Forum Ogrodnicze Oaza

Marta to nawet pod podszewkę zajrzeć chce..... , w co odziane.... , w marzenia o wiośnie .
Zapachy teraz roztaczają kaliny, koreańska i angielska......co za aromat w słońcu się unosi, dobrze, że chociaz takie mam bo przy Twojej ilości ślicznych szyszeczkowatych wysiadam

Marta rośnie las i z tego się cieszę Kiedyś może coś przesadzę na tę działkę obok Może warunki się robią lepsze, nawożenie, zakwaszanie igłami, teraz dojdzie jeszcze nawodnienie.
A na górkach kiedyś sadziłam malutkie kuli, żeby pies nie zdeptał
Psa nie ma już niestety kulki porosły, niektóre ponad planowaną wysokość i tak jakoś wpisały się w działkowy krajobraz.
Nie wyobrażam sobie bylin na tej górce.
A u Ciebie to będą pagóry bylinowe inna lokalizacja, inne funkcje i inny charakter.

Oluś idzie ku dobremu, mam nadzieję. Jednak w domu to człowiek szybciej do zdrowia wraca niż w szpitalu. Wczoraj oglądałam program o usuwanie migdałków, pacjent zmarł I jak tu się nie bać operowania Ja z moim woreczkiem czekam już chyba ze dwa lata
Masz rację, człowiek ma tyle lat na ile się czuje, nie tyle ile wynika z metryki
A kulki .... no kulki to teraz będzie poezja najpiękniejszy czas w roku

Margoś wiesz, jak to baba Najgorsze z wiekiem to jest pogarszanie się samopoczucia, bo serducho wciąż młode, jakby nie patrzył
Ponadto nerwy, w dłuższym okresie czasu także nie służą zdrowiu, jak dobrze, że mam ten kawałeczek własnej ziemi Na balkonie w bloku cieszyły skrzynki pelargonii a teraz nawet pospacerować mogę po różnych zakątach.
Dzisiaj cudnie, biegałam już w piżamce Uczczę święto pracy w ogrodzie

Madziu bardzo dziękuję mam nadzieję, że teraz już pomalutku wszystko wróci do normy. Najważniejsze, że operacja w porę i udana, teraz jeszcze czekamy na wyniki Wizyta kontrolna i może ja się wybiorę w końcu, żeby i mnie nie trzeba było ratować
A ogród cieszy chcesz kolorowe fotki, zaraz będą

Kasiu te białe krzesełka w różance oby tylko róże były, bo póki co wyglądają źle
Wczoraj skończyłam dziergać parasol, może dzisiaj będzie próba
Dosadziłam kilka bylin, zaraz do góry pójdą clemki, zakwitnie bez, oj zaczyna się, zaczyna
Mam jeszcze inny komplecik białych mebelków, ale tan do cienia, pod moją paulownię. Teraz tam trawa się ukorzenia, więc chwilowo z boku stoi.
W ogniskowym trzeba słupy okleić kamienie, który czeka na to już chyba z 8 lat, gdzie ja go poskładowałam czy wystarczy ???? Zamówiłam drewniane blaty, będą stoliki.
Sama jestem ciekawa, bo nieco odbiega od planów

Iwonka dzisiaj zrobię fotki, mam dwie Diany, to wybierzesz sobie Obie są raczej nisko szczepione.

Marta zaczyna się dla nas świętowanie kolorów i form iglaków
Myślisz, że do 20 wytrzymają w szkółce

Klony nie miały nic pod agro, niektóre tylko miały zagarnięte kopce kory, choć nie wszystkie.
Majowych przymrozków już nie będzie ogrodnicy zawitali wcześniej i tego się trzymajmy
Trawka stara porosła pod kolana, wyjścia nie było, młoda nadal wymaga dopracowania, bądź dosiania tu i tam. Jednak zielony kolor trawnika z pewnością dodaje ogrodowi uroku szczególnie na wspomnienie czarnoziemu wszechpanującego

Ewcia nie narzekaj, co u Ciebie to dopiero cuda są, piękne kolory i kompozycje wystartowały. Moje kulki zielone, niebieskie, teraz nawet czerwone też jest na czym zwiesić oko, tu się zgodzę. Oby zdrowo rosły ku naszej wspólnej uciesze
Moja kalina wykwitła jakoś pod koniec zimy teraz więc pojedyncze tylko kwiatki. Ale nie narzekam tyle wiosennych aromatów jest przecież.
Dotychczas najbardziej pamiętam hiacyntowe nikt nie wyszedł za furtkę, żeby nie przystanąć, przykucnąć czasem i napawać się słodkim, hiacyntowym zapachem

Co by tu dzisiaj noooo coś wybiorę

Witaj Pamelko!
Nie wiem ja to się stało, że jeszcze nie wpisywałam się w tegorocznym wątku Może fakt, że śledzę Twoje wpisy w innej przestrzeni wirtualnej sprawił, że czuję jakbym tu była od zawsze Anyway...Już nadrabiam zaległości i z przyjemnością podziwiam ogrodowy update
Alpejski powojniczek cudny (mam i ja ), ale te szyszeczki różowe mnie rozczuliły bez reszty
Zdrowia dla córy!

Piekniej byc nie moglo,fotki cudne i tak patrze na ten Twoj ogrod i widze ogromne zamilowanie do niego .Wszystko tak pieknie rozmyslane,kazda roslinka dopieszczona w kazdym calu,pisac dlugo bym mogla Koperkowa panna sliczna w tych bordowych paczuchach
Moja jedna zgnila,ta pelna ,druga z pojedynczymi kwiatami raczej nie zakwitnie w tym roku,bo paczusie stanely w miejscu,mam jakiegos pecha do nich

Jolu, napaliłam się na ten Stolwijk, chyba sobie kupię - tym bardziej, ze nie jestem pewna, czy mój zwykły alpejczyk przeżyje remont.
W ogóle nie wiem, co się tam dzieje - jestem na Węgrzech (z psami, z psami) i tylko podglądam, co piszecie o pogodzie itd.
Ale wszystko furda - liczy się, że Twojej dziewczynie wraca zdrowie.

Ach te czerwone szyszeczki niedługo zacznie się iglakowy festiwal .Uwielbiam ten moment ,kiedy pojawiają się młode przyrosty .Cieszę się ,że córcia zdrowieje i wszystko idzie ku dobremu

Pamelko, zaintrygowały mnie te słupki . Co planujesz tam budować?

Joluś, pięknie i wiosennie!
Na szyszeczki i młode przyrosty iglaczkowe patrzę zachwycona, bo to dla mnie kompletna egzotyka
Kwitnące powojniki, duże pączki piwoniowe (śliczna ta piwonia koperkowa!) ? Jak to ktoś napisał, w tym roku 'mapa się odwróciła' i wiosna na Dolnym Śląsku kiepska i opieszała, a u Was - piękna A może sprawiedliwość musi być na świecie i w końcu inne części Polski cieszą się łagodnym klimatem?

Dziękuję Kasiu, bardzo dziękuję
Oczywiście różne przestrzenie w necie umożliwiają inną prezentację ogrodu
Tu dłużej, kontynuując wątek, chronologicznie, na fb zaś pobieżnie, okazjonalnie, kiedy coś jest szczególnie wartego uwagi, albo nagle zachwyci.
Czasem nawet się przymierzam z odpisywaniem, ale weny nie ma, czasu ne staje, albo prozaicznie - komputer zajęty
Dziecko ma się lepiej, a że pomieszkuje u nas to ma teraz dużo czasu na .... oglądanie 'Walki o tron' na zalukaju Więc komputer jak pisałam zaanektowany do innych celów.

Madziu staram się, choć czy aby ze wszystkich sił Czasem sama jestem zła na siebie, bo spacer po ogrodzie, sprawdzenie co tam trzeba zrobić zajmuje wiele czasu, potem dużo mniej na plewienie
Jednak bardzo ważna jest ocena kondycji roślin, aby móc zainterweniować w porę. Nie zawsze mi się udaje
W tym roku pomimo ubiegłorocznych oprysków straciłam mojego cennego modrzewia Zapewne za późno dojrzałam
A ogród zakładany na polu ornym żadnych roślin, oprócz perzu żadnych drzew, wszystko od podszewki trzeba było organizować
Mam nadzieję, że z roku, na rok będzie bardziej przytulnie.
Koperkowe to są jednak chimery czasem se udają, innym razem zupełnie nie. Moja zapewne z serca darowana

Aniu myślisz żeby Stolwijk'a nabyć są chyba bardziej dynamiczne wczesne clemki. Nie, nie żeby zniechęcić, u mnie ona raczej jako kolorowy dodatek do bzu jest Nie ma imponujących rozmiarów, jak inne
Zapewne już wróciłaś do kraju mam nadzieję, że wyjazd bardzo udany, zaraz zajrzę do relacji.
Widzisz jak to z tum moim pisaniem ostatnio
Wczoraj spaliła mi się pompa, dom bez wody, święto, sklepy zamknięte no przecież, bo jakby inaczej
A wszystkiemu winny nowy system podlewania, zamiast 2 minuty na każdą sekcję lał ponad godzinę na jedną A ja zamiast wyłączyć siedziałam i patrzyłam kiedy skończy I skończył .... kiedy się pompa spaliła
OMG czy u mnie kiedyś będzie spokojnie nareszcie?

Ewcia na szczęście ze zdrowiem już lepiej, teraz tylko dobrego lekarza odwiedzić, który będzie miał rękę na pulsie. No ale mamy już specjalistkę, która doktoryzowała się z tematu
Ogród jak u Ciebie, z dnia na dzień bardziej zielony, niektóre kulki już zaczynają


Edi te słupki już długo planowane, to jakby część murku, ruinami może to lepiej nazwać Cała murowana konstrukcja zbyt podzieliłaby ogród. A tak będzie taka nieformalna linia murku, którą zresztą zakończy stolik ogniskowej ławeczki.

Daluś wierzyć się nie chce, że u Ciebie taka pogoda tej wiosny. Mieszkasz przecież w zagłębiu ciepła naszego pięknego kraju.
Pogoda u nas potargana, raz upał, raz deszcz lub burza, bardzo dynamiczna zmienna jednak.
Czasem grzmoty wyganiają z ogrodu, gdy następnie spadnie kilka kropel i już Innym razem nic nie zapowiadająca ściana deszczu nasuwa się w ekspresowym tempie


A u mnie .... jak napisałam wyżej system nawodnienia rozwalił pompę bez wody ogród i dom niestety, hydraulik nie ma dzisiaj czasu, bo ma napięty harmonogram. Dobrze, że wpadłam na diabelski pomysł, o którym nie mogę tu oficjalnie wspomnieć
Pomysłowy Dobromir ze mnie, nie chwaląc się zupełnie
Załatwiałam tymczasową dostawę

A w ogrodzie coraz bardziej kolorowo, w miarę ciepło, poranki z obfitą rosą, dnie przeplatane opadami, słowem piękna wiosna

Dla Iwonki modrzewie 'Diana'





z szyszkami, a jakże, młode są takie urodziwe

Witaj Pamelko czy te klematisy to już u Ciebie kwitną są śliczne, na moje jeszcze muszę poczekać bo mamy dosyć zimno dzisiaj jest 8*C i pada deszcz.
Ogród cudny bardzo kolorowy taki lubię , dużo kolorów.
Napiszę Ci o ile pamiętasz mój spalony ogród, sprawę wygrałam , sąd nie bierze pod uwagę roślinek w sumie, tylko zasadę dobrosąsiedztwa , czyli jak się komuś zrobi szkodę to trzeba ją naprawić,
Pozdrowionka

Jolu ! Zaintrygowałaś mnie tą spaloną pompą. U mnie kilka godzin chodzi . Praktycznie bez ograniczeń i tfu ,tfu nic się nie dzieje . A może ma za małą moc ? Teraz to tylko nowy trawnik powinniśmy oglądać, a tu nic!

Jolu czy ta kwitnąca akebia ,to tegoroczna ? moja nawet jeszcze liści nie ma .A może to nie ona Od mnogości gatunków ,to już można kołowrota dostać..Popadało u Ciebie ? u mnie sucho

Potwierdzasz, że Stolwijk taki sobie do rośnięcia....w tym roku mój wcale sie nie spieszy, trochę listków na razie, przyczyniłam sie walnie do tego próbując puscić go na kalinę......z wiadomym skutkiem i zaczyna od nowa....

pamelka wrote: A nawet zielono-niebieskie Czy tylko ja widzę, że ta sosenka ma gałązki różnie wybarwione?
Zdecydowanie zimnych ogrodników już nam nie potrzeba!
No to Pani przetestowała sysytem nawadniający, można nawet powiedzieć, że obaliłaś system!
Piękne szyszeczki!

Nawet kamienne kulki....

Małgosiu oczywiście, że pamiętam bardzo się cieszę, że tym razem sąd orzekł sprawiedliwie
Clemki moje, tegoroczne, wczoraj kiedy wracałam do domu na termometrze miałam 22 stopnie Od wschodu chmury deszczowe, popadało po południu, potem piękna tęcza i znowu cieplutko, a chwasty rosną jak szalone

Ewcia pojęcia nie mam czy podlewanie, czy jakiś inny czynnik się przyczynił Póki co mam wodę ze studni i pompa zabezpiecza cały dom, podlewanie i jeszcze uzupełnienie wody w basenie Było ok, ale może nadszedł jej czas, kto to wie.
Tylko patrzeć, kiedy formalnie włącza mnie w wodociąg.
Póki co wystąpił problem z rurą od kanalizacji, która miała być na zewnątrz posesji i jej nie ma Noooo w międzyczasie robili prąd, wodociąg, kanalizację, ciekawe kto się zajął skutecznie usunięciem rury Grzebnął ktoś łyżką i nawet nie powiedział, innego wyjścia nie ma
A teraz co, rozbieranie podjazdu, żeby znaleźć rurę i ja się pytam kto za to zapłaci

Aaaaa firma hydrauliczna, która robiła mi wszystkie instalacji do dzisiaj nie ma czasu, więc trzeci dzień teoretycznie jestem bez wody

Nowinko to ona, cała już ulistniona, rośnie dynamicznie. W zasadzie ruszyły już wszystkie pnące, oprócz tych, które uschły chyba
U mnie pada można powiedzieć chyba bez przesady codziennie, kilka razy dziennie nawet wczoraj.
Wilgoci jest póki co pod dostatkiem. Oby omijały nas nawałnice tylko.

Sieriko rzeczywiście u mnie on jest taki sobie, choć może to wina miejscówki Kiedy dorośnie do 2-3 metrów?
Chciałam kontrastowo zestawić go z bzem czarnym i może teraz ten bez go ogranicza, kto wie. Na reprezentacyjne miejsce bym go ne wysadziła, ale jako ogrodowa fanaberia jak najbardziej interesujący
Większości ludzi zdrowa roślina kojarzy się z soczystą zielenią a taka żółta to pewnie chora jest

Marta może ona jakaś chora, co Miałam rano sprawdzić znacznik, ale zapomniałam Kiyomatsu? Hagoromo? zerknę już lepiej
Wydaje mi się, że również masz takie drzewko
Mam chwilowe problemy z akumulatorkami do aparatu, przestały się ładować, po całej nocy ... 3-4 zdjęcia i out
Wczoraj kupiłam więc nowe i muszę chwilę poczekać, aż się napełnią. Po pracy przyjrzę się dokładniej.
Wspomniany system sprawdzał się doskonale, dopóki nie zaczął szwankować no bo kto planuje podlewanie trawnika na 12 w południe
Zweryfikowałam ustawienia sterownika, podlewanie od 5-tej i bądź tu człowieku mądry.
Szyszeczki ... zaraz jeszcze kilka A wiesz, że moja cudna Picea mariana 'Aureovariegata' ma jednak szyszeczkę czerwoną Zupełnie nie miałam pojęcia, że takie będę
Polecam tę odmianę każdemu !!!
Jakbyś tylko do mnie zajrzała, to wpisałabyś na listę chciejstw do Krzywaczki

Ewcia kulki kamienne niezbyt odporne na zimę może odkupię kiedyś, jak już zupełnie się rozsypią

Zanudzę Was Rydalem, ale dni jego świetności zakończą się kiedy tylko nadejdą upalne dni, Niestety słoneczko powoduje szybsze wybarwianie czerwonych przyrostów. Trzeba jednak zauważyć, ze ten rok był dla niego bardzo dobry, zdążyłam zrobić trochę fotek.

Picea abies 'Rydal' /świerk pospolity/





Do kompletu malutka perełka, którą próbowały wykończyć przędziorki Udało się uratować, przynajmniej większą cześć. Teraz trzeba systematycznie doglądać, choć rośnie w głębi rabaty
Dzisiaj już bardziej czerwoniutki Picea abies 'Spring Fire' /świerk pospolity/





i pogladówka na częsć moich roztrzepanych sosen

Pinus strobus 'Mini Twist' /sosna wejmutka/



Pinus strobus 'Green Twist' ('Green Curls') /sosna wejmutka/ czarcia miotła na Torulosie.
jeszcze nie uczesana, sorry



Pinus strobus 'Tiny Curls' /sosna wejmutka/



Pinus strobus 'Torulosa' /sosna wejmutka/
największa ze wszystkich



Wiosennie, poglądowo z innej perspektywy jest trochę trawnika, co



... jakeś kwiatuchy

Alchymist zupełnie zarósł clamka















rozkwitają lilaki, ale robi się już aromat w ogrodzie.

Jolu, w takim razie Stolwijka przemyślę jeszcze - choć małe czasem też się przydają.
Widzę, że trawnik już w doskonałej formie.
Ja też siedzę w pracy, tylko że mam dwie godziny "odsiadki" - konsultacji. Kto chciał, już skorzystał.

Ujmę to tak- jestem zachwycona Twoimi iglakami. W głowie przesuwają mi się obrazy - co,gdzie,jak