Moniśka.. tyle zwierząt aż musisz kupić..? Ja kiedyś bardzo chciałam mieć zyrafę
ale nie taką dużą..nie..nie.. Wymyśliłam sobie, że skoro sa konie pełnowymiarowe..i kucyki..to ja chce taką żyrafę-kucyka
I wyobraź sobie- nigdy mi jej nie kupiono
Serio dzieciaki tak przed psiakiem zwiewały
Oj to Cyguś wywołałby równie duży popłoch- biegnie z radością i natychmiast chce się witać. On jednak nieduży, więc krzywdy nie zrobi- chyba, że dzieciaczek mały..to może przewrócić skacząc
Remont elektryki w pokoju.. ja w ogóle zrobiłabym remont
DOm powinno się wykańczać tymczasowo, pomieszkac chwilę i mieć możliwośc docelowego wykończenia. Mimo szczerych chęci nie udało sie wszystkiego przewidzieć dobrze
Montaż szafy w poniedziałek, po montażu wymierzę pikowaną pufke i zamówię na wymiar. Niby wiem, co chcę, ale wole szerokość zdecydowac ostatecznie, jak już szafa stanie. Oczekiwanie na pufkę to aż dwa tygodnie
więc ganek ostatecznie będzie gotowy w sumie za 3 tyg. Nie mogę się doczekać
Haniu, dzięki za namiary
Chętnie zerknę, bo popatrzeć i poczytać zawsze miło.. CHociaż w kwestii bylin to ja najczęściej kupuję w Zielonych Progach- mam ich pod nosem, to podjechać zawsze mogę, jak coś wymyślę
*****
W domu dramat.. Cyguś przyszedł ze spakowanym swoim najcenniejszym dobytkiem- kocykiem od mamusi..
popatrzył się smutnym wzrokiem..
i chyba próbował powiedzieć, że się wyprowadza
Na szczęście te dalekosiężne plany wejścia w dorosłość odstawione zostały na bok..tyle atrakcji jest tu na miejscu
Sójka bywa codziennie
sporo gości.. karmnik stoi daleko i nie jestem pewna..ale chyba dziś widziałam dzwońca
Wróble i mazurki to podstawa.. z sikorek-0 bogatki i modre. Przylatują tłumnie- na ziemi, w karminku, na dachu..
grzęda obserwatora coraz wyżej, z widokiem prosto na karmnik
jaki rozmazany ogonek- siedzi na tej swojej grzędzie, miauczy do okna i merda non stop
strasznie się cieszę, że ma taki długi ogonek
Zakuś nie miał prawie wcale i tylko wnikliwa obserwacja kłaczka włosów na pupie pokazywała, że psina merda.. Z Cygusiem od razu wszystko wiadomo- ogonek duży i często sterczy jak dostojna antenka, a ile się ta psina namerda. Jak go obserwuję jak merda do ptaków za oknem.. jak spaceruje po ogródku i wąchając ślady merda..to tak sobie myslę- jaka radosna psina, cały czas sie "uśmiecha".
przeglądałam ostatnio zdjęćia z wakacji, jak Cyguś był słodkim maluszkiem z dziecinnym pysiem. Nadal go takiego zresztą widzę..ale dopiero na zdjęciach widać, jaki się z niego przystojny młodzian zrobił
może cos ogrodowo by wypadało....
Na rabatach zmiany..zmiany.. Taaaaa- ciągle śnieg
Pozdrowienia środowo-wieczorne.. Toż to prawie weekend
W piątek wieczorem przyjeżdża elektryk wieszać tv..jeśli się w sobotę nie odezwę to znaczy, że tv spadł a ja poszłam się powiesić