TEMAT: Adasiowe zmagania z Naturą

Adasiowe zmagania z Naturą 13 Gru 2017 10:55 #578538

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3179
  • Otrzymane dziękuję: 5453
Anulka - :hug: wszystkiego dobrego,abyś na swojej drodze spotykała samych życzliwych ludzi. :hearts:
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe zmagania z Naturą 13 Gru 2017 11:18 #578540

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
Aniu
wszystkiego naj...naj...., przyjaznych ludzi wokoło,radości i ogrodowych sukcesów :kiss3:

20171010_081840.jpg
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe zmagania z Naturą 13 Gru 2017 13:05 #578549

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Aniu, wszystkiego najlepszego i żeby słoneczko świeciło Ci pięknie cały rok :hearts: :hug:


rachopinzbl-5.jpg
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe zmagania z Naturą 13 Gru 2017 15:16 #578560

  • Kajtkowa
  • Kajtkowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 708
  • Otrzymane dziękuję: 2911
ANECZKO :hearts: z całego serca życzę Ci wszystkiego najlepszego.Niech wszystkie stworzenia odwzajemniają Twoją miłość :flower1:
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe zmagania z Naturą 13 Gru 2017 18:07 #578586

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20230
  • Otrzymane dziękuję: 64467
Dziewczyny, pamiętałyście .... bardzo serdecznie dziękuję za przemiłe życzenia, za duchowe wsparcie, za te wszystkie pozytywne fluidy i Waszą obecność tutaj, przy mnie :kiss3:
Zawsze w dniu urodzin przypominają mi się szczenięce lata w podstawówce, kiedy każdy z nas chcąc ugościć koleżeństwo z klasy przynosił w tym dniu wielką, papierową, kolorową torebkę wypełnioną po brzegi cukierkami jako poczęstunek. Bywały czasy, w których tymi cukierkami były landrynki, ponieważ w sklepach nic innego nie było ....
Był też pamiętny 13 grudnia .... 1981 r. Ale o tej dacie nie sposób zapomnieć ....
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia

Adasiowe zmagania z Naturą 13 Gru 2017 18:13 #578587

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Aniu wszystkiego naj ... oby świat wokół Ciebie był słoneczny, kolorowy, pełen miłości i uśmiechu :kiss3: :kiss3: :kiss3:
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe zmagania z Naturą 13 Gru 2017 18:17 #578588

  • Jagoda254
  • Jagoda254's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 314
  • Otrzymane dziękuję: 973
Kochana Aniu w dniu urodzin życzę Ci zdrowia i wielu chwil radości, aby każdy dzień był dla Ciebie niezapomnianą przygodą i powodem do zadowolenia. Niech spełniają się Twoje marzenia a wraz z życzeniami przesyłam Ci bukiecik wiosennych kwiatów. 100 lat :flower2:
20170506_narcyze-2.jpg

Jagoda
Serdecznie pozdrawiam Jagoda
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe zmagania z Naturą 23 Gru 2017 13:53 #579598

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20230
  • Otrzymane dziękuję: 64467
Za chwilę ta najbardziej magiczna chwila w roku .... cudowna noc, błysk tej jedynej Gwiazdy, pierwszy płacz Bożego Dziecka ... zanim usiądziemy do wspólnej, rodzinnej wieczerzy i przełamiemy się opłatkiem, pomyślmy o tych wszystkich, którym los poskąpił szczęścia, nadziei i miłości, bo własnie podczas tych Świąt bliskość drugiego człowieka staje się najważniejsza ....
Kochani, życzę Wam wszystkim, aby zawsze był obok Was ktoś najbliższy, komu ufacie, wierzycie i kochacie. Niech każdy dzień będzie wypełniony radością, szczęściem i dobrymi myślami, a ciepło świecy ogrzewa serca i dusze ...

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

Adasiowe zmagania z Naturą 24 Gru 2017 14:15 #579660

  • Jagoda254
  • Jagoda254's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 314
  • Otrzymane dziękuję: 973
Kochana Aniu
Z całego serca dziękuję za przesyłkę i życzenia. Prezent Adasiowy rozczulił mnie bardzo :hug: Jest oprawiony, wisi i co spojrzę, to robi mi się cieplutko na sercu! Przy okazji wspomnę, że Adasiowy aniołek był dla mnie inspiracją do namalowania kilku prac dla biblioteki publicznej do wystroju świątecznego.
Przekaż proszę, ode mnie najserdeczniejsze życzenia imieninowe i dla całej rodziny Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia :hug:
IMG-20171222-WA0000.jpg


IMG-20171222-WA0001.jpg
Serdecznie pozdrawiam Jagoda
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia

Adasiowe zmagania z Naturą 24 Gru 2017 15:18 #579662

  • pszczelarz5
  • pszczelarz5's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 726
  • Otrzymane dziękuję: 1035
Witam
aniu-za-twa-dobroc-milosc-zyczliwosc-zycze-ci-tego-po-stokroc.png
Kocha się za nić, nie istnieje żaden powód do miłości
Pszczelastwo i budowle własne na działce
Poz.Krzys
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe zmagania z Naturą 24 Gru 2017 21:54 #579683

  • Rudbeki
  • Rudbeki's Avatar
Aniu, życzę Tobie i Twoim najbliższym radosnych, pełnych Bożego Pokoju i miłości Świąt. Cieszę się, że jesteś na tym forum.
Pozdrawiam, Ola.

Adasiowe zmagania z Naturą 25 Gru 2017 10:21 #579690

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20230
  • Otrzymane dziękuję: 64467
25 grudnia, poniedziałek.... dzień jest już ciut dłuższy od najkrótszego w roku, z czego bardzo się cieszę, bo teraz każdy kolejny będzie zbliżał nas do wiosny. Wiem, wiem, powinnam napisać raczej świąteczną opowieść, lecz permanentna ciemność i szarość panująca za oknem wraz z deszczową i właściwie wielkanocną aurą ( na przykład dzisiaj w Poznaniu mamy 10 stopni na zewnątrz ) powoduje, że człowiek zaczyna tęsknić za odrobiną słonecznych promieni.
Przedświąteczny rozgardiasz, szaleństwo zakupów, porządków, wariacji kuchennych tudzież wszystkich pozostałych wydarzeń kojarzących się zazwyczaj z Bożym Narodzeniem mam już za sobą, choć przyznam się bez bicia, że tegoroczne przygotowania przebiegły w spokojnej i bezstresowej atmosferze - pamiętam bowiem wigilie, które przeminęły, a jedyne, co z nich pamiętam, to nieludzkie zmęczenie i nerwy w strzępach. Wówczas zamknęłam ten etap mojego życia, aby za wszelką cenę zadowolić wszystko i wszystkich i poświęcić ten czas rodzinie, bliskim i własnemu zdrowemu rozsądkowi. Ha, nie zawsze się to udaje, ale powolutku można dojść do pewnej wprawy, a widzę, że domownikom także odpowiada taka atmosfera: dom pachnący choinką, korzennym piernikiem, wigilijną kapustą, rozświetlony płomyczkami małych i dużych świec, girlandami lampek, wyciszony, z piramidką książek do przeczytania, z uśmiechem i wewnętrznym spokojem ...
Tym bardziej doceniam każdy gest Waszej życzliwości, akceptacji i dobre słowo, jakimi mnie obdarzacie - za to zaufanie i codzienną pamięć serdecznie Wam dziękuję :)

Niech dobre Anioły będą z Wami, kochani, w każdej godzinie Waszego życia, bo pamiętajcie, że cokolwiek wydarzy się w naszym życiu, ma swój sens i pewien inny wymiar. Czy taki Nikodem, jeszcze na początku tego roku, miał nadzieję na inne życie ? A my, czy zdawaliśmy sobie sprawę, ile wniesie do naszego opustoszałego wówczas domu ? Czy wypełni ogromną dziurę w sercach ?
Nigdy nie wiemy, jakie niespodzianki szykuje dla nas los, ale każdą przyjmijmy z pokorą i wdzięcznością, ponieważ świadczą o naszym człowieczeństwie...
Pozdrawiam cieplutko i jeszcze raz dziękuję za Waszą obecność :kiss3:

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

Adasiowe zmagania z Naturą 25 Gru 2017 11:28 #579698

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19025
  • Otrzymane dziękuję: 78162
Adasiowa wrote:
... nieludzkie zmęczenie i nerwy w strzępach. Wówczas zamknęłam ten etap mojego życia, aby za wszelką cenę zadowolić wszystko i wszystkich i poświęcić ten czas rodzinie, bliskim i własnemu zdrowemu rozsądkowi.

Aniu - święte słowa mądrej kobiety. Też tak mam. Może jednak z wiekiem i pod wpływem nie zawsze radosnych doświadczeń człowiek nabywa troszkę rozumu? :think:
Podsyłam Ci, kochana Aniu, troszkę słonka - dziś z dostaliśmy z góry w nieoczekiwanym prezencie tyle, że chętnie się podzielę.

Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI

Adasiowe zmagania z Naturą 25 Gru 2017 11:52 #579701

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20230
  • Otrzymane dziękuję: 64467
Łateńko, witaj w "adasiowych progach" :) Wraz z Tobą i sprezentowanym słonecznym promykiem od razu zrobiło się bardziej optymistycznie .. Bardzo Ci dziękuję.
Mądrość życiowa ... hmmm, wiesz, czasami faktycznie przychodzi z wiekiem, a czasami nabywamy jej wraz z doświadczeniem i przeżyciami z młodzieńczych lat, niekiedy jest wynikiem traumy czy splotu wydarzeń, jakie miały miejsce w naszym życiu... Kto to wie ? Myślę, że skoro już jesteśmy naznaczeni piętnem tej mądrości, to powinnyśmy o nie dbać i dzielić się z innymi, ale nie w sensie imperatywu, ale raczej łagodnej perswazji, wędrówki z dobrem słowem i zwrócenia uwagi na rzeczy, których nie widać. Na pewno pamiętasz słowa Lisa z "Małego Księcia"; dla mnie są do dzisiaj wyznacznikiem i drogowskazem drogi, na którą rzucił mnie los :)

Wiem, że mnie rozumiesz - wysyłając to słońce :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI

Adasiowe zmagania z Naturą 25 Gru 2017 20:54 #579731

  • whitedame
  • whitedame's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4628
  • Otrzymane dziękuję: 16754
Witaj Aneczko, złapałaś mnie na podglądaniu Twojego wątku przez dziurkę od klucza.
Teraz więc oficjalnie pukam do drzwi niosąc w prezencie przepis na ocet jabłkowy.
Robię go co roku dość sporo jesienią jak mam własne lub od sąsiadów jabłka. Nie używam kupnych, nie wiem dlaczego, taka intuicja.
Jak Ci wcześniej pisałam dzieci zabrały mi aparat a ten telefoniczny jest taki sobie, mam nadzieję, że odczytasz a gdybyś miała jakieś wątpliwości to pytaj.

20171225_195809.jpg


20171225_195844.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Ika2008, Adasiowa, rozalia, ewakatarzyna

Adasiowe zmagania z Naturą 26 Gru 2017 11:07 #579750

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20230
  • Otrzymane dziękuję: 64467
Beatuś, bardzo miło gościć Cię wraz z Babunią w moich skromnych, ale otwartych dla wszystkich progach :kiss3: Mam nadzieję, że od dzisiaj będziesz oficjalnie mnie odwiedzać, a nie przez dziurkę - serdecznie zapraszam Was obie. Cóż, tym bardziej, że szykuję na Ciebie mały zamach ....

Właśnie o taki przepis mi chodziło ( pozwolisz, że będę podziwiać także Twój charakter pisma ), ponieważ mój poprzedni skryły mroki niepamięci i - jak najpewniej się okaże - pokłady wszędobylskiego kurzu. Jedyne, co zapamiętałam ze swoich zapisków, to jabłka pokrojone w plasterki wraz ze skórką i gniazdami nasiennymi i zalanie całości wodą z cukrem/miodem, ale bez robienia syropu. Wówczas miałam owoce z własnego sadziku, ale w tym roku jabłonki odpoczywały. Z tego, co wyczytałam w sieci, właśnie takie "niedorobione" jabłka są idealne do zrobienia octu; te sklepowe najczęściej są traktowane chemią i naturalne bakterie żyjące na powierzchni skórki nie mają szans na przeżycie i wpływu na swoje dobroczynne działanie dla inicjacji procesu. Pamiętam też, że jedna z blogerek zalecała nie tyle umycie, co dokładne wytarcie jabłek, aby jak najmniej uszczuplić ilość pożytecznych "żyjątek".
Widzę też wspaniały przepis na "domowy lek na kaszel" - jesteś niesamowita :) , a ponieważ pozostałe składniki mam pod ręką ( nawet kłącze kurkumy, a nie proszek ), to z wielką przyjemnością zabiorę się do roboty.
Niestety, jabłka będą kupione, ale postaram się pobuszować na rynku i przynajmniej w ten sposób nabyć "zdrowszą" wersję owoców.

Dziękuję.... zostawiam dla Ciebie i Babuni otwartą furteczkę i serce ....
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): whitedame

Adasiowe zmagania z Naturą 26 Gru 2017 12:09 #579756

  • whitedame
  • whitedame's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4628
  • Otrzymane dziękuję: 16754
Ten przepis był wielokrotnie modyfikowany, niektóre zmiany nie zostały w ogóle zapisane na papierze tylko w mojej pamięci.
Dla mnie ocet jabłkowy jest lekiem nr 1 pozwolił mi uciec spod noży chirurgów mimo zaplanowanego zabiegu.
Nie wyleczył mojego schorzenia ( zwyrodnienia stawów, zanik chrząstki stawowej, nadprute obrąbki stawowe, dna moczanowa) ale pozwala mi żyć prawie bez bólu i bez tabletek.
Ocet rozpuszcza złogi moczanowe i pirofosforanu wapnia. To te substancje m. in. odkładają się w naszych stawach ( włącznie z kręgosłupem)i powodują ból przy poruszaniu stawem bo ocierają chrząstkę, a przy zdartej ocierają kości stawowe.
Co ciekawe na trop leczenia octem naprowadził mnie w prywatnej rozmowie lekarz, niestety kiedy pracuje nie wolno mu udzielać takich rad.
Tej jesieni zrobiłam ocet w balonie do wina i fermentacja burzliwa przebiegała jak przy winie z rurką fermentacyjną, następnie rurke wyjęłam zatkałam gazą, założyłam recepturkę i do lochu. Pierwsze zlewy już zrobiłam ale reszta dokwasza się mocniej. Wyszło mi tego ok. 25! litrów.
Moje doświadczenie są takie:
-Im mocniej rozdrobnione ( nie utarte ) jabłka tym ocet jest bardziej aromatyczny i słodki.
-Należy wyciąć dokładnie część z ogonkiem bo tam często zalega brud i resztki szkodliwych substancji osiadłych z powietrzem na owocu, w pozostałych miejscach substancje te spłukał deszcz.
-Gniazd nasiennych absolutnie nie wyrzucać, mimo mętnienia octu, jego wartości prozdrowotne dzięki temu wzrastają.
-Osad na dnie należy wypijać a nie wyrzucać, najlepiej z ciepłą wodą i łyżeczką miodu.
-Jabłka najlepiej wybrać takie mniejsze, robaczywki. Unikać tych jakby natłuszczonych i pięknych.
U mnie w tym roku też nie było jabłek bo wymarzły ale udało mi się kupić na targu skrzynkę antonówek.

Jeśli chodzi o naturalne metody leczenia to jestem ich wielką zwolenniczką.
Nie dowierzam lekarzom, którym system nakazuje leczyć wg procedur a interes własny nakazuje leczyć wg interesu firm farmaceutycznych.
Zresztą w służbie zdrowia dzieje się ostatnio tak źle, że właściwie nie ma kto leczyć.
Jeśli nie wyedukujemy się sami to marny nasz los.
Ostatnio zmieniany: 26 Gru 2017 12:13 przez whitedame.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, grula, Zielona

Adasiowe zmagania z Naturą 26 Gru 2017 12:30 #579759

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20230
  • Otrzymane dziękuję: 64467
O Twoich doświadczeniach w walce z dolegliwościami i bólem przeczytałam w innym wątku - a ponieważ moja Mama od lat zmaga się ze zmasakrowanymi stawami biodrowymi i kolanowymi ( kilka operacji ortopedycznych, teraz w styczniu kolejna z wymianą stawu biodrowego na endo ), ośmieliłam się poprosić o taki sprawdzony przepis. Bardzo pomaga Jej maść Piotra, aczkolwiek stawy są już w tak opłakanym stanie, że musimy "zaatakować" choróbsko z kilku stron. Na czas pooperacyjny mam już przygotowany olejowy macerat z działkowego żywokostu.
Do robienia octu służy mi 10l słój z niedużym otworem, aby jabłka tłumnie nie wypływały na powierzchnię, ale i tak zdarzają się uciekinierzy ...codzienne mieszanie kopystką pomaga, ale i tak zawsze drżę na myśl, że jakiś bakcyl zniweczy plan natury ....
Ból moczanowy też znam z doświadczenia i opowiadań znajomych....
Bardzo się cieszę, że mogę korzystać z Twoich naturalnych sposobów radzenia sobie z chorobami, bo chemii w każdej dziedzinie naszego życia jest wystarczająco dosyć, choć przecież i tak korzystamy z jej zasobów.
Za wszelkie porady i własne przemyślenia bardzo serdecznie Ci dziękuję; trzymaj kciuki za udane łowy na robaczywki :happy:

Za Waszą namową udało mi się również sporządzić pierwszy w życiu olej z ostrymi papryczkami ( m.in. z Carolinką ;-)), generalnie zresztą odkryłam ich smakowy aspekt. Dotychczas podziwiałam takie papryki jedynie w donicach i traktowałam jako dekorację parapetów, ale w tym sezonie wykorzystałam je maksymalnie ...
Cóż, są świetne :hearts: .
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): whitedame, Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 1.171 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum