TEMAT: Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 08 Mar 2017 11:02 #527799

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
No w końcu można popatrzeć na krokusiki :kiss3:
U mnie maliszki a u ciebie pięknie kwitną.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 09 Mar 2017 15:17 #528096

  • zeberka363
  • zeberka363's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1722
  • Otrzymane dziękuję: 1445
Śliczne krokusiki :dance: moje jeszcze nie kwitną,ale liczę na to,że już niedługo ;)
Lutnia jakaś zamyślona :silly:
Mocno początkująca ogrodniczka kochająca piękną przyrodę ;-)
pozdrawiam agnieszka
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...6217-ogrodki-zeberki
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...a-parapetach-piszczy
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 09 Mar 2017 21:48 #528199

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20000
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Podobają się Wam krokusy? Voila!




Jaka pogoda dziś była - każdy widzi. Lazurowe tylko iryski, Alidy

A słoneczne - tylko Danfordy



no i może to...




Wie ktoś może, czy da się ukorzenić odłożony pęd jaśminu nagokwiatowego?
Kalina lada chwilka...



Śnieżyca od Beatki :kiss3:


Wszystko zapłakane w falach mżawki. Mimo to troszkę wyszłam z sekatorem, podcięłam (delikatnie) róże, Alchymistowi długaśne pędy wygięłam i przywiązałam, to samo zrobiłam z Lutsige, która wystrzeliła witką większą ode mnie. No i rozsypałam nawozy, "Magiczną siłę" po róże, powojniki i hortensje, na pozostałe rośliny azofoskowe granulki.

A w domu mam takie słonko. Rozkwitło wczoraj.



Co prawda mój mąż skomentował: za takie pieniądze trzy malutkie kwiatuszki! :laugh1:
Za to ten osobnik nie malutki, bić zaraz będzie po oczach - i nie za aż takie pieniądze :rotfl1:



Zdjęcie zrobiłam rano. W tej chwili się otwiera - dosłownie z minuty na minute. Już widać żółte pylniki...
Ostatnio zmieniany: 09 Mar 2017 21:49 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, beatazg, grula, zanetatacz, CHI

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 10 Mar 2017 07:42 #528263

  • Baptysja
  • Baptysja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2006
  • Otrzymane dziękuję: 3057
No pięknie, pięknie kwitną Twoi podopieczni. :hearts:
A u mnie wczoraj nie padało, dopiero zaczęło w nocy .
Aniu, jaśmin nagokwiatowy bez problemu ukorzenia się przez odkłady. Wypraktykowałam. Mój na razie nie kwitnie, chyba mróz uszkodził mu pąki. :mad2:
Pozdrawiam zielono Maria

Mój kawałek ziemi
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 10 Mar 2017 08:59 #528293

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3985
  • Otrzymane dziękuję: 21394
Aniu piękną masz wiosnę...
A u mnie kwitną tylko żółte krokusy i leszczyna :cry2:

Reszta "cebulkowców" wyłazi, ale jakoś tak nieśmiało... A teraz jest + 4 i siąpi... Psy wróciły biegiem... A miałam popracować na zewnątrz
:mad2:
Ostatnio zmieniany: 10 Mar 2017 08:59 przez CHI.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 10 Mar 2017 09:11 #528297

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20000
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Małgosiu, z premedytacją co roku dosadzam ile wlezie maleńkie cebulki krokusów i irysów żyłkowanych - pod magnolie, pod duże krzaczaste rośliny, jak róże i piwonie drzewiaste. Nim duzi wypuszczą liście i stworzą cień, te maleństwa znowu pójdą do Persefony. A Ponieważ rokrocznie dopada mnie duży spadek nastroju na przełomie stycznia/lutego, wyczekuję jak kania dżdżu jakichkolwiek oznak, ze życie jednak trwa. Te kolorowe skrawki lazuru są lepsze niż chemiczne antydepresanty.
Moje psy chrapią w łóżku. Wyszłyśmy tylko przed siódmą na siku (znaczy, one robiły, ja wcześniej i w domu :happy:), i przenikliwy, wilgotny ziąb wpędził nas w 10 minut pod dach.
W dodatku chyba przegięłam w ogrodzie, boli mnie gardło, więc motywacja do spacerów 0.
Może jak wrócę po południu z pracy poprawi się klimat.
Marysiu, dziękuję za jak zawsze kompetentną radę. :kiss3:
Spróbuję dla kogoś mi sympatycznego zrobić klon mojego egzemplarza - jak widać nie przemarza, choć wisi na siatce i wcale nie był osłonięty.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 10 Mar 2017 11:21 #528315

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
No to masz bardzo dużo poprawiaczy nastroju
Ja nie byłam w ogródku od niedzieli i nie wiem co mi się jeszcze ulęgło
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 10 Mar 2017 19:41 #528431

  • mosewa
  • mosewa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 734
  • Otrzymane dziękuję: 199
Witaj Łatko :) masz beagla? śliczny pies, ale nie znam tej rasy. Przez 12 lat mieszkał z nami berneńczyk. I tutaj mogę się wypowiedzieć, co do psów ras myśliwskich jestem zielona :woohoo: napisz coś o swoim psie?
Ewa
“Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem – to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem.”

Dwa Świerki
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 10 Mar 2017 21:58 #528468

  • zeberka363
  • zeberka363's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1722
  • Otrzymane dziękuję: 1445
Ewo Ania ma 2 beagle :dance: super psiaki :)
Ale ja i tak kocham mieszańce,znajdy niechciane...takie zboczenie :devil1:
Mocno początkująca ogrodniczka kochająca piękną przyrodę ;-)
pozdrawiam agnieszka
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...6217-ogrodki-zeberki
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...a-parapetach-piszczy
Temat został zablokowany.

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 10 Mar 2017 23:12 #528501

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20000
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Tak, mam dużo poprawiaczy nastroju, muszę mieć.

Niebagatelną rolę odgrywają tu właśnie wspomniane przez Agnieszkę :hug: psy ogrodnika - zawsze, ale to zawsze coś wymyśla, by mnie rozśmieszyć, rozczulić - no, czasem rozzłościć - byle nie smutek...

Ewo, ja o psach nie "coś", tylko bez przerwy gadam, bo jestem na ich punkcie mocno szurnięta : :silly:
Jak popatrzysz, mnóstwo zdjęć i na poprzednich stronach - i w "Naszych zwierzętach" - i sporo w moim wątku "Z psami po Europie".
Psy myśliwskie a pastersko-stróżujące to dwa różne światy, wśród myśliwskich gończe stanowią grupę hm, "hardcore" :happy: , a wśród gończych beagle są najbardziej uparte, najbardziej samowolne, najprzebieglejsze w żebraniu, kradzieżach, ucieczkach - i najmilsze na świecie :happy4:
Poza wszystkim - to drugie nosy świata. Po psach św. Huberta, czyli bloodhoundach.
Na dobranoc parę dzisiejszych widoczków:
Kathrine Hodgkin


Marysiu - Baptysjo, jednak mam wiosenne cyklamenki :dance:



Nabytek sprzed kilku tygodni



Drzewiaste zaraz pokażą pąki kwiatowe



Na to przepiłam drobna fuchę

;)

Dobrego weekendu wszystkim!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Baptysja, Dorota15, Jan4, beatazg, CHI

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 11 Mar 2017 07:50 #528513

  • Baptysja
  • Baptysja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2006
  • Otrzymane dziękuję: 3057
Łatka wrote:
Tak, mam dużo poprawiaczy nastroju, muszę mieć.



Marysiu - Baptysjo, jednak mam wiosenne cyklamenki :dance:



Drzewiaste zaraz pokażą pąki kwiatowe



Na to przepiłam drobna fuchę

;)

Dobrego weekendu wszystkim!

Aniu, jak dobrze poszukać, to wszystko się u Ciebie znajdzie. :funnyface: Mój różowy wiosenny cyklamen zniknął, ale zostawił jedno dzieciątko.

Ta drzewiasta jaki będzie miała kolor.?

Kamelia ecru cudna jest. :hearts:

Tobie też miłego weekendu. :garden1: Jedziesz jak zwykle do Sosnówki????
Pozdrawiam zielono Maria

Mój kawałek ziemi
Ostatnio zmieniany: 11 Mar 2017 07:52 przez Baptysja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 11 Mar 2017 08:17 #528515

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20000
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Marysiu, nie, w ten weekend siedzę w mieście. O tyle mi nie żal, że po pierwsze jak głupia przeziębiłam się, prawdopodobnie pracując w ogrodzie w czwartek, do późna- w samym swetrze :hammer:
Jak usuwałam darń, to mi było gorąco,zrozumiałe. A potem tylko chwilka miała być - i nie opłacało się iść po kurtkę. Z chwilki zrobiła się godzinka... jak zawsze. Kiedy wróciłam do domu, byłam skostniała.
Po drugie - w mieście wyjątkowo piękny dzień, wegetacja na pełnych obrotach, a w naszym parowie pewnie nadal ledwie ledwie.
Skoro muszę czasem zostać w niedziele, to już trudno.
Rzeczywiście, jak się dobrze poszuka, można znaleźć wiele, w końcu znalazły się moje ranniki, z tym, że eden zrobił wycieczkę ze 2 m od reszty stada - może Cytra grzebnęła łapą i bulwka poleciała? :think:



Kamelię postanowiłam wsadzić do gruntu, kupię tylko ziemię do rododendronów, bo moja, choć kwaśna, to nieprzepuszczalna i zabiłaby księżniczkę.
Ostatnio zmieniany: 11 Mar 2017 08:17 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, CHI, słowikowo

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 11 Mar 2017 18:22 #528594

  • słowikowo
  • słowikowo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1695
Aniu kamelia cud malina taka czysta , niewinna z tym kolorem
Musiałaś dużo z nią rozmawiać ? skoro taki efekt :eek3:
A moje Danfordy ciekawe czy zakwitną ? po ostatnim przesadzeniu :think:
Kathrine Hodgkin też dopiero się wykluwają a u Ciebie proszę ; już kwitną :flower2:
Na Twoje piwonie już czekam :hearts: :hearts: :hearts:
Szybko wracaj do zdrowia i odpoczywaj z Oazą skoro weekend w mieście :hug:
U mnie dziś zimno że na ogrodowanie się nie zdecydowałam ,
szkoda zdrowia , tylko popatrzałam co i jak ? na rabatach
:bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 11 Mar 2017 19:21 #528609

  • dordar
  • dordar's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 513
  • Otrzymane dziękuję: 916
Ależ u Ciebie piękna wiosna :) U nas dopiero malutkie oznaki jej widać. Psiaki urocze, bardzo lubię psy ale będziemy mieć psa dopiero jak się przeprowadzimy na wieś ;) Zdrówka życzę :).
Pozdrawiam
Dorota
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 11 Mar 2017 20:31 #528625

  • mosewa
  • mosewa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 734
  • Otrzymane dziękuję: 199
Łatko, ja jednak w takim razie zostanę przy bardziej karnych rasach. Marzy mi się doberman, ale już jestem chyba za stara na takiego psa ha, ha :whistle:
Ewa
“Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem – to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem.”

Dwa Świerki
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 11 Mar 2017 20:46 #528630

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Aniu śliczna kamelia.Takiego koloru jeszcze nie widziałam. Zdrowiej szybciutko :hug: i ucałuj psiaki.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 12 Mar 2017 17:53 #528773

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20000
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Kasiu, Doroto, Elu - dziękuję za życzenia zdrowia, chyba skutkują, bo odrobinę lepiej :hug: .
Cóż, siedzę przy napalonym kominku i klepię w komputer... :comp: ...tym razem za parę złotych. Będzie dla choć dwóch kurierów, co to mają przynieść następne zamówienia, zaraz po Nowym Roku zrobione.

Ewa, ja wiem, że beagle to nie dla każdego, na pewno nie dla kogoś, kto oczekuje bezwarunkowo posłusznego psa, 13 prawie lat doświadczenia, trzy różne suki - każda inna; tak jak nie dla każdego doberman,szczerze, to byłaby to jedna z ostatnich ras, które bym wybrała. I nie z powodu uprzedzeń - znałam blisko wspaniałego dobermana, daaaawno temu.
Nie mogę mieć ani dużych, ani groźnie wyglądających psów. Te o wyglądzie słodziaków chętnie przyjmują w hotelach, pensjonatach itd ;) A moje nie mają wyboru - muszą jeździć z nami.
My też nie mamy wyboru :lol:

Nie ukrywam: bywa denerwująco.



To była jeszcze dwa dni temu nadziemna część młodej piwonii drzewiastej, bodajże żółto - pomarańczowej. Jedno chrupnięcie... taki patyczek fajnie pogryźć... :mad2:
A dziś znowu... ogrodziłam takim "płotkiem myśliwskim" oddarniona nową rabatkę. I co? Wredne suki zwęszywszy kota (lub coś równie podniecającego) już znalazły sposób, by go sforsować. Cytra po prostu przepchała się miedzy deszczułkami. Lutnia, zażywniejsza, nie dokonała tej sztuki - to podniosła łbem całe urządzenie do góry (płotek jest tylko przywiązany drucikiem do sąsiednich drzewek).
Teraz myślę intensywnie nad lepszą stabilizacją płotka :think:
słowikowo wrote:
Aniu kamelia cud malina taka czysta , niewinna z tym kolorem
Musiałaś dużo z nią rozmawiać ? skoro taki efekt :eek3:

Eluniu, nic z nią nie rozmawiałam, "rozmawiał" z nią może producent, po prostu nabyłam droga kupna w stanie jak widać. Nie będę oszukiwać :happy: . Pozazdrościłam Izie - Izy10 - i przepuściłam jeszcze nie zarobione pieniądze w Lidlu.

A props psów: Doroto - dordar - psy generalnie nie potrzebują wsi, wielkich wybiegów, nie wiadomo czego - tylko czułej opieki i towarzystwa człowieka.
Zawsze twierdzę, że świetnie maja psy bezdomnych. Są ciągle z panem.

Po południu na chwilkę błysnęło słońce.

Irysków cd.
Blue Note - chyba moja nowa faworytka




Kasia Hodgkin - coś nie miałam przekonania do jej bladego wdzięku, ale brzydka nie jest.




A w domu - Czerwony Lew; pojechałam specjalnie do OBI, sprawdzić, co też kupiłam :fly:
Cóż, coraz gorsze dziury w głowie...

Kupiony w lutym ciemiernik wschodni rozwija kolejne pąki.



Wiele róż ma takie listki

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): grula, zanetatacz, dordar

Rozszczepiona jaźń i psy ogrodnika 12 Mar 2017 18:30 #528778

  • Alina-277
  • Alina-277's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1867
  • Otrzymane dziękuję: 1253
Aniu wiosna u was już jak widać na dobre zagościła piękne pierwsze kwiatuszki cieszą oczy..u nas ledwo z ziemi noski zaczynają pokazywać a róże co niektóre zaczynają pokazywać zgrubienia na listki...Kamelie też są u nas w Lidlu ale ja już kiedyś ją kupiłam i długo się nie cieszyłam zamiast rosnąć to opadały liście i klapnęła całkowicie za droga na takie doświadczenia..mam nadzieję że tobie się uda ...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.749 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum