Forum Ogrodnicze Oaza

Przesyłam i ja dobre myśli . Młode organizmy regenerują się szybko, będzie więc dobrze

Będzie dobrze Joluś ,niebawem Twój smutek przejdzie do przeszłości

Jolu dopiero doczytałam . Mocno trzymam kciuki za zdrówko córci . Niech szybko dojdzie do siebie!
Ty też się trzymaj .

Jolu trzymajcie się obie, a córcia niech szybko wraca do zdrowia

Jolu, mam nadzieję, że idzie w dobra stronę.
Moja młodsza córka też rocznik 92, 21 sierpnia. Tylko że u mnie to spóźnione dziecię, mam jeszcze duuużo starszą

Dziewczynki jeszcze raz dziękuje Wam wszystkim i każdej z osobna
Czas upływa i nie pojawiły się żadne objawy świadczące problemach pooperacyjnych, dzięki Bogu
Najgorsze jest to, że w naszym szpitalu, czy we wszystkich teraz czas od operacji do wypisu, to zaledwie tyle, co nic
Potem trzeba prywatnie szukać pomocy, a u kogo, gdzie
Coraz więcej spraw sądowych w sąsiednim Zamościu, bo pacjentom wypisanym po operacji serca się nagle pogorszyło po wypisie Jaka służba zdrowia jest każdy widzi
Nic to zaczynamy jeść pomalutku, dren wyjęty, jutro szwy i pewnie w piątek do domu.

Zwykle nie mam w zwyczaju opisywać swoich własnych .... eh problemów, przepraszam, samo jakoś tak wyszło, a jak wyszło to i dalej poszło


Nie oceniałam dzisiaj rano ogrodu, czasu nie było, bo do szpitala ale coś mi się wydaje, że liznęło
Wczoraj zdążyłam tylko kilka fotek uczynić, większych strat nie stwierdziłam, choć oczywiście muszę zerknąć na hosty
W ogniskowym wschodzi młodziutka trawka pomiędzy pomiędzy płytami, clematisy pączkują róże w poważnym kryzysie choć nie wszystkie. Mam wrażenie że w ciągu tygodnia wykwitną lilaki
Piwonie także pięknie zapączkowane, mam nadzieję, że koniec już pogodowych perturbacji

Zdjęcia niezbyt zajmujące, ale ne mogłam się zupełnie na nich skupić, jakoś tak pobieżnie, chybcikiem, podczas przebieżki, bo spacerem tego nazwać raczej nie można

Acer palmatum Inaba Shidare i Red Emperor, oba palmowe klony, a jakie różne listki Zresztą mam wrażenie, ze u tego pierwszego jakby ścięte






Ruszyły też niektóre miłorzęby



zakwitają bodziszki




Picea abies 'Rydal' /świerk pospolity/ nadal się trzyma










kolorystycznie psująca prymulka znowu przezimowała



Picea abies 'Spring Fire' /świerk pospolity/ który jak dotychczas oparł się zmasowanemu atakowi przędziorków





clemki

Jolu dopiero doczytałam, trzymajcie się dzielnie razem ze swoją dzieciną wszak dla rodziców wiek dziecięcia nie ma znaczenia

W ogrodzie całkiem przyjemnie i kolorowo, a już kolory świerkowe są wspaniałe
Liznęło i to dość mocno, ciekawe jak zregenerują się hosty

Zdrówcia dla Twojej córci, wiem co musiałaś czuć , mój mały w październiku miał operację i też od zmysłó odchodziłam
Piękna wiosna u Ciebie powojnik mnie urzeka jaka odmiana ?

Jolciu, spóźnione, nie mniej bardzo serdeczne życzenia urodzinowe!
Siły w codzienności, spontaniczności w marzeniach - wszystkiego co najlepsze!

Jak sytuacja zdrowotna?

Jolu, przeczytałam ostatnio, że wyjazd odwołany, ale dopiero dziś doczytuję dlaczego ... Ściskam Was mocno i trzymam kciuki za zdrowie córki . Musi być dobrze!!!

Majutku dziecko, na zawsze będzie już dzieckiem Wszak to nasze szczęście są
Ja tylko nie wiem dlaczego one tak szybko rosną, robią się dojrzalsze, a kadże spojrzenie na nie przypomina nam ile to już latek
Hostki u mnie nie tknięte, jak się wydaje Niektóre rozwijają listki

Celinko dziękujemy Clemki opisane wcześniej, bo to są dwie odmiany botaniczne Cecile i Maidwell Hall.

Agusia dziękuję za specjalne życzenia cóż mam napisać, niezbyt jestem szczęśliwa, że to już taka rocznica, ale cóż począć oby zdrowie było to jeszcze trochę pożyję
Dziecię już wypisane ze szpitala, nawet nie powiedzieli kiedy na zdjęcie szwów tato odbierał dziecko i nie zapytał Będę musiała chyba na oddział dzwonić ....

Asiu dziękujemy, najważniejsze, że operacja i kilka dni po niej bez żadnych komplikacji przebiegło.
Musze się jednak pożalić, że dziecko u fachowego doktora było nie dalej niż w grudniu i nic nie zdiagnozował No co ja mam powiedzieć, jeden palpacyjnie wyczuje, inny przy pomocy urządzeń nie dostrzega a nieszczęście o włos. Niechby się dziecko nie kontrolowało, trudno Ale pod opieką i tez źle
Wiem kochana, wiem nie do Ciebie takie żale, ale sama rozumiesz
Masz rację dobrze musi być

Tymczasem jesteśmy już w domku Wiadomo, pod okiem rodzinki najlepiej Zaśweci słoneczko, dziecko trochę powietrza złapie, trochę promieni słonecznych, nieco aromatów i ptasich treli dojdzie do siebie
Tego się trzymam

Musze powiedzieć, że a tym roku wyjątkowo jakoś nie było /odpukać / większych problemów z tą kwietniową zimą.
Nie widzę oznak zmrożenia, zaś częste opady i nie nazbyt ciepła aura pozwoliły pięknie wzejść nowej trawce i zachować na dłużej czerwone, iglakowe barwy
Cudnie się robi pomalutku, spacerując po ogrodzie da się już wyczuwać delikatne roślinne aromaty Czy to jeszcze hiacyntowe się snują ? ?

Trawa po pierwszym koszeniu wymaga nieco dosiania tu i ówdzie.




Ogniskowy zakątek także usiany malutkimi igiełkami wschodzącej trawy dwie kolumny, jako kolejne elementy ogrodowego murku czekają na wykończenie kamieniem, póki co wyglądają ... niezbyt ciekawie
Jak to wyszło, że na zdjęciu głównie trawa której jeszcze ne ma



W każdym razie robi się bardziej zielono a nawet kolorowo, zaryzykowałabym stwierdzenie



Clematis 'Stolwijk Gold' PBR pośród bzu czarnego 'Eva' zaczyna kwitnąć i ... rozłazić się po okolicy







Acer shirasawanum 'Jordan' /klon Shirasawy/ też zakwitł, taki rok






Iglaki tryskają kolorami igieł szyszek a to dopiero początek

Picea jezoensis 'Howell's Dwarf Tigertail' /świerk ajański/







Abies koreana 'Aurea' /jodła koreańska/




Abies procera 'Glauca' /jodła szlachetna/

Za tymi kolumnami, co to podobno nie wyglądają prawdziwy las obie wyhodowałaś
A jak wszystko urosło na wzniesionej rabacie , ja na swoich górkach sadzę niższe rośliny, może to błąd

Ja jak zwykle spóżniona przesyłam dobre fluidy czasami jest tak,że trzeba z siebie wyrzucić.Pomaga,wiem co mówię.
Dzieci - moje są dużo starsze i ciągle się dziwię ,że one aż tyle a ja tego nie czuję.
Szyszeczki cudowne. Ja zachwycam się moimi na świerku srebrnym i myślałam,że to "cud" a u Ciebie tych cudów więcej

Jolu, nie wiem jak możesz narzekac na wiek
Ja uważam, że to najpiękniejszy czas w moim życiu.
Życie zaczyna się po...
I tak trzymać.
Zdrowia do dzieciątka. I dla Ciebie też, bo trzeba te nerwy przetrzymać

Jolus przydreptalam o Ciebie z nadzieja na piekne i kolorowe fotki,a tu czytam takie niemile wiesci
Teraz to i piekne fotki nie maja takiego uroku.
Wiem jak drzy matka o swoje dzieci,bo sama naleze do takich i tez zmagalam sie z choroba mlodszej corci .
Przytulam Was mocno i zycze wszystkiego co najlepsze
Dobrze,ze juz jestescie po i wszystko idzie ku dobremu
Jeszcze raz sciskam Was mocno i sle dobre fluidy

Pamelko ślicznie u Ciebie,jestem ciekawa jak w efekcie końcowym będzie wyglądał zakątek ogniskowy.Dojrzałam białe krzesełka-bardzo mi sie u Ciebie podobają.Clematisy piękne,chyba zacznę na nie chorować. Miłego wieczoru i uściskaj Córcię.

Jolu a ja mam prośbę czy mogłabyś cyknąć fotkę swojemu modrzewiowi Diana. Ciekawa jestem czy masz wysoko czy nisko szczepiony. Ja mam zaszczepiony nisko i tak dziwnie się rozłaził na boki, miałam go przyciąć trochę żeby się zagęścił, ale w końcu wypuściłam jedną gałązkę do góry przy kiju i zobaczę co z niego będzie.

Śliczne szyszki i listki czerwone!
Twoje klony w zimie w co były odziane, w agro tylko, czy jeszcze coś pod spodem miały?
Szczęśliwie ominęły Cię kwietniowe przymrozki, życzę, by majowe zrobiły tak samo
Szybko trawka się zazieleniła, ale żeby takie maleństwa już kosić!