TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 19 Sty 2016 22:32 #426901

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Gosiu, masz oczywiście rację i tak pierwotnie miało być, że wyjście na podest z drzwi tarasowych i za zakrętem domu główna część tarasu.
Z różnych jednak względów zmieniliśmy zdanie i będzie trochę od czapy ;) ale tak wybraliśmy.
Nie będzie może tak źle, jak się wydaje. :silly: Nie od razu..ale z czasem zrobi się z tego rekreacyjny zakątek- wyjście z drzwi tarasowych, ścieżka wijąca się w trawniku w stronę mini oczka wodnego, które kiedyś będzie przy wykuszu, a tuż obok niego taras..

Mówisz, że znajomi zdecydowali się na taras z sosny :think: Sama nie wiem, czy to nie ryzyko- w sensie krókiej zywotności i wyrzuconej kasy w perspektywie kilku lat. CHociaż z drugiej strony jakies 12 lat temu zbudowałam u Mamy ławkę- siedzisko to sosnowe deseczki bejcowane. ODnawiałam rok temu..po raz pierwszy od nowości :oops: i nie rozpada się ;)

Haniu, wolę nie mysleć o zamianie wulkanu w czyny :lol: Cygusiątko czeka na nas w sypialni. Ma do dyspozycji łóżko( wskakuje od razu i zwija się w kłębek z nieszczęśliwą miną), łazienkę- gdzie stoją jego miseczki, odsłonięte okno balkonowe z widokiem na sąsiadów, gdzie często ktoś się kręci, więc jest zajęcie. A mimo to wracam do domu i po pokoju rozwleczone osobno legowisko, a osobno poducha z niego. Jak wychodząc do pracy zostawię domowe ciuchy na półce, to po powrocie znajduję je na podłodze, czasem pod łóżkiem :silly:
Jak wracam, to Cyguś, słysząc mnie idąca po schodach, ustawia sie przy drzwiach, a po wyjściu nie biegnie wcale na ogródek- najpierw jest wybuch radości. Dopiero jak się nacieszy, to może pomysleć o przyziemnych sprawach :P

U Mamy też regularnie bywał rudzik :woohoo: Bardzo lubiłąm tego samotnika..i dzwońce- małę awanturniki :lol:
Zapytałam, kto teraz odwiedza karmnik- Mama mówi, że ptaszyn mało. Myśle, że jest zwyczajnie "za ciepło". Dzwońców i rudzika brak. Podobno wróbli też mało. U nas jest zgraja wróblowo-mazurkowa.

Krzysiu, w lilypolu kupowałam 2 lata temu i na pewno nie zapłaciłam do razu. Nie sądze, aby było możliwe kasowanie zamówień tylko z podowu braku zapłaty w ciągu trzech dni- tak mało czasu?!
Ja się trzymam tego, co Tobie odpowiedziano :hug:
Na pewno było tam tak, że przy wysyłce pierwszeństwo mają opłącane przelewem, a w dalszej kolejności pobraniowe.

Haniu, a co to za sklep "Magda" :think: ? Możliwość edycji koszyka- bomba!!!

Inuś- śmiesznie wygląda, jak biega taki mały blokers w kapturze :rotfl1: i do kompletu psoci.
Może na lato jakieś krótkie portki w paseczki mu wymyślę, na szelkach- dopiero byłoby wesoło :funnyface:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya, inag1


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 20 Sty 2016 03:44 #426923

  • th
  • th's Avatar
Monika-Sz wrote:
Moniśka- wyjście jest jedno.. musisz kupić pieska :funnyface:
Jaaasne... pieska... a także kotka, świnkę morską i... konia... :whistle: bo takie życzenia wyraża pięcioipółletnia panienka... :silly: ale a propos pieska i moich dzieci... mniej więcej miesiąc temu odwiedziłam moją fryzjerkę i w trakcie tejże wizyty na chwilę zajrzał do zakładu ojciec fryzjerki z może miesięczną, może dwumiesięczną psiną... postury i ruchliwości pchły... ;) zwłaszcza ruchliwość ogonka była imponująca... :happy3: wieczorem wizytę u fryzjerki miał mąż i dzieci... i psinka znów się pojawiła... co moje dzieci na to? mało nóg nie pogubiły wskakując na fotele, byle by tylko umknąć przed ruchliwą bestyją... :happy4: więc piesek jest spoko... na obrazku :P

Monika-Sz wrote:
Lilie w donicy..powinna być dość głeboka. Cebule się sadzi na głębokośc 3x wysokości, a Lilypol przysyła dośc duże cebule :whistle: One też się korzenią dość obficie. Ja moje przesadzałam i byłam zaskoczona, jaka gęstwina korzeni się zrobiłą. 4 cebule rosły w kępce i tak się ukorzeniły, że bryła ziemi była spora i przesadziłam te 4 cebule w jednej części- taka plątanina.. :blink:
Dzięki :kiss3:

hanya wrote:
Jakieś chyba nieporozumienie się wkradło w opłacanie zamówienia lilii w Lilypolu. Nic nie wiem, żeby miały być 'kasowane' opłacane póżniej. Kupowałam kilka razy w opcji za pobraniem i nie ma problemu.
Chyba dokonałam nadinterpretacji... mea culpa... zatem spokojnie czekam do lutego :wink4:

Monika-Sz wrote:
Malowanie będziesz robić :P ? U nas kolejne w sobotę :hammer: Na szczęście nieduże- ganek musimy pomalować po remoncie, bo w pon montaż szafy.
Malowanie na razie w fazie głośnego dumania... mojego ofkoz... :whistle: i pewnie do jednej ściany się ograniczy... choć jakby tak kolor rzucić także w sypialni... :think: i w zasadzie trzeba by... sobie myślę... rozpruć świeżo pomalowane ściany u dzieci... taa... istnieje bowiem pilna potrzeba zmiany układu oświetlenia... a konkretnie doświetlenia dolnego poziomu w łóżku piętrowym... młodsze dziecko za rok będzie już czytało a warunków tam po temu brak... tak więc... sobie myślę B)

Jestem ciekawa efektu końcowego Twojej przeróbki ganku :)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 20 Sty 2016 08:47 #426945

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Dzień dobry Moniś, zimno, ale może się rozgrzejesz sklepem z bylinkami; co prawda malutkie, ale tanie i na ogół dobrze rosną. A na pewno przyjemnie pooglądać, nawet bez zamawiania, przynajmniej ja bardzo to lubię :happy:
rosliny-magda.pl. O ile pamiętam w wątku zakupowym było sporo o tym sklepie.

Opcja edycji zamówienia chyba nie jest dostępna w pełni sezonu, bo byłby niemożliwy bałagan, ale teraz, to co innego, i można się namyślać prawie bez końca :devil1:

Dobrego dnia :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 20 Sty 2016 08:47 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 20 Sty 2016 23:20 #427195

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Moniśka.. tyle zwierząt aż musisz kupić..? Ja kiedyś bardzo chciałam mieć zyrafę :woohoo: ale nie taką dużą..nie..nie.. Wymyśliłam sobie, że skoro sa konie pełnowymiarowe..i kucyki..to ja chce taką żyrafę-kucyka :funnyface: I wyobraź sobie- nigdy mi jej nie kupiono :cry3:


Serio dzieciaki tak przed psiakiem zwiewały :rotfl1: Oj to Cyguś wywołałby równie duży popłoch- biegnie z radością i natychmiast chce się witać. On jednak nieduży, więc krzywdy nie zrobi- chyba, że dzieciaczek mały..to może przewrócić skacząc :jeez:


Remont elektryki w pokoju.. ja w ogóle zrobiłabym remont :silly: DOm powinno się wykańczać tymczasowo, pomieszkac chwilę i mieć możliwośc docelowego wykończenia. Mimo szczerych chęci nie udało sie wszystkiego przewidzieć dobrze :hammer:


Montaż szafy w poniedziałek, po montażu wymierzę pikowaną pufke i zamówię na wymiar. Niby wiem, co chcę, ale wole szerokość zdecydowac ostatecznie, jak już szafa stanie. Oczekiwanie na pufkę to aż dwa tygodnie :unsure: więc ganek ostatecznie będzie gotowy w sumie za 3 tyg. Nie mogę się doczekać :funnyface:

Haniu, dzięki za namiary :hug: Chętnie zerknę, bo popatrzeć i poczytać zawsze miło.. CHociaż w kwestii bylin to ja najczęściej kupuję w Zielonych Progach- mam ich pod nosem, to podjechać zawsze mogę, jak coś wymyślę ;)

*****
W domu dramat.. Cyguś przyszedł ze spakowanym swoim najcenniejszym dobytkiem- kocykiem od mamusi..
IMG_0638.jpg


popatrzył się smutnym wzrokiem..
IMG_0640.jpg


IMG_0642.jpg


i chyba próbował powiedzieć, że się wyprowadza :dry:
IMG_0639.jpg


IMG_0637.jpg


Na szczęście te dalekosiężne plany wejścia w dorosłość odstawione zostały na bok..tyle atrakcji jest tu na miejscu :lol:

Sójka bywa codziennie :woohoo:
IMG_0611.jpg


IMG_0634.jpg


IMG_0644.jpg


IMG_0650.jpg


sporo gości.. karmnik stoi daleko i nie jestem pewna..ale chyba dziś widziałam dzwońca :dance: Wróble i mazurki to podstawa.. z sikorek-0 bogatki i modre. Przylatują tłumnie- na ziemi, w karminku, na dachu..
IMG_0661.jpg


IMG_0662.jpg


grzęda obserwatora coraz wyżej, z widokiem prosto na karmnik :funnyface:
IMG_0664.jpg


jaki rozmazany ogonek- siedzi na tej swojej grzędzie, miauczy do okna i merda non stop
IMG_0658.jpg


strasznie się cieszę, że ma taki długi ogonek :woohoo: Zakuś nie miał prawie wcale i tylko wnikliwa obserwacja kłaczka włosów na pupie pokazywała, że psina merda.. Z Cygusiem od razu wszystko wiadomo- ogonek duży i często sterczy jak dostojna antenka, a ile się ta psina namerda. Jak go obserwuję jak merda do ptaków za oknem.. jak spaceruje po ogródku i wąchając ślady merda..to tak sobie myslę- jaka radosna psina, cały czas sie "uśmiecha".
IMG_0671.jpg


przeglądałam ostatnio zdjęćia z wakacji, jak Cyguś był słodkim maluszkiem z dziecinnym pysiem. Nadal go takiego zresztą widzę..ale dopiero na zdjęciach widać, jaki się z niego przystojny młodzian zrobił :lol:
IMG_0675.jpg


IMG_0677.jpg


może cos ogrodowo by wypadało.... :think: Na rabatach zmiany..zmiany.. Taaaaa- ciągle śnieg :hammer:
IMG_0678.jpg


IMG_0683.jpg


IMG_0687.jpg


IMG_0688.jpg


Pozdrowienia środowo-wieczorne.. Toż to prawie weekend :woohoo: W piątek wieczorem przyjeżdża elektryk wieszać tv..jeśli się w sobotę nie odezwę to znaczy, że tv spadł a ja poszłam się powiesić :jeez:
Ostatnio zmieniany: 20 Sty 2016 23:25 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, chester633, piotrek_ns, anabuko1, inag1, Krzysia

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 21 Sty 2016 02:19 #427214

  • th
  • th's Avatar
Monika-Sz wrote:
Ja kiedyś bardzo chciałam mieć zyrafę :woohoo: ale nie taką dużą..nie..nie.. Wymyśliłam sobie, że skoro sa konie pełnowymiarowe..i kucyki..to ja chce taką żyrafę-kucyka :funnyface: I wyobraź sobie- nigdy mi jej nie kupiono :cry3:
Ja skromniej... swego czasu chciałam mieć owieczkę... wieczną owieczkę... bez opcji przekształcenia się w owcę... :happy3: z tego też nic nie wyszło... ci rodzice... ech... :unsure:

Monika-Sz wrote:
Serio dzieciaki tak przed psiakiem zwiewały :rotfl1: Oj to Cyguś wywołałby równie duży popłoch- biegnie z radością i natychmiast chce się witać. On jednak nieduży, więc krzywdy nie zrobi- chyba, że dzieciaczek mały..to może przewrócić skacząc :jeez:
Gdybym psiaka na własne oczy nie widziała, to pomyślałabym, że się wystraszyły, bo to jakiś szczeniak typu wilczur... ale radośnie machającą ogonkiem pchłę widziałam, więc po usłyszeniu powyższego padłam... :rotfl1: no ale moje dzieciaki do psów podchodzą z dystansem... oboje mają za sobą doświadczenie z ugryzieniem... żaden tam dramat na szczęście, zwykłe chapnięcie... syn jednak od tego momentu omija wszelkie psy łukiem... córka do znajomych piesków rękę wyciąga... no ale to muszą być spokojne psy... nadmierna ruchliwość jest na cenzurowanym :P
Ostatnio zmieniany: 21 Sty 2016 02:52 przez th.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 21 Sty 2016 02:33 #427215

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Też jestem rozczarowana bierną postawa rodziców :rotfl1:


Oj, to Cyguś musi jeszcze zmądrzeć przed poznaniem Twoich pociech ;) A szkoda, bo on taki słodziak..z tym, że temperamentny. Jak on się cieszy na widok elektryka :woohoo: Wskakuje na fotel, merda całym sobą i jeszcze podszczekuje z przejęcia. No jak takiego nie kochać :P


Czytając o wiecznej owieczce..przypomina mi się moja niegdysiejsza wizyta w zoologicznym. Wypatrzyłam małe królisie..i się zachwyciłam. W pewnej chwili w rogu klatki wypatrzyłam wielkie COŚ..Pytam sie więc, co to jest.. "hmmm- mamusia".. na co ja "aha, to dziękuję" :silly:


W sumie to się Twoim dzieciom nie dziwię.. Ja psy bardzo lubię, ale małe i średnie, duże mnie paraliżują. Byłam raz dziabnięta w rękę- jako dziecko, ale sama sie o to prosiłam.. :jeez: Później w starszym wieku dwie przygody niefajne.. Jedna z wilczurem- ktoś idący przede mną i koleżankami, z którymi wracałam ze szkoły, wchodząc na ogródek wypuścił wilczura, który skoczył na nas. Koleżanki sie schowały za mnie, a pies mnie dziabnął w udo. Wróciłam do domu zapłakana, z rozdartymi spodniami.. Moja bojowa Mama poszła do tego człowieka, zrobiła mu awanturę i obwieściła, że jeśli przyjdzie do niego policja to żeby wiedział, że to od Mamy :rotfl1:

Kolejna przygoda- z owczarkiem mojej koleżanki. Poszłyśmy z nim na spacer- wszystko przepisowo..kaganiec, smycz. W którymś momencie ja na chwilę musiałam go przytrzymac na smyczy- obejrzał się za siebie i jak zobaczył, że to ja go prowadze, to skoczył na mnie rozbijając mi nos kagańcem..

Wyleczyłam się z dużych psów..albo zachorowałam ze strachu przed nimi :think: W lato szliśmy z Mężem na spacer i w oddali widziałam sąsiada z dwoma psami. Jeden to ostry pies w typie owczarka azjatyckiego/podchalańskiego (to jakiś mix), a drugi to wilczurek- też mieszanka. Wilczurek łąsi się do mnie przez siatkę, tego drugiego nigdy nie dotknęłam.
W którymś momencie słyszę, że przez młodniak oddzielający nas od sąsiada przedziera się jakiś pies- słyszałam tupanie. Byłam przekonana, że to owczarek mu uciekł i byłam tak przerażona, że- wstyd się przyznać- miałam łzy w oczach ze strachu.. Na szczęście to był wilczurek, który wypadł na drogę, szczeknął rozbawiony i pobiegł dalej..
Nerwów się najadłam wtedy na maxa i jeszcze pokłóciłam z Mężem, bo obśmiał mnie, że panikuję

Niestety- to silniejsze ode mnie!
Ostatnio zmieniany: 21 Sty 2016 02:35 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 21 Sty 2016 02:53 #427217

  • th
  • th's Avatar
Ja na szczęście przygód z psami nie zaliczyłam... za to mąż z 2 lata temu bodajże musiał zaszczepić się p/wściekliźnie... nomen omen szedł do przychodni... :whistle: w centrum naszego miasta, żeby nie było... i nie wiedzieć kiedy, został pochwycony za łydkę... agresor jakiejś wielkiej postury nie był... wypadł z bramy, chapnął i tyle go widziano :tongue2:

Monika-Sz wrote:
Na rabatach zmiany..zmiany.. Taaaaa- ciągle śnieg :hammer:
Nie narzekaj, proszę... jest pięknie... za tydzień otrzymasz odwilż i chlapę i nie wiem, czy będziesz zadowolona... mi osobiście obecna aura bardzo odpowiada... delikatny mróz i śnieg skrzypiący pod butami... i najważniejsze, że ogród śpi pod puchatą kołderką... :) i tak bym chciała do marca... a potem... szybką wiosnę... a tymczasem w oczekiwaniu na jej nadejście zamówiłam 5 nowych host na funkia.pl... taa... a już w zeszłym roku uświadamiałam sobie, że dla kolejnych a-b-s-o-l-u-t-n-i-e nie mam miejsca... :hammer: widać, nie dotarło... B) a wszystko przez te odwlekane płatności :wink4:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 21 Sty 2016 03:02 #427218

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Masz rację, kołderka dodaje uroku. Ja jednak muszę marudzić, żeby nie wyjść z wprawy :funnyface: Przecież wszyscy wiedzą, że nie lubię zimy ;)

Śnieg do marca.. Moniśka.. :jeez: max do połowy lutego- ja jakieś lutowe krokusy kupiłam jesienią :think:

(EDIT.. po przemyśleniu- nie powinnam narzekać na tegoroczną zimę! Zaczęła się szczęśliwie późno i jest bardzo niedokuczliwa.. śniegu mało i nie "dopaduje" co chwilę, mrozu siarczystego też brak.. Faktycznie- takie jej oblicze nie jest męczące i marudzić nie wypada :P )



To faktycznie nie masz miejsca, skoro tylko 5 host kupiłaś :rotfl1: Ja niedawno uznałam, że to będzie spokojny sezon bez wariactwa..z takim spokojem spoglądałam na ogródek.. Niestety- uruchomienie sprzedaży w Lilypolu zburzyło spokój i rozsądek :silly:

Mężowi przygody nie zazdroszczę.. :hug: ale wiesz.. :whistle: zawsze w małżeńskiej kłótni możesz wypomnieć, że to echa ugryzienia :funnyface:
Ostatnio zmieniany: 21 Sty 2016 03:14 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 21 Sty 2016 03:39 #427219

  • th
  • th's Avatar
Monika-Sz wrote:
Masz rację, kołderka dodaje uroku. Ja jednak muszę marudzić, żeby nie wyjść z wprawy :funnyface: Przecież wszyscy wiedzą, że nie lubię zimy ;)

Śnieg do marca.. Moniśka.. :jeez: max do połowy lutego- ja jakieś lutowe krokusy kupiłam jesienią :think:
Marudzenie dla marudzenia... :happy3: lecz kwiecie w lutym to zdecydowanie przesada... zimno jeszcze !!! a co za tym idzie, nie można siąść na stołeczku z kubeczkiem kawy i podziwiać, podziwiać, podziwiać... i ofkoz rozmyśleć: a gdyby to przesadzić tu, a w to miejsce wsadzić tamto... i tak dalej i... dalej :silly: (zdecydowanie moja ulubiona czynność w maju/czerwcu/lipcu/sierpniu/wrześniu :drink1: )

Monika-Sz wrote:
To faktycznie nie masz miejsca, skoro tylko 5 host kupiłaś :rotfl1:
A przepraszam, 6... zapomniałam o jednej i uzupełniłam... i w ten sposób przekroczyłam liczbę 70 host na 70m kwadratowych :whistle:

Monika-Sz wrote:
Mężowi przygody nie zazdroszczę.. :hug: ale wiesz.. :whistle: zawsze w małżeńskiej kłótni możesz wypomnieć, że to echa ugryzienia :funnyface:
Problem w tym, że ja się nie kłócę... ja milknę... to mój najwyższy stopień wk... ;)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 21 Sty 2016 03:50 #427220

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Pamiętasz na pewno Smerfa Marudę.. "nie cierpię niecierpieć"..no cała ja :rotfl1:

Milkniesz..uuuuu Królowa Lodu :whistle: Ja najczęściej wybucham..chociaż jak sie obrażę, to też milczę.. Nieustępliwie, ale niestety nie umiem zachować powagi. Jak siedzę sfochowana i Mąż dla załagodzenia sytuacji mnie rozśmiesza, to nie umiem zachowac powagi i parskam śmiechem..co mnie fochuje jeszcze bardziej, bo przecież mam mieć focha, a nie się śmiać :rotfl1:
Podobno obrażanie się mam dopracowane do perfekcji :funnyface: tak twierdzą niezyczliwi, ale ja mam odmienne zdanie :lol:

Jedna hosta na mkw :blink: chyba same "mysie" odmiany kupujesz :silly: Na serio.. talent do komponowania i znajdowania miejsca. Musisz do mnie przyjechac i doradzić, gdzie jeszcze rodki poupychać :woohoo:

EDIT... OMG- idę spać :blink: :bye: :hug:
Ostatnio zmieniany: 21 Sty 2016 03:57 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 21 Sty 2016 10:16 #427247

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
A ja upychanie rodków mam opanowane do perfekcji :rotfl1: Teraz mam dwa upatrzone i jedna azalkę .
Ale miejscówkę tylko jedną .No nie wiem jak to będzie ,ale będę ciężko chora jeśli te zakupy nie dojdą do skutku B)Twój piesek jest przesłodki ,szkoda że nie mogę go miłośnie wytarmosić .
Zrób to za mnie :flower1:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 21 Sty 2016 15:48 #427321

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Widzę, że sobie nową koleżankę znalazłaś do nocnych pogaduszek :happy3: , nie mogę pojąć jak Wy funkcjonujecie w dzień, skoro do 4 rano siedzicie na forum :supr:
Mi obecna zima bardzo odpowiada, mogę się zajmować wszystkim innym, zamiast martwić się, co mi jeszcze wymarznie :devil1: , a nadchodząca odwilż wcale mnie nie cieszy :jeez: , w końcu luty dopiero przed nami, a wiemy jaki potrafi być wredny (tfu, tfu ;) )
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 21 Sty 2016 22:50 #427502

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Moniś....a czemu jeszcze nie zadeklarowałaś swojego uczestnictwa w I Oazowym Zlocie MO :think: :wink4: .
Cyguś jak zwykle bezbłędny :hearts: .
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 21 Sty 2016 23:15 #427511

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Ewciu- za bardzo się zasłuchałam w Hani rady nt odstępów :rotfl1: A serio mówiąc.. w tym roku widzę miejsce na dwa okazy i pewno za jakiś czas zacznę na siłę szukac kolejnych. Mam słabośc do kwasolubów i nie umiem się oprzeć.

Cyguś wygłaskany :hug:

Martuśka..jak to jak funkcjonujemy..od południa :tongue2: Chociaż ja od 10 na nogach!

Zima i mnie pod tym względem bardzo cieszy, że mrozów nie ma. Jedno- to że ja strasznie marznę w mroźne dni, więc im cieplej, tym lepiej.. drugie- że odpada zmartwienie o rośliny.

Paweł..jak to czemu.. No nie będzie mnie :silly:


*******
Dziś w karmniku tragedia.. Ktoś zjadł..chyba wróbla- poszłam w południe dokładkę zrobić i znalazłam pióra :cry3: :cry3: Posądzam Stefana, kocura sąsiadów :mad2:
Już w lato na jaskółki polował- szans nie miał, bo mieszkały w lampie pod sufitem, ale hipnotyzował je zawzięcie.. Więc teraz chyba sie udało.. Ptaki przesiadują na siatce, a ten paskudnik przez siatkę górą wskakuje..i pewno zapolował.
Kiepski ze mnie obserwator przyrody, bo nie cierpię takich sytuacji :jeez:
Ostatnio zmieniany: 21 Sty 2016 23:19 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 21 Sty 2016 23:41 #427516

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Ale się u Ciebie dzieje :)
I w domu i w ogrodzie. Wszędzie wizyty gości, wszędzie nowości! Młodzian wyrywał się w świat? Dobrze, że się w porę opamiętał, bo gdzie by mu było lepiej, zimą na poniewierkę - kiepski moment. Może stwierdził, że poczeka do lata z tą decyzją :wink4:

Fryzura z kokardą niezmiennie mnie zachwyca :P

Moje obrażanie się podobnie wygląda, długo nie potrafię, choć czasem bym chciała. Na dodatek M. bezczelnie pyta czy już focha zgubiłam i jeszcze sztura w bok. No nie idzie się złościć w takich warunkach.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 22 Sty 2016 08:09 #427532

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Moniś!
Zdjęcia Cygusia nieodmiennie mnie rozczulają... Ta psina ma tak fotogeniczną mordkę, że ech... no zjadłabym go z rozkoszą.... Szkoda, że mieszkacie tak daleko, bo już bym u Ciebie była go wytarmosić. Mam nadzieję, że kiedyś będzie okazja ;) .
Zima i u nas nie odpuszcza, ale może to i dobrze. Pocieszam się, że w razie czego nie tylko roślinki wymarzną... Wizualizuję sobie te setki dygoczących z zimna i w końcu zamarzających małych niszczylistek, skoczków różanych, zwiotów i krocie innego "słodkiego" plugastwa .... :rotfl1:

Wiesz, ja też nie lubię tłumów i w ogóle jestem towarzysko mało atrakcyjna.... Ale mimo to na Zlot się wybieram. Możliwość osobistego poznania forumowych przyjaciół - bezcenna!
Przemyśl to... Przecież będą tam też ludzie, których bardzo dobrze znasz w realu!
Miłego weekendu :bye: !
Ostatnio zmieniany: 22 Sty 2016 08:10 przez asia2.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 22 Sty 2016 08:27 #427534

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
asia2 wrote:
Wiesz, ja też nie lubię tłumów i w ogóle jestem towarzysko mało atrakcyjna.... Ale mimo to na Zlot się wybieram. Możliwość osobistego poznania forumowych przyjaciół - bezcenna!
Przemyśl to...
Podpisuję się pod tym wszystkimi czterema kończynami (nie, że Asia jest nieatrakcyjna :rotfl1: tylko że ja)... chętnie pomilczałybyśmy w Twoim towarzystwie ;)
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 22 Sty 2016 08:50 #427538

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Ha! Wreszcie wiadomo przez kogo nie kupiłaś odpowiedniej do metrażu ilości rodków :rotfl1: Upychaj, upychaj, a przecież tego nie lubisz, będziesz rozsadzać i trawnik z cienistej /a przynajmniej mniej słonecznej/ strony domu wyleci :happy: Szkoda, że nie wybierasz się na Oazowanie :( , ja też nie bardzo tłumy i takie spędy, ale zgromadzenie ogrodników, to zupełnie inna kategoria, jakość i przyjemność :hearts: Bardzo chcę wszystkich poznać :)
A miejsce na taras już jest wybrane ostatecznie, to, gdzie stoją mebelki? Tak sobie rozmyślam....
:hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.773 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum