TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 14 Gru 2015 21:37 #418262

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Podpatrzyłam na forum... i chyba jutro buchnę jarzębinki wprost z drzewa o ile jeszcze ptaki nie objadły. Przecież w Bornem cała aleja obsadzona jarzębinami, tymi o grubszych owocach. Będą idealne do ozdoby. Jak obejdę ogród to może coś jeszcze ciekawego znajdę.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 14 Gru 2015 22:06 #418267

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Aguś, na pewno uda się jakąś ozdobę upolować :hug: Ja szyszki mam zwykłe sosnowe z lasu, które znosiłam z każdego spaceru w lato :silly: Jarzębinę kupiłam sztuczną, tak jak i jabłuszka- prawdziwe za długo by nie ozdabiały, wisząc na używanym kominku.
Z przyjemnych ozdób są też plastry suszonych pomarańczy- ja kupiłam, ale Siostra moja kiedyś sama robiła. Planuję też dodać w roli ozdoby laski cynamonu i gwiazdki anyżu, ale po to muszę się do spożywczego wybrać.
Szyszki modrzewiowe to super pomysł :woohoo: Urocze są!! Ja pod ręką nie mam, musiałabym szaber zrobić u Mamy ;)
Do świerkowego wianuszka ciekawym dodatkiem są gałązki tujowe też

Owocnych polowań na ozdoby :kiss3:

Agnieszko, czyżbys się dziś z P zdzwaniała :blink: w sprawie rzucania wszystkich pokus ;) bo już to wczoraj słyszałąm..i przedwczoraj :jeez:
Serio mówiąc- pofolgowałam sobie zbytnio, a z drugiej strony mało jadłam sensownych rzeczy :jeez: Teraz się objadam szaronami/kaki, które uwielbiam. Dieta to raczej taka rozpiska racjonalnego jedzenia i może jak będę miała listę przed nosem, to bedę pamiętać, żeby zjeść śniadanie, bo potrafiłam iść do pracy na czczo :hammer:
Może wrócę do dobrych nawyków, które kiedyś miałam ;)

Rady Asi niezwykle cenne! Nad olejem się zastanawiam, chociaż nie wiem, czy będzie smaczny :unsure: Lepszy już chyba tran w kapsułkach :silly:
SLS staram sie unikać od dawna, ale po przeanalizowaniu mojej skóry dochodzę do wniosku, że jednak nie jest sucha. Jest miła w dotyku i miękka..ale faktycznie chyba delikatna i naczynkowa i zdaje się, że to mój główny problem:cry3:
Mam nadzieję, że Asia tu zajrzy choć na chwilę i doradzi, czy Pharmaceris N byłoby dobrym rozwiązaniem :think: Podobno zmniejsza rumieńce :lol:
Teraz nie wiem, czy zawsze miałam takie lekko zaczerwienione policzki, czy nie.. a może w lato ukrywałą to opalenizna..? Sama nie wiem, ale teraz mam się na oku :silly:
Liczę też na to, że plan nowego odżywiania przyniesie efekty. Pamiętam, jak kiedyś sobie dietę zafundowałam- dość uciążliwą i restrykcyjną, ale skórę miałam bardzo dobrą. Obecny plan jest smaczny i wygląda na przyjazny w stosowaniu- jestem pełna nadziei!

Pozdrowienia odwzajemniamy :hug:

*****
Przygotowań do świąt ciąg dalszy, Przywiozłam wreszcie naszą zastawę ślubną- elegancki komplet obiadowy i deserowy. Cyguś oczywiście aktywnie uczestniczył w odpakowywaniu pudełek. Zdjęcia nie zrobiłam, bo się psina popłakała z rozpaczy i wzywała mnie pilnie na pomoc- skleił sobie taśmą klejącą brodę, uchu i przednią łapkę :rotfl1:
Nie..nie nauczyło go to niczego- jak tylko go wyplątaliśmy z pułapki, pobiegł odpakowywać kolejne pudło :silly:

Pozdrawiam poniedziałkowo- oby to był szybko mijający i przyjemny tydzień!
Ostatnio zmieniany: 14 Gru 2015 22:12 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 14 Gru 2015 22:52 #418279

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
Kopę lat jak to mówią :dry: znowu mi zleciało :( ale podczytuję :)
Stroik śliczny, o Cygusiu uwielbiam czytać no i oczywiście foty oglądać :hearts:
Problemów z cerą współczuję :( wiem co to za jedne :( Ja w końcu odpuściłam gotowe specyfiki i sama sobie dłubię kremy itp. i jest lepiej :) żeby nie powiedzieć ok.
Co do pofolgowania sobie to też możemy sobie ręce podać :( u mnie wahania wagi rzędu 10 kg w jedną i drugą...masakra ! A jem regularnie i zdrowo :( no nic taki "lajf" :(
Tekst do P. zajefajny :happy:
Dbaj o siebie Moniś
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 15 Gru 2015 15:02 #418338

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Zastanawiam się jak to jest ztą wagą
Ja też waham się, może niedużo, bo do 5 kg. Tylko, że łatwiej na plus, niż na minus
Ale mimo wszystko jakoś waga sama spada. Nie wiem kiedy i jak.
Wydaje mi się, że jem tak samo, no może troszkę mniej
Całe szczęście, że wcale się tym nie przejmuję. U mnie w pracy prawie wszyscy na diecie.
Tylko po co się aż tak męczyć? Rozumiem, że ktoś chce zrzucić kilkanaście kg, ale kilka?
Cieszmy się życiem
Natomiast fajki powinnaś rzucić. Wiem, że to trudne. Koleżanka pytała mnie po co ma rezygnowac z przyjemności?
A własnie dla cery na przykład. :whistle:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 15 Gru 2015 22:31 #418388

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Jestem... zaglądam... tylko jakoś wena do pisania mi siadła :oops:
Cerę mam mieszaną, na dodatek ze skłonnością do powstawania przebarwień... i na większość kremów reaguje ona pieczeniem i rumieńcem...
Z racji wieku powinnam się wspomagać już czymś konkretniejszym, ale jakoś wierna jestem nawilżającemu kremowi na noc Nivea... moja twarz go lubi, a i zapach ma przyjemny...
Aktualnie żaden krem nie uratuje mi urody, bo rywalizuję z Rudolfem w konkursie na najczerwieńszy nochal... katarzysko mnie dopadło i wyglądam... pociągająco :evil: :happy3:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 15 Gru 2015 22:59 #418393

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Moni, czeeeeeść, jak dobrze CIe widzieć :hug:
Sama kremy kręcisz..uuu, szacun :silly: Ja aż tak pracowita nie jestem ;)
Wahania u mnie to kilka kg w skali roku i niby dramatu nie ma, ale jem bardzo nieodpowiedzialnie, a raczej powinnam powiedzieć, że czasami wrzucam w siebie co popadnie :jeez:
Cera powinna sie uspokoić. Trochę się doprawiłam szczoteczka i to chyba ona mnie tak podrażniła- nie zaszkodzi przy okazji zdrowo sie poodżywiać ;)

Dzięki za miłe słowa nt stroika, ale wiem, że ja to przedszkole w porównaniu z niektórymi dekoracjami na forum. Na moje potrzeby jednak to wystarczy- akcent w domu jest, Mąż chwali :P

Co u Cayenne? Pannica z niej już dorosła. :woohoo: Nasz sowizdrzał rośnie, ale dla mnie wciąż za mało- między pręty się mieści, a że naszą ulicę i okoliczne domy uznaje za swój rewir- dookoła same koleżanki :P to muszę go pilnować. Jak był mały, to w lato plotkowałam z Sąsiadką, a on biegał po ulicy i ganiał się przez siatkę z Jej suczką, więc chyba przez to wyrobiłam w nim poczucie, że to jego świat.. Niestety Cyguś nie rozróżnia niedzieli bezpiecznej od dni roboczych, gdy dookoła trwają budowy. :jeez:
Zwyczajnie boję się, że stanie mu się krzywda. On wraca na wołanie całkiem ładnie, ale boje sie o niego, żeby nie wpadł pod samochód!

Gosiu, ja też tak mam, że niby nie zauważam jakiejś zmiany w jedzeniu, a widzę, że chudnę. Teraz od samego myślenia o diecie już zrzuciłam 1kg :silly:
Zresztą trochę nieporozumienie wyszło nt diety.. Jak to, co napisałaś o wyrzeczeniach. W moim przypadku to będzie nawet więcej jedzenia i to dośc smacznego. Po prostu muszę się wziąć w garść i zacząć jeść nieco rozsądniej, niż dotychczas.
DO tej pory potrafię pojechać do pracy bez śniadania a pierwszy posiłek zjeść o 20tej :crazy: na śniadanie kawka i papieros, jakoś nie mam apetytu na cokolwiek, a wieczorem jestem głodna bardzo i nie dośc, że jem kolacje, to jeszcze dopycham czyms słodkim.
W lato jeszcze jakos się trzymałam rozsądnie, a teraz palcem mi się kiwnąc nie chce, a dla siebie samej nie chce się mobilizować z gotowaniem :jeez:
Trudno nazwać wyrzeczeniem i niecieszeniem się życiem "diety", wg której mam jeśc na śniadanie kanapki z łosiosiem czy musli, na obiad faszerowane bakłażany, w ramach przekąski koktajl owocowy lub owoce. Ja się już tych wyrzeczeń doczekać nie mogę :silly:
Na samą myśl o tym ślinka cieknie, więc na kolację dziś sie uraczyłam kanapkami z chleba wieloziarnistego z twarożkiem i łososiem właśnie.. :hearts:

Zresztą chyba źle to określam, pisząc o diecie. Bardziej powinnam nazywać to racjonalnym odżywianiem. Na pewno na zdrowie wyjdzie mi zaspokajanie głodu winogronami i np suszoną morelką, zamiast batonikami.
Popatrzyłam krytycznie na swoje jedzenie- na śniadanie nic, albo kanapki.. na obiad nic.. na kolację ok g.22 kanapki i batonik, czasem jakiś owoc, albo wracając z pracy na maxa głodna żywiłam sie kanapkami ze stacji benzynowej :hammer: . Wiosną robiłam sobie mix sałat z fetą i pieczonym kurczakiem i podobnie smaczne rzeczy. Jakoś jesienią się rozleniwiłam i czas wziąć się w garść!
Kiepska ze mnie pani domu pod względem wymyślania potraw. Nie bawi mnie zbytnio gotowanie, bo nie mam pomysłów i nie chce mi się wymyślać. :unsure: Jeśli mam rozpisane wszystko, od razu łatwiej.
Zresztą wkurzam się sama na siebie, bo w moim wieku to ja powinnam mieć powera do działania, a nie chwilami czuć się tak, że palcem się kiwnąc nie chce.

Ja się raz na jakiś czas biorę na takie rozmowy wychowawcze, besztam się i zaczynam znowu żyć rozsądnie.
Z papierosów nie zrezygnuję, przecież to sama natura.. No wiesz.. chmiel, tytoń i jeszcze jedna liściasta roślina :rotfl1: :rotfl1: Ja poprzestaję na tytoniu, jeśli brać pod uwagę dobra natury :lol:

******
Zdjęc nie mam ciekawych :( Wstawię tu z ciekawości jedną fotkę cykniętą telefonem. Ciekawa jestem, jak sie wyświetla w funkcji panorama
IMG_0077.jpg

widzę, że głównie sfotografowałam trawę :happy3:

i ciągle to samo :pinch:
IMG_0081.jpg


IMG_0079.jpg


Zastanawiam się nad jedną kwestią.. Czy w punktach sprzedających choinki są one ścinane na świeżo, tzn jeśli sprzedadzą się obecne, to przywożą kolejne świeże, ćzy ścięte w jednym terminie leżą w magazynie i czekając z zakupem do ostatniej chwili nie kupię nic świeższego :think:

EDIT,
widzę, że panorama może i ma szeroki kąt, ale lepsze są normalne fotki.

Gosiu, cieszę się, że zaglądasz, ale spadek formy mnie martwi :( Chociaż upodobnianie się do Rudolfa może to częściowo tłumaczyć ;) Zdrowiej szybko!! :hug:

Ja też lubię Nivea, często też używam nawilżający Ziaja. Teraz kupiłam do cery naczynkowej i czekam na spektakularne efekty :rotfl1:
Mnie kiedyś bardzo uczulił Loreal Happy derm. Wyskoczyły mi grudnki, odstawiłam krem, minęły a po kolejnej serii smarowania się znowu wyskoczyły. Miałam skórę bez krostek czy pryszczy, ale taką jakby piaskiem posypaną gdzieniegdzie. WIęcej tego kremu nie sprawdzałam.

Powinnam chyba jakieś p/zmarszczkowe kupować. Podobno powinno się takie kremy stosować profilaktycznie. Chociaż ja najchętniej to zamiast kremu zafundowałabym sobie botox na kurze łapki :whistle: Tłumacze sobie, że to efekt uśmiechania się i żywej mimiki.. ale chyba zacznę pracować nad miną pokerzysty :silly:
Ostatnio zmieniany: 15 Gru 2015 23:12 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 15 Gru 2015 23:05 #418394

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Monika ;) , wszystkie choinki na sprzedaż zostały ścięte już w listopadzie, a w każdym razie te, z największych punktów sprzedażowych. Zawsze kupuję jodłę, żeby stała dłużej, a ona już po Świętach ma wygięte do dołu gałązki :evil: , stara i tyle :jeez:

Co do papierosów, to zwłaszcza ta smoła jest wybitnie naturalna :devil1: ...
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 15 Gru 2015 23:22 #418398

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Kiedyś mi się wydawało, że jestem sprytniejsza niż wszyscy i kupuję w ostatniej chwili najświeższą :silly: ale też mi się wydaje, że nikt nie lata na plantację i nie ścina na bieżąco, tylko ciachają wszystko hurtem i handlują.
Dziś mijałam kilka punktów i widziałam bardzo zgrabne drzewka.. chyba nie będę czekać do weekendu, a bujnę się i coś kupię już.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Gru 2015 07:42 #418408

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Monika-Sz wrote:
...upodobnianie się do Rudolfa może to częściowo tłumaczyć
I mam czerwony akcent na Święta! :happy3:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Gru 2015 12:42 #418418

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Gosiu,,aż się chce powiedzieć, że sama sie o to prosiłaś :silly:
Zdrówka :kiss3:

*******

Kupiłam choinkę :dance: Na razie jestem zdania, że śliczną ;) ZObaczymy, czy nadal będę o tym przekonana, jak w weekend ustawimy. Zgrabna jodełka..już się nie możemy doczekać ubierania.
Tymczasem w domu nerwy..ogromne :jeez:
Ptaki kręcą się po ogródku, kos grzebie w korze, sikorki powoli zaczynają poznawać karmnik, a Łabądek dostaje szału :silly: Biega od okna do okna, wygląda, merda ogonem, a chwilami popiskuje- co jeszcze jest do wytrzymania.. Jak już jest na skraju cierpliwości, zaczyna szczekać i skowyczeć tak, że bębenki bolą :jeez:
IMG_0100.jpg


IMG_0098.jpg


IMG_0096.jpg

Aż strach pomyśleć, co będzie się działo, jak do karmnika przyleci taka zgraja, jaka potrafiła przylatywac do karmnika u Mamy.. Stado wróbli i mazurków, rudzik, dzwońce, sójka. gawrony.. Cyguś chyba zime przypłaci nerwicą :rotfl1:

Na ogródku..chyba możemy odtrąbić pierwszy śnieg tej zimy- dla mnie wystarczy :silly:
IMG_0083.jpg


Cyguś jakby zniesmaczony..
IMG_0084.jpg


IMG_0087.jpg


Oszaleję za chwilę.. Pies skacze po kanapie.. po mnie.. skowycze.. Zimę chyba nerwicą przypłacę ja :silly:

Pozdrowionka!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Gru 2015 14:20 #418426

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Widoki u mnie były takie same
Biało
Nawet ten widok mi się podobał
W grudniu jestem w stanie to zaakceptować, że śnieg pada
Faktycznie źle nazwałaś swoją dietę. Toż Ty dopiero zaczniesz jeść. Wszyscy się ograniczają, a Ty musisz na siłę spożywać :happy:
Dobrze, że to tylko jedzenie.
Mój m. tez ma taki tryb. On też jest nocny, więc do lodówki zagląda dopiero po 22.
Rano tylko kawa
Natura naturą, ale Unia zabroniła wędzenia. Może trzeba się zastosować? :rotfl1:
Ty masz jeszcze dziecko w domu, więc niestety musisz znosić cierpliwie wszystkie fanaberie.
Może za 2 lata się uspokoi?
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Gru 2015 15:52 #418444

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Moniko,przyślij Cygusiątko do mnie a właściwie do moich kotów na przeszkolenie. Pokażą mu jak należy przyglądać się ptakom . Karmnik też mam naprzeciw okna i ciągle jest pełen różnistych ptaków. Koty potrafią nawet kilka godzin siedzieć nieruchomo na parapecie i hipnotycznie wpatrywać się w ptaki. :happy: Może nauczyłyby chłopaka,że po cichu też można. :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 22 Gru 2015 00:05 #419002

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Gosiu, nie pomyślałam o zakazie wędzenia :rotfl1:

Ja jem sporo, tylko niezdrowo :crazy: Może choć trochę uda się przejśc na zdrowe nawyki..


Inuś.. chyba wyślę Łabądka na szkolenie z hipnozy :P

*****
Ależ miałam intensywny weekend! Bieganie po sklepach w poszukiwaniu zaplanowanych prezentów mnie wykończyło! Do tego wspólne z P ubieranie choinki- chociaż oddając sprawiedliwość, to ja poza powieszeniem światełek i ułożeniem kilku kokardek, nic nie zrobiłam :oops: Na swoje usprawiedliwienie dodam, że piekłam pierniczki- po raz pierwszy w życiu chyba, zabrałam się też za niezdarne infantylne dekorowanie :lol:


Przyznawać się, kto wątpił w aniołkowatość Cygusia..?! Cygula w towarzystwie choinki spisuje się świetnie!
Oczywiście próbuje wąchać i chwilami się zakrada, ale wystarczy powiedzieć "nie wolno" i od razu odpuszcza. Raz pozwoliłam się zapoznać z nowym wrogiem :P
Przymiarka..
IMG_0110.jpg


ofiara namierzona
IMG_0111.jpg


i..bingo! Udało się :lol: Dobrze, że kupiliśmy plastikowe bombki :lol:
IMG_0112.jpg


jest też sporo kuszących kokardek i innych drobiazgów- nic szklanego.
IMG_0116.jpg


IMG_0117.jpg


IMG_0119.jpg


IMG_0120.jpg


IMG_0118.jpg


Dostałam od Mamy spódniczkę pod choinkę, którą oczywiście po minucie Cyguś wyciągnął spod choinki i zaczął froterować podłogę :silly: Położyłam więc po raz drugi, poprawiając dekorację.. Powinna być większa, ale lepszy rydz niż nic ;)
IMG_0123.jpg


i Cygusiek odpuścił..znajdując sobie nowego wroga :jeez: Dostałam w prezencie uroczy pojemniczek na ciasteczka. Stoi na stole..i bardzo zdenerwował Cygusia. Kto..? ten pękaty czerwony facet :silly:
IMG_0121.jpg


Cyguś zaczął na niego szczekać zaniepokojony, więc postawiłam na podłodze, żeby sobie obwąchał spokojnie. A Cyguś co na to..zwiał pod stół :blink: Więc ja kucnęłam i zaczęłam wąchać, dodając mu odwagi- Cyguś wychylając się zza mnie, przykulony przy ziemi ze strachem obwąchał, oswajając się z nim. Dzięki temu się uspokoił.
Zaskoczył mnie jednak tym, że wypatrzył go na stole i na tyle zaniepokoił, że głośno go obszczekał, biegając dookoła stołu. Dziwne, bo choinka sięgająca sufitu nie wzbudziła aż takich emocji, jak ten dzbanuszek na ciastka, stojący na stole. :blink:

Wracając do pękatego faceta.. pękaty, bo objadł się pierniczków, chowających się w jego brzuchu. :funnyface: A pierniczki.. pierwszy raz robiłam pierniczki- znalazłam na necie przepis na takie, które bez dojrzewania od razu są gotowe. Pobawiłam sie trochę lukrem, pisakami i perełkami.. a oto kilka sztuk z mojej niedzielnej produkcji. Dekorowanie pisakami całkiem zabawne, ale z lukrem kiepsko mi szło :oops: Dekorację ciasteczek robiłam pierwszy raz w życiu i juz widzę, że rysowanie pisakami jest znacznie łatwiejsze, niż robienie tła z lukru, bo lukier rozpływa się "po swojemu" a nie "po mojemu".. tak więc kolejne dekoracje będę juz chyba tylko robić z pisakami i perełkami.. Noooo, chyba, że nauczę się robić ładne tło. Tajemnice chyba znam.. Najpierw ramki, później wypełnienie :think:
IMG_0115.jpg


Jeszcze plotki z domu Mamy.. ;)
Choineczka
IMG_0114.jpg


stroik produkcji mojej Siostry
IMG_0113.jpg


Byłam w weekend w OBI po gąbkę florystyczną. Na stroik nie miałam czasu, może jutro.. :think: Wypatrzyłam nowośc w sprawie dekoracji świątecznych.. Jak widac wystarczy dodać szyszkę, bombkę..i wszystko da się sprzedać :blink:
IMG_0101.jpg


Miłego wtorku życzę na ostatniej prostej przed świętami! Ja jutro robię stroik i ciasto do pracy na środę, a w środę ruszam z ciastami na święta i kompotem z suszu. Jeszcze pakowanie prezentów- lubię baaardzo to robić, ale kiedy..kiedy.. :jeez:

a oto gwiazda betlejemska.. Od razu po przyniesieniu do domu Cyguś ułamał jej jedną gałązkę :hammer:
IMG_0122.jpg


Pozdrowionka!
Ostatnio zmieniany: 22 Gru 2015 00:31 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 22 Gru 2015 07:54 #419009

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Choinka... ba! choina :lol: okazała... ale ża pozwoliłaś P ubierać? Ja jestem okropna pod tym względem i nie należy się w tym czasie do mnie zbliżać... musi być po mojemu... ewentualnie przyjmuję pomoc przy rozplątywaniu lampek :rotfl1:
Cyguś zazdrosny o nowego faceta w domu? Widzisz... niby P cieszy się mniejszą atencją czworonoga, a jednak kiedy przychodzi do męskiej solidarności... :whistle: :rotfl1:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 22 Gru 2015 09:28 #419019

  • Roma
  • Roma's Avatar
Choinka jak się patrzy :bravo: u mnie niestety w tym roku sztuczna ale za to przy wejściu do domu jest żywa.Pierniki wcale źle nie wyglądają :) Powiedziałabym,że jak na pierwszy raz to bardzo ładne,moje takie nie były ;) U nas prezenty spakowane,teraz tylko ogarnąć trochę chałupę i można świętować.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 22 Gru 2015 22:31 #419102

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Gosiu.. pozwoliłam, pozwoliłam ;) Zajęta byłam pierniczkami, więc tylko powiesiłam światełka i na koniec kokardki, a całe bombkowanie zepchnęłam na P. Muszę powiedzieć, że świetnie się spisał :woohoo:
Mama dała jeszcze trochę bombek z domu..i kilka po Babci- dziś P uzupełnił i choinka gotowa. Było trochę łyso, bo kupiłam trochę duże drzewko- ale co tam.. Rok temu mieliśmy przechlapane dośc mocno, więc teraz z przyjemnością popuściliśmy pasa choć troszkę. Chociaż ja przyznaje, że i tak się ograniczam :silly:

P się cieszy mniejsza atencją.. Nie..chyba nie. Cyguś bawi się z nami na zmianę, śpi też sprawiedliwie to na mnie to na P. Jedno jednak jest pewne- zdaje się, że to ja jestem panią..albo własnością :think: Jak Cygusiek leży obok mnie, a P chce podejść i wziąć go na ręce, to zdarza się, że dostaje ostrą warczącą reprymendę :P

Romciu, pierniki na szczęście lepiej smakują, niż wyglądają :rotfl1: Poszłam na łatwizne i kupiłam gotowy lukier, który mimo podgrzewania był dośc gęsty i trudno się rozpływał. Powinnam zrobić sama tj robię do ciast, ale poszłam na skróty :hammer:
Na pewno dekorowanie pisakami znacznie łatwiejsze. Z lukrem się jeszcze kiedyś pobawię, zrobię jednak sama i zamiast polewać z góry bedę zanurzać pierniczki. Tak zrobiłam z pierwszą partią w polewie czekoladowej i wyszło lepiej.
No nic.. pierwszy raz to robiłam, więc jakies wnioski musze na przyszłość powyciągać na przyszłość. Pierniczki na pewno jeszcze będę robić, bo bardzo mi smakują, tylko dekorację trzeba dopracować ;)
U mnie prezenty pakować się będą jutro.


*********
Jeszcze jutro idę do pracy i wooooolne- do 6go :dance:
Dziś się ubawiłam, bo z pracy dzwoniłam do P z informacją, że zostawiłam zupę do zjedzenia, jak wróci z pracy. A On, zasapany mówi, że nie ma czasu gadac, bo wyciera kurze i mopuje "bo święta idą" :blink: No szok! Po ostatnich cięzkich tygodniach, kiedy był kompletnie zabiegany i wymęczony, teraz ma kilka luźniejszych dni, a ja jestem zaskoczona, jak mnie wyręcza. Trochę juz chyba się przyzwyczaiłam, że ciągle zapracowany nie ma na nic czasu.. Upewniłam sie tylko, czy do mycia mebli nie wziął płynu do mycia okien :funnyface:

Jak przedświąteczne porządki u Was..? Pewno w ostatniej fazie już. U mnie też sporo sie dzieje.. :whistle:
Jutro kucie ściany na ganku :rotfl1: W związku z tym, że szykuje mi się trochę wolnych dni, a ja doskonale umiem odpoczywać :silly: to na ten czas mam zaplanowaną wizytę elektryka- drobne przerobienie światła na ganku i przy okazji dorobienie światełka w korytarzu. Nie wiedziałam, jak to przemycić, a tu sama się okazja trafiła w związku z pruciem ganku :P

Ponieważ zostaje jeszcze sporo wolnego do zagospodarowania..postanowiliśmy pomalować salon. Nienawidzę zabezpieczania przed malowaniem :jeez: ale P się ciągle wkurza, że salon brzydki i ściany paskudne.. Skoro zgodził sie na kucie ganku, to mi nie wypada się buntować :lol:
No i taki jest plan. Odpocząć też zdążę, a przynajmniej się nie wynudzę :silly:

Jutro przed południem kucie, muszę wpaśc do pracy, a wieczorem kompot z suszu, ciasta i pakowanie prezentów. Od rana w Wigilię jestem w rozjazdach. Rano z Mamą na cmentarz do Taty :( poźniej z Mamą jedziemy do nas i szykujemy smakołyki..i Święta :woohoo:

Pozdrawiam, zycząc Wam udanych porządków i samych sukcesów kulinarnych na ostatniej prostej :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 22 Gru 2015 22:40 #419103

  • Roma
  • Roma's Avatar
Ło Matko Polko :ohmy: jeszcze malowanie i kucie? Macie zdrowie :bravo: Porządki prawie zrobione ale kuchnia,przedpokój i kominkowy,dopiero w czwartek bo przy takiej brygadzie i takiej pogodzie,zmywanie podłóg wypada codziennie :(
Dzisiaj przygotowałam gąskę i kaczkę do jutrzejszego pieczenia.Jutro zupa grzybowa i barszcz a na czwartek zostaną kluchy z makiem i sandacz ale jeszcze nie mam pomysłu na sandacza :think:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 23 Gru 2015 12:15 #419136

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
U mnie właśnie apogeum porządkowe :tongue2: , więc zrobiłam sobie kawkę i siadłam na forum :happy3: , nie dam się zwariować :devil1:
Choinka już stoi i sprawdzam jak koty reagują na razie na nieubraną ;) , kupiłam najbardziej kłujący z kłujących świerków :devil1:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.657 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum