TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 26 Lut 2016 09:29 #438687

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Sezon rodkowy za rogiem, a tu widzę rzecz o jedzeniu :devil1: Może słusznie, bo trzeba zbierać siły, nie ma żartów, Cyguś nie posadzi wszystkiego sam, a i szkolenie dzików do używania grabi niewątpliwie wymaga energii :ouch:
Moniśka, wszystko na odwrót: najpierw kup te marne 5 krzaczków, a potem bez problemu je posadzisz. Ja znajdę miejsce na przynajmniej 10 i dopiero będzie afera :rotfl1:
Łypię okiem pożądliwym na całe mnóstwo rodków, ale póki co, muszę wybrać tylko kilka, bo M. mnie zamorduje :woohoo:
Mam pewien chytry plan przy ścieżce; pisałam, że coś zimozielonego tam muszę posadzić, bo mnie irytuje golizna wielomiesięczna przed domem. Przypomniało mi się, że miałam właśnie tutaj kiścienie wawrzynowe i diabli je wzięli, nie pamiętam dlaczego :think:
Trawnik Wam daje do zrozumienia, że mu się nie podoba w miejscu przeznaczonym na cienioluby :happy:
:hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 26 Lut 2016 10:32 #438714

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Moniśka. może będę musiała dzwonić z nadzieją na głos rozsądku. Na razie planuję na chłodno, spokojnie 3 sztuki..ale obawiam się, że dostanę amoku w szkółce :jeez:

Paweł, serio.. :blink: To co teraz- rozwijasz firmę ogrodową..? Odważny ruch, trzymam kciuki! :hug:

Biedny Kokos..tak mu dobrze było z samowolką, a teraz czujne oko ukróci radosną twórczośc ogrodową.. dołki, wydeptywanie tras, to se ne wrati

Iwonko, bo krewetki trzeba jeść w cieście, wtedy nie patrzą :rotfl1:

Majonez i musztardę lubię bardzo! Przykłądowo kanapka z żółtym serem, posmarowanym z wierzchu majonezem..albo kanapka z serkiem topionym śmietankowym, posmarowanym musztardą :whistle:
Zasada nie brudzenia jedzenia dotyczy też musztardy i majonezu. Na studiach czasem koledzy jadali parówki, do których na talerzu dawano kechup i musztardę a ja z niesmakiem patrzyłam, jak to mieszali i robili jeden sos.. :sick: Ja muszę mieć osobno na talerzu, mieszać się może jedynie w środku.. np do robionego w domu hamburgera dodaję jedno i drugie i nie mam problemu z mieszaniem. Co z oczu, to i z serca ;)

Z tym mieszaniem to w ogóle dziwnie mam.. Jak robię jajecznicę, to wbijam jajko prosto na patelnię i mieszam, ale widać, gdzie białko a gdzie żółtko. Kiedyś koleżanka chciała mnie poczęstować, jajko zmieszała w kubku i dopiero taką zmieszaną zupe wlała na patelnie- nie mogłam sie przełamać i zjeść tą breję jajeczną :sick:

Haniu, trawnik niech sie nie mądrzy, bo musi tam być :silly: Po bardzo deszczowej jesieni było tam wyjątkowo mokro, częsciowo trawa od tego zdechła. Doddatkowo to miejsce dochodzenia do śmietnika i wiaty kominkowej- odcinek kilku kroków, zwyczajnie wydeptany.
Wiedziałam że trzeba będzie pomyśleć o jakiś kamieniach luźno "rzuconych" w trawie, ale że tak od razu :jeez:
Nie chciałam tam z kostki chodniczka brukować, i tak działka mała a cały front wybetonowany :unsure: Coś trzeba będzie z czasem tu wykombinować :hammer:

Kiścienie się nie utrzymały.. Może wymarzły :think: Drzewiej zimy mroźne bywały :teach: ;)
Skoro nie kiścienie, to same sie rodki pchają :woohoo:

Ja wiedząc, że kiścienie mocno niepewne są, kupiłam jedynie jedną sztukę, na próbę.. Szkoda by było, gdybym nakupowała więcej i wszystko by wymarzło. Dla odmiany Rainbow są opisy, że jedna z bardziej mrozoodpornych.. strefa 6b, do -20*. Ja go nie osłaniałam, przetrwał te mrozy z początku roku, u nas dochodziło do -18*

Znajdziesz miejsce na 10 sztuk..to byś mnie zaskoczyła.. U siebie szukaj, bo jest gdzie :funnyface:

Serio mówiąc..ja rodki dokupić chcę koniecznie, bo je lubię baaardzo i serce bije na ich widok ;) ale chcę też przewidzieć miejscówke na hortensję, żeby i w lato było na czym oko zawiesić..

*******
Dzis zdjęc ogródka nie będzie, poczekam, aż ta kpina za oknem się roztopi.. Tak, tak, nocą spadł śnieg :angry:
Na szczęście mało, więc nie wróżę mu długiej kariery :hammer:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 26 Lut 2016 10:49 #438717

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Witaj Monisiu.Ubawiłam się czytając Wasze wspomnienia z dzieciństwa.Ja dziewczynką grzeczną też nie byłam , nie obce mi były sztuki walki( kamienie, kije , co pod ręka było) , ani militaria wojenne :rotfl1:
Co do rodków mam 3 NN,kwitną na biało , z nóg urodą nie powalaja niestety.Marze o takich długo i obficie kwitnących, bezproblemowych i łatwych w obsłudze. :P Może coś znajdę w szkółkach , których nazwy podajecie.Pozdrowionka :hug:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 26 Lut 2016 10:56 #438722

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Kasiu, witaj w grupie młodocianych wojowników w spódniczkach :silly:

U Was w szkole znana była "zabawa w noża"..? Były np 3 osoby, rysowało sie koło, dzieliło na 3 części. Ktoś rzucał nożem w pole przeciwnika a jak nóż się wbił ostrzem w ziemię, to od miejsca wbicia rysowało się granicę, zagarniając teren przeciwnika.
Bawiliśmy się tak na przerwach w podstawówce..jakby teraz coś takiego dzieciaki robiły pod szkołą, to byłaby niezła afera :rotfl1:

Rodków szukasz :lol: Bielicki nie robi wysyłki.. Zerknij koniecznie na stronę Ciepłuchy..ma tak zakładkę sklepu internetowego, z opisami, zdjęciami, robi wysyłki.. Ileż tam cudeniek :whistle:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 26 Lut 2016 11:20 #438734

  • Iwona1311
  • Iwona1311's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 125
  • Otrzymane dziękuję: 78
Monika z tym trawnikiem to może nie będzie tak źle u Ciebie poczekaj aż się zrobi cieplej wygrabisz, coś dosiejesz a jak słoneczko poświeci dłużej to i trwa się zregeneruje. My w tamtym roku też od nowa sialiśmy kawałek trawnika i w tą suszę była tam najładniejsza trawa teraz po zimie wygląda podobnie jak u Ciebie a ile mam pustych placków, ale też widzę że już gdzieniegdzie zaczyna się zielenić więc myślę że będzie dobrze. Ja za radą Markity na jedną rabatę mam zamiar kupić dwa rododendrony ale kupię jakie będą w biedronce i to już będzie moje ostatnie podejście do nich. Nie za bardzo chcą u mnie rosnąć choć gleba nie jest wapienna, ubiegłej wiosny kupiłam w LM takie miniaturki i nie wyglądają za dobrze, ale to może przez tą suszę? zobaczymy czy zakwitną.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 26 Lut 2016 11:47 #438743

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Ten trawnik za domem sialiśmy w największe upały sierpniowe- szybko wyrósł, pięknie się zagęścił, a że strona północna, to nawet upałów nie odczuł. Niestety obfite opady mocno go namoczyły, nasze deptanie też dołożyło i jest jak jest..

Ja niby wiem, że trawnik oceniac powinnam w maju, a nie w lutym ;) ale mimo wszystko aż żal patrzeć :jeez:
Mówisz, że będzie dobrze.. :hug:

Z rodkami spróbuj, one nie są trudne w uprawie :kiss3:
Jeśli mogę cos doradzić.. :oops: Wykop płytki ale szeroki dołek, posadz w ziemi do roślin kwaśnych- one w glinie nie urosną ani w zwykłej ziemi ogrodowej, muszą miec odpowiednie pH, żeby były zdrowe.
Sadzi się płytko, bo nie lubią mieć za bardzo korzeni zasypanych ziemią. W pierwszym roku uważałabym z nawozami, ale np Magiczną Siłę dolistnie możesz podać..a na pewno warto tym, które nie czują sie najlepiej po ubiegłorocznych upałach.
Niektórzy nawozy sypią od razu w pierwszym roku, ja sie jednak tego obawiam, dlatego wspominam o dolistnym. Ta magiczna siła jest dolistna i doglebowa, więc podlewać też można. O ile pamiętam, nie leje się po pąkach kwiatowych- ja dla pewności dolistnie leję po kwitnieniu dopiero.
Tak reanimowałam zagłodzonego i bladego rodka u Mamy, u siebie sypię granulki wielomiesięczne, raz na sezon.

Ten dolistny jest o tyle fajny, że wchłania się niezależnie od pH gleby.. Granulki doglebowe wchłaniają się w odpowiednim pH- o ile dobrze pamiętam, to jak odczyn jest za wysoki, to rodek nie da rady pobrać korzeniami substancji z nawozu.. a dolistnie wchłonie i szybko będa efekty w postaci zdrowiej wyglądających liści.

Jeśli podlewasz z wodociągu, to na pewno wypłukały się substancje odżywcze, a ziemia zmieniła pH- możesz lekko ręką wymieszać wierzchnią warstwę ziemi z kwaśnym torfem, poprawisz pH w okolicy korzeni.

Jeśli będziesz kupować, to przed sadzeniem zerknij na bryłę korzeniową- często w donicy zbita jak filc. Warto ręką delikatnie rozluźnić- łatwiej się ukorzenią na nowym miejscu.

To tyle moich mądrości :oops:

EDIT..to, czy rodki zakwitną, to już możesz wiedzieć ;) One pąki kwiatowe zawiązują w lato, trzymają je całą zimę, wiosną zaczynają pęcznieć i kwitną. Jeśli teraz masz jedynie małe pąki liściaste, to tylko gałązki nowe się pojawią..a jeśli pąki kwiatowe się wytworzyły w lato, to zakwitną tej wiosny :woohoo:
Lato było trudne dla roslin, a rodki do zawiązywania pąków potrzebują wilgoci, mogło być ciężko.. :unsure:
Ostatnio zmieniany: 26 Lut 2016 11:49 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 26 Lut 2016 11:51 #438746

  • Iwona1311
  • Iwona1311's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 125
  • Otrzymane dziękuję: 78
Monika dzięki za te rady wszelkie ogrodnicze mądrości które pomagają roślinom są na wagę złota. Z tą magiczną siłą też spróbuję. :kiss3:
Ostatnio zmieniany: 26 Lut 2016 11:51 przez Iwona1311.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 26 Lut 2016 12:04 #438752

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Iwuś, ja zbyt wielu mądrości nie znam ;) wiem jedynie tyle, ile sama wypróbowałam.

U Mamy rodki hoduję ponad 10 lat. Początkowo niezbyt przywiązywałam uwagę do nawożenia. Całę szczęście, że chociaż ziemię odpowiednią dałam, dokładając jeszcze mikoryze na korzenie. Pokpiłam jednak z nawozami bardzo.
Jeden rodek kwitł obficie, ale liście chorobliwie blade.. Inne okazy liście miały pieknie zdrowe, za to kilka lat nie kwitły w ogóle.

Zaczęłam nawozić i ten blady roduś poprawił swój wygląd, a tamte uśpione rodki bardzo ładnie zakwitły w ubiegłym roku, zawiązały też paki na ten rok.
Tak więc jest szansa, że i u CIebie rodusie ozdrowieją, skoro u mnie wytrzymały lata zaniedbań i braku nawożenia, a jedynie były podlewane ;)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 26 Lut 2016 13:18 #438774

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Na jaki by temat nie rozmawiać to zawsze kończy się na jedzeniu :rotfl1: .
Też należę do wybrednych, tak jak i rodzeństwo, i nasze dzieci. Babcia nam kanapki z polędwicy robiła wykrawając każdą żyłkę, a potem jeszcze cięła plastry na małe kawałeczki i posypywała po chlebie. Wędliny jadam tylko pokrojone na cieniutkie plastry, chyba, ze to jakaś sucha kiełbasa z metra, jak mawia moja przyjaciółka.
Długo myślałam, że nie lubię ziemniaków, w domu i internacie zazwyczaj były tłuczone :angry: aż sama musiałam je ugotować i odkryłam takie zwykłe, w całości, z wody, albo w mundurkach, albo pieczone.... nie przełknę puree.

Do tostów, hamburgerów, tortilli, a nawet śledzi robię taki sos, wymieszać :
- 2-3 łyżki majonezu,
- łyżeczka ostrej musztardy,
- 2 łyżki ketchupu,
- łyżeczka przyprawy maggi,
- cukier i sok z cytryny do smaku.

Proporcje można dostosować do własnych kubeczków smakowych.
Monika, to nie jest musztarda zmieszana z ketchupem, co ja uwielbiam do parówek + pomidor z cebulką, tylko sos :devil1: .
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 26 Lut 2016 15:00 #438813

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Witam Monisiu.O tak pamiętam zabawę z nożem.Teraz jak bym zobaczyła moje bawiące się dzieci w ten sposób byłabym przerażona- chyba jestem zbyt opiekuńcza :devil1: U nas jeszcze wsypywaliśmy za koszule , na gołe plecy zawartość dzikiej róży-te nasionka z włoskami.Tarliśmy tak plecy ofiary a ona wrzeszczała -taki piekło i bolało.Były z nas niegrzeczne dzieci :rotfl1: nikt nam nie podskoczył.A rodki przeglądnę wieczorkiem , będę mieć trochę spokoju :silly:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 26 Lut 2016 15:18 #438819

  • Iwona1311
  • Iwona1311's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 125
  • Otrzymane dziękuję: 78
Monika właśnie te nasze własne doświadczenia to najcenniejsze rady :kiss3:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 26 Lut 2016 16:49 #438841

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Monika-Sz wrote:
Paweł, serio.. :blink: To co teraz- rozwijasz firmę ogrodową..? Odważny ruch, trzymam kciuki! :hug:

Kochana Moniko....firma to zbyt dużo powiedziane ...ale usługi ogrodnicze jak najbardziej od A do Z....jak cuś nie wypali to wiem gdzie stanąć w Ursusie i.....,,Pani, popilnować samochodu '' :devil1: :tongue2:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 27 Lut 2016 19:00 #439158

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Krzysiu.. zwał jak zwał..ale taki "sos" musiałabym zjeśc bez wiedzy, że to musztarda zmieszana z ketchupem.
Nie na darmo Mama na moje tego typu marudzenie śmiała się, że nie warto poznawać tajemnic szefa kuchni ;)

Kasiu, u nas takich różanych tortur nie było :silly:

Co byś zrobiłą, jakbyś dzieci swoje zobaczyła tak się bawiące..? Wspomnienia niech odżyją :funnyface:

Iwonko, cieszę się, jeśli mogłam choć troszkę pomóc :hug:

Paweł, a to się Tobie udało.. popilnować samochodu.. :rotfl1:

******
Chłodno dziś było.. Słońce zaprosiło go ogródka. ale w maliny mnie wpuściło. Po kilku minutach ręce zdrętwiałe od zimna były..więc poprzestałam na kilku fotkach. Porządkó nadal nie robię.. Zresztą wyrobię się bez problemu- trawnika do grabienia niewiele, trawki tez młode, więc ciachnę za jednym machnięciem.. No, może z wyjątkiem kilkuletniego Zebrinusa, z którym już rok temu miałam kłopot.
W każdym razie do domu zmarznięta szybko zwiałam..
Coś tam się jednak na rabatach powoli dzieje..
Krokusy coraz bardziej kolorowe..
IMG_1228.jpg


poznaję tajemnicę koloru kolejnej kępki. Tajemnicę..bo kolorów mam kilka- oczywiście standard czyli białe, żółte, fioletowe..tylko co ja gdzie posadziłam :silly:
IMG_1230.jpg


tu jeszcze niespodzianka będzie przez chwilę..
IMG_1231.jpg


koszmarnie wyglądające żurawki- tak mizernie to jeszcze nigdy mi nie przezimowały :jeez: Nie mogę zwalić na brak wody- skoro rodki i azalki zawiązały pąki, to znaczy, że lałam wystarczająco..
IMG_1232.jpg


skoro o pąkach mowa :woohoo:
IMG_1243.jpg


z racji łagodnej zimy głodu w lesie nie było..czyli zostałam z ognikiem w starych owocach. W ubiegłym roku tez ptaki nie wyjadły, więc wiosną obcinałam sekatorem..ale tyyyle do obcięcia :hammer: Mogły sie postarać zjeśc chociaż część :angry:
IMG_1244.jpg


a propos sekatora.. kupiłam dzis w Lidlu nożyce do gałęzi i mały sekator, bo poprzedni "metkowy" trochę szwankuje.
Teraz się tylko zastanawiam, czy był sens kupować.. :silly:
IMG_1239.jpg


IMG_1241.jpg


IMG_1236.jpg


trwają poszukiwania, co by tu jeszcze obciąć.. z obawą widzę, że zez kieruje się na małe tujki :P
IMG_1234.jpg


jutro wpadają znajomi z synkiem. Zobaczcie, jakie fajne ciuszki kupiłam- ale te ubranka dla dzieci są słodziutkie! Śmieszne w nich jest to, że dziecięce, ale jak dla "małych-dorosłych". Kurtki, bojówki, dresiki, piżamki..trudno było się zdecydować.
Dokupiłam jeszcze trochę kosmetyków do pielęgnacji, bo tego chyba nigdy za wiele.. :think:
IMG_1251.jpg


Wiosna w domu.. Tydzień temu zrobiony skromny wianuszek na kominek. Już się przyzwyczaiłam, że coś tu wisi.. Początkowo planowałam po świętach nie wieszać nic..na razie jednak niech coś będzie. Zobaczymy, czy w lato mi się znudzi, wiosna jednak niech cieszy oko w domu- zawsze taka wytęskniona..
IMG_1247.jpg


IMG_1246.jpg


udało mi się kupić "do kompletu" tulipanki na stół
IMG_1249.jpg


IMG_1250.jpg


Muszę się wybrać do Tomaszewskiego raz jeszcze i dobrać jakieś rośliny na parapety w wykuszu. Juz wstępnie się rozglądałam, ale nie mogę zdecydować.. To musi być coś odpornego na tropiki, bo to południowa wystawa i w lato straszna patelnia przy oknach będzie.. ale też do rzadkiego podlewania, bo ja niezbyt troskliwa dla kwiatów domowych jestem :jeez: Aaaa..i nie mają to być kaktusy :funnyface:
Na pewno coś mi w sklepie sensownego doradzą- fajna tam jest obsługa.


Pozdrawiam i miłego wieczoru Wszystkim życzę :bye:
Ostatnio zmieniany: 27 Lut 2016 19:07 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, hanya, Kasionek

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 27 Lut 2016 20:00 #439204

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
Monika-Sz wrote:
Marysiu.. zaszkodzić pewno by nie zaszkodziły, ale ta świadomość..

Monia ,a jedząc np. powidła śliwkowe też jesteś świadoma ? :rotfl1: :rotfl1:

Jeśli chodzi o sprawy kulinarne ,to u mnie w pracy nakręcamy się wzajemnie na najwyższych obrotach :P
Ciągle gadamy o wyszukanych smakach , koleżanka ,która najczęściej testuje przepisy ,tak obrazowo o tym opowiada ,że człowiek jedzie do domu i gotuje :P

Batonik na obiad ? Ojojoj... ;)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 27 Lut 2016 20:07 #439214

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Monika, już miałam gratulować potomka (i to od razu wyrośniętego!), a tu dziecię znajomych będzie modnie ubrane :)

Wiosna u Ciebie w każdym kącie wygląda... miło, zawsze oko się cieszy, a i na duszy raźniej!
Mówisz że nic nie robisz w ogrodzie... masz porządeczek pierwsza klasa, zatem Ty już jesteś po robocie, ot co!

Miłego :bye:

EDIT: aha, ja jeszcze o gotowaniu coś powinnam wtrącić... x lat temu też miałam swoje natręctwa (nie bójmy się tego słowa użyć :devil1: ), typu żyłki i inne, ale od jakiegoś czasu, gdy się przełamałam, jem ze smakiem większość potraw. Nie boję się próbować, wręcz uwielbiam eksperymenty... oczywiście mam swoje granice, ale generalnie, tyle jest pysznych rzeczy na świecie, że grzechem byłoby nie spróbować! Jedzenie to jedna z największych przyjemności w życiu :), moim zdaniem.
Ostatnio zmieniany: 27 Lut 2016 20:10 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 27 Lut 2016 20:16 #439222

  • piotrek_ns
  • piotrek_ns's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1433
  • Otrzymane dziękuję: 1228
Krokusiki już ładne i żywy sekator ogrodowy fajny ale chyba mało funkcjonalny, chyba że umie przycinać na rozkaz :rotfl1:

Też dziś zakupiłem Lidlowy sekator do gałęzi i już go przetestowałem, tnie się nim bardzo fajnie i lekko.
Pozdrawiam wszystkich gorąco.

Piotrkowe działkowanie
Skalniak i kamienie
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 27 Lut 2016 20:18 #439227

  • Iwona1311
  • Iwona1311's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 125
  • Otrzymane dziękuję: 78
Monika u mnie też dzisiaj od południa było ładne słoneczko, ucieszyłam się że wyjdę i coś porobię w ogródku a tu zonk poszłam z dzieciakami na spacer zrobiłam obchód ogródka, zmarzłam i poszłam do domu, stwierdziłam że jeszcze mam czas. U Ciebie to już coraz więcej roślinek budzi się do życia ani się obejrzysz a będzie kolorowo. Nie wiem jak u innych ale moje żurawki też wyglądają tak źle po zimie niektóre to już się pewnie u mnie nie obudzą.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 27 Lut 2016 20:39 #439243

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
Aguniada wrote:
tyle jest pysznych rzeczy na świecie, że grzechem byłoby nie spróbować! Jedzenie to jedna z największych przyjemności w życiu :), moim zdaniem.

Moim również :P
Ostatnio przekonywałyśmy do takiej tezy kolegę , który często bywa w McDonalds ...
I po naszych "naukach" zrobił własnoręcznie pierogi z mięsem ! A potem ciasto. :P
Będą z niego ludzie ;)
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.724 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum