TEMAT: Wymarzony.. wciąż dopracowywany..

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 28 Maj 2016 23:55 #475006

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Cyguś widzę nadal pełen energii :) Bura jakoś chyba przeszła już etap szarpania wszystkiego, choć także lubi nosić maskotki :silly: Nadal ma jednak fazę na bieganie bez opamiętania.
Ostatnio wieczorem grzecznie wracała do domu, a wczoraj się zbuntowała i biegała jak oczadziała za nic mając przywoływanie. Została więc na dworze.
Koło 1 w nocy, a może i 2-giej, obudziło mnie szczekanie - okna uchylone, więc słychać było doskonale. Pomyślałam, że sąsiedzi nas zlinczują, więc ubrałam się i wyszłam. Biegała z góry na dół szczekając jak wściekła i udając, że mnie nie widzi. Siadłam więc na tarasie w nadziei, że w końcu podejdzie. Siedziałam z 10 min, Bura przestała szczekać i wcięło ją - jak kamień w wodę. Po jakimś czasie patrzę - coś podejrzanie czarnego leży na bruku koło piwonii. Podeszłam, a ta leży sobie i ogonem macha. Przypięłam smycz i zaprowadziłam bez kłopotu do domu. Nadal nie rozumiem czemu nie podeszła, tylko położyła się na tym bruku.

Powinnaś kochana zdecydowanie przyjechać do mnie na wieś, albo na jakąkolwiek inną, szybko minął by Ci stres związany z trawnikiem :)
Muszę pochwalić Twoje kompozycje donicowe - piękne!
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 29 Maj 2016 09:19 #475042

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Inuś, deszczu i ja sobie zazdroszczę ;) Popadało cudownie- lało kilka godzin obficie :dance: Mogłoby tak lać raz w tygodniu!

Chwilami mi się wydaje, że Cyguś w ostatnich dniach nieco wydoroślał, zmądrzał i przestaje szaleć..by po chwili stwierdzić, że jednak nie :silly:

Trawnik doprowadzał mnie do rozpaczy- dziurawy, beznadziejny. Nawet zapał do ręcznego usuwania chwastów mi minął..a przechodziłąm go z łopatką w kucki raz na jakiś czas. Obraziłam się na niego i zniechęciłąm.
Skoro jednak Dorcia mówi, że nie jest zły..to może częściowo ma rację :P Patrzę na niego łaskawszym okiem.. Inna sprawa, że deszcz też bardzo pomógł- słowem, nabieram ochoty, żeby o niego zadbać i znowu chwasty ręcznie pousuwać.
Sądziłam, że mlecze będą się siać na potęgę- rok temu miałam milion dmuchawców laających..a tymczasem wszęzie mam pełno siewek koniczyny :blink: W trawniku też wyrosła..trudno.

Scewola śliczna. Doczytałam, że na słońce idealna, że lubi kwaśny odczyn- więc do donicy dałam trochę kwaśnego torfu i liczę na to, że te kilka młodych gałązek zamieni się w burzę kwiatów i że nie wyłysieje od podstawy tak, jak robiła to surfinia..

ROmciu, małego deszczu współczuję.. Teraz upały, więć może kolejne burze się zbliżają i tym razem u Ciebie solidnie popada? :hug:

Kumpla dla Cygusia planujmy od kilku miesięcy.. tzn mówilismy "kiedyś weźmiemy 2go psiaka". Teraz być może będzie okazja i się zastanawiamy, czy skorzystać- jak nie teraz, to za rok..więc musimy szybko myśleć!

Martwię się o jedno.. Cygusiek to jedynak nieco rozpuszczony. Ja z Cyguśkiem to para..i wg Cygusia nikt nie może zakłócać naszego spokoju :silly:
Mąż nie może podejść do Cygusia, jak ten maluch siedzi obok mnie.. Cyguś warczy wtedy ostrzegawczo.. Nie zawsze, ale szczególnie jak jest zmęczony i przytulony do mnie śpi, a Mąż chce go wziąć do siebie, albo tylko pogłaskać- Cyguś patrzy z byka naburmuszonym wzrokiem i cichutko warczy..

Jak byliśmy u Teściowej i Mąż wziął Teściowej suczke na kolana, to Cyguś strasznie naszczekał w złości na suczkę- jakim prawem siedzi na kolanach pana. Słowem- martwię się, że jest zazdrosny i że młody piesek będzie warczeniem odpychany od nas.. i że małemu będzie przykro..a z drugiej strony- że jak maluszkiem trzeba się będzie zająć, to że Cyguś przeżyje detronizację.
Nie bardzo wyobrażam sobie sytuację, że siedzę na kanapie z Cygusiem, maluszek chce wskoczyc i na to Cyguś reaguje warczeniem i odpędza konkurenta :think:
Jak myślisz..?

Dorciu, dzięki!
Ja też wczoraj wcześnie padłam, a dziś nawet załapałam się na końcówkę Mai w ogrodzie. Widziałaś te dysze rozpylające preparat na kleszcze i komary w ogrodzie :woohoo:
Ceny chyba nie chcę znać ;)

Moniśka.. też czasem tak mam, że wstaję i czuję się paskudnie, a z biegiem czasu w ciągu dnia się poprawia.. Może jeszcze kiedyś będzie okazja :hug:

Blady największy rodek wygląd poprawił, ale widzę, że sporo jeszcze do zrobienia. Chelatem pryskać miałam, ale mam sklerozę :silly:
Na razie torfem podsypałam kwaśnym w nogi, od 2 lat nawożę Ocmocote i myślałam o oprysku liści Magiczną Siła.. Lać z konewki nie chcę, żeby właśnie nie przesadzić z nawozami..ale dolistnie spryskać.
Muszę podlać zakwaszoną wodą zgodnie z Hani radą..może on niedożywiony, bo pH za wysokie i nie daje rady korzeniami pokarmu pobrać.
Stąd pomysł na MS dolistnie, żeby szybko nakarmić.
Coś pokombinuję i zobaczymy efekty..
On liście od dawna ma mizerne, ale kwitnie doskonale..i dobrze! Dlatego mam zapał, żeby poprawić mu warunki, żeby jeszcze bardziej wypiękniał.
Dziwię się, że rodki rosnące niecały metr dalej nie mają takich problemów, a ten taki mizerny od samego początku..
Wszystkie rodki były przesadzane kilka lat temu, ziemia dla rodków, mikoryza w korzenie- i nawet wtedy mu sie nie poprawiło, a niby poiwinno, skoro ziemię miał prawidłową :think:

Ostatnio nawet mi się przypomniało o tym rodku obok kompostownika :whistle: Zastanawiam się jedynie, czy sadzić czy nie..bo taczkę sobie tam stawiam i muszę przemysleć, czy wygodnie będzie manewrować z rodkiem w okolicy.
Pewno z pazerności rodkowej..kupię :silly: Może za rok, jak znowu szał się w kwietniu zacznie.. :think: Wszyscy będą kupować, to i ja sobie kupię :silly:

Aguś, czasem myślę, że Cyguś robi się spokojny i nie szaleje.. ale to tylko chwile.
Wygłupia się ciągle, jednak czasem diabeł w niego wstępował i szalał strasznie. Teraz się wygłupia, ale spokojniej trochę.
Inna sprawa, że teraz gorąco, więc Cyguś pokłada się w cieniu i odpoczywa i nie wariuje na okrągło. Czujny jednak jest..kłądzie się w cieniu, ale niech tylko jakiś hałas usłyszy- rusza z kopyta ujadając.

Wesoło masz z Burą.. Ja żałuję, że nie można z psami pogadać normalnie- mogłabyś się dopytać, o co jej w ogóle chodzi :lol:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): inag1

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 29 Maj 2016 22:30 #475423

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Cóż ja mam na zdjęciach pokazywać, jak ciągle to samo :jeez:
Kilka dni muszę chyba przerwy zrobić, żeby wszyscy zapomnieli, co u mnie rośnie ;)

Cały dziś dzień spędziliśmy z Cyguskiem w ogrodzie..
IMG_3777.jpg


zwiedzając liczne rabaty :silly:

Co tam słychać..ciągle to samo
IMG_3795.jpg


przypominam, że doniczką zaznaczona irga, którą muszę przesadzić..i cos dać w jej miejsce, bo ona mi tu zupełnie nie pasuje
IMG_3811.jpg


IMG_3820.jpg


IMG_3812.jpg


miała być kompozycja energetyczna, z różową parasolką.. Więc różowości w tym roku mam tyle..kilka skromnych kwiatuszków :dry:
IMG_3816.jpg


IMG_3813.jpg


ten patyk po lewej stronie ma niezwykle ważne zadanie.. Niedawno martwiłam się, że 8 lilii nie wyrasta.. Kilka dni temu pojawiły się 4..a teraz pokazują sie kolejne dwie- patyk ma hamować Cygusia ;)
IMG_3817.jpg


pęcherznica Diabolo.. Jak nie przepadam za Luteusem, tak Diabolo jest świetna!
IMG_3799.jpg


niedługo będzie biała fontanna
IMG_3782.jpg


rośliny kiedyś podarowane przez Pawła są juz pięknymi kępami- tawułka i.... ciągle zapominam :hammer:
IMG_3804.jpg


IMG_3808.jpg


między świerkiem serbskim a tują aurescens krzewuszka- mocno podmarzła, odbija od ziemi, ale mnie wkurzyła. Uznałam, że w jej miejsce posadzę azalkę- będzie teraz ozdobą a na jesieni się przebarwi- bo taką muszę kupić. Dorcia pomysł przyklepała- HOWGH
IMG_3802.jpg


drobiazgi
IMG_3788.jpg


IMG_3789.jpg


IMG_3779.jpg


musimy koniecznie uciąć tą rurę i kupić pokrywkę jakąś- psuje mi ona tutaj widok
IMG_3815.jpg


IMG_3803.jpg


fiolet z żółtym- jedno z moich ulubionych zestawień!
IMG_3786.jpg


Po całodniowym buszowaniu ogrodnicy padli zmęczeni :lol:
IMG_3798.jpg


Ciekawe jak to w domu będzie- jesteśmy prawie dogadani w sprawie kumpla :silly:

Zmieniając temat..smutno na forum się zrobiło. Jak już wspominałam u Agnieszki..burza rozpętała sie ogromna, co jest tym bardziej zaskakujące, że powód wydaje się błahy, sprawa załatwiona i powinno być po temacie- a robi się coraz gorzej.
Przykre to ogromnie, że nie dało się jakoś zatrzymać tej lawiny wzajemnych pretensji. Zaskoczona jestem, że w miejscu, które z założenia powinno być odskocznią od codziennych zmartwień, może nagromadzić się tyle złych emocji. Tym bardziej żal, że traci się kontakt z odwiedzanymi ogrodami, zaprzyjaźnionymi osobami.
Znajomości co prawda wirtualne..ale poziom towarzyski dość bliski- razem przechodziliśmy przez narodziny wnucząt forumowych, odejśćia psich przyjaciół, choroby, zmartwienia, straty roślinne. i nagle wirtualne odwiedziny i ploteczki się kończą.
Szkoda!!
Tym bardziej jednak doceniam forum.. Miejsce, gdzie miałam okazję poznać osoby, których w innym przypadku nigdy nie miałabym okazji poznać. Niektóre znajomości przeniosły się do codziennego życia i są niezwykle cenne!
Tyle życzliwych osób miałam okazję poznać..żal, że niektórzy forumowicze odchodzą.. :dry:

Z jednej strony nie wyobrażam sobie dnia bez forum.. bez chociaż krótkiej przebieżki po zaprzyjaźnionych wątkach, a z drugiej- jakoś energia okapła przez tą atmosferę :dry:

Może jednak jakoś uda się wspólnymi siłami być"ponad to"..i dalej sie odwiedzać :hug:
Ostatnio zmieniany: 29 Maj 2016 22:35 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Adasiowa

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 30 Maj 2016 10:26 #475548

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Cześć!
i.... ciągle zapominam :hammer:
nazywa się przywrotnik ostroklapowy :rotfl1: ...

Jaki kraj, takie forum :unsure: ... Najwyraźniej jesteśmy kłótliwym narodem i przenosi się to na wszystkie sfery życia. Piekiełko potrafimy stworzyć sobie sami. Jak nie ma problemów, to zawsze je znajdziemy...
Nie wiem dokładnie o co poszło, ale z ogólnego zarysu zagadnienia wydaje się (przynajmniej mi się tak wydaje :whistle: ), że reakcje niektórych są nazbyt wygórowane.... :jeez: Ja w każdym razie zostaję (choć akurat to informacja marginalna i niewiele zmienia, bo nie należę do popularnych, trendseterskich person tego forum) i mam nadzieję, że moje ulubione, zaprzyjaźnione wątki nie znikną...
Wszystko na ten temat, bo szczerze mówiąc nie mam ochoty wdawać się z nikim w dyskusje. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i każdy ma prawo do własnego zdania. Przedstawiłam swoje.
Na marginesie, miarą dojrzałości jest też umiejętność mądrej dyskusji, zdolność do poszanowania zdania odrębnego. Mam wrażenie, że niektórym tego zabrakło. Emocje wzięły górę... :jeez:
Więc proszę nie znikaj. Tęskniłabym bardzo za ... Cygusiem :P .
Na poprawę humoru pokażę Ci moje fiolety, chcesz?
Ostatnio zmieniany: 30 Maj 2016 10:28 przez asia2.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 30 Maj 2016 13:13 #475600

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Moniśka, plany zmieniają sie jak w kalejdoskopie. CHwilowo azalka z frontowej rabaty jest nieaktualna :silly:
W miejsce krzewuszki muszę wybrać coś z grupy przebarwiającej sie ładnie jesienią.

Peter Alan piękny! Jakoś nie zdobył mojego serca w sklepie, jak porównywałam foto na etykietach. Twoje zdjęcie jednak łapie za rodkowe serce :whistle:

Straszna szkoda, że na forum tak wyszło i że niektóre osoby znikają. Mam nadzieję, że Ty jednak będziesz mnie odwiedzać :kiss3:

Asiu, dzięki za przypomnienie, ale obawiam się, że za chwilę zapomnę :funnyface: Jakos nie wchodzi mi ta nazwa do głowy- jedyna u mnie roslina, której nazwy nie mogę zapamiętać :hammer: Ewidentnie to imię do niej nie pasuje.

Podzielam Twoją opinię nt atmosfery. Nie znamy całego tła tej burzy, ale z boku, znając strzępy informacji, tez to wygląda, jakby emocje zbytnio poniosły w stosunku do wagi problemu.
Ehhh, szkoda gadać.
Wyszło jak wyszło, trudno.
Ja się nigdzie nie wybieram- kolejny raz forum zmieniać nie będę, chociaż nie sądzę, aby moja osoba była kluczowa :tongue2:
Ty to co innego..jak to nie jesteś trendseterką..a taras drewniany :woohoo: Kochana..ja czuję, że teraz w różnych zakątkach kraju powstają własnoręcznie wykonane tarasy :whistle:

Fiolety piękne..w ogóle dorodne rodki masz :hearts:
asia2 wrote:
Więc proszę nie znikaj. Tęskniłabym bardzo za ... Cygusiem :P .
Chociaż szczerze :rotfl1:

******
Kolejny upalny dzień.. Cudnie jest! Wieje wiatr, więc sprawia wrażenie lekkiej rześkości, słońce praży. Martwiłabym się o ogródek, ale ta piątkowa ulewa świetnie się spisała. Kora z wierzchu sucha, ale wystarczy lekko poruszyć, a pod spodem jeszcze wilgotna. Mogę sie bezkarnie cieszyć upałem :dance:
IMG_3836.jpg


IMG_3837.jpg


IMG_3829.jpg


szałwia Marcus prześliczna, chyba dokupię jeszcze 2 sztuki i zrobić sobie większą kępkę
IMG_3825.jpg


tegoroczny majster spisuje się świetnie- gniazdko rośnie w siłę i nie było jeszcze ani jednej katastrofy
IMG_3822.jpg


orlik jeszcze młody, ale podoba mi się i chyba dokupię więcej..fioletowych :woohoo:
IMG_3831.jpg


tawułki już się szykują do robienia zamieszania po tym, jak przekwitną azalki
IMG_3833.jpg


:screem:
Czy ktoś z osób wybierających się na zlot reflektuje na siewki pęcherznicy Luteus? Mam dwie, całkiem spore roślinki.

IMG_3827.jpg


IMG_3828.jpg


Miałam Was nie zamęczać rodkami..ale nie dam rady :funnyface:
Rubinstern, Karmeshina Alba, Rasputin, a maluszek w głębi to Acapulco
IMG_3835.jpg


Marcel
IMG_3838.jpg


IMG_3839.jpg


do znudzenia fotografuję i oglądam to miejsce. Do tej pory było bałaganiarskie i przykro było patrzeć na ładne rośliny, rosnące w rozgardiaszu.
Ciesze się bardzo, że wzięłam się do roboty, uprzątnęłam kamienie, zrobiłam tymczasowe obrzeże, kompostownik dostał przykrywkę..i od razu aż miło popatrzeć.
Jeszcze z czasem powinnam uzupełnic w jakieś byliny, ale to już na spokojnie będe sobie coś dosadzać. Na razie cieszę się obecnym efektem porządku. Podoba mi się ten zakątek :lol:
IMG_3840.jpg


Już za niecałe 2 tyg zlot. Szykujecie juz listę zakupów :lol:
Ja musze się z kartką przejśc dookołą domu i zapisac, co też sobie planuję, bo coś czuję, że dostanę amoku w sklepach. Martwi mnie wizja grupowych zakupów- zanim ja sie nad czymś zastanowię, to już wycieczka pojedzie dalej :P
Ciesze się jednak, bo może być wesoło. Ilość osób nieco mnie onieśmiela, ale dobrze, że trochę znajomych będzie- zawsze to trochę raźniej.

Szybkiego tygodnia życzę :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Adasiowa

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 30 Maj 2016 15:03 #475640

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Piękny facet ten Marcel (nie wiem ,czy się nie powtarzam )Ale ja już po tych suszach nie dam się poderwać żadnemu :devil1:Wczoraj wieczorem wyglądałam dokładnie tak ,jak Twój Cyguś .A spać poszłam jak padnięte niemowlę .Masz śliczną macierzankę ,ale nie wiem czy wiesz ,że mrówki są tego samego zdania :hammer:
Ostatnio zmieniany: 30 Maj 2016 15:03 przez wxxx-a.
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 30 Maj 2016 19:32 #475706

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Z przyjemnością patrzę na Twoje rh i azalki. Moje w tym roku kiepściutkie . Cztery rh nie kwitną w ogóle :( a pozostałe też nieciekawe.
Co do ważności forumowiczów. Jesteście dla mnie wszyscy ważni i bardzo się cieszę że Was poznałam i mogę pooglądać piękne ogrody i poczytać o roślinach i nie tylko. :hearts:
Śpiący Łabądek rozkoszny. Zawołałam M ,żeby popatrzył na to kochane pysio. Zapytał , czy już jestem gotowa na nowego futrzaczka. Ja nadal jestem na NIE. :(
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 30 Maj 2016 23:20 #475832

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Monisiu pięknie kwitną jeszcze u Ciebie kwasoluby.Trochę mnie nie było ,wiec tak w skrócie.Mamy ogród śliczny, bez pięknie wita gości.Domyślałam sie , że Ty ze swoją perfekcją doskonale zapoznałaś się z oferta nasion traw.Niestety zawiniła pogoda-jak napisałaś grad.Na zdjęciach trawnik piękny i niech taki pozostanie. :silly: Pan Psiurek jak zawsze uroczy.Oj , aby Ci szybko nie wydoroślał-będzie Ci brakowało jego młodzieńczego zapału do brykania. ;) Ucałuj Go od moich synków.U mnie dzisiaj przyszedł długo wyczekiwany deszcz, a więc i ogród także odżył. Kompozycje w dzbanach -donicach śliczne,piękne zestawienia kolorów.Miłego wieczora a raczej już nocy :hug:
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 31 Maj 2016 01:54 #475885

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Ewciu..podoba mi się określenie o braku podatności na podrywy rodkowe.. Ja mam serce jeszcze otwarte ;)

Mrówki macierzanke szczególnie lubią- hmmm, musze się przyjrzeć. Napotykam czasem mrówki, ale tam nie zwróciłam uwagi na szczególny tłok. Jutro się poprzyglądam.

Cyguś wyraźnie ma dosyć upałów. Zapał do zabawy rośnie wieczorem :hammer: Jak jesteśmy na ogródku, to oczywiście moczę futerko- głowe, szyję, brzuszek- dla ochłody. Jednak czarna bidula na pewno się męczy.
Albo męczą go upały, albo nagle wydoroślał :P

Inuś.
.wszystko w swoim czasie. :hug: Jedni od razu biorą nowego psiaka, inni muszą przejść żałobę.
Ja po poprzednim miałam rok żałoby- a jadąc po Zakusia biłam się z myślami i czułam, że zdradzam poprzednika.. Żałoba po Zakusiu 6mcy, ale tylko dlatego, że Mąż mnie na psa namówił, bo ja początkowo odgrażałam się, że w ogóle psiaka nie chcę.
Teraz mamy to nasze małe utrapienie i dogadujemy ostatnie szczegóły w sprawie kolejnego- nie wiem, co mi do głowy strzeliło..jakbym z jednym miała za mało zmartwień :tongue2:

Moje rodki to tegoroczne nabytki, więc nie moja zasługa ;)
Mojej roboty są tylko kwiaty na Catawbiense- pięknie zapączkowany i cudnie teraz kwitnie..i Azurika. Kwitł, ale nie okryłam na zimę. Zbyt uwierzyłam w -22* i przy -18* nie osłoniłam- częśc pąków i liści podmarzło.
Odrasta i muszę teraz lepiej przypilnować, żeby za rok znowu nie był obrazem nieszczęścia i rozpaczy :jeez:

Kasiu, psina wygłaskana i zachwycona ;)
Trawnik po piątkowej ulewie znacznie zyskał na urodzie..mogłoby tak lać raz w tygodniu :silly: Do tej pory ziemia wilgotna pod korą, a kałuże, mimo upału w weekend, stały do niedzieli. Wyobraź więc sobie, jak u nas lało, że mimo upalnej soboty i niedzieli na ulicy kałuże 2 dni stały, a jeszcze dziś rabaty i kora mokra, pod wierzchnią suchą warstwą.
Ciesząc się z podlanego solidnie ogródka cieszę się też, że inne forumowe ogrody podlane :hug:

Moniśka, o rabacie przy domu na razie cicho-sza. Nie wiem, czy sprawa wypali i czy w ogóle będzie to mieć sens. Nic nie mówię, żeby mi za chwilę wstyd nie było ;)
Coś tam sobie kombinuję, ale jeszcze nie wiem, czy efekt będzie dobry.. :think:

Co do azalki w miejsce krzewuszki..od kilku tygodni czarne chmury się nad krzewuszką zbierały. Ona co prawda odbija od ziemi, ale obraziłam się na nią ogromnie!
Nie wiedziałam, co w jej miejsce dać, a od kiedy wpadłam na pomysł azalki, od razu lżej na duszy..a jak jeszcze Dorcia pomysł klepnęła :funnyface:
Zezłościłam się dziś okropnie, bo kapnęłam się, że z bazy rodków zniknął spis odmian, z podziałem na azalki pachnące, azalki przebarwiające się itp..
Domyślam się, że Poll zabrała to ze sobą. :angry: i szukaj teraz wiatru w polu :hammer: Za nieco ponad tydzień zlot, potrzebowałam przygotowac się do zakupów :jeez:

Dziś sprawdzałam stan wilgoci w ogrodzie. Z nieba żar sie leje, ale szczęśliwie ziemia wilgoć trzyma. Pod suchą z wierzchu warstwą kory jest wilgotna kora i wilgotna ziemia.
Podlałam tylko niedobitki na rabacie trawiastej, bo tam najbardziej piaszczysty teren.
Powinnam szczególnie tam przekopywac chyba ziemię z kompostem, żeby jak najszybciej wzbogacić tamtejsze piaski.
Skąd w ogóle tam piach, skoro pagórek usypany był z ziemi..wiem, bo sama sypałam :think:
Powinnam zapewne grubiej kory nasypać, żeby tak szybko tam nie przesychało.


Czaderski irys ma na imię "dostałam od Pawła chestera, znad jeziorka" :silly: Mam 3 kępki- chcesz jedną :woohoo: ?

U mnie też niszczylistki latają- jakby ich mniej, niż w latach ubiegłych. Ja poluję z kamieniem, ale jakieś takie sprytne się zrobiły. Do tej pory lekko potrącone w locie, padały na ziemię udając trupa, a ja pilnowałam, aby ten stan sie utrwalił :wink4: Teraz skubane nawet po uderzeniu odlatują- no żeby ewolucja tak szybko działała :silly:

Dziś byłam u Mamy- wieczorem, więc niewiele widziałam. Mam uzasadnione obawy, że obok bladawca po prawej stornie..ta kępa po lewej składa się z 4 rodków :crazy:
Różowy i beżowy w środku, a teraz po bokach kwitną dwa ciemno-czerwone. Może to jeden aż tak rozgałeziony, ale nie sądzę.
Co ja narobiłam te 10 lat temu :jeez:
Muszę za dnia wpełznąc pod krzaki i zobaczyć, ile ich tam jest..i pewno na sierpień zaplanować jakieś rozsadzanie :hammer:

KWiaty rodków sekatorem tniesz..ja wszystko obrywam ręcznie. Rodki to pikuś, pięknie się kwiatostany wyłamują całe... ale zawsze z przerażeniem patrzę na japonki, oblepione kwiatami. Robię to z przerwami, jak mi sie przypomni..i jesień zastaje mnie przy tej robocie.

W ciągu dnia upały takie, że dom nagrzewa sie okropnie! DObrze, że noce chłodne, to można dom przewietrzyć. Szkoda, że tak się budynek nagrzewa. Niby zainwestowaliśmy w dobrą wełnę i drogi styropian, miał dom tak nie zmieniać szybko temperatury.Swoje pewno robi fakt, że w sypialni okna dachowe gołe, więc działają jak piekarnik..do tego brak rozłożystych drzew. ocieniających okolicę.
Zupełnie inaczej czuje upał w naszej okolicy- niewielkich drzew, skromnych ogrodów..niz u Mamy, w dzielnicy starych ogrodów, ogromnych drzew.
Jesienią dom wolno traci ciepło, później włączamy ogrzewanie..szkoda, że nie trzyma tak chłodu latem- częściowo zapewne okna sa problemem..ale sądzę też, że gdyby przy domu rósł jakiś 20letni świerk, dający cień, to nie byoby aż takiego ukropu.
I pomysleć, że to dopiero maj sie kończy.. Tego typu rozterki dotyczyły zazwyczaj lipca..
Czytałam zimą prognozę na 2016r- ma byc rekordowo upalny i cieplejszy niż 2015, który też był rekordowy przecież.
Powinniśmy zainwestować w klimatyzację :jeez:

Peter Alan w formie pocieszyciela.. nooo- tak to można sobie ocierać łzy :wink4:
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 31 Maj 2016 08:06 #475911

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
Monia, a jakiego koloru ma mieć kwiaty ta azalka zamiast krzewuszki? Bo tego to żeśmy nie obgadały :happy: .
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 31 Maj 2016 12:09 #476015

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
No widzisz, wydało się z tym trawnikiem :funnyface:
Jak chcesz jeszcze dowodu na to, że trawnik masz cudowny to zajrzyj do mnie. Wstawiłam zdjęcia swojego.
Czyżby rodzinka się powiększała?
Decyzja podjęta?
Nie wiem o co chodzi z wojną na forum. Za mało czasu mam na bieganie po wątkach. Wiem tylko, że to dotyczy Poll, ale co dokłądnei nie mam pojęcia.
Cy to naprawdę był jakiś poważny powód do kłótni?
Jestem w szoku
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 01 Cze 2016 15:05 #476534

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
th wrote:
Mam nadzieję, że pomogłam... no chyba że nie :funnyface:
No jakby to powiedzieć..zupełnie nie :silly: :rotfl1:

Moniśka, jesteś wielka :thanks: !! Bardzo dziękuję. Ja wczoraj rozpoczęłam szukanie na necie pojedynczo opisu każdej azalki :crazy: a tu proszzzz, podałaś mi wszystko na tacy, bardzo jestem wdzięczna :kiss3:

*****
Na rabatach niewielkie zmiany.
Wczoraj znowu obficie popadało, dziś dość parno i ciekawe, czy znowu nie będzie burzy wieczorem- bardzo ciężkie powietrze. Na szczęście w czasie obecnych upałów naturalne podlewanie bardzo mi pomaga..a jednocześnie- ku mojemu zaskoczeniu- kwiaty azalek i rodków ciągle piękne :woohoo:

Zakwitł inny irys niż dotychczasowe.. Niestety w tym roku nie dowiem się, jakie są pozostałe..może za rok :think:
Na razie jest tak..
te już kwitły rok temu
IMG_3841.jpg


teraz dołączył do nich nowy kwiat, o nieco innym odcieniu. Tamte czysto fioletowe, te jakby z odcieniem bordo :think:
IMG_3842.jpg


IMG_3844.jpg


macierzanka (piaskowa?) zamienia się w kwitnący dywanik
IMG_3845.jpg


pęcherznica- bzyczący bukiet
IMG_3846.jpg


moja metoda radzenia sobie z zasychającymi liśćmi żonkili
IMG_3848.jpg


tak samo zawiązuję liście irysów reticulata i krokusów, szkoda, że z tulipanowymi nie można postąpić podobnie :silly:
Tulipanowe nieco męczą swoim widokiem, ale jeszcze trochę z nimi wytrzymam- niech wzmacniają się cebule. Mam nadzieję, że z roku na rok rozrastające się krzewy hortensji bukietowych będa lepiej maskować te wątpliwe ozdoby..

Jeszcze stały widoczek ;) ..z piękna rurą od studni na pierwszym planie :silly:
Coraz bardziej działa mi ona na nerwy- dobrze, bo im bardziej będe wkurzona, tym szybciej zmotywuję P do jej obcięcia :rotfl1:
IMG_3847.jpg


Miłego dnia wszystkim życzę..
W prognozach burze..tak więc jeszcze życzenia spokojnej aury i braku strat dorzucam do kompletu :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): inag1

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 01 Cze 2016 16:57 #476551

  • zosiac
  • zosiac's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 178
  • Otrzymane dziękuję: 83
Witaj Moniko :flower1: jestem codziennym gościem w Twoim pięknym ogrodzie ale takim b.milczącym ale dziś muszę się odezwać bo do tego zmusił mnie ten piękny rodek (na pierwszym planie),możesz zdradzić co to za jeden? :supr3:
Pozdrawiam.Zosia
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 01 Cze 2016 17:19 #476553

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Wygląda na to, że znowu pada u Ciebie :huh: , a mnie tradycyjnie wszystko omija :cry3: , wszędzie dookoła widzę chmury, największa nawałnica poszła na Lublin, nagrzane miasto ściąga :jeez: . A ja nie wiem nawet gdzie węża podłączyć, bo wszystko wyschnięte na wiór :pinch:
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 02 Cze 2016 03:01 #476768

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Witam Cię serdecznie Zosiu :hug:
Cieszę sie, że jeden z rodków..chyba mój pupil ;) . skłonił Cie do ujawnienia się :lol:

To Marcel Menard..cudeńko! Teraz kwiaty nieco spłowiały na słońcu- zaczynał kwitnienie w aksamitnym kolorze, wręcz otulającym..Coś wspaniałego- polecam!
IMG_3677-2.jpg


IMG_3675-2.jpg


IMG_3678-2.jpg


Martuś, przykro czytać o braku opadów u Ciebie..znowu :hammer: i jeszcze w dodatku wstyd, że się tak bezwstydnie cieszyłam swoim deszczem- wybacz! :hug:
Miłośniczką upałów jestem, ale przewrotnie cieszę się teraz z ochłodzenia i chłodnych nocy..dom mogę sobie porządnie wywietrzyć i ochłodzić.
Jak przypomnę sobie ubiegłe lato, gdy uparcie wieczorem chłodziłam po upalnym dniu i załamana patrzyłam, jak temperatura nie chce spaść poniżej 27*..po czym z przerażeniem zobaczyłam, że na zewnątrz też jest 27*..a ja pootwierałam wszystkie okna i czekałam na powiew nocnego chłodu :silly:
Kiedyś na pewno założymy klimę- bez dwóch zdań!
Nie będe kombinować, które okno otwierać, a które zasłaniac przed promieniami słońca :crazy:
Kable na etapie budowy wyprowadzone za zewnątrz..terat tylko Totolotek musi nas ozłocić :P


******8
Jakiś kryzys forumowania przechodzę.. DObrze, że jest zlot- chociaż myśl o tym podtrzymuje jakoś entuzjazm..poza tym- mizeria.. :unsure:
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 02 Cze 2016 06:57 #476775

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
th wrote:
... ogólnie jest wesoło, goście wpadają i panuje zaraźliwy entuzjazm... :happy4:
Ja chyba jakaś odporna jestem, bo mnie nie zaraziło, chociaż wpadłam i nawet się zarejestrowałam.
Raczej mi smutno z powodu tego rozdarcia.... :unsure:

Moniko, piękne rodki, no a Marcel normalnie wymiata! :woohoo:
P.S. Też już niecierpliwie czekam na Zlot...
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 02 Cze 2016 14:02 #476912

  • zosiac
  • zosiac's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 178
  • Otrzymane dziękuję: 83
Dziękuję bardzo Moniko,wprawdzie nie mam warunków bo zbyt słoneczna działka ale spróbuję.Może kupię mu parasol i będzie cieszył oko,no ale nie wiem czy uda mi się kupić tę odmianę.
Proszę wytarmosić Cygusia,mojego ulubieńca :)
Pozdrawiam :hug:
Zosia
Pozdrawiam.Zosia
Temat został zablokowany.

Wymarzony.. wciąż dopracowywany.. 03 Cze 2016 01:03 #477093

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Zosiu, u mnie Marcel ma cienia tyle, ile daje mu dom.
Rośnie na linii północ-wschód i cień ma na szczęście w samo południe, bo dom zasłania. Poza tym słońce świeci mocno poranne i popołudniowe.
Miałam pewne obawy, jednak kiedyś oglądałam odcinek Mai w ogrodzie- jak odwiedzała piękny rododendronowy ogród. Tam rodki rosną w słońcu i pięknie sie prezentują..Przeczytałam też na stronie Ciepłuchy, że więcej słońca=więcej podlewania..
Tak więc dzielnie podlewam..i dosadzam rodki :silly:

Cyguś przesyła pozdrowienia :lol:

******
Gdzie są wpisy Moniki th i Asi? Dziś- jestem pewna- że czytałam Dziewczyn wpisy..a tu wchodzę wieczorem w mój wątek..i wpisów brak :think: ??

Mogę odpowiedzieć jedynie "z pamięci"..

Moniśka.. mi sie entuzjazm nie udziela, coraz bardziej marazm dopada..
Wygląda na to, że forumowanie umiera śmiercią naturalną- jakże będzie Mąż triumfował ;) bo często marudził, że dużo czasu przy kompie spędzam.
Dobrze, że chociaż trochę super znajomości przez ten czas zawarłam :hug:

Asiu, na myśl o zlocie cieszę się bardzo i to jedyna obecnie ogrodowo-forumowa radość. DO zobaczenia :hug:
Ostatnio zmieniany: 03 Cze 2016 01:06 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.423 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum