziupli od razu sie cisza zrobiła! Musiał dac sygnał ostrzegawczy- zamknąć dzioby, obcy czyha..


Kończe te ornitologiczne rozmyślania..pozdrawiając szczęśliwców, u których juz czwartek ;)
Ostatnio zmieniany: 25 Lut 2016 01:09 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Roma, hanya

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 25 Lut 2016 09:59 #438351

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
Monia, twojej Evie nic nie jest ;) . Nie słuchaj o tych tarcznikach i innych. Kora bzu czarnego ma takie "kropeczki" - to normalne i nic się pod nimi nie chowa :rotfl1: .
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 25 Lut 2016 10:40 #438369

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Dzięki Sąsiadka :hug:

Jak to dobrze, że nie wstaję skoro świt ;) Wstałam sobie spokojnie o 10, sprawdziłam forum i już wiem.. a tak, to już o 6 rano kora byłaby obdrapana w poszukiwaniu tarczników :funnyface:

Tak mi się wydawało, że tarczniki widziałam jako takie przyklejone łuseczki w innym odcieniu i połyskliwe, a pędy na Evci wyglądają jak guzowata kora.. Nie pomyślałam nawet o tarcznikach- guzki wydawały sie być ciągłością kory, a nie czymś doklejonym.. :think: ale mnie tu Dziewczyny zestresowały i sobie myślę- może za mało spostrzegawcza jestem :dry:

Dzięki za rozwianie wątpliwości :hug:

Co u Ciebie słychać..? W ogóle sie nie odzywasz..no wstyd, aż tak być zajętą :hammer:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 25 Lut 2016 10:54 #438376

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
Wszystko gra :lol: . Jakoś się po prostu odzwyczaiłam :tongue2: . Ale jak czytam, że mi tu sąsiadkę straszą jakąś plagą, to ruszam na pomoc :happy3: .
Ci co straszą tarcznikiem na bzie czarnym, to nigdy łuku i strzał w dzieciństwie nie robili :funnyface: :rotfl1: . Ja robiłam z bratem, więc wiem, że tak wygląda bez czarny ... czyli czarna jagoda :devil1: .
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.770 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum