Forum Ogrodnicze Oaza

Melduję,że byłam i zwiedziłam. Wetknęłam nos w każą rabatkę i pod każdy krzak. Nosowi się podobało , mnie też

Martuś, jakie plany na dziś? walczycie jeszcze z trawą?

Martuś chciałam sie dopytać o Erecty jak rosną na szerokość czyli jakie grube będą w talli.Piękny jest ten pełny Ziemowit .Pracujesz ja wół ,ale efekty widoczne gołym okiem Trawki ubywa ,a roślinek przybywa

Dorcia spis żurawek na słońce podrzucę Ci w wolnej chwili
Tak na szybko, bo czekam na panią Ewę , wczoraj był ciąg dalszy, dziś kończymy wywalanie trawy .
Oczywiście jeszcze mnóstwo robót wykończeniowych , ale to już pikuś bez trawska .
Fotki wieczorem

Ulka wiesz, bo widziałaś , a jak się czułam

Marto wciąż jeszcze myślę, gdzie dać nową sosenkę, ale sąsiedztwo Jacka Corbitta też mnie kusi
Po deszczu rzeczywiście robota idzie szybciej

Elu perz wybieram najdokładniej, jak potrafię . Sadzić chcę w przyszłym roku, ale jeszcze nie wiem kiedy dokładnie . Będę "badać" kurhanik pod kątem przydatności do sadzenia
Po zakończeniu formowania bryły planuję go nakryć czarną włókniną.

Siberko a konkretnie czym obsiać i kiedy? Przyznam, że takie rozwiązanie nie przyszło mi do głowy

Marto ciekawe, czy tak bombowy jak Twój

Ewelino witaj u mnie
Miło mi gościć właścicielkę tak pięknego i dopracowanego ogrodu, jak Twój
Cieszę się, że się podobało , bo mnie u Ciebie podoba się bardzo


A teraz zmykam do roboty, dziś kończymy wywalanie trawy, no i zobaczę, co ja jeszcze zdążę...
Dokumentacja zdjęciowa wieczorkiem

Jadziu zabiłaś mi ćwieka tą grubością w talii . Przejrzałam całą swoją literaturę i z 10 stron internetowych i wszędzie to samo "pokrój wąski, kolumnowy, dorasta do 1,5 m". Ale ile to znaczy wąsko, nie ma nigdzie . Na moje oko będzie to co najmniej pół metra
Piszą też, że roczny przyrost 15 cm, a mój od wiosny podskoczył o 30 co najmniej

No to szybka i krótka dokumentacja postępu prac

To stan na dziś rano. Pani Ewa i mój pies już ciężko pracują




Kilka godzin później wywalanie trawy zakończone




Ale końca prac nie widać . Kurhanik ciągle w powijakach . Po trzech dniach wydłubywania perzu z trawy, zajęcie to awansuje u mnie na pierwsze miejsce najgorszych robót ogrodowych




A muszę tą dłubaninę skończyć w poniedziałek, bo trawnik woła o koszenie
A gdzie kopanie i sadzenie? Ech, życie
W dodatku w tajemniczych okolicznościach zaginęło mi zdjęcie moich wczorajszych nabytków , a przecież robiłam. Chyba już ze zmęczenia mam jakieś zaniki

No to na dobranoc Rheine des Violettes

No pięknie się uwinęłyście . Ogrom pracy z tą trawą i jeszcze ten perz . Nie zazdroszczę . Ale efekty widać, a to najważniejsze .

Ja dziś nic a nic - całą sobotę spędziłam poza domem ... nawet na grzybach byłam .

Nie zazdroszczę Ci tej roboty o nie Martuś obsiej kurhanik jakimś poplonem ( w tym roku obsiewam oziminą) zagłuszy Ci chwasty.

Martuś, będzie tak samo bombowy jak mój
ale się narobiłyście.....
też dziś caaaały dzionek poza domem......rano lot po zakupy, szybkie pożarcie śniadania, lot do Auchana po korę no i.........5 wrzosów, nawóz jesienny uniwersalny, folię do ocieplania roślin no i książkę o różach potem wlot do domu, pożarcie rosołu i na działkę a tam już tylko i sadzenie
kocham taaaakie dni

Dzięki Martuś z tego wynika ,że jest wąski w pasie nie tak jak choinki .Myślę o nich ,żeby posłużyły jako tło dla róż .Dzisiaj porobiłam sadzonki z Astrid i jestem ciekawa co będzie wiosną . Fajny kawał roboty odwaliłaś ale wiosna będzie za to pięknie

Nienawidzę zrywania trawy, ale niestety i mnie to w najbliższych dniach nie ominie... Jak się człowiek chce rozwijać. bedziesz tą zerwaną trawę kompostować?

Marto, naprawdę ta Pani to istny motorek, Ty zreszyą też. Cały ogrom,jak ja byłam dopiero języczek nabierał kształtu.

gratuluję końca
czy sosenka ma już przeznaczenie...???i reszta roślinek też posadzone???? na pw. wysłałam

pozazdrościłam i ja skubałam dziś trawę...miejsce robie...

Marta, może już za późno spieszę z tą radą, patrząc na ogrom poczynionych prac, ale ja też ostatnio odtrawiałam... U mnie po deszczu ta czynność to bułka z masłem! Dokonałam takiego odkrycia, że szpadel do tego wcale nie jest potrzebny! No może tylko, żeby zacząć...A potem juz tylko motyka w użyciu, wbić, podważyć, pociągnąć...Całe takie płaty się ciągną! Jak mi się to odtrawianie spodobało! Niemal zero wysiłku! Czy na twojej glebie to by się nie sprawdziło?

Dorcia pani Ewa się uwinęła, bo inni klienci czekają , a cała moja reszta roboty powoli, ale się posuwa. Perzu mam cały kontener, który miał służyć na śmiecie
Co do grzybków, to co parę dni się wypuszczam za mój płot, ale puchy , chyba jest za zimno nocami

Romciu no właśnie, już Siberka wspominała o obsianiu, ale musicie mi to dokładniej wytłumaczyć .
Czym obsiać, kiedy i co z tym dalej robić, no i czy cokolwiek urośnie na takiej górce z trawy ułożonej "do góry nogami"?

Marto a Ty ciągle w locie . Jak ja bym chodziła do pracy na 6 rano, to po powrocie szłabym spać, a nie na działkę . Podziwiam Cię naprawdę

Jadziu Tło z Erect będzie bardzo dobre, widziałam ostatnio u Aguniady na FO takie kilkuletnie Erecty i one trochę dołem łysieją z wiekiem
A robota wciąż jeszcze nie skończona

Dagmaro a żebyś wiedziała, jak ja nienawidzę
A kurhanik, to właśnie zerwana trawa, która po przekompostowaniu będzie nową rabatką

Ula żebyś wiedziała, Pani Ewa ma jakieś turbodoładowanie

Aga jakiego końca , końca to jeszcze długo nie widać
A sosenkę dziś posadziłam
Jak tam śliwka? Wykopana?

Ponieważ ciągle nie mogę pokazać nowych postępów, to pokażę zaległe zakupy, które mi ostatnio tajemniczo wcięło

Dwa berberysy 'Admiration'




Thuja Danica 'Aurea'




Cyprysik groszkowy 'Boulevard'




Cyprysik tępołuskowy 'Lycopoides'




Cyprysik groszkowy "Filifera Nana'




Jak na razie tylko ten ostatni ma już miejscówkę - pod szczepionym Whipcordem
Może jutro wreszcie uda mi się coś posadzić

Na koniec nie mogę sobie odmówić wstawienia tego zachwycającego zimowita Waterlily

Marto trzeci dzień odtrawiania był po deszczu i rzeczywiście było łatwiej, ale nie tak łatwo jak u Ciebie . Niestety u mnie perz tak wszystko mocno trzyma, że nawet po deszczu zajęcie jest koszmarne . A motyczką próbowałam w zeszłym roku , zaraz pierwszego dnia przepołowiłam sobie duży palec u nogi i od tamtej pory stosuję inne metody
A, i pamiętam, że zrobiłam sobie opatrunek i pojechałam do... ogrodniczego po zakupy na tą rabatkę

Martuś jesteś niesamowita zamiast na pogotowie

---

to do ogrodniczego Fajne zakupy Tak długo będę się zastanawiać,aż wreszcie kupię .Na razie zbieram info .Whipcord też mnie kusi taki szczepiony .Zaraza sie rozszerza

Zrywanie trawy motyczką Mogę sobie na mojej ciężkiej glinie pomarzyć... Marta, traktujesz czymś tą trawę na kurhaniku, żeby się przekompostowała szybciej? Ja próbowałam zerwane kawałki w kompostowniku kompostować, ale z miernym efektem. Teraz na szczęście mogę usunięta darń układać w zapadłym gruncie nad kładzionym w zeszłym roku odwodnieniu, ale i te rowy mariańskie mi się kończą, a trawnika musi ubyć sporo