Ewo, okazuje się, że mam gdzie sadzić.
Wczoraj zaczęłam sadzenie na przedniej rabacie i nigdzie nie natrafiłam na ubiegłoroczne cebule, czyli miejsce jest, a właśnie z przodu wydawało mi się, że wiosną jest pusto.
No i jeszcze cała rabata północna, więc zaczełam się zastanawiać, czy jednak nie dokupić. I dokupiłam, tylko 20, ale jednak
Evo, ja tez w sumie wole jesienne przesadzanie, przede wszystkim dlatego, że wiosną jeszcze mało wychodzi i tak naprawdę nic nie widać. Także, oprócz posadzenia cebul, przesadziłam kilka roślinek.
Na razie nie natrafiłam na cebule przy kopaniu, bo przed tem obejrzałam wiosenne zdjęcia i mniej więcej wiem, gdzie rosną.
Isiu, wiosną tylipany są największą radością. To jedne z pierwszych kwiatów. Dlatego postanowiłam, że będzie ich bardzo dużo. Nie posadzę w tym roku wszystkich, bo kasy brak, ale co roku będę dosadzała.
Oczywiście, że się przypomnij. Wiesz, że nie odmówię
Róże na przodzie wyglądają bardzo dobrze. Ani jednego chorego listka. Ale oczywiście nie wszystkie. W sumie to już ich czas. Teraz trzeba czekac do wiosny.
Rozchodniki i ja uwielbiam. Ale już nie będę wprowadzała zbyt dużej ilościo odmian. Musze koniecznie uspokoić rabaty, a to mogę zrobić tylko ograniczając gatunki i odmiany.
Marylko, witam Cie w moich progach.
Dla mnie ogród jest najważniejszy i właśnie dlatego, że tworzony samodzielnie.
Werbena zazwyczaj wymarza, ale rozsiewa się bardzo i tworzy co roku nowe roślinki. Chyba musiałaś wyrwać te siewki. Ja zostawiam stare rosliny do wiosny, wyrywam dopiero wtedy, a nasiona rozsiewam tam gdzie chcę żeby rosły.
Mnie z sadzeniem cebul zejdzie długo, bo przy okazji robię porządki i przesadzam rośliny.