Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu - ja nie o sierści - tylko o dobieraniu kolorów pod "kolor" psa, aby ładnie się komponowało w realu i na zdjęciach...

Jak miałam burki żółte i pręgowane, to chałupa była bardziej w zieleniach, a jak mam "bieliznę" w przewadze to polubiłam czerwony (którego kiedyś nie tolerowałam).

Super storczyki

Kochana psinka
Aniu on je ? czy śpi ?
Chętnie bym za te uszko go schwytała na przytulankę mi wygląda
Storczyk cudo , taki słoneczny Dziś też chciałam sobie zafundować ale
jakieś omdlałe były , tylko cena orzeźwiająca
Serdeczności moc

Anuś, to zwykła hoja carnosa. Nie kwitnie bo ma na bank za ciemno.

słowikowo wrote:
Śpi, śpi Elu - ucho wisi poza "wanienkę", dzienne legowisko.słowikowo wrote: No tego bym tak od razu i po prostu nie radziła, akurat Lutnia vel Krokodyl vel Smoczyca vel Szefowa Korporacji przytulanką nie jest - przynajmniej dla 99% populacji. Bezkarnie miętosić mogę ją ja - i chłopak mojej młodszej córki . I jak kogoś chwilowo dopuszcza do specjalnych łask - czyli jak ten ktoś jest dysponentem czegokolwiek jadalnego.
Za to polecam miętolenie tej



Kłaniam się ponownie w wcieleniu "miastowym"
Tu sprawy poszły do przodu.
Śniegu nie ma, lodu nie ma - trawa w ogrodzie wydaje przy nadepnięciu kląskający odgłos, w miejscach, gdzie psy naruszyły darń, gromadzi się woda.
Pozdejmowałam część włókninowych zabezpieczeń. Wyniosłam na taras laur (musiałam bardzo mocno przyciąć) i oliwkę. Jakby co - narzucę przykrycie. W ziemi grzebać trudno, zmieniła się w mokre błoto, z którego tu i ówdzie coś wyłazi. Ale jeszcze, jeszcze. Szukałam ranników - nie znalazłam, albo wyginęli byli, albo przykryłam stroiszem tak skutecznie, że nie mogę odszukać.
Było tak:



Zrobiłam kilka zdjęć przed zmrokiem.

To miętolę tą psinkę , jak tak
Bo akurat wiosną to Ja pogryziona być nie chcę

Aniu , masz już wiosnę
i szukaj uparcie ranników .
Ja na swoja działkę wybieram się w czwartek
i też liczę na krzepiące oznaki wiosny

Aniu piękna hoja Dendron ślicznie kwitnie!
U mnie też już wiosnę w końcu widać

[quote="zeberka363" post=524722 Dendron ślicznie kwitnie!
[/quote]


Znaczy - Agnieszko - co?
To, co kwitnie naprawdę (prócz ciemiernika i przebiśniegów) - to oczar pośredni; za chwilę rozkwitnie też kalina bodnantejska, na razie jest w pąku. Inny pąk to piwonia drzewiasta.
A co Ci się spodobało?

Twoje dendrobium cytrynowe z poprzedniego wpisu-literówka mi się wkradła

U Was zawsze wszystko wcześniej co widać na zdjęciach u mnie dopiero "czubiszki" wystają
Teraz wieje a jutro ma padać. Błotko urocze się robi można babki lepić

OH wiosna!Jak do niej tęskniłam.

Wiosna u Ciebie. Psinki śliczne.Proszę przekaż im całusy od moich synów.

U Was na Dolnym Śląsku wiosna pełną gębą W Poznaniu jeszcze mało oznak. Pozdrawiamy serdecznie. Uściski dla Lutni i Cytry
Zaczynam rozumieć znaczenie przydomku Krokodyl vel Smoczyca. Teza choć ludzi uwielbia wszystkich, to niezanane sobie psy coraz gorzej toleruje. Przez brak toleracji mam na myśli zajadłe ujadanie i markowanie ataku

Wiesz co aż nie chce wierzyć że to wszystko z tego roku ...Twoja hoja nie będzie kwitła jak jest zwieszona do dołu ona powinna być na drabince a pędy owinąć w kształcie elipsy wtedy postawisz na oknie i Ci zakwitnie..moja kwitnie co roku a zapach!!!

Takie słodkie widoki są dla mnie niezależnie od rasy
U Ciebie wiosna na całego, a u mnie od wczoraj marznący śnieg padał. Rano jeszcze było wszędzie biało, ale słoneczko zrobiło swoje i część już się rozpuściła

Zaległości nadrobiłam, pieski wygłaskałam.
Cudny ten Twój oczar.

Marysiu -
Marto, widzę, że trafiłaś za mój płot . Witaj Zaraz wiosna dojdzie i do Was.
Małgosiu-Margo, lubię właściwie wszystkie psy, lecz u beagle mam dług. Wielki dług, trudny do spłacenia.
Kasiu, całusy przekazane . Daj chłopcom adres do eBeagle, to nasze nowe forum - tam takich i jeszcze ładniejszych kłapouchów do wyboru, do koloru. Mogą oglądać do woli.
Alino, dzięki za radę.Może dam radę coś takiego zrobić. Gorzej z miejscem na parapecie
U mnie - pogoda szalona. Na zmianę rażące słońce, grobowe chmury, przeszły dwie fale jakby grubego gradu, wicher, potem nów słonce. Latam jak głupia z wyprana pościelą - nie pali się w domu, więc jak nie wyschnie na wietrze i słońcu, to skiśnie
A w ogrodzie... tadaaammmm....





To Ard Schenk pierwszy wystartował

Poza tym...







clematis alpinum



A wczoraj zarządziłam wiosnę na tarasie.







Moje wysiane bratki mają rozmiar dużych główek szpilki - ale też wyrzucone na dwór, przynajmniej się nie wyciągają. Tylko że połowy nie ma - Lutnia uznała, ze są jadalne

A dziś mam przez kilka godzin gościa: bardzo, bardzo biedna sunię beagle, znalezioną na polu - wyrzuconą zapewne po tym, jak straciła władzę w tylnych łapkach. Teraz jest pod opieką Beagle w Potrzebie. Będzie we Wrocławiu czekać na rezonans do poniedziałku. Jej wątek też na eBeagle, to Pola. Jeśli ktoś może pomóc...

Przerażają mnie ludzie którzy potrafią wyrzucić chorego psa.Ludzie mnie generalnie ostatnio przerażają
Piękne bratki

Zgadzam się z Aszką, ludzie przerażają swoja głupotą, ignorancja, bezdusznością....dzisiejszy świat nie dla mnie, nie rozumiem go, nie chcę biec w tym ogłupiającym stylu zycia
Bratusie śliczne, malutkie a jednoczesnie odporne....