Inuś, Cyguś ma przechlapane.. Ciągle kłopoty i trudne decyzje..- spać na kanapie czy fotelu..Kocyk wybrac czerwony, czy niebieski w gwiazdki
Martuśka- się mieszkałoby bliżej, to też faworki byłyby z dostawą do furtki..i zlot byłby bliżej organizowany
Haniu, tak, dziś urzęduję w domu. Koleżanka potrzebowała wyjątkowo dziś fotel do dyspozycji, więc ja bimbam.. Prawie, bo spraw do załątwienia sporo..jak to w wolny dzień
Ulcia, jak Ty mi podcinasz skrzydła
Dobrze pamiętasz to o sekatorach- popatrz, jakieś kiepskie chyba kupuję
Miałam oko na dąb kolumnowy, ale zostałam odwiedziona od tego pomysłu. Podobno kolumnowy ale nie filigranowy- potężne konary się robią z czasem i trudno o jakiekolwiek formowanie kiedyś, w razie potrzeby.
W sprawie grabów- to mają być graby Fastigiata.. wg opisu niby same trzymają formę kolumny..
, a czy ja formowac będę.. Sama nie wiem- liściaste tnę co roku wg fantazji, to iglaków ciąć nie lubię.
Generalnie nie przepadam za formowanymi żywopłotami pod sznurek, może zacznę z czasem
Co do wysokości.. ja kupię takie już 3metrowe
z tym, że nie pospolite zwykłe, a fastigiata, szerokośc 40cm.
Przynajmniej na razie taki jest plan, ale jeszcze ich na żywo nie widziałam. W marcu dopiero może do producenta pojadę..
Nie wiem, czy zostawię je jako szpaler nieformowany, czy będę formować w żywopłot cięty pod sznurek- bardziej lubie szpalery
th wrote:
A my z Tobą
th wrote:
Mnie wietrzysko nie zniechęciło... dziś nawet kawę w ogródku wypiłam czyli... sezon rozpoczęty...
trochę się pogapiłam na cebulowe nosy, wycięłam tu i tam jakieś zeschłe liście paprot... no i znów trochę pograbiłam...
Zadziwiasz mnie.. Ja tylko pospacerowałam, popatrzyłam, jak Cyguś formuje wzdłuż ogrodzenia fosę
i ruszyłam w miasto
th wrote:
one po prostu tak mają
Głupie
Przestawiłam moje na parapet, żeby sie o okno oparły..ale nie wróżę im w tym miejscu zbyt długiej kariery
Fajne, bo z 3 cebul mam 5 kwiatów, ale denerwuje mnie to, że nacieszyłam sie nimi kilka dni i się kładą. Hiacynty to moje ulubione cebulowe w domu- okazałe, pachnące..ale straszne leniuchy
Aguś..hahaha, Mąż korzystał z wolnej chaty
Dorotko, malowanie.. My jeszcze mamy do pomalowania pokoiki na piętrze, ale to chyba wiosną- chwilowo się na wałek patrzeć nie możemy
Efekty będą obfocone
?Co malujecie??