Forum Ogrodnicze Oaza

waldek727 wrote:
Waldek Bardzo dziękuję

---

Gosiu

Czyli jednak domek na plecach warto mieć ...

haha
no mam dowód.....ten koleżka mnie ostatnio zainteresował....taaaaki olbrzym a jaka fajna muszla nie na drewnie ale na starej płycie betonowej

Madziu każdy szkółkarz tnie róże z gołym korzeniem po co maja się wysilać na utrzymywanie długaśnych pędów?
Sama wiesz, jakie różyczki kupuje się jesienią Najwyżej przytnij wyżej nieco, jeśli szkoda
A wiąza nie żałuj pokazałam kiedyś porównawcze zdjęcia przed i po, jakbyś chciała zerknij

gorzata wrote:
Na wrzątek?

Marto Śliczny okaz! U mnie właśnie takich elegantów najwięcej

Jolu Czyli ciachnąć teraz te róże?

A gdzie u Ciebie mogę znaleźć zdjęcia Wiąza?

Jola dobrze radzi- sekator najlepszym przyjacielem ogrodnika! Ja na wiosnę ciacham wszystko, aż furczy!

Madzia, plany nasadzeń drzewiastych masz imponujące! Ja się jednak przekonałam w ogrodzie teściowej, że to nie takie hop. Ogród zakładany raptem 15 lat temu, teściowa też chciała mieć dużo drzewek i ciągle pusto było. Drzewka się ładnie komponowały ... przez pierwsze 5 lat. Teraz nawzajem się zasłaniają i zagłuszają, ciemno w tym ogrodzie, jak w grobie. Ja wole mieć jedno, ale niech pięknie rośnie w dobrych warunkach. Tylko jak tu wybrać to jedno z tylu pięknych

waldek727 wrote:
Ależ jesteście drastyczni z tymi ślimakami

Ja jakoś nie mam sumienia ich unicestwiać ...A może ma rodzinę ? Żonę ?Dzieci ?


O matko ! Czas spać ...Jutro pobudka 5.30 .

Waldku... a widziałeś kiedyś ślimaka, który sprawiałby wrażenie w gorącej wodzie kąpanego?

Jeśli na wrzątek... to koniecznie osolony!

Dagmaro
Ja wiem ,że one rosną ,ale jak tu wybrać to jedno ? A nawet trzy najpiękniejsze?

Cięcia niby się boję ,też używam sekatora bez obaw ,ale w przypadku takich młodziutkich
roślin-ręka trochę zadrży

Tu jest porównianie po cięciu. W tym roku to dopiero jego drugi sezon
A różyczki ... tak bym zrobiła

Jola -faktycznie ,efekt piorunujący!

Wydaje mi się ,że mój wiąz ma bardzo małe listki ,w porównaniu z Twoim...
Ale cięcie będzie na pewno

Gosiu Ja nie wiem ,co Wam te ślimaki zrobiły ...Naprawdę

Mój też miał małe, dopóki trochę nie podrósł
Tnij, nic się nie bój

No nie a ja wczoraj spać poszłam pierwszy raz przed północą A tutaj takie dyskusje sie toczyły.
Jola, wiem, że szkółkarze przycinają róże z gołym korzeniem ale czy tobie udało się kiedyś kupić TAKIE sadzonki? Marta pisze, że one przycięte do kolan i ja myślę że wystarczy. Wiosną i tak będą zapewne do cięcia, więc będzie z czego.
Pasowałoby jakiegoś specjalisty się poradzić.
Oj dziewczynki to ja Wam już nie powiem co robię z tymi gołymi ślimakami
Madzia chelatem możesz prysnąć jeszcze nawet kilka razy (2-3) no chyba, że mróz przyjdzie. On się wchłania przez liście. Ale zobaczysz, efekt będzie już po pierwszym oprysku.

Madzia, właśnie rozmawiałam z teściową. W nocy u nich nieźle powiało i ... połamało jej te powyciągane z braku światła i miejsca drzewa, niszcząc przy okazji duzo roślin w dolnych partiach Dobrze, że nie rosły blisko domu. Drzewa muszą mieć dobre warunki, żeby rosły piękne i silne

dodad wrote: magdala wrote:

Dorotka kupowałam różne kopane róże, zawsze po wykopaniu cięte, aż mi serce pękało
Takie krzaki myślałam, a ja będę czekała, aż urosną
Pierwsze jesienne wykopki przyprawiały mnie o , jak zamiast różyczek drapaki do domu przywiozłam.
Może ktoś jeszcze poradzi, napisałam, że mam takie doświadczenia.
Ciachnąć wyżej też napisałam Sugerujesz do kolan i dobrze

One do kolan obciachane już przez Pawła
Pewnie, że wsadzanie metrowych czy większych krzaków nie ma sensu

Gosia, to, to Sekator i ciach Bez litości

hmmmm nie doczytałam Widziałam tylko te u Pawła wykopane
Myślałam, że duże Jak do kolan, to pewnie, że nie ciąć więcej