Forum Ogrodnicze Oaza

I teraz to moja wina?
Ja tam widzę miejsce na więcej host, tylko trzeba jeszcze coś wyeksmitować ... i nie powiesz, że nie masz gdzie

Marta przyznaję że i ja bym nie powiedziała że zamówisz hosty. No i gapa trochę z Ciebie bo przecież kilka host byś ode mnie dostała.

cudna ta niebieska szałwia i ze wszystkim ładnie wygląda, już myślę jak rozmnożyć duże ilości wyrzuciłaś hortensje? już wyrzucasz jedne zeby posadzić drugie to chyba Twój pierwszy rok ogrodowania?

No właśnie- na ogród należy patrzeć z góry, a nie z poziomu rycia w gruncie! Ja też jakoś wczoraj przy okazji sprzątania górnej łazienki (po kilku tygodniach niebywania tam ) stwierdziłam wyjrzawszy oknem, że mam już ze dwa cieniste zakątki na których ze dwa RH i parę hostek się zmieści Ah, już nie mogę się doczekać tego knucia przy kompie w zimowe wieczory...

elo, Marto zamawiałaś coś w Lilypol na jesień ?

Jadziu hosty głównie w dolnej części serduszka , bo tam najwięcej cienia.
Nadrabiam pomysłami za całe leniwe lato .

Gosiu skoro po lekturze Twojego wątku mnie naszło - to Twoja
A jak się coś wyeksmituje, to znów zmałpuję po Tobie i domówię

Ula dzięki za propozycję , ale przecież Twoje hosty głównie tegoroczne, to chyba za młode na dzielenie

Ula szałwii wysiewa się ile chcieć na wiosnę i potem się ma . Ja w tym roku wyprodukowałam z 70 sadzonek . A hortensji nie wyrzuciłam, tylko oddałam w dobre ręce , a wolne miejsce oczywiście natychmiast wykorzystam . Rok ogrodowania pełny drugi

Dagmaro równie dobrze te pomysły możesz wcielić w życie teraz , a na wiosnę mieć już nowe

Paweł a gdzieś Ty był, jak Ciebie nie było
Nic jesienią nie zamawiałam, wiosną był dużo większy wybór, więc zamówię znów wiosną
Teraz posadziłam prawie 300 innych cebul , jakby mi doszły jeszcze lilie, to bym się chyba zastrzeliła



Jakieś przesilenie jesienne mnie dziś dopadło , nie wychodziłabym spod kocyka
Dobrze, że w sobotę posadziłam praktycznie wszystko z mojej poczekalni, a dziś jeszcze ostatnimi siłami maliny i padłam jak ścierka
Teraz czekam już tylko na hostki, a potem zbieram siły na sadzenie róż

Na dworze okropnie, to może parę jesiennych kwiatków

Martuś, z zeszłego roku mam większość Hostuń,
no i mam radochę, dziś dostałam duużą piękną porcję róż

Marto- widzę, że nie tylko ja przesadzam rośliny zanim jeszcze na dobre się zadomowią ale dopiero po czasie widać, że pewne nasadzenia trzeba pozmieniać, prawda?
Bardzo podoba mi się serduszkowa rabata a gdyby tak jeszcze tam żurawki

Nic dziwnego, że dziś w końcu padłaś... natyrałaś się ostatnio jak wół
Zregenerujesz się trochę i ze zdwojonymi siłami ruszysz do dalszych prac...
Tyle jeszcze trawnika zostało

To ja wystąpię w obronie trawnika - Martuś zwolnij troszkę ... ja i tak Cię już nie dogonię z robotą , a Ty jeszcze hosty, jeszcze róże ... jeszcze trochę i Romce odbierzesz pałeczkę "tytana pracy" .

Marto podziwiam Twoje wyczyny w ogródku... zmiany ,zmiany chyba ta choroba to wszystkich dopadła...

jaka tam chandra.....no może robi się troszkę zimniej, w nocy to już lodowato...no u mnie było ledwie 4 stopnie ale jaka potem była pogoda......no zawsze można coś porobić na działce zaś odpoczywać to będziemy zimą ale tylko fizycznie bo.....będziemy obmyślać co dalej wiosną
no i Martuś zwolnij troszkę bo się wykończysz...

Nie ma co zwalniać procesu wydalania trawnika, takie sprzyjające okoliczności wilgotnościowe gleby mogą się u nas szybko nie powtórzyć!
300 cebul? Wiosna będzie kolorowa! Dalej głównie ukochane narcyzy?

Markito, o drożdżach i kompoście dalej nic nie wiem, ale wiem, że są drożdże i drożdże i te dzikie, wyhodowane w postaci zakwasu do chleba, Japończycy dodaja do produkcji Bokashi (czyt. 2. strona wątku o kompoście).

A wracając do popiołu...
Popiół z kominka, jeśli koniecznie chcemy, najlepiej domieszać, kiedy kompost jest już prawie gotowy.
Dodany do nierozłożonych odpadów, zwolni proces kompostowania.

Przepraszam bardzo, a gdzie jest fotka modrzewia?

Ula skoro tak, to nic straconego , najwyżej coś się dosadzi w przyszłym roku

Romciu ja staram się przesadzać jak najrzadziej, ale czasem naprawdę nie da się tego uniknąć , dziś na przykład musiałam tak zrobić, relacja niżej
Jakieś żurawki na "serduszkowej" są, ale większość posadziłam na nowej rabacie, bo one wszystkie pięknie rosną na słońcu, a tam właśnie będzie dużo słońca

Gosiu dziś się znów troszkę natyrałam, ale nie za wiele, bo dopadła mnie wątpliwa atrakcja - ból zęba . I znów mnie jakieś deja vu nawiedza, że ktoś, gdzieś o jakiejś bolącej szczęce pisał . Rabatka hostowa w bólach się rodziła , czy spotkało mnie to dlatego, że Cię zmałpowałam

Dorcia nie obawiaj się, Romki w życiu nie dogonię , a trawnika wciąż jest za dużo .Ale dalsze ubywanie odbędzie się już na wiosnę, muszę zachować resztki sił na róże
A modrzew, proszę bardzo
Larix Decidua 'Pendula'




Już posadzony, spójrz niżej

Misiu dzięki , a gdzie Twoje zmiany, kiedy pokażesz?

Martuś masz rację, coraz zimniej się robi , dziś rano nie mogłam w spokoju poszukać tawuł w ogrodniczym, bo mnie ta zimnica wypłoszyła . A czas ucieka, czy ja zdążę wszystko przed zimą

Marto a żebyś wiedziała , że korzystam z warunków wilgotnościowych ile wlezie, kopię sadzę, przesadzam , ale na zrywanie trawy mam już w tym roku
Jeśli chodzi o cebule, to w tym roku poszłam głównie w tulipany ( 20 odmian z botanicznymi ), ale i sporo narcyzów, których nie udało się trafić w zeszłym roku . No i sporo czosnków ozdobnych z racji nieproszonych gości . Poza tym troszkę krokusów, cebulic, puszkinie, hiacynty, jakieś iryski, szafirek od Katri .
Ależ będę przebierać nóżkami na wiosnę w oczekiwaniu
Edit: specjalnie dla Ciebie fotki tego, co mój pies robi na nowej rabacie ( ostatnio odczepił się od trawnika )








Siberko dzięki za informacje o kompoście .



Znów dziś podgoniłam trochę roboty w ogrodzie, to się pochwalę
Najpierw przyszły zamówione hostki




Fragrant Blue, Radiant Edger, Van wade, Whirlwind Tour, Fire Island, Green Cups i Tokudama

A tu już posadzone







Potem się wzięłam za mojego nowego modrzewia. Uznałam, że zastąpi innego modrzewia, sadzonego wiosną Stiff Weepera, który moim zdaniem był w tym miejscu za niski. Tak to wyglądało




A tak jet teraz




Wszyscy maja więcej miejsca i proporcje też się chyba poprawiły

A Stiff Weeper trafił na nowe, eksponowane stanowisko




Przy okazji pokażę z bliska mój nabytek sobotni . I pomyśleć, że pojechałam po chryzantemę na taras
Oto jabłoń kolumnowa ozdobna 'Golden Hornet' - ponoć jadalna





Na koniec tradycyjnie, kwiatowo
Oto jak kobea spieszy się przed zimą, ma chyba więcej kwiatów niż liści




I taki mały, zupełnie nie jesienny kwiatuszek

Rewelacyjna ta Twoja kobea Moja, aż tak wylewna nie jest, a czasu niewiele zostało
Bardzo dobra podmianka modrzewi

No Martuś, całkiem niezła podmiana. Ładnie to wygląda.